Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

badzia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez badzia

  1. badzia

    zdrowy styl życia

    alooo miminikna - zobacze czy mi sie uda - odezwe sie w przyszlym tyg apropos tego dobra? bo to nie takie proste bedzie dla mnie :P ale sie postaram a ja dzis na grzybach bylam zamiast gimastyki porannej ;) i poki co jedzonko: 7.00 brzoskwinia, pomaracza 8.30 owsianka zbieranie grzybow :) 11.30 pol serka wiejskiego z pomidorem i innymi warzywkami 2 gruszki ( znow robie dzem i obieram je i same mi wchodza do ust :P 14.30 a zaraz cukinki podsmazane z serem + warzywka - musze pamietac zeby sie nie przejesc:) no i musze nadrobic z piciem, bo cos malo dzis weszlo ja taka patrze ze gdybym jadla wg naszych terazniejszych jadlospisow czy gugi czy karoliny..to i tak bym chudla :) czasem nawet gdybym chciala spisac co jadlam to bym niespamietala - tyle tego bylo :D a dzis dzien 4 - USTAL GRANICE, NIE ZASADY tzn zdrowy styl zycia jest pewna sciazka, z ktorej nie powinnismy schodzic. jesli jestesmy w dobrej formie, to sciazke zawezamy i bardziej sie pilnujemy, a kiedy robimy sobie przerwe - to wazne jest zeby poszerzyc ta sciezke, ale nie schodzic z niej. dlatego dzis wez kartke i napisz ustalajac swoje granice, ktorych nie mozesz przekroczyc mimo,ze zrobisz sobie przerwe w diecie a na drugiej dla porownania spisz waska sciezka - ktora mysle, ze teraz idziemy :) u mnie np w waskiej sciezce m.in. bedzie niejedzenie slodyczy, fastfoodow a w granicach chcialabym zebby zostalo niejedzenie po 18tej i 5 posilkow. powowdzenia dzis, do zgadania wieczorem :*
  2. badzia

    zdrowy styl życia

    Binga - garsc rodzynek wystarczyla? umyj zeby! potem juz sie mniej chce jesc :D Karolina wiem jak jest..tez mozesz umyc zeby moze pomoze :P porob cos milego... Guga - moze wiecej warzywek wcinac? micha salaty na jakis czas zapcha :D wlasnie musze tez zaczac wolniej jesc... co do ilosci zurawin..a roznie bywa:P teraz byly tylko 2 garstki :P ale i tak wole je niz ciastka :D goscie wlasnie przyjechali, ale juz za pozno na jedzenie, poza tym jakas objedzona znowu jestem;/ wiec woda i herbata. i koniec... ale dam rade :) dzis bylam na rowerku i na kijach 20 min. rano byly brzuchy, jeszcze wieczorem sie postaram.. a jedzenie: 8.30 owsiana brzuszki 11.30 ser zolty z warzywami , sledz w jogurcie, warzywka (troche za duzo wciagnelam) rower 16.30 ryba, ziemniak z kaparkami, fasolka szparagowa i jeszcze wlasnie te 2 garscie zurawin z kawa.. (tez troche przejdzona;/) kijki wiec satysfakcja jest :) woda 2l, 2 kawy
  3. badzia

