Margoleńka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hello... Dorcia no i niestety nie mam fotek :( maila masz dobrego, a mimo to ja nic nie dostałam. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest? Klauduś 60 kg to już ładna waga. Nieźle Ci idzie :) ja ostatnimi czasy sobie odpuściłam i dzisiaj na wadze ujrzałam 63 kg :O nie jest dobrze, ale nie robię z tego problemu. Madziu jak się czujesz jako żonka? To musi być fantastyczne uczucie :) jak będziesz wysyłała jakieś fotki, to ja też poproszę (choćby jedną). Monia fajnie, że już jesteś :) Ayatka z Lubym jest już wszystko w porządku, a nawet jeszcze lepiej :) nie chcę zapeszać, ale kurcze szczęśliwa jestem :) Adorinka wpadaj do nas częściej Dziewczynki od 20 lipca mam tydzień urlopu i jadę do domku. Przyjeżdża siostra z moim chrześniakiem, więc będzie wesoło. Martwię się tylko tym, że znowu dietka pójdzie w odstawkę, bo wiadomo jak to jest na Mamusi garnuszku :P Pozdrawiam Was Dziewuszki i przesyłam buziaki słodziaki ;)
-
Dorcia to ja napisałam do ściany chyba :P bo dalej nie mam Twoich fotek :( Upał u mnie niemiłosierny, a ja nie lubię słońca. Męczy mnie to strasznie. Jeszcze dzisiaj do pracy na 14. Jakos muszę to wytrzymać. Z dietka kiepsko, bo na śniadanie miałam kawkę i batona :P zaraz zjem truskawy moje ukochane, bo Luby poszedł mi kupić. Buziaki dla Was
-
Dorcia ja nie dostałam Twoich fotek :( też chcę się Toba pozachwycać :)
-
Hej... Dorcia udanego wypoczynku! Ja ostanio się nie udzielam, bo źle się u mnie dzieje... i z dietką i z cała resztą :( chcę przeczekać ten gorszy czas. Buziaki dla Was
-
Hej... Madziu to miło, że o mnie pamiętałaś :) Ja juz po pracy, mam troszkę czasu, bo Luby jeszcze pracuje więc skrobnę co nieco do Was. Dziewczynki zazdroszczę Wam tych ślubnych przygotowań, mierzenia i kupowania sukni itp. To musi być fajne... Ja ostatnio w nieco gorszym nastroju :( powiedziałam D, że slubu to my nie weźmiemy. Nie jestem pewna, czy to ten jedyny, na całe zycie. Po miesiącu wspólnego mieszkania jest mnóstwo wątpliwości :( zobaczymy jak to dalej będzie. Jednak zamieszkanie razem przed slubem to super pomysł. Przez to, że jestem ostatnio taka zaganiana i często miewam doła, dietka idzie mi kiepsko. Boję się nawet na wagę stanąć. Takie miałam plany na lato, a tu trzeba będzie znowu odrabiać straty. Wczoraj znowu była pizza, a wieczorem piwo :O dzisiaj juz grzecznie i mam nadzieję, że tak zostanie. Pozdrówki ciepłe przesyłam dla Was wszystkich
-
Cześć Chudzinki! I co ja mam Wam Dziewczynki napisać? Chyba tylko tyle, że zmarnowałam cały miesiąc :( moglo być juz tak pieknie, a jest nadal ponad 60 kg i dużo :O cały ostatni tydzień jadłam co popadnie, no i w dodatku byłam 2 dni w domu, a tam to już istne szaleństwo... Dopiero wczoraj sie uspokoiłam i dzień mogę zaliczyć do udanych. Dzisiaj planujemy iść na basen, ale mam tak strasznie zły humor, że nic mi się nie chce :( teściowa zaplanowała grilla, więc tez obżarstwo, a jutro komunia w rodzinie mojego D, więc same widzicie, że lekko nie mam :P każdy mówi, że duzo schudłam i mi się nawet juz tej dietki nie chce trzymać, a doskonale wiem, że trzeba się pilnować, bo bez tego, to ja niedługo znowu będe miała 7 z przodu. W poniedziałek idę ze znajoma zapisac się na fitness. Oby wszystko wypaliło :) Klauduś gratuluję kupna sukni :) Acha... Byłam w domu, ale kabla nadal nie mam :O mówiłam tacie, żeby go poszukał, bo to on nim ostatnio operował, a on na to, ze chyba komus pozyczył albo coś takiego, no i nie wie, gdzie on jest. Zła byłam na niego jak cholera. Pozdrowionka dla Was wszystkich Kochane
-
Na weselu miałam czerwoną sukienkę za kolanka. Wyglądałam w miarę, gdyby nie to, że w sobotę po pracy zeszła mi skóra z pleców :O Luby zrobił mi peeling no i jako tako podratował sytuację. Fotek zrobiliśmy mało, bo ja jestem niefotogeniczna i zwyczajnie nie lubię pstrykać zdjęć. Wysłałabym Wam chociaż to, co mam, ale nie wzięłam z domu kabla od aparatu, więc póki co nic nie zrobię. Muszę zabrać się za małe porządki i rozpakowanie swoich rzeczy. Aha! Na wadze dziś 60,8 kg, więc jest ok... Micha się cieszy :D
-
Hello :) Jestem po pierwszej w swoim życiu przepracowanej nocy. Jak na razie może być :) myślę, że wpadnę w ten rytm pracy na zmiany. Co do mieszkania z moim chłopem, to był czas najwyższy na podjęcie takiej decyzji. Jesteśmy już razem 2,5 roku i nie było sensu spotykać się tylko w co drugi weekend. Ze mnie jest straszny czyścioch, więc rozwalone skarpetki na pewno będą mi przeszkadzały, ale damy radę... C.d.n...
