Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ametyst

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ametyst

  1. hej kochane! Jak tam samopoczucie? Emiśka, super, że jesteś zadowolona! Oby tak przez kolejne miesiące aż do końca! Zresztą, tego życzę nam wszystkim :-) Mnie denerwują te mdłości i wymioty wieczorne.. czasem się martwię, że zwracam wszystko, a nie chcę pozbawic się witamin i innych skladników odżywczych, z których czerpie sobie dzidzia.. Ciekawe, kiedy lekarz zaleci mi branie jakiś witamin, no i kiedy założy kartę ciaży, bo na razie mi nie założył.. Z niecieprliwościa znowu czekam na wizytę we wtorek...Oby wszystko już było dobrze... Dobrej nocki, wyśpijcie się i do jutra :)
  2. Domicelle, trzymaj się, kochana.. wiele z nas ma tutaj podobne doświadczenia, więc wiemy co czujesz... Ale nie trać nadziei.. jesteśmy z Tobą i czekamy na Ciebie! :-) A ja własnie robię frytki sobie z ketchipem :D ale zachcianki, co? oczywiscie, potem mus z truskawek i lody.. korzystamz okazji, ze dzisiaj po nocnym przywitaniu z kibelkiem, na razie mnie nie \"szarpie\" więc jem ile wlezie :D Elisabetta, nie martw się biszkoptem, ja nie potrafię pie w ogóle, ale uwielbiam biszkoptowe z galaretką i owocami, ale dlatego, że jestem nog a z pieczenia, kupuję gotowy spód i na to galaretkę :) która i tak wsiąka w spód, hihi :-) Ale zjadam ta pampę ze smakiem tak czy inaczej :) idę pilnowac moich frytek ;-)
  3. hej! :-) Millka, hello! :D Fajnie się tu spotkać, ale tam też zaglądaj, żeby podtrzymać na duchu wciaż starające się :-) Ja dzisiaj przeszłam samą siebie chyba, bo na \"przytulanie z kibelkiem\" zerwałam się o 4.30 :o i oczywiście potem nie mogłam spać.. Poszarpało mną, a wiadomo, że o tej porze żołądek pusty, ale wymęczyłam sie niesamowicie :-) Ale przynajmniej czuję, że jestem w ciaży! hihi, moje samopoczucie nie daje mi o tym zapomnieć! Trochę pośmialiśmy się z mężem nad tymi moimi ekscesami z ranka, nie ma co, musze to brać na wesoło, bo wyjścia nie ma :-) A póki co, lecę robi sobie śniadanie, póki jeszcze mnie nie szarpie! Moze wrócę tu z bułeczką!
  4. Witajcie! Ooo, ile nowych dziewczyn! Zapraszamy do wpisania się do tabelki! Ale już! :-) U mnie coraz lepiej, chociaż dalej się oszczędzam, za tydizeń wizyta u lekarza ( chodzę teraz co 2 tygodnie) i mam nadzieję, że znów usłyszę, że u dzidzi wszystko ok.. A co do objawów, to jestem baaaardzo wyczulona na zapachy.. Smierdiz mi własicwie wszystko ;-) chemia w łazience, nawet mydło do rak czsami, mdłości mnie trzymają praktycznie przez cały dzien, tylko - o dziwo - nie miewam porannych mdłości - rano czuję się najlepiej :-) pozdrawiam ciepło i zaraz zabieram się za wcinanie truskawek, które teraz okropnie mi smakują ;-)
  5. co do zachcianek, to ja nawet nie będe wymieniać, bo co chwilę chce mi się coś inego :) Ale za chwilkę będę naleśniki z truskawkami wcinać :) A co do L4 to też mam problem, moze ktoś wie i mi doradzi.. Otóż, ja pracuję w szkole, więc za miesiąc mam wakacje 2 m-ce. Czy mam na okres wakacji brać L4 czy nie? bo nie wiem czasem, czy np. po macierzyńskij wtedy nie wydłużą mi o te 2 m-ce waakcji, jeśli będe na L4.. Sama nie wiem co lepsze.. W ciaży tak czy siak mam 100% płatne, więc na prawdę nie wiem co zrobic z tymi waakcjami...A dziwne z drugiej strony, jeżeli teraz siedzę na L4, potem zrobię sobie przerwę na same wakacje i od września znowu na L4... Kurcze, nie wiem co robić... :o