    zdrowy styl życia

    heheh :) ja tez lubie jak taka motywacja jest :) Bingus - byleby do przodu ! trudno, zaplanuj tak,zeby dzis nie bylo nawrotu (u mnie to bylo tak, ze jak juz bylo niedietowo, to jeszcze sobie niedietowo zjem, bo nie ma roznicy... - A JEST ROZNICA!!! Guga - milej silki :) no i niezly momtywator z dzieckiem... na mnie to tez dziala.. dzieki za podzielenie sie! no i ja juz nie kupuje sllodyczy, ale trzymam suszone zurawinki i migdalki podprazam na patelni jak przyjda goscie ;p CIASTEK NIE URACZA, chyba ze sami przyniosa:P Karolina - daj znac jak wyszla zapiekana :D gratki,ze nie zjadlas loda:P wiem ile to kosztuje czlowieka,zeby sobie odmowic:) szczupla duchem - jak tam? ja dzis poplywac nie poszlam..wyslalam meza z dzidzia :P ale slabo sie cos czuje..za to zrobilam brzuszki i wymachy w domu ;) dzis planuje rowerek.. no i 5 mniejszych posilkow. 8.30 owsianka 11 bedzie jajowa z warzywami 15 na obiad bedzie ryba i fasolka szparagowa 17/18 zurawinki i migdalki ( goscie przychodza :) i woda i woda i woda u mnie zauwazylam, ze jak nie jestem glodna to sie trzymam, ale jak za bardzo zglodnieje to rzucam sie na wszystko..wiec musze pilnowac godzin. uwaga dziewczyny, dzis DZIEN 3 ;) dzien 3 - Zaangazowanie oznacza trwanie w postanowieniu nawet jesli Ci sie nie chce :) a zatem: trzymamy sie planu swojego, niezaleznie od okolicznosci, dzialamy bez wzgledu czy mamy na to ochote czy nie - czasem nie chce sie zmienic pieluchy, czy isc do pracy - a jednak idziemy, zmieniamy... i tak samo ma byc w odchudzaniu - brniemy,trwamy! i to co do mnie przemawia: KAZDEGO DNIA ZROB KILKA KROKOW, KTORE ZBLIZA CIE DO CELU - nawet jesli Ci sie nie chce.. :)
  4. badzia

    zdrowy styl życia

    no i GUGA STO LAT RAZEM :)
  5. badzia

    zdrowy styl życia

    o ja Cie.. ale wy macie treningi - poki co to nie dla mnie.. narazie poki widze,ze waga spada jak po prostu uwazam co jem...to korzystam :D rowerka dzis nnie bylo ani kijow:P beda brzuchy za to. karolina - jesli chodzi o zapiekanke, to z cukinii na pewno Ci nie wyjdzie sucha, bo wody puszcza duzo :) ja robie tak: cukinke na pol, wydrazam srodeczek troche (te pestki) przyprawiam najlepiej vegeta, ale zeby bylo zdrowiej - czubryca, sola i pieprzem..swieza bazylia..czosnkiem... i zostawiam na jakis czas najlepiej,zeby przeszla. potem przygotowuje dodatki - dla mnie obowiazkowymi skladnikami sa pieczarki i ser. reszta wg uznania, a u mnie wyglada tak: - pieczarek nie podsmazam, tylko klade swieze pokrojone - pomidory, cebula swieza w plastry - miesko wczesniej ugotowane czy podduszone - na wierzch ser zolty / lub feta (wkladam dopiero pod sam koniec) no i piecze sie,zeby cukinka pieknie zmiekla - mi to zajmuje ok. godziny i jest miodzio :D tyle na dzis:* do jutra - jutro trzeci dzien do ukonczenia walki z nadwaga:P
  6. badzia

    zdrowy styl życia

    o ja Cie.. ale wy macie treningi - poki co to nie dla mnie.. narazie poki widze,ze waga spada jak po prostu uwazam co jem...to korzystam :D rowerka dzis nnie bylo ani kijow:P beda brzuchy za to. karolina - jesli chodzi o zapiekanke, to z cukinii na pewno Ci nie wyjdzie sucha, bo wody puszcza duzo :) ja robie tak: cukinke na pol, wydrazam srodeczek troche (te pestki) przyprawiam najlepiej vegeta, ale zeby bylo zdrowiej - czubryca, sola i pieprzem..swieza bazylia..czosnkiem... i zostawiam na jakis czas najlepiej,zeby przeszla. potem przygotowuje dodatki - dla mnie obowiazkowymi skladnikami sa pieczarki i ser. reszta wg uznania, a u mnie wyglada tak: - pieczarek nie podsmazam, tylko klade swieze pokrojone - pomidory, cebula swieza w plastry - miesko wczesniej ugotowane czy podduszone - na wierzch ser zolty / lub feta (wkladam dopiero pod sam koniec) no i piecze sie,zeby cukinka pieknie zmiekla - mi to zajmuje ok. godziny i jest miodzio :D tyle na dzis:* do jutra - jutro trzeci dzien do ukonczenia walki z nadwaga:P
  7. badzia

