ciemnobrązowe oczywiście miało być razem :)
co ja myślę o gotyckich dziewczynach, to nie napiszę, ale o wyglądzie mogę :)
na pewno taki styl ubierania nie musi być tandetny, jeśli potrafi się
odpowiednio zestawiać ze sobą ciuchy. Dziewczyna gotycka może wyglądać naprawdę pięknie, jeśli posiada zmysł artystyczny oraz wie co może/ powinna podkreślić, a co lepiej byłoby ukryć... bo niestety, ale widząc dość mocno zbudowaną kobietę, z bardzo dużym biustem, w gorsecie jeszcze bardziej uwydtniającym to, czym ją obdarzyła natura i podkreślającym szerokie, grube ramiona- czuję po prostu niesmak. :( Takiej dziewczynie, zamiast gorsetu i np.spódnicy optycznie poszerzającej szerokie już biodra, proponowałabym wdzianie Konającej Łzy, czy Martwego Pragnienia :P. Właśnie te dwie sukienki, ze sklepu, do którego podała link Morgaine, bardzo mi się podobają i dla osób szczupłych też jak najbardziej (czyli mnie :P) Ja chciałabym mieć takie sukienki, tylko o ich nazwach nikomu bym nie powiedziała, ponieważ dla mnie są trochę - :D:) Na innej stronie też znalazłam dwie ciekawe dla mnie kreacje (jeśli chodzi o krój..) ale nie podobał mi się materiał, z jakiego są wykonane. Nie lubię zamszu i żadnych miękkich, tym bardziej połyskujących materiałów. - I to właśnie mi się bardzo nie podoba.
http://www.dracinabox.com/velvpipedmedi.jpg
- jak już napisałam to nie jest w moim guście, co nie znaczy (żeby nie było nieporozumień), że ciuch uważam za kiczowaty, nie, to tylko sprawa gustu. :)
Pozwolę sobie skomentować następne obrazki :)
http://www.dracinabox.com/leaftapestrycorset.jpg
- niby nic tu aż tak nie razi, ale w mój gust też nie trafia zestawienie tak ozdobnego gorsetu z koronkową, bardziej delikatną górą. Wg mnie, te rzeczy trochę kontrastują ze sobą...ale to też podkreślam moje osobiste odczucie, bo jak wcześniej napisałam- obiektywnie, wszystko wydaje się być ok.
http://www.dracinabox.com/leaftapestrycorset.jpg
- ten strój jest najbardziej harmonijny. Gorset jest idealnie dobrany do butow a te dodatki bardzo pasują do ubrania również kolorystycznie. Założę się, że niejeden Facet (niekoniecznie gustujący w gotkach) powędrowałby wzrokiem, za tak szykownie ubraną kobietą. :)
http://www.dracinabox.com/chancbst.jpg
- ten ubiór nie podoba mi się w ogóle
Rzeczywiście nie wszystkie gotki mają taką bardzo ograniczoną gamę kolorów w swojej szafie. Pojawiają się w niej fiolety, ciemne zielenie, różne czerwienie... chociaż ja nie zarzuciłabym monotonii osobie preferującej tylko czerń, ponieważ sama uwielbiam ten kolor i wiem, że nigdy się nim nie znudzę. :)
Nie odpowiada mi styl stricte gotycki, ponieważ nie mógłby w pełni oddać tego kim jestem i kim się czuję. Nie słucham gotyckiej muzyki, a sztuka średniowiecza jest dla mnie tak samo ważna jak ta charakteryzująca inne epoki. Widząc mnie - jednego dnia można odnieśc wrażenie, że przynajmniej inspiruję się gotykiem, innego \'stwierdzić\', że topię się w szarym tłumie i jestem podobna do milionów dziewczyn popkultury :) (choć najczęściej nie jestem :P) I co ktoś może sobie o mnie pomyśleć, kiedy wie jak się ubieram ? - że nie mam własnego stylu, zdania, jestem nijaka ? Ja tak o sobie nie myślę, Ci, ktorzy mnie znają nie tylko z widzenia - też nie. Nie lubię być szufladkowana i nigdy nie chcialabym żeby ktoś mi przypisywal jakiś styl. Mówi się,że kobieta zmienną jest i to się u mnie potwierdza. To co na siebie zakladam, zależy od mojego nastroju, i od tego jak chcę być postrzegana, traktowana przez innych i to wynika z mojej wewnętrznej potrzeby - z pewnością nie jest sztuczne. Owszem ubior może wiele zdradzać o danej osobie, o jej upodobaniach muzycznych, typie osobowości itd... ale niekoniecznie. Może być np.tylko prowokacją, czy świadomym kreowaniem siebie w jakimś tam celu..Ale o ile można mieć jakieś wyobrażenie o osobie ubierającej się w konkretnym klimacie, to mimo wszystko wygląd nie jest podstawą do oceniania czyjejś wartościowości !!!!
Dla mnie ktokolwiek stwierdzający, że dziewczyna jest pusta, tylko na podstawie tego, żes nosi rożowe sukienki i ma nieumiejętnie dobrany makijaż, - w moim odczuciu sam jest kimś bardzo płytkim :)
Oceniać innego człowieka można tylko wtedy gdy się go zna.
Trudno mi zrozumieć osoby, które trzymają się tylko jednego określonego stylu. To wydaje się być dowodem, że to, co dzisiejsze, w żaden sposób nie oddziałuje na takich ludzi, a przecież to chyba niemożliwe ? Czy te bojówki są ukłonem w stronę współczesności ? :P
Myślę, że każdy czlowiek powinien posiadać umiejętność dostrzegania wartości nie tylko w tym, co go pociąga i interesuje.
W każdej kulturze, czy gatunku muzyki (pomijając te które nie posiadają żadnych wartości) można odnaleźć coś godnego uwagi i inspirującego. Nie chodzi mi o to, że got ma nosić coś, co nie jest w jego stylu, ale o to by potrafił zrozumieć, że nie tylko to jest cudowne i glębokie co jemu się podoba, a inne niezrozumiałe dla niego - płytkie.
Są \'pastelowe lalki\', które z pogardą patrzą na gotki i czasem obrzucają je rożnymi epitetami, ale i gotki, które po samym wyglądzie oceniają wartość innego człowieka.W związku z tym, wszystkim ludziom, bez względu na subkulturę jaką reprezentują, życzę więcej tolerancji, akceptacji, otwartości, zrozumienia... :)
Podsumowując: styl gotycki uważam za piękny, nawet ten trochę uwspółcześniony ( szczególnie podoba mi się u mężczyzn)
Co do makijażu, też twierdzę, że nawet mocny podkreśla kobiecość, wykluczając używanie czarnej szminki:P Suknie, też podkreślają urodę, sylwetkę (gorsety) Gotyk tak jak np. w architekturze jest bardzo wzniosły, uduchowiony, kojarzy się z tajemniczością i dlatego nie pasuje on każdemu. Powiedziałabym nawet, że niewielu osobom.
I mam związane z tym pytanie: czy powinno nosić się to, co jest dla nas twarzowe i to w czym wg innych wyglądamy najkorzystniej, czy to co określa naszą osobowość i w czym czujemy się sobą (a niekoniecznie zewn ętrznie do nas pasuje)? :)