  6. Anetko, ale przystojniacha ;-) A co do cesarki, to i ja powoli myślę, chociaż jestem w 7 tc :D Ale będę miała cesarkę - już zapowiedziane przez lekarza i nie wiedziałam, że robi się wcześniej..A ja mam termin na 6 stycznia i chciałam, żeby własnie dzidzia sie urodziła w nowym roku, ale pewnie nie mam na to wpływu! :)
  7. Elisabetta, jak fajnie, będzie za chwilkę trójeczka... ;-) pozazdrościć! Ech, szkoda, że ja się tak późno za to zabrałam, bo pewnie skończe na jednym :-) Bo jak pisałam wczesniej, mój mąż jest sporo starszy ode mnie i jakoś bardzo poźne ojcostwo - jak i zresztą macierzyństwo- mi się nie widzi.. no, ale zoabczymy :) Kika, witaj! Wierzę, że możesz być zdegustowana, ja mam podobne odczucia, ale jak widzisz, \"ludzcy\" lekarze tez się zdarzają, jak np. pisze Elisabetta. No ja się leczę prywatnie, kosztuje to sporo, zwłaszcza, że mam teraz wizyty co 2 tygodnie wyznaczone, żeby monitować ciążę dokłądnie, więc szarpnie nas to za portfel, ale zrobię wszystko, żeby z dzidzią było ok :-) Zresztą, na lato planowałam sobie zrobić fajne zakupy, bo zachorowałam na czerwony kolor, ale teraz,skoro wyskakuję z kaski na lekarzy i leki, to nie żałuję, że sobie nie kupię nic szczególnego, bo w końcu będe przybywać, to się nie opłaca ;) wytłumaczyłam sobie w ten sposób, hihi! Ale zakupiłam sobie już jedną tuniczkę, bo brzuszek mi troszkę wydęło, a nosiłam się dosć obciśle zawsze, i teram mam czasem nie dopiete spodnie, więc nakładam tunikę i jest ok, zwłaszcza, że tuniki sa baardzo na topie :) Przesyłam moc uścisków!
  8. Witajcie! :) Dziekuję jak zywkle za pamięć i miłe słwoa :-) Rudi - Mma nadzieję, że mijają mi te plamienia, staram się nie być obsesyjna i po prostu dalej wypoczywam sie staram się nie stresować :) Na szczęście kochany mężuś bardzo mnie wspiera, więc musi być dobrze! :-) Ania, witaj..Rozumiem Twoje przeżycia.. ja straciłam dziekco w 22-23 tc. To wielki ból ,ale tym razme nam się uda, bądź dobrej myśli! A co do sersuzka, to nie stresujcie się, dziewczyny, bo rzeczywiście,to sprawa indywidualna. U mnie teraz było widać w 7 tc i 3 dniu, a w poprzedniej ciaż dopiero ok. 8 tygodnia, więc wszystko zależy. A liczenie ciąży zależy od metody - jedni liczą od dnia ostatniej @ a inni od dnia zapłodnienia, czyli 2 tyg. krócej, dlatego wg jednych mam 7 tc. a według drugiej metody 5 tc. & tc. to wiek ciaż, a 5 tc. to wiek samej dzidzi, cyzli od momentu zapłodnienia :) Elisabetta, to musi być słodkie tak patrzeć na nowośic, jakie odkrywa synuś :) Ale czy mi się wydaje,czy pisałaś gdzieś, że masz jeszcze jedno dzieciątko? Jak coś mi sie pomyliło to przepraszam, ups ;-)
  9. Elisabetta, ten slajd jest słodki! :-) Kochany chłopczyk! :-)
  10. Segal, dziękuję kochana za pocieszenie.. Zawsze potwierdzenie, że ktoś miał pdoobnie i z tego wyszedł daje wiele optymizmu, zatem, wielkie dzięki, że się odezwałaś ! ido tabelki do nas zapraszamy! Elisabetta, fajnie, że wszystko w porządku u Ciebie! No i sporoa dzidziulka, jak dobre ziarenko kawy! :D A co do bliźniąt, to Bydizubelka, ja też się troszkę łudziłam :D bo mam w rodzinie bliskiej bliźnięta, ale na USG widać było tylko 1 dzidzię i 1 bijące serduszko, więc moje nadzieje na \"2 w 1\" prysnęły! :D Ale oczywiście, żartuję, sama nie wiem, jakbym zareagowała na bliźniaki, hihih :-) Leće dalej do łóżeczka, zaraz mężunio wraca z pracy, to obiadek zjemy a potem truskawki z bitą śmietaną i lodami ;-) A co! Co se będę odmawiać! :D
