Evil Hell

Z tego czwartku - 20 marca chce przelożyc na wtorek zaraz po swietach, no w sumie 5 dni i wtedy bedzie to rowne dwa tygodnie od mojej wizyty u niej (11 marca). I mysle, ze takie rozwiązanie w moim przypadku bedzie najlepsze. Jutro z rana zadzwonie, zeby sobie juz miejsce zaklepać. Mimo wszystko jestem dobrej mysli, ta skora wydaje sie teraz taka czysta...

Ale z drugiej strony, trzeba przyznac, ze cos dobrego ten żel zrobił... jak sobie natluscilam te schodzaca skore przez caly dzien i teraz na wieczór ona sama ładnie odeszła, to zadnych zaskórników nie widze u siebie, skóra na nosie i obok niego jest maksymalnie gładka w dotyku, dalej znowu widac jak sie luszczy, ale juz malmi kroczkami chyba osiagam zamierzony cel, zeby tylko to przestalo tak szczypać, to bedzie git :P

Tak, a to zluszczanie powinno trwać min. tydzien, a na nastepny tydzien odstawic i zeby sie skora zagoiła po tym zluszczaniu i wtedy dopiero naklada sie kwas. Tak zrobiła mi poprzednia dermatolożka i było dobrze...a ta nie wiem co tu wymysla :o

Wykazano, że tazaroten, (skladnik tego Zoracu)w porównaniu do innych retinoidów, nie powoduje zwiększenia nadwrażliwości na światło słoneczne, wskazuje się także, że jest lepiej tolerowany w postaci kremu 0,1% niż żelu 0,05% i 0,1%. Postać kremu nie jest jednak jeszcze dostępna na naszym rynku. Najczęściej stosowanymi zabiegami złuszczania naskórka w skojarzeniu z terapią retinoidami są peelingi z użyciem kwasu trójchlorooctowego (w stężeniu 15-22% – Easy Peel według porcedury lub w postaci zmodyfikowanej albo wodnych roztworów TCA do 25%) oraz kwasu pirogronowego (do 60%). Retinoid należy odstawić na 3-7 dni przed zabiegiem, zależnie od głębokości planowanego złuszczania. A moja pani doktor dała mi 9 dni na zluszczanie i jednoczesnie odstawienie....to jest ficzynie niemozliwe, zeby mi sie zdazylo zagoic to, co ten Zorac "nabroił" :P (no ale w koncu takie jego zadanie)

Ja sie tak czasem zastanawiam, skoro nie wyskakuje mi nic na plecach, na szyji, na dekolcie, wszedzie jest normalnie, to dlaczego to swinstwo zaatakawało mi własnie twarz?? Wolałabym sie z jakas partia ciala zamienic :o chocbym miala w lato w swetrach chodzic...

Dziewczyno Ty jesteś jak chodząca encyklopedia :) Dziekuje Ci, ze tak chce Ci sie to wszystko sprawdzać Tak własnie mysle, czy moze go nie odstawic na noc, lub dwie

wokół ust i pod nosem to dopiero jest hardcore :P

prawdaż :) na pewno jest, bo firma generalnie pierwsza klasa, mialam juz stycznosc z innymi kosmetykami, ale tego kremu uzywam dopiero pierwszy dzien :)

ale póki co to tylko sprawia ze mnie to tak nie boli...zeby sie ta skora troche podgoiła to kilka dni musi minąć, dlatego nie zaryzykuje kwasu za 3 dni...bo umre z bólu i efekty moga miec odwrotny skutek od zmierzonego...

No wlaśnie nim sie cały dzień dzisiaj smaruje :)

No mnie, tez na te swięta rodzinka odwiedza. Tez co roku miałam to samo co Wy. A teraz to przyjme gosci z czerwonym ryjem i pomarszczona jak rodzynka skóra :o skóra mi schodzi nawet z powiek, no tego to ja sama jeszcze na oczy nie widziałam... A boje sie nawet myslec o jakimkolwiek makijazu, zeby przypadkiem mi to nie zaszkodzilo :o

poza tym nawilżam tez skore od wewnatrz, łykam kapsułki i pije duuuuuuuuuuuuzo wody mineralnej, dzisiaj poszły ze 2 litry, moze to cos da

No zapadła decyzja, jutro zadzwonię i przeloze te wizyte... chciałam poczekać do srody i zobaczyc jak bedzie, ale jak znam zycie, to bedzie z a pozno i juz miejsca dla mnie nie znajda :P wiec wole wczesniej uprzedzić... Moj tata jak dzisiaj zobaczył moja buzie..i spytał czy boli mnie to tak mocno jak zle wygląda :P krótko mówiac, wyglądam jakbym na kilka godzin zasnęła w solarium :P Nawet on zaproponował mi przelozenie, jak mu powiedzialam jak bardzo mnie to boli. W tym przypadku jednak nie jestem w gorącej wodzie kąpana i wole odczekać jeszcze kilka dni... Kurcze, ale z drugiej strony, to centrum gdzie chodze wydaje sie byc naprawde profesjonalne. Słyszalam, ze tam nawet modelki chodza na zabiegi...to kurde, nie zatrudniliby chyba lekarza-amatora...?? juz sama nie wiem co o tym mysleć Na razie siedze posmarowana kremem, żeby sobie ulżyc w cierpieniu, niedlugo czas sie myc...az sie boje na samą mysl, zwykla woda mnie boli

