landrynka007

wiedzę, że się ładnie rozkręciliście ;) Pacan -ja tam bardzo lubię Oakenfilda... wszędzie, choć przyznaję rację Sliwce do łóżka -jazz jest w sam raz :) Nina--->od kiedy rozpoczynamy kabaretowanie??????

pacan ----a mnie to olałes.....??????????????

witam :) widzę, że łądnie się prorobiło ;););) Nina ja dam Ci jutro znać co i jak z tymi tańcami... ale czytając wywody Pacana -i reszty i to ja powinnam być 200% zbokiem ...eh...:) uwielbiam poruszać się prawie przy wszystkim od hose, po tance do muzyki latynoamwrykanskeij jeść lubię wprawdzie nie za dużo -ale za to bardzo smacznie i wyrafinowanie :)

Nina też mam ochotę wybrać się na latynoskie-salsa i takie tam albo na tango argentyńskie. Widziałam też ze w Riwierze (klub Remont) są prowadzone zajęcia z latin jazzu przez słodką czekoladkę-a w sumie od takich najlepiej się uczyć:):):) facet który je prowadzi to....ALASSANE OLIVIER WAT – światowej klasy tancerz, występował m.in. w Ballets Noirs De Paris, Loews Monte-Carlo, Moulin Rouge, Balet Paris Montmartre, Black Machine Tournee Mondiale. Choreograf pokazów mody we Włoszech, Japonii i Austrii oraz wyborów Miss Italy. Pracował jako wykładowca jazz, modern-jazz, funky-jazz i latin-jazz w Atenach, Paryżu, Tokio, Rio De Janeiro, Wenecji i Mediolanie. http://www.taniec.net/instruktorzy/miniAlassane_Wat.JPG więc się zastanów -moze byśmy razem się wybrały :)??????? Trzeba tylko sprawdzić czy są jakies nowe grupy od stycznia.... i o to chodzi w tych nowoocznych postanowieniach -trzeba mówić o nich głośno -tak żeby realizowac je wspolnie a nie po to zeby zostawały w obszarze wiecznie niespełnionych marzeń:) a tu link do całej szkoły tańca http://www.taniec.net/?sub=kursy

hej :) no to nieźle mnie wrobiłyście z tymi postanowieniami ;) złe baby....nieładnie tak postanowić sobie w myślach to się nie liczy-bo potem nie ma jak was sprawdzić, kontrolować, motywować i popędzac :(

własnie właśnie postanowienia.....:):):) 1. zapiszę się na tańce 2. i na aerobic 3. będę mniej spać 4. powrócę do nauki hiszpańskiego 5. a w maju odwiedzę moją koleżankę z Bracelony ( ponieaż odkładam to juz 1,5 roku) w postanowieniach jest coś kręcocego---wizja zmiany i efektu końcowego zawsze wpływa na mnie jakoś pozytywnie:) niestety gorzej z wykonaniem i wszelkimi okolicznościami łagodzącymi, które zwykle jakoś dziwnnie -oddalają mnie od \"wykonania planu\" :( napiszcie swoje postanowienia Nina-słuchałas już Mikolajka???????

nie nie spimy....:) Jak Sylwester ??????? U mnie całkiem całkiem :) bylismy w pubie - na dole był house a na gorze muzyka z lat 70-tych i moj drewniany Przemo wywijał ze mną przy muzyce z dirty dancing :) w sumie kupa smiechu, duzo znajomych i co też istotne zadnego kaca rano :)

witam :) .. i po siwtach :) w sumie bez większego bólu...bo częśc rzeczy przyniosła matka Przemka -a Przemek lepił pierogi-więc w sumie jakoś bardzo się nie napracowałam.:) ale też nie objadłam-bo ogolnie jakoś nie mam apetytu Na sylwestra londuję w koncu w jakims wynajętym pubie na Bemowie-mają być house\' y i sporo ludzi których nie znam... Powoli konczy się moja laba więc w ramach przygotowań do nowej pracy-czytam sobie o Ekonomii Społecznej i Ewaluacji...idzie mi średnio :( bo jakoś nie mogę się skupić i wgyźć W święta przeczytałam -te nowe przygody mikołajka i przez 2 dni-wyłam ze smiechu-jak byłam mlodsza to była jedna z moich ulubionych książek (nie licząc Marry Poppins) Jakbyście miały okazje to koniecznie przeczytajcie. Przemek znalazł tez w necie MIkolajka na wakacjach w mp3 czytane przez Irenę Kwaitkowską-jakby ktoras chciała to przesle...ale wieczorem bo teraz zmykam do swojej babci witam nowe dusze :)

witam :) Ja jestem w wiże robienioa sałatek i pakowania prezentów...ufffffffffff Też Wam wszystkim życzę radosnych świąt, zdrowia, wspaniałych rezentów, spełnienia marzeń i szampańskeigo sylwestra !!!!!!!!:):):) Warszawianka---> fajnie ze się do nas przyłaczyłaś....:) Ale jak znajdziesz chwilę to dawaj zdjęcie bo my się powymieniałyśmy (to znaczy ja mam jeszcze do uzupeninia tą zaległość ze Śliwką....) Nina --->gdzie się podziewasz????? a Blondi to dostanie rózgę albo klapsa bo (nomen omen:) przepadła jak ślwika w kompot.

hej :) Witam \"nową\" -załóż sobie czarnego nicka i pisz, pisz....bo Nina narzekała na pewien zimowy zastój -tak więc moze nas nieco rozruszasz:) Mam pytanie -wertowałas wszytskie 82 strony???? Ja się pojawiłam na szcześćdziesiątej którejś ale przedtem przejżąąłm cały wątek. Dzis dzień sprzątania i ubieranie choinki-tylko muszę zagonić do pracy tego leniwego trola (przemka) :) wczoraj robiłam farsz do pierogów -ale mięso ( to na \"po wigilii\") wyszło mi jakieś ohydnie tłuste-fuuuu

hej:) Nina--->i tak w sumie chyba jest najlepiej. Ja ogólnie nie przepadam za Sylwestrem ten dziwny \"nakaz\" zabawy i oczekiwanie na coś wyjątkowego -zwyle przemienia się w imprezę średniej jakości. Ze wszystkich Sylwestrów te 2 czy 3 najbarzdziej udane były właśnie jakimiś mało zaplanowanymi przypadkami. Jezu dziś mam ulepić pierogii ...!!!

