A ja se wreszcie łyknąłem cydru lubelskiego z biedronki. Był zimny, jak jasna cholera. Szkoda, że się już skończył :-( Wszystko, co dobre.... I tak dalej....
No hejka Ludziki! Już wróciłem z roboty. Teraz cos na ząb i potem w odwiedziny do szpitala. A z grilla to najbardziej lubie pstrąga i/lub sadacza ;) Żeberka itp... to ewentualnie z elektrycznego. Taki jestem wybredny. Normalnie francuski piesek ;) Co do pogody, to warmińskie chmurki dziś też przeciekają. Mam ochotę na odrobinę wina. ale to dopiero wieczorem, gdy już nie będę potrzebował jeździć autem.
To i ja wrzucę wilgotno gorące powitanie. Ale pewnie wiele się znuff nie udzielę, bo mam straszną kupę roboty do ogarnięcia przez ten z nazwy "wolny" dzień... Dobrze, że jutro jeszcze niedziela.
A! Dzień dobry. Ja, może ja nie łysy, ale na baardzo dobrej drodze :-) Już mi niewiele zostało. Choć nie sadzę, abym się môgł dzięki temu komukolwiek spodobać ;-) . Chciałem tylko donieść, że dziś piąteck. Lubię :-)