aries1980

Do nowi inka , miałam ten sam problem. Strasznie mnie to wnerwiało, . Mieszkam w starym budynku, niedosc ,ze podłoga jest niestabilna(ugina sie pod ciężarami) to jeszcze jest krzywa. Nić nie pomagało. Godzinami siedziałam z poziomicą i ustawiałam, było dobrze na 5 minut i znowu klapa. W końcu kupilam kawałek płyty takiej meblowej grubość 22 mm (w marketach dotną jak będziesz chciała). Postawiłam na niej orbitreka i jest cacy. Cicho nic nie skrzypi, nie stuka. Innego sposobu to chyba nie ma.

fitneska22 i Ewewojt dzięki za odpowiedzi. Przyznam ,ze bardzo zaskoczyły mnie wasze wypowiedzi. Nie maiłam pojecia ,ze tak się zaczyna anorekcja. Nie chcę się wymądrzać czy coś ale to raczaej napewno małoprawdopodobne w moim przypadku. Ja bez jedzenia nie mogłabym żyć(bulimia też odpada). Myśle ,ze u mnie to moze być problem rodzinny, bo zarówno moja mama i dwie ciotki też mają takie problemy. Jedna ciotka miała nawet operacyjnie odsysany tłuszcz z talii. Życzę wszystkim wytrwałości w ćwiczeniach i diecie:-)

Witam wszystkich. Zaglądam na to forum bardzo czesto bo sama chcę kupic orbitreka. Narazie jestem na etapie szukania. Myśle ,że orbitrek pomoże mi w rozwiazaniu problemów z moją figurą. Chciałabym nawiązać do wypowiedzi osoby groobaa \"...Przy 70 kg trudno o jakieś ogromne fałdy na brzuchu...\" Uwierzcie ,że można mieć fałdy i to spore. Ja mam 156 cm wzrostu i ważę 44 kg. Oczywiście mam niedowagę a mimo to mam strasznie otłuszczoną talie. Jeśli mam to opisać to najprościej mówiąc wygladam jak kobieta w 6 miesiącu ciąży. Po prostu wyglada to bardzo nieładnie. Unikam słodyczy i tłuszczy ale mimo wszystko jeśli czasem sobie pozwolę to wszystko odklada mi sie w talii. Nogi szczupłe, biodra też, ręce jak patyki. Nieważne co bym robila to nie mogę przytyć w równomierny sposób. Dlatego też kupuje orbitreka by głównie rozbudować mieśnie i trochę przytyć, a przyokazji zgubić tkankę tłuszczową na brzuchu. Mam nadzieję ,że mi się to uda