    zdrowy styl życia

    szczupla duchem - witam :) wlasnie ja tez dopiero odkrylam,ze 5 posilkow dziennie daje najlepszy efekt..wczesniej to wiedzialam niby,ale jakos do mneinie dochodzilo i wydawalo sie nierealne.. teraz starams ie tego pilnowac, aczkolwiek czasem za duzo zjem, bo sie zapominam,ze bedzie za 2/3 h znow jedzonko:P ale daze do tego,zeby tak mi zostalo juz do konca..
  8. badzia

    zdrowy styl życia

    alo! Karolina - oczywiscie,ze sie wyrobie. najpozniej we wrzesniu Ci odesle, ok? Guga - łoł ale rezimek niezly.. na pewno efekt bedzie.. 3-4 miesiace mowisz ? to licze ze w listopadzie bedziemy wszystkie juz laskami:) Binguss - tez sie wzielas za siebie! teraz byleby zmienic swoje nawyki,azeby pozostawic je do konca... nie? dzien 2 - TRZEBA BYC ZAANGAZOWANYM W ODCHUDZANIU, nie jedynie zainteresowanym. np. jesli planuje sie jakas imprezke, to przygotowujemy sie do niej, planujemy co bedziemy i ile na niej jesc..Osoba jedynie zainteresowana odchudzaniem byle wymowka i rzuca caly swoj rezim. Zaangazowana osoba mysli co zjem, jak dzisiaj moge sie poruszac..niezaleznie od planu dnia. a wczorajsze jedzonko (malo jak na mnie, ale nie mialam czasu :) 8.00 owsianka 11.30 jaja na masle z warzywami 16.30 cukinia zapiekana z miesem i warzywami 21.00 grejpfrut do tego byl aquapark rano,wieczorem kije i brzuszki :) a dzis: juz po aquaparku, troszke poplywalam, wieczorem planuje rowery lub kije..no i musza byc brzuszki. a z jedzenia: 8.30 pare lyzek owsianki + 3 wafle ryzowe z twarogiemi warzywami 11.15 ser zolty,makrela wedzona + warzywka (tu sie przejadlam;/) wlasnie... mozna laczyc sery z ryba????? Beatka? Ktos sie zna? :D do milego uslyszenia Dziewczyny :) fajnie,ze jestescie :)
  9. badzia

    zdrowy styl życia

    no wlasnie..znalezc sport ktory lubisz..sport czy ruch... zaczelam czytac ksiazke i mowie Wam pierwszy dzien ( ze stu dni,kotre tutaj razem chcemy przezyc :) dzien 1 - powtarzamy: KIEDYS BYLAM TAKA, LECZ TERAZ JESTEM INNA. tzn zmienic sposob myslenia, zmienic nawyki przeszlosci - kiedys bym tak postapila, lecz teraz jestem inna i np. nie jem po 18tej :) no. tak sobie pomyslalam, ze gdybym 2kg miesiecznie chudla to w marcu bede miala wymarzona wage 72kg :) czyli juz na wiosne nie bede miec nadwagi :) ale fajnie nie? ahh. musi sie udac. Kiedys bym sie poddala,lecz teraz jestem inna :P
  10. badzia