  11. Wpadam na chwiolkę, zeby Was pozdrowić i z powrotem do łóżeczka :) Ale mam teraz sporo czasu i myślę nad kuchnią, bo musimy na wymiar zrobić, a jak na razie zbyt wiele koncepcji nie mam :-) Życzę Wam dużo słoneczka i radości i dziękuję za pamieć! kwiat]kwiat]
  12. Dzieki kochane za wszystkie miłe słowa... ja nadal poleguję, chociaż nic mnie nie boli, ale jeszcze trochę sie \"oczyszczam\" po tym plamieniu, więc wolę się nie forsować... Bydziubelka, moja mama tez jest mega troskliwa, więc ja w domu nic nie ruzam :) o naczyniach to nawet nie pomyślę :) Lodówka pełna, w domku czyściutko, bo mamunia się troszczy, więc ja na pewno się nie przemęczam :) Żeby tylko wszystko było oK, to można się cieszyc z tego stanu... Asiulek, dziękuję serdecznie za ciepłe słowa i modlitwę.. Wierzę, ze szczere intencje bardzo pomagają... Rudi, no u mnie po prostu śluz zrobił się ciemnobrązowy, nic nie \"wylatuje\" ze mnie, ale w środku mam dość sporo tego bardzo brązowego śluzu, który jest po prostu utlenioną krwią i taką przybiera barwę... Ale lekarz to widział i powiedział, że moze tak się zdarzyć.. Grunt, że dziecku bije serduszko, cyzli dzidzia rozwija się normalnie..A co do leków, to ja i tak biorę mnóstwo, więc dodatkow nic mi już nie dal, bo już po portsu nie ma co dać.. Biorę 3xdziennie duphaston, raz dziennie zastrzykz heparyny i co 5 dni zastrzyk z progesteronu. To ze względu na moje wcześniejsze poronienia.. Więc te moje dolegliwosci mogą też być teraz spowodowane tym, że biorę te leki..Ponoć czasem zdarza się po takiej dawce jakieś krwawienie..A mam termin teraz @ więc kto wie, czy to nie od tego.. Dla mnie najważniejsze jest to, że nie nasila się, nic nie boli, więc nic złego się chyba nie stanie... Idę dalej polegiwać, trzymajcie się ciepło!
  13. Wstałam na chwilkę z wyrka, żeby się z Wami przywitać :) Ja dalej leę, staram się, z całych sił, żeby plamienia minęły.. mam nadzieję, ze wszytsko się unormuje.. pewnie jestem jednymz tych przypadków, u których w terminie @ pojawia się własnie plamienie.. na szczęście nic mnie nie boli, nie nasila się, więc mam pozytywne myśli... Modlę się, żeby wszystko było OK.. A co do męża, to nie przejmuj się, Pipi, az tak bardzo.. wiesz, każdy inaczej reaguje na tę wiadomość, mozę nie chce zapeszać, u mnie to ja na razie poprosiłam męża, żeby nie mówił nic swoim rodzicom, bo czekam, aż będzie całkiem bezpiecznie ze mną i dzidzią. Poza tym, niektórzy zaczynają zdawać sobie sprawę, że mają teraz większą odpowiedzialność, że nowy człowiek całkowicie zdany na niego pojawi się na świecie, wiesz, nikt nie wie co tak na prawdę siedzi w ich głowach :) Najważniejsze, że Tobą się opiekuje, dba o Ciebie, i tym się własnie ciesz i nie zamartwiaj z innych powodów, które za chwile moga okazać się całkiem błahe :) Dobrej nocki! papa!
  14. Witajcie! Ja tez tylko na chwilkę, bo musze leżeć... mam plamienia, i po wizycie mam nakaz maksymalnego oszczędzania się.. Trzymajcie za mnie, żeby wszystko było ok.. bo martwię się bardzo.. Ale widziałam dzisiaj bijace serduszko didzi, więc mam nadzieję, że te upławy przejdą i wszystko sie unormuje.. pozdrawiam Was ciepło i prosze o wsparcie!
