Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Granini

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Granini

  1. Overall ja planowałam zajść 19 miesięcy temu i jakoś nie wyszło :) Powodzenia!!
  2. Buzi... buzi dziewcyznki :) Nie smutaskujcie się tak swoimi wypowiedziami. Każda ma gorszy dzień :) Ja też zaglądam tu poprostu wtedy gdy mam czas. Taka granini czasmi wpada :) Ściskam Was mocno i cieszcie się słoneczkiemi tym, że macie kochających facetów i swoich nieukochanych teściów też się przydają :) Myszko no to czekamy na wyniki... pewno będą dobre ;)
  3. W ostatnich latach podnosi się znaczenie drobnoustrojów z rodziny Chlamydia oraz tzw. mycoplazm płciowych (Mycoplasma Hominis i Ureaplasma urealyticum) jako czynnika etiologicznego zakażen układu moczowo-płciowego Zarówno Chlamydia jak i mycoplazmy powodują objawowe i bezobjawowe zapalenia cewki moczowej, którego najczęstszym powikłaniem jest zapalenie gruczołu krokowego. Zakażenia tymi drobnoustrojami są przenoszone wyłącznie drogą płciową. Badania diagnostyczne są trudne i kosztowne. Proponuję, żeby partner też zbadał sie i podejmijcie równoległe leczenie.
  4. Myszka ta mycoplazma to właśnie bakterie. Ja mam mało czasu, ale jak poszperasz w internecie to pewno znajdziesz.
  5. Enigma nie ma to jak pogadać sobie sama ze sobą ;) Ja też nie ucieknę :) Dzień dobry!!!!! MIłego dzionka...
  6. Jesteście niesamowite :) Zawsze macie radę dla którejś z dziwczyn i ciepłe słówko... dlatego tak lubię tu być :) Codziennie Was czytam. Nie piszę bo u mnie bez zmian ;) Trzymam kciuki!!!
  7. My też będziemy modlić się za Julcię...Wszystko będzie dobrze.
  8. Nie przejmuj się Zabajona już wszystko naprawione. Ta ostatnia poprostu była źle skopiowana :) Zdjęcia brzusia baardzo mi się podobają. Zrobiliście sobie rewelacyjną pamiatkę... :) Miłego dzionka
  9. Pooglądałam sobie zdjęćka Asiu... Pamietam pierwsze dni po moim ślubie. Po przebudzeniu wpatrywałam się w obraczkę :) Śliczne wygladacie, taka rozpromieniona - obydwoje... Byłaś choć troszeczkę zestresowana? Dobrej nocy... a może ... potraktuję tą godzinę jako dzień dobry ;)
  10. Hmmmmmmm... wyobrażam sobie ten dresik...słodziutki :) Chyba mnie i męża łapie jakiś \"wirus żołądkowy\" :( Tak bardzo chciałam dziś iść poćwiczyć ale źle się czuję. Ale widzę, że nie tylko mi szwankuje zdrówko. Myślę, że teraz rozmroziły się wszystkie wirusy, bakterie i atakuja nas. Dziewczynki kryć się i nie dać się. A tym, które już są podziębione życzę zdrówka ;) pa
  11. Kurcze Ana... całkiem poważnie z tą dzidzią, ale całe szczęście, że w pore to odkryto. Tutaj czas jest bardzo ważny. Wszystko skończy się dobrze. Trzymam kciuki. Chwile stresu niestety przekładają się na najbliższych. Unieś się ponad to wszystko pobuziaczkuj mężusia i zobaczysz, że będzie dobrze nie warto tracić czasu na \"warczenie\" na siebe :) Anka życzę miłych spacerków w nowych spodniach :) Podczytująca... nie ma co się zastanawiać tylko dzwonić. Asiu wszystkiego dobrego...duuużo słońca w Waszym \"nowym\" zwiążku :) Amnesja ogromne gratulacje...OGROMNIASTE :) Gonia ja doskonale wiem co czujesz. Jak moi Rodzice przyjeżdźają to jestem w raju. Jak wyjeżdźają to nie mogę pozbierać się i wszędzie ich widzę. I wiem, że zobaczę się z nimi dopiero za kilka miesięcy. Ściskam Cię mocno!! :) I oczywiście trzymam za wszystkie kciuki...buziaczki Kochane :) U mnie będą trzy miechy bez zmian. Mąż strasznie źle czuje się od tych lekartsw, ale damy radę :) Miłego dzionka
  12. Cześć Kochane :) Pawełek jest prześliczny !! :) Wiesz to nie jest takie łatwe przestać o tym myśleć. Jeżeli codziennie łykasz jakieś tabletki (żeby usunąć kolejną przeszkodę), czujesz się po nich źle lub robisz kolejne badania to wiesz, że robisz to po to, żeby mieć dziecko. Przynajmniej tak jest ze mną. Nie potrafię przestać myśleć o tym, że pragnę całą sobą mieć już maleństwo. Każda kobieta jest inna. Jedna myśli, że przydało by się dziecko (i jest luzarą), a inna ... tu chyba nie trzeba nic pisać. Pozdrowionka i miłego dzionka.