    zdrowy styl życia

    Guga - i jak fitnessik? Binguus - ruszy ruszy waga..nie ma bata :)
  11. badzia

    zdrowy styl życia

    zmieniam stópkę z radości :)
  12. badzia

    zdrowy styl życia

    sorry ze dopiero teraz, ale taki dzien... teraz tez mam tylko 5 min... a wiec dzisiejsza waga pokazala 86,3 :) tadaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam :) ciesze sie bardzo :D i mam dalsza motywacje juz sie nei moge doczekac wazenia za tydzien :) a w ogole doszla ksiazka od Karoliny :* dziekujeee! dopiero pare slow zdazylam przeczytac.. musze poczekac do wieczora az sie mi tu troche rozluzni.. ale z tego co patrze 100 porad na 100 dni zatem codziennie spodziewajcie sie jakiejs rady :P karolina bedzie czytac w ramach przypomnienia :) 100 dni do utraty wagi :P czyli od dzis do ok. polowy listopada powinnam sie uporac z nadwaga :P BUZIAKI, moze wieczorem sie odezwe..jak nie to jutro..
  13. badzia

    zdrowy styl życia

    wklejam z tego pamietnika karoliny, ktorego link wam podrzucilam niedawno... Za moment III ostatnia część mojej historii odchudzania. Jednak znowu kilka słów do wczorajszej części. Napisałam, że nagle wszystko się zmieniło, znalazłam siłę, aby walczyć od początku do końca, ale czasami się zastanawiam jak to się stało? Skąd nagle taka determinacja, przecież ani nie byłam chora, żeby lekarz mi kazał schudnąć, ani nie miałam jakichś większych problemów w związku z otyłością, Mąż mnie kochał, akceptował...Sama nie wiem jak to się stało, ale na 100% wiem, że właśnie Vitalia mi pomogła, a raczej Wy będące na tym portalu. Od małego uwielbiałam wszelakie pamiętniki, zapiski, jakieś planowanie z zapisywaniem w zeszycie. I to chyba jest jeden z powodów mojej wytrwałości, mam tu wszystko spisane, czasami wracam do początków, uwielbiam wszelakie podsumowania, porównania. Więcej pamiętam, więcej rozumiem, widzę jak reagowało moje ciało, dlatego wiem, że nie muszę liczyć kalorii, umiem sama wycyrklować takie jedzenie aby mi się nie odkładało w boczkach. Fajnie napisała mi Ellaine w komentarzu, że z mięsa może zrezygnować ale z kluch, makaronów, pierogów już nie - mam dokładnie tak samo! A przecież ile z Was wystrzega się mącznych rzeczy żeby nie tyć? Ja to wszystko jem (jadłam i chudłam...). Dlatego znowu przypomnę, że to nie ważne co działa na koleżankę, ważne co działa na mnie! Musimy wsłuchać się w swoje ciało i nie męczyć się na diecie, chciałabym Wam dać mój magiczny wyłącznik na ciągoty na słodycze ze sklepu, na chipsy...ale niestety nie można tak, każdy musi swój wyłącznik znaleźć sam i zdecydować się na odłączenie...Bo akurat te produkty nie tylko są zgubne dla naszej talii osy, ale także dla zdrowia... więc po prostu ich nie jem, tyle w temacie. Nie jest mi z tego powodu przykro, nie jest mi żal, gdyby było to nic by nie wyszło z tego odchudzania. Musimy zinternalizować pewne zasady, które chcemy wdrażać w życie i przyjmować je jako swoje nawyki, na początku musimy się pilnować ale z czasem staje się to tak oczywiste, że nawet cały stół bułek słodkich, snikersów, knoppersów i milki nie będzie Wam straszny... OK, wrzucam III część historii. W odchudzaniu moim zadaniem istotne są 3 rzeczy. Po pierwsze gotowość na całkowitą zmianę swojego życia, nie na czas miesiąca, dwóch czy pół roku, ale już do końca. Nie czekam na zakończenie diety, zasady którymi kierowałam się przy odchudzaniu pozostały ze mną także po osiągnięciu wymarzonej wagi, teraz gdy nie mam już potrzeby zrzucania