Nina--> Ja też będę siebie podziwiać -jeśli to wszytsko wypali ;) \"na szczęscie\" bedzie mało osób tylko matka przemka ze swoim facetem i jego brat ale mimo wszystko.... zawsze to jakieś wyzwanie :) i jak tam z Twoim Sylwestrem ????? masz juz coś??? bo u mnie nastąpiła zmiana planów -nie idę do le madame tylko do jakiegoś wynajętego pubu....

hej :) Nie padł :) Ja dwa ostatnie dni spędziłam na świątecznych zakupach, a pozatym bylam na kilku spotkaniach w spraie nowej pracy. Od stycznia szykuje mi się niezły zapieprz-będę miec 2 prace-zastanawiam się czy wyrobię....no i jeszcze od lutego będę musiała wykroić czas dla nowego lokatora-czyli mojej małej shiby :)Obiecałam tez sobie, że choćby nie wiem co muszę znaleźć czas ma aerobic 2 razy w tygodniu bo moj kręgosłup i ogolnie kondycja fizyczna pozostawiają wiele do życzenia :(

Ja też uwielbiam z cynamonem :) Owszem wypłukuje magnez więc warto przy piciu kawy kupić sobie i po prostu łykac :)

Ja --->nigdy w życiu :) Uwielbiam kawę ale nie wypijam więcej niż 2 dziennie. Nie mozna przecież odmawiać sobie wszystkich przyjemności....Zresztą czy kawa jest szkodliwa???? tyle się pisze o jej + i - , że sama nie wiem....

WITAM :) Nina--->a ile trwa już Twoja kawowa abstynencja???????

Ja też w sumie nie mam ciśnienia-i nie przepadam za Sylwestrem-ale z 2 str nie chce siedziec w domu-idę nie tylko z Przemekiem ale takze z innymi znajomymi. Ja tez nigdy nie byłąm w tym klubie-ale przeszłąbym się z ciekawości. Nie jest drogo-wejscie kosztuje -100zł (w cenie drinki i jedzenie) w sumie chodzi o to, żeby spędzic miło noc w fajnym gronie i się tochę powygłupiać. Moze jednak dasz sie skusić? ;);) a jesli mozna wiedziec to gdzie Ty pracujesz i czemu tam nie ma okna???Sztuczne światło niszczy oczy!!!!!

dodam tylko jeszcze ale to juz koncząc ten psi watek przynajmniej na jakis czas:), że ten pies własnie ma być lekiem na mój egoizm i jeszcze większy (duuuuuuzzzzo większy) egoizm Przemka-na wszytskie nasze \"nie chce mi się\"

To była tylko taka ogólna refleksja-:) nie kierowałam tego do Ciebie. Imię to mały pikuś-bardziej boję się tego, że sobie nie poradzę z tym psem-bo tak jak pisałam wcześniej ma dość skomplikowany charakter-chyba poproszę o pomoc Blondi -bo ten pies to tochę jak trudne dziecko :) Wracając do sylwestra-ja rozważam pójscie do le madame-moze byś też się wybrała?

ZNALAZŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):):):):):)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bez rodowodu za 800zł do odbioru w Łodzi pod koniec lutego:):):)-opłacało sie ślęczeć 3 dni w necie :):):):) kurcze cieszę się jak małe dziecko. Nina--->też się obawiam co to będzie jak się okaze, ze i ja i Przemek wyjedziemy w tym samym czasie itp-ale z 2 strony jakies obowiązki trzeba miec. Mnie osobiście przeraza to, że dookoła jest coraz więcej egoistycznych egocentryków, którzy dążą tylko do tego, żeby im było miło, łatwo i przyjemnie a z 2 strony tak się spieszą, że tracą gdzies po drodze umiejętność delektowania się tymi przyjemnoścami A tak zmienijąc temat-(żeby juz nie męczyć was tymi psami:) )-to gdzie się wybieracie na Sylwestra???????????????????

Ja jestem w nim zakochana i wcale mi się nie nudzi :P.... to znaczy moze trochę....ale to nie jest powód dla którego chcę mieć psa-na razie grzebię w necie-niestety bez rodowodów sprzedają w Anglii

witam :) mimo, że wstaję napóźniej znowu jestem pierwsza :) Jak po weekendzie? Ja przez ostatnie dni rozważałam kupno psa-niestety ten, który mi się podoba jest dosyć drogi (ponad 1500zł) i rzadki-mam na mysli eurasiera Jak chcecie zobaczyć to podaję linka http://www.eurasier.com/Breeder/Nakus.htm Lubię duże psy (kiedys miałam owczarka) ale teraz mam zbyt małe mieszkanie zeby zafundowac sobie coś dużego a znowu psy-maskotki zupełnie mi się nie podobają.

Trzymam kciuki stic :):):):)

no dostałam dostalam :) juz słucham jej 5 raz :):):) swoją drogą to nizeły sposób żeby sobie cos obrzydzić-ale cóz człowiek jest glupi ;)

ok mam -przypomniała sobie hasło do starego adresu :) piosenka jest piękna :) dzieki :) buziak :):):)