  13. Jakie wesołe dziewczyny... super :) Ja mam wieści. Może niezbyt dobre, ale przynajmniej już wiemy o co chodzi. Mąż ma mocne zapalenie prostaty. Leczenie minimum 3 miesiące. Poszedł właśnie do urologa uzgodnić jak to leczyć. No cóż. Dobrze, że Was mam ;) Miłego dzionka!!! Idę poćwiczyć do klubu.
  14. Melduję się w nowej części :) Niestety nie mogę dłużej pogadać bo jestem zawalona robotą. Buziaczki :)
  15. Cześć pracusie :) Asiulku zaraz sobie posłucham bo właśnie odebrałam maila. Mój mąż schował mi termometr ;) Enigma jaka śliczna lista ... hehehe. Czekam na paczkę z Avonu...pobiłam swój rekord. Zamówienie dostarczą w 3kartonach :) Miłego dzionka i biorę się za dokumentację tylko jeszcze kawusia.
  16. Witaj... musisz poczekać na specjalistki od mierzenia temperaturki. Ja przestałam, bo ciagle zapominałam i nie miało to żadnego sensu. Więc zbyt dużo nie wiem na ten temat.
  17. Asiulko... MUSI być dobrze :) Aga - buziaczki :) Byłam u Iwonki. To niesamowite...zawsze było w niej pełno radości, nawet teraz. Niestety zdaża się, że opowiada coś po kilka razy, albo pokazuje. I sama mówi, że chyba coś nie tak. Zapomina słowa. Lekarze mówią, że to może być też od leków. Dostała dużo listów, sprawiło jej to wiele radości. Nie wie co stało się z jej głową. Czuje, że ma coś miękkiego, ma ją jeszcze otwrtą (tylko naciagnięta jakaś tkanka mięsniowa i skóra)i wie, że nie może tam ruszać. Miała piękne dłuugie włosy do pasa a teraz króciutkie. Na twarzy ma jeszcze opuchlizne, szfy i strupy a wypadek był w walentynki.
  18. U nas to za bardzo nie wiadomo. Czy coś powoduje, że tak dzieje się z nasionkami, czy poprostu tak jest i już nie da się nic zrobić. Ostatnio w polu widzenia było koło 50ciu martwych. Dziś będą wyniki czy przypadkiem nie ma jakiegoś mocnego, przewlekłego stanu zapalnego. Wtedy będziemy wiedzieli co dalej robić.
  19. Dzień dobry! Foli ile to par ma problem z zafasolkowaniem - prawda? Dawno już nie słyszałam, żeby jakiejś parze udało się bez \"stromej górki\". Wśród moich znajomych również...czekają i czekają. Kiszka... ale nie można poddawać się )
  20. To bardzo smutne co napisałaś, a wręcz mnie przeraża. Zawsze jak coś takiego przeczytam to zupełnie nie wiem co mam napisać. Poprostu brakuje mi słów.
×