kilogramów po prostu czasami pozwalam sobie na większą porcję, na dodatkowe biszkopty czy ciasteczka owsiane, na lody czy domowe wypieki (ale nie wróciłam do batonów, chipsów czy ciast ze sklepowej półki). Po drugie wsparcie najbliższych, to, że nie musiałam gotować dwóch osobnych obiadów zaoszczędziło mi wiele frustracji, kiedy to ukradkiem wyjadałabym coś z garnka z obiadem dla Daniela, to, że nigdy nie zwątpił w moją obraną drogę, wspierał w ciężkich chwilach, tłumaczył dyplomatycznie znajomym, żeby nie wciskali mi na siłę jedzenia wieczorami. To także wsparcie ze strony dziewczyn z sieci, które tak jak ja piszą pamiętniki swojego odchudzania okazało się być dla mnie równie ważne w pokonaniu tych 25 kilogramów. Rozmowy, komentarze, porady, a z niektórymi nawet spotkania "na żywo" pokazały mi, że nie jestem sama, że to nie wstyd się odchudzać, to wstyd nic dla siebie nie robić. Za to DZIĘKUJĘ. A po trzecie czerpanie radości z bycia INNYM, bo czytam etykiety w sklepie, bo nie jem mięsa, bo nie jem popcornu w kinie, a do pracy jeżdżę rowerem. To wspaniałe uczucie wiedzieć, że dba się o swoje ciało i umysł. Jestem dumna z tego, że nie jestem szarą masą, która zaczyna dzień czarną kawą, a kończy go lądując przed telewizorem z paczką chipsów w ręku. W życiu osobistym także zauważyłam znaczną poprawę odkąd zaczęłam o siebie dbać, stałam się bardziej otwarta, uśmiechnięta, dostałam wymarzoną pracę w szkole - tym bardziej muszę dawać przykład dzieciom i pokazywać im ile frajdy daje zdrowy styl życia! Osiągnięcie wymarzonej wagi (65 kg przy wzroście 170 cm, czyli zgubienie 23 kg) zajęło mi dokładnie 345 dni, po czym nagle, organizm bez żadnych wyrzeczeń pozbył się jeszcze 2 kg i tak oto od 1 stycznia 2012 roku utrzymuję wagę 63 kg. Założyłam bloga kulinarnego quchniawege.blogspot.com w którym umieszczam tylko zdrowe, lekkie przepisy wegetariańskie, opisałam też zasady, którymi kierowałam się podczas odchudzania, a które są już teraz dla mnie codziennością, stały się nawykami. W dniu swojego ślubu (1 kwietnia 2010 roku) w życiu nie pomyślałabym, aby wziąć udział w konkursie na "Najseksowniejszą Wegetariankę roku 2012", a dziś jestem już zgłoszona, planuję fajną sesję fotograficzną, a czasu pozostało niewiele, bo tylko do końca wakacji przyjmują zdjęcia! Muszę też sukcesywnie wymieniać garderobę, gdyby nie moja Mama-krawcowa to chyba byśmy zbankrutowali, ale dzięki Niej dużo moich ubrań w rozmiarze 46 zostało przerabianych na mniejsze, abym podczas odchudzania nie musiała kilka razy zmieniać całej szafy. Dziś kupuję ubrania w rozmiarach 36-38 i z daleka omijam stoiska z rozmiarami SIZE+.
  14. badzia

    zdrowy styl życia

    heeeeeeeej :) Binga ja juz tez czekam do jutra...ciekawa jestem czy cos drgnelo...no zobaczymy :D juz dzis nic nie jem na wszelki wypadek :P tylko pije.. :) a moze nogi puchna faktycznie od braku wody? mi nogi puchna od zlego krazenia - ale to u mnie stwiedzone..;/ nosze specjalne rajstopy i ponczochy zeby nie puchly tak.. wiec znam dolegliwosci.. a ja czekam na ksiazke od karoliny :) ale cos na ta wies nie moze dojsc:P moze jutro :D a ja dzis milo - rano aquapark,potem kawka u znajomych..sklepik i powrot na wies :) a z jedzenia: 8 - owsianka 12- kawalek murzynka + ciut loda na to + kawka 16.30 - warzywka+cukinka zapiekana z serem zoltym, pomidorami i pieczarkami - mniam kawka i woda bedzieeeeeeeee do konca dnia :) satysfakcja wielka :) zobaczymy czy waga jutro bedzie laskawa... :)
  15. badzia