  15. Kochane, to ja.. Zaraz po mojej dyskusji na forum, dostałam plamienia.. dosć sporo brązowych upławów.. i zamiast jutro, dzsiiaj popędziłam do lekarza, zadzwoniłam wczęsniej, przyjął mnie bez problemów..ryczałam calą drogę, mąż mnie trzymał za rękę, myślałam, ze po raz kolejny stracę dziecko.. Ale na USG zobaczyłam bijące serduszko i znowu łzy szczęscia! Ale msuzę sie bardzo oszczędzać, więc będę siedziec mniej w necie, bo muszę raczej leżeć, ale na szczęscie nie w szpitalu, ale w domku, więc nie będzie mi tak źle. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym poraz kolejny nie musiała przechodzić żadnej traumy... Wszystkie nowe koleżanki witam i proszę również o wsparcie :-) papa! Wpadnę do Was jak tylko będę miała dosć leżenia ;-) A co do brzuszka, to ja też od razu mam jakiś wydęty..Ale u mnie to raczej sprawa jelit i zaparć, ale mogę już coś gładzić ;)
  16. OK..Perełko..skoro fałszywe forum, to przecież nie musisz tutaj być.. jest dobrowolne.. jest mnóstwo innych forów, więc moze znajdziesz dla siebie odpowiednie.. dużo powodzenia Tobie w życiu życzę. Pozdrawiam!
  17. u mnie kochana, trochę inaczej, bo mój ma już dzieko z poprzedniego związku, ale jest to duża pannica, maturka zdana, więc nie będzie to jego 1 dziecko, ale wiesz, to nie ma znaczenia, każde dziecko jest wielkim szczęściem, poza tym, on swoją córkę miał już sporo lat temu :) więc przeżywa wszystko na nowo. ALe wiem, że o wiele bardziej dojrzale. Jego poprzedni zwiazek, to typowa wpadka, wiec inaczej wsyzstko było, ale ma świetny kontakt z dzieckiem, ex już dawno ułożyła sobie życie z kimś innym, więc na prawdę w naszym zwiazku wszystko jest świetnie! A teraz, przynajmniej podchodzi do kwestii dziecka odpowiedzialnie, decyzja o dziecku została podjęta wspólnie, więc wszystko jest dla niego nowe :) Ma stabilną pracę, więc teraz obydwoje, \" starzy\" hehe, będziemy oczekiwać naszego maleństwa i oddawać się urokom życia ;) Aha, i nie zamieniłabym tego schematu na żaden inny, mimo różnych opinii :P
  18. hmmmm.. nie wiem, czy to wina hormonów, ze takie meocje tutaj się udzieliły? Co mają powiedziec ludzie, którzy nie mogą mieć przez wiele lat dzieci? Ja leczę siew klinice, gdize kobiety wiele lat czekają na dziecko i sa wtedy dojrzałymi matkami i ojcami, mając upragnione dziecko... Wiem, że to spojrzenie młodej dziewczyny, i wiele z nas mogłoby -Perełko - Ciebie skrytykować, że jesteś za młoda na dziecko.. moze ktoś nawet powiedziałby - za głupia.. Oczywiście, to nie moje zdanie, ale uwierz mi, że wiele osób by się znalazło takich, które mogłyby tak powiedzieć... Że masz w głowie nie wiadomo co, że dziecko będzie dla ciebie zabawką.. Ale nikt Ci tego nie mówi. Nikt Ci nie zarzuca niczego, bo tutaj wspieramy się niezależnie od wszystkiego. A tak poza tym, to mówiliśmy o wieku ojca. Mój mąż też ma 40-tke na karu, 10 lat starszy ode mnie, i co z tego? Skąd wiesz, jak potoczy się życie? Moze mój mąż i Angeli przeżyją Ciebie i twojego męża? Brzydkie dyskusje się wywiązały.. Nie o to chodzi tutaj..Jak masz ochotę na krytykę, to załóż sobie topik o wyższkości młodego macierzyństwa nad starszym... No cóż... Zostawmy to już i pozostałe dziewczyny - kontynuujmy sobie nasze zmagania z dolegliwościami! :-) Angela! nie przejmuj się!
