Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marmoladkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. marmoladkaaa

    Jedzenie kompulsywne - komu jeszcze marnuje zycie?

    swieta racja, moze my po prostu jako kobiety nie umiemy korzystac z zycia, zawsze sie zamartwiamy i tylko to cholerne zarcie daje nam jakos zyc, bo przeciez zawsze latwiej sie nawpierdzielac niz np cos sobie kupic. wiecie co jak rzucalam palenie to odkladalam sobie te pieniadze ktore wydalabym na fajki na stole ci caly czas na nie patrzylam, to byla swietna motywacja bo np po tygodniu uzbierala mi sie calkiem niezla sumka i wydalam ja na cos na co zawsze bylo mi szkoda (na fajki oczywiscie zawsze mialam), moze by tak sprobowac czegos takiego w naszym problemie, aczkolwiek to nie to samo bo jak same stwierdzilyscie alkoholik to ma przy tym dobrze bo jak ma nie pic to moze całą wóde wywalic i nie spoglada na niego wieczorem.
  2. marmoladkaaa

    Jedzenie kompulsywne - komu jeszcze marnuje zycie?

    hej wiecie co dziewczyny tak sobie mysle ze my musimy postapic tak jak np po utracie jednej milosci. najlepiej wtedy zakochac sie ponownie, w tym przypdku musimy znalezc sobie jakies ine kompulsywne zboczenie aczkolwiek nieszkodliwe, ale ciezko cokolwiek wymyslic najlepiej by bylo zebywpasc w obsesje dbania osibietoo by nam tylko wyszlo nadobre aleto ciezko jak np ktos siedzi w domu, chorobliwy zakupocholizm tez jest nienajlepszy. ja mysle sa my mamy po prosu genetyczne sklonnosci do uzaleznien, np jak studiowalm to nawet w wakacje nei potrafilam sie wyluzowac bociagle myslalam o szkole ze musze sie uczyc, nawet jak w nocy wstawalam to o tym myslalami. nie wiem bede dalej probowac wymyslic jakissposob by nam pomoc, moze to tak zaprzatnie mi mysli ze wreszcie moja obsesja sie zmniejszy
×