    zdrowy styl życia

    dobry wieczor :) Beatka - 12 jajek - buahaha ;D super ze Ci spada tak pieknie waga... ja Cie zazdroszczeeeee! Gugus co przygotujesz na 18sierpnia? jaki tort? :D ja dzis caly dzien fajnie, ale zaczelam obierac gruszki na dzem i troche wciagnelam za duzo..i potem jeszcze arbuz.. niedawno;/ no ale blad bo niezaplanowane bylo i o. staram sie tym razem myslec dlugodystansowo - tzn zmienic swoje nawyki..i dzis to sie udalo - podczas pobytu goscia dzis nie zjadlam ciastek :) tylko prazony slonecznik i zurawinke :) zadbalam o to,zebym miala co wcinac :D przerzucam sie na zdrowe przekaski - to jest super. bardzo sie ciesze :) dzis oprocz porannego aquaparku zbyt duzo ruchu nie bylo - przed chwila brzuszkow troche.. jutro planujemy tez isc do aquaparku wiec jak sie da to wiecej poplywam a dopiero pozniej na jacuzzi :P no i idziemy w gosci..wiec moze kupie po drodze jakies zurawinki,zeby znow miec co jesc :P dobranoooc pchly na noc
  16. badzia

    zdrowy styl życia

    czeeesc :) Balbi - milego odpoczynku :) Karolina - imprezka mmmm... Bingus - kiedys na forum byla sroda, ale teraz chyba kazdy kiedy chce ;) zatem ja czekam teraz do srody ;) a ja wlasnie wrocilam z aquaparku ;) bylismy 2h troszke poplywalam, ale tez posiedzialam w babelkach i zjezdzalam na zjezdzalni :P ale i tak sie zmeczylam :D 8 - ciut owsianki 12 - jaja na masle 3 plastry sera, plaster szynki, pomidor, salata nastepny posilek - o 14.30 przekaska jakas.. moze kapustka na krotko (zostala z wczoraj;) tymczasem BUZIAKI
  17. badzia

    zdrowy styl życia

    aloł Binga - ruch ruchem, ale dieta tez wazna:P np slawny Adrian Lukoszek najpierw tylko dietował, dopiero pozniej jak mu sie zachcialo (bo schudla ladnie i chcial wiecej) zaczal cos sie ruszac.. zatem najpierw dietka.. a potem ruch.. ja ostatnio odkrylam, ze zamiast specjalnych cwiczen mozna np z werwa zbierac mlecze dla krolikow :D niezly ruch ! Gugus - zupa szczawiowa uuuu ja dzis w porzadku :) pilnowalam rano,zeby nie wejsc na wage:P bo mam zaiar dopiero w srode :) ja ise trzymam jakos :) teraz o 15.30 cukinka zapiekana z pomidorem ,cebula, feta i serem zoltym. wczoraj ususzylam gruszki - robie zapasy zamiast slodyczowe..bo uwierzcie,ze jezeli na stole przy kawce sa slodycze i sa suszone owoce - np zurawina, migdaly czy wlasnie gruszki lub jablka - to moge wcinac to - wcale nie musze jesc slodyczy.. zatem co robie? obieram gruszki kroje w plastry i do maszyny na suszenie ;) mi tam smakuja :) :* pozdrawiam niedzielnie
  18. badzia

    zdrowy styl życia

    guga - sypielnia jedno z najwazniejszych miejsc w domu :) a jak tam Kobitki?
  19. badzia