  19. hej! :-) Siedzę sobie w domku i o dziwo - dzisiaj czuję sie super! :) Ciekawe do czego to zależy, że w jeden dzień, mdłości trzymają mnie cały dzień, łącznie z nocą, a w inny nie czuję, ż e w ogóle jestem w ciąży ;-) Ale nie narzekam, czekam na jutrzejsza wizytę i mam nadzieję uzyskać pozytywne potiwerdzenie, że wszytsko z ciażą OK... A propos badań dopplerowskich, to takie info: Co to takiego \"doppler\"? \" Badanie dopplerowskie jest rodzajem badania ultrasonograficznego, pozwalającego oceniać przepływ naczyniowy. Ocena ultrasonograficzna naczyń stała się możliwa dzięki wykorzystaniu efektu Dopplera polegającego na zmianie częstotliwości fali ultradźwiękowej po odbiciu od ośrodka będącego w ruchu. Aparat usg rejestruje zmiany częstotliwości fali ultradźwiękowej odbitej od płynącej krwi i przedstawia na monitorze. Płynąca krew widoczna jest wewnątrz naczyń w różnych odcieniach koloru czerwonego i niebieskiego. Możliwy jest także dokładny pomiar prędkości przepływu krwi i innych parametrów na specjalnym wykresie.\" Tylko, jakie to ma zastosowanie w ciaży..? moze chodzi o inne..? ALe nie martw się, na pwno wszystko będzie dobrze!
  20. Angela, nie martw się tak bardzo..wszystko będzie dobrze! A wiekiem meża to już w ogóle się nie martw. Mężczyźni to tacy szczęściarze, że mogą bardzo dłuog :D Teraz wiele starszych meżczyzn \"odmładza\" się w ten sposób, ze zakładają rodzinę, mają dzieci, wiele aktorów, znanych osobistości ma dzieci w wieku jeszcze starszym niż Ty czy Twój maż. :-) Ale pewnie, badania zawsze warto zrobić, zwłaszcza dla swojego spokoju, żeby w pełni móc się cieszyć ciażą. A swoją drogą, wiele przeszłaś i zobaczysz, że tym razem los się uśmiechnie do Ciebie i teraz bedziesz mieć \"z górki! \" :D Elisabetta, jak po badaniach? ja już jutro idę do lekarza, nie mogę się doczekać.. tak pragnę, żeby wszystko bylo dobrze...
  21. Anulinka... trzymaj się i nie poddawaj! Jeśli tym razem się nie uda, jak najszybciej będziesz mogła staraj się znowu! Nie zamykaj się psychicznie, to jets najgorsze... Rozumiem Cię, bo mam te przykre doświadczenia za sobą, więc wiem, jak to boli w srodku.. Ale jak widzisz walczę dalej i mam nadzieję, że w końcu będzie dobrze..
  22. Madziarek.. dla Ciebie.. Ja też już od dzisiaj na L4 i też zaczynam czuć swoją ciażę... ;-) Mdłości ciągną się prawie przez cały dzień... nie mam siły na nic, czasem jeszcze w nocy złapie mnie max dół, więc hormony szaleją... Ale w środę dowiem się co i jak ..już nie moge się doczekać wizyty... trochę mnie martwi ten mój \"beżowawy\" śluz, ale ciężko nazwać to plamieniem, ale zobaczymy u lekarza.. trzymajcie za mnie! :)
  23. Oklkaa, dzięki za świetne rozwiniecie teatu terminu porodu :-) Masz rację, nie ma tego złego, huhu ha, zima nie taka zła! :) Marchewo, ja też teraz jestem na duphastonie i kaporgeście. Skoro u Ciebie wszystko OK, to mam nadzieję, że ten zestaw leków mi pomoże..Oby.. Ale od dzisiaj jestem już na L4 :D więc to pozytywna strona moich doelgliwosci! O dziwo, szefostwo przyjęło ten fakt całkiem w porządku ( nie wiem co sobie tam myslą) ale chyba widzieli moją blada nieprzespaną i wymęczoną wymiotowaniem twarz :D i byli calkiem ludzcy! ;-)
  24. A propos L4, to ja nie ma zadnych skrupułów, bo nie jest to moje \"widzimisię\" tylko po 2 poronieniach msuzę na prawdę uważać na siebie i dzidzię, a poza tym, na razie idę na 2 tygodnie, a pracuję w szkole, więc pochodzę potem ewentualnie kolejne 2 tyg. i będe mieć wakacje, więc w zasadzie to mi się udało z tym wolnym :) Ale tak, czy inaczej, poszłabym na zwolnienie, bo ciaża jest dla mnie w tej chwili najważniesza!
  25. A mnie dopadły dolegliwości ciażowe i niedobrze mi cały dzień... :o a ktoś mówił o porannych nudnościach... ;-) mnie skręca caly Boży dzień i to potrafi obrzydzić mi najładnieszjy dzionek, nawet taki jak dzisiaj, bo słońce jeszcze potęguje moje dolegliwości.. ;o Ale pocieszam się, że to mija kiedyś :-)
×