gimelka

ja sie dziwie ze nie padlam:)

hej oczko. rozlaczal spawarke. i nagle zaczal sie trzepac i krzyczec. masakra. na szczescie nic mu nie jest. nadgarstek go tylko pobolewa. mial wiecej szczescia niz rozumu chyba. a mi juz rozne mysli po glowie chodzily. szkoda gadac. dobrze jest:)

na szczescie skonczylo sie na strachu. Ale mowie Wam, przerazajacy widok i krzyk.

hej. Za mna ciezka noc. Myslalam ze odjade. Na szczescie juz wszystko dobrze. Wieczorem moj maz mial maly wypadek i porazil go prad, na moich oczach. chyba nie musze pisac jak bardzo sie wystraszylam. Myslalam ze urodze na miejscu. Do 1 w nocy maly buszowal i wariowal a ja czulam te uklucia w dole brzucha. Normalnie jakby sie wpychal do wyjscia. Na szczescie z mezem wszystko w porzadku no i ja tez nie urodzilam. Szylusia-> ciesze sie ze wyniki wyszly dobrze Oczko-> powodzenia Ognik-> ja jestem w 33 tyg i tez bede miala chlopca, malego Gracjanka:) A co do wagi to nie wiem ile wazy. Ale za tydzien wizyta to sie zapytam:)

moj to sie za mna droczy, za nawet do szpitala nie pojedzie, tylko karetke wezwie. Sama nie wiem jak to bedzie. Trudno rozgryzc jego podejscie. Gdy ktos sie pyta to odpowiada ze nie wie jeszcze czy bedziemy rodzic razem.

oojjj porod..... jak ja o tym pomysle... jak to bedzie, kiedy sie zacznie, czy nie pojade za szybko i wezma mnie za panikare, czy moj maz bedzie przy mnie? No wlasnie, a jak podejscie Waszych Ukochanych?

hej, widze ze znowu na temat porodu zeszlo... eudaiomonia-> jestes czy pojechalas do szpitala?

hej Mamunie! U mnie dzisiaj jakos lepiej. W koncu! Pogoda tez sie poprawila! Teraz wcinam sniadanko:)

Szylusia! 3maj sie dzielnie. Jutro badanie.

ide popatrzec co na swiezym powietrzu slychac. do pozniej:)

oj oczko, wierze, ze jest trudno. Ja nie potrafilabym sie teraz skupic na nauce...

hehe, mojej corci siusiak urosl juz na poczatku:) Zawiaodla mnie moja ontuicj, bo czula ze bedzie to dziewczynka. No ale maz stwierdzil , ze nie da rady, bo on wie co robil. :)

hej. sterylizatora nie zamierzam kupowac. Gdzies czytalam jak skutecznie sterylizowac butelki. jak znajde to Wam napisze. A co do podgrzewacza to sie nie zastanawialam. No i zaczelam nad tym laktatorem, moze rzeczywiscie bedzie niepotrzeny? Wstrzymam sie narazie. Karusia-> to ja mam termin na 5. Drugi na 10, ale mam jakies przeczucie ze chyba ten wczesniejszy. Chociaz z moja intuicja?... Bylam tez przekonana ze bedzie coreczka... a tu fifolek jej urosl:) ewitap-> co to za \"cudowne\" lekarstwo? Ja juz bralam rozne. od kremow po tabletki dopochwowe, nie powiem ze nie pomagalo, ale nawraca... Po ostatnim razie mi jeszcze zostaly to sobie zapodam na noc, moze bedzie mi lzej...

duzo nie zostalo:)

dokladnie tak jak mowisz viola. Mi wlasnie w takiej czestotliwosci sie to mniej wiecej nawraca.

ja chlopca, a termin zblizony do Twojego, bo na 5 sieprnia. A samopoczucie, no coz... pozostwia wiele do zyczenia, ale pewnie nie mi jednej:) Musze sie jakos pozytywnie naladowac, dosyc narzekania!! Kupowalyscie, albo macie laktatoty? Bo ja zastanawiam sie nad wyborem.

witaj moniambc

hej. No to klucie zrozumiale. ale ten sluz tez powoduje u was pieczenie, czy tylko u mnie?

i do tego strasznie marudze:P

Karusia-> ja nie wiem czy wypisalabym sie na zadanie. No ale ja nie mam dzieci w domu. I tak sie zastanawiam co to bedzie jak zaczne rodzic. Chyba jakies schizy zaczynam miec, za duzo mysle...

oj Karusia, mam nadzieje ze juz wszystko w porzadku. ja mam dzisiaj solidnego nerwa, bez powodu. Tak jakos samo przyszlo. W dodatku sluz, tez mam go dosyc duzo. Ale przy tym piecze mnie. Was tez? A moze znowu grzybek mnie odwiedzil. Cala ciaze mam z tym problemy. Kiedy to sie skonczy?

oj Marzka! Wspolczuje! Ale moze jednak sie cos zmieni?Badz dobrej mysli! W koncu przyjechal kurier i przywiozl wozek! ale mi sie podoba! ohohh, juz nie moge sie doczekac spacerkow! Bylam na zakupach i kupilam sobie ten cerutin. Zobaczymy czy pomoze na moja krewke.

oczko-> nie nerwuj sie! Nakrzycz na nich tez. Co do sexiq to czytalam ze dobrze kochac sie w ciazy, ale u nas chyba dziala raz podswiadomosc jakas, innym razem zmeczenie, jeszcze innym brak ochoty.... i tak w kolko. Dzwonilam do kuriera. Ma sie zjawic do 14, wiec nadal czekam. a przy okazji sprzatam w pokoju. i jestem w szoku. Skad sie bierze tyle kurzu?

chyba sprobuje. Mialam spokuj przez jakis czas. Leciala mi tylko raz w tygodniu. A dzisiaj juz 3 noc z rzedu.

ewitap-> skas znam krew z nosa. Mi leci bardzo czesto.