Kurde, musiałam sie komuś wygadać , ale normalnie boje sie tam isc :(

Jest mi to BARDZO nie na reke, ze moja lekarka wyjechała :( i teraz jakas nowa, mloda jak widac chyba niezbyt doswiadczona bedzie mi przy twarzy grzebać :(

No wlasnie nie ejstem przekonana co do jej slusznego wyboru. Jak juz mowilam wczensiej ta moja lekarka wyjechała i teraz bylam u jakies nowej.... takie przygotowanie do zabiegu powinno trwac min. 2 tygodnie. Tydzien takiego maksymalnego zluszczania, a nastepny tydzien zeby sie ten naskórek zregenerował, zeby mozna bylo kwas polozyc (a nie na swieza skore, co dopiero co zeszła)...a ona mi to zapisala na 9 dni przed zabiegiem, tydzien zluszczania i dwa dni regeneracji???? Na chwile obecna mnie boli kontakt ze zwykla woda, to jak mi kwas nalozy, to mi skore wypali! :( kurde, nie jestem do niej przekonana i wolalabym sobie jeszcze kilka dni poczekać... A uzywam kremu Avene na podrazniona skóre (antybakteryjny, wiec nie będzie zatykał porów), no i z nim jakos wytrzymuje

W zeszłym roku pamietam dzielniej to znosiłam, nie wiedziałam co mnie czeka i w ogole za duzo bujałam w obłokach, bo sie spodziewałam spektakularnych efektów. W tym roku jakos bardziej realistycznie do tego podchodze bólu sie boję, ale dam rade...no a na idealne rezultaty tez sie nie nakrecam, bo znowu mocno spadne na ziemie. Chyba nigdy nie ebde miała idealnej buzi i zawsze bedzie cos widac, ze mialam z tym problem :( no cóz, pozniej sobie powiem "błędy młodości"...

Jestem posmarowana kremem, zeby sobie troche ulżyc, bo bym chyba umarła z bólu :( Ale na dzien dzisiejszy kwas by mi skore wypalił, jesli do srody mi nie minie, to przekładam :(

Ja jestem przerazona!!! :( Ten Zorac mnie tak mocno zluścił, tak mam mocno naciagnieta skore, ze nie moge sie nawet usmiechnać :( Ciagle tylko smaruje kremem i nawilzam, bo bol nieprzecietny :( Kurde, do czwartku mi sie ta skora nie zagoi :( wiec bede musiała przekladac zabieg na po swietach...ale kurde, boli jak cholera!!!!

a czytałam niedawno, ze witamnia B5 dobrze robi na skóre i także przyspiesza gojeni sie ran :)

A co do żelu do mycia buzi do kupilam sobie ten Physiogel....umyłam nim, ale buzia mnie tak szczypie...ze zmywam od razu zimna woda, bo wytrzymac nie moge :( kurde, nie wiem jak ten kwas przetrzymam, skoro kilku sekund nie moge wytrzymac. W zeszlym roku jakos bardziej twarda bylam :(

U mnie z wizytami u dermatologa było tak, ze umówiona byłam zawsze na konkretną godzinę. Nigdy nie musiałam czekać w kolejce, tak więc w gabinecie oprócz mnie, lekarza i recepcjonistki nie było nikogo (no kosmetyczka w swoim gabinecie, ale nie wyłaziła specjalnie, żeby mnie oglądać:P) Czułam sie komfortowo, tym bardziej, ze wystrój gabinetu (kolor ścian, przyćmione światło) tez robi swoje, ze sie człowiek swobodniej czuje. Kiedy np. tata mnie do lekarza podwoził (czekał na mnie) i odwodził do domu, to nie miałam ani grama makijażu. Ale kiedy idę sama, to mam delikatny make-up, później przed wizyta idę do łazienki go zmyć, a po wizycie znowu do łazienki, szybciutko dwie minutki, machnę sobie i dalej idę na miasto (przeważnie do apteki :P) Ale jak kiedyś chodziłam do przychodni, to za nic nie usiedziałam w poczekalni, mama zajmowała mi kolejkę, ja czekałam w samochodzie i dopiero jak była moja kolej, to wyszłam :P Kurcze, dziewczyny...w czwartek dostałam okres i wylazło mi coś pojedynczego na dole na policzku....tak sobie obiecałam, ze nic nie będę ruszać przed tym zabiegiem i kurde nie mogłam sie powstrzymać :( jestem na siebie wściekła!!! Teraz zrobił mi sie już strupek i zasuszam go, ale mam nadzieje, ze mi do czwartku zejdzie!!! :( Dobrze, ze podobnie jak wy dzisiaj sie z domu nigdzie nie ruszam...

Ale jesli ta masc jak mniemam ma dosc tłusta konsystencje, to nie ebdzie sie ta rana dłuzej grzebac? Bo ja mysle, ze trzeba to wysuszyc, a nie natluszczac?

ale wlasciwie nigdy tej maści nie próbowałam, wiec może ona jest lepsza...no nie wiem, ja wiem z autopsji ten puder jest bardzo fajny i pomaga

ja stawiam na propolis ;)