    zdrowy styl życia

    wyczytalam zasady Karoliny (do ktorej link w poprzednim poscie) Różnorodność wybierajcie produkty ze wszystkich grup żywności. Nie ma nic gorszego niż jedzenie w kółko tego samego. Rozsądek nie objadajcie się zbytnio. Przed jedzeniem wypijcie szklankę wody i jedzcie powoli ! Zamień duży talerz na mały ;) Regularność - ważne jest, aby spożywać 5 małych posiłków dziennie, najlepiej o tych samych porach. Nie można wyjść z domu bez śniadania, należy zjeść każdy posiłek w ciągu dnia, aby organizm niczego sobie nie odkładał! Ruch ruch i jeszcze raz ruch. Bez tego się nie obędzie. Nie dość, że łatwiej się chudnie to jeszcze można poprawić sobie kondycję i zdrowie. Podczas ćwiczeń ciało staję bardziej jędrne, więc nie ma problemu z obwisłą skóra! Rygor wiem, że to brzydkie słowo, ale niestety rygor musi być zachowany ;) unikamy podjadania między posiłkami, nie jemy tłustych potraw, słodyczy w dużych
  20. badzia

    zdrowy styl życia

    Guga - ale fajnie :) ja tam lubie wybierac... :) byle nie za dlugo;P Binga - WAZNE ZE W DOL!!!! i ze na zawsze :P Miminikna - mam dokladnie to samo... jem kiedy nie widza - najwiecej...lody nie z wszystkimi tylko samemu do kawki...ahh zycie. ale fajnie,ze sie czlowiek ogarnia po jakims czasie :) ja wczoraj zasnelam z satysfakcja - dzis sie tez przymierzam do tego:P ruchu jeszcze nie bylo ale zaraz bedzie mam nadzieje - na rowerek z rodzinka. co do jedzenia - uwazam,ze moze byc. wczoraj zaczelam czytac pamietniki odchudzania.. m in. http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/1063406 i fajnie bo tam jest od 1 dnia zmagania sie z dieta.. jakbym nas czytala :D cos tam nie wyszlo....ale dalej sie staramy... tak sobie poczytalam, ze 25kg schudla..na podobnych zasadach co my - tylko sie nie poddawala podczas kryzysu.. i dalej...i dalej...zmiana stylu jedzenia..na zawsze - nie na miesiac... szok.. Dziewczyny, moze tez damy rade tymrazem?? :)
  21. badzia

    zdrowy styl życia

    alooooo gadam do siebie - dzis jestem pobudzona po dwoch kawach :D juz 20ta - nic nie zjadlam tadaaaaaaam :) tylko pic pic pic.. mam nadzieje,ze wy tez jestescie usatysfakcjonowane dniem :) ide sie poruszac.
  22. badzia

    zdrowy styl życia

    posumowujac dzisiejsze jedzonko: 8 - owsianka 11- twarog z warzywami 12.30 duze jablko 15.30 talerz fasolki szparagowej z jogurtem z czosnkiem, garsc porzeczek, banan 18 - nektarynka,kawalek arbuza i ma byc koniec! a do picia 2.5 l herbaty zielonej z sokiem, 2l wody, 2 kawy :) satysfakcja jest
  23. badzia

    zdrowy styl życia

    uuu :) no to gratulacje karolina:) burza przeszla.. mam nadzieje ze juz nie wroci i wyjde na rower dzis :)
  24. badzia

    zdrowy styl życia

    aloo :) to znowu ja poczekalam za dlugo na jedzenie i znow jestem przejedzona.. na szczescie przejedzona fasolka szparagowa,porzeczkami i bananem. o 18tej jakas przekaske skubne i tylko piiiije. taki plan a jak u Was?
  25. badzia

    zdrowy styl życia

    ja juz po litrze wody i 2l herbaty zielonej ze szkl. soku :) no i druga kawa idzie.. :) o 11 byl twarog z warzywami i przed chwila duze jablko. o 14/15tej bedzie fasola z jajem :) buziak pijcie pijcie :) zeby zmiescic 2l wody i herbaty pare szkl. to naprawde trzeba mniej jesc ;) :*
×