-
Cześć Dziewczynki :) Niestety na opalanie natryskowe jest już za późno, bo wesele w sobotę. Słyszałam, że to dobra metoda. Dzisiaj znowu odwiedziłam solarkę, ale już ostatni raz. Wyobraźcie sobie, że mam opalone łydki, ale tylko w połowie :O jeju jak to źle wygląda... Najlepsze jest to, że nie zakładam rajstop, więc obawiam się, że póki ludzie nie popiją, to nie wyjdę na parkiet hehe :P jaja normalne... Z dietką tradycyjnie u mnie dobrze, tzn staram się bardzo :) Madziu witaj i opowiadaj jak było? Buziolki dla Was wszystkich
-
Żyję, zyję :P a co miałoby mnie już nie być? Ja się w solarium relaksuję... Chyba jestem z innej planety ;) szkoda, że efekty są liche...
-
Hej Dziewuszki :) Ja juz w domciu jestem, więc melduję co i jak u mnie. To prawda, że świeta minęły mi bardzo grzecznie i nawet nie zwracałam uwagi na to, że inni jedli same pyszności... a ja tak kocham sernik :P nie skusiłam się... W piatek pojechałam do Lubego i... miałam kryzys :( jeju dziewczyny jak mi się chciało jeść. Myslałam, że nie zapanuję nad tym. No i w sumie nie udało się za bardzo, bo zjadłam 9 kostek czekolady :O wiem, wiem beznadziejna jestem, ale po 2 miesiącach bez słodyczy nie potrafiłam poprzestac na jednej, maleńkiej kosteczce ;) sobota i dzisiaj juz było w porządku. Jutro się zważę z ciekawości. Zmykam już, bo lekko zmęczona jestem... Buziaki
-
Hej, hej :) Jak tam Kobitki po świętach? Objedzone czy grzecznie było? U mnie jak najbardziej w porządku. Nawet nie wiem skąd mam tyle siły do walki o lepszy wygląd. Oczywiście cieszę się, że tak jest. W czwartek ważenie i myślę, że powinno być dobrze. Dzisiaj Luby pojechał do domku, ale w piatek znowu się zobaczymy. Już się nie mogę doczekać. Zaczęłam chodzić na solarium. Lubię byc opalona, ale wylegiwania na słońcu nie trawię, więc sztuczne \"słoneczko\" mi zostało :) Cmokacze dla Was
-
Hej... Klaudia witaj :) ja tu jestem od niedawna, więc jeszcze nie miałyśmy okazji się poznać. Mam na imię Mariola :) Dziewczynki jak ja Wam zazdroszczę tych urlopów w ciepełku :) moge tylko pomarzyć... Niestety :( Dorcia nie obawiaj się klatwy faraona. Mnie nie dopadła, więc bądź dobrej mysli, że i Ciebie ominie :) Dorota ale Ci się chłop romantyk trafił :) kurcze bukiet róż... Piękna sprawa. No i te najważniejsze słowa usłyszeć w takim dniu. Normalnie cud, miód i maliny... Super :) U mnie dzisiaj kiepski humor, nawet bardzo kiepski :( ale nie będę zanudzać, bo nie można psuć atmosfery przedświatecznej :P Buziaki
-
Wielki smutek ogarnął moje serce, jak wróciłam do domu, a na topicu pustka :(:(:(:(:( :P Troszkę się pochwalę, bo dzisiaj na wadze... 64,2 kg :) Juz kilka osób powiedziało, że schudłam, więc jest dobrze, bo zaczyna być cos widać :) cieszę się ogromnie i oczywiście walczę dalej. Dzisiaj mam wolne, ale muszę w końcu ogarnąć mieszkanie, no i umyć okna, a tego baaardzo nie lubię :P Pozdrówki dla Was Chudzinki
-
No właśnie cisza u nas na topicu aż przykro :P Pogoda piekna to i Dziewuszki nie siedzą przed kompem :) Z dietka u mnie w porządku. Mam nadzieję, że zastój w końcu minął, bo nie chcę doła złapać. Jutro ważenie i oby poprawa humoru. Nie będzie mnie przez cały weekend, więc juz teraz usprawiedliwiam swoją nieobecność. Piszcie co u Was? Ayatka czemu Ty się tak katujesz ważeniem przed okresem hmm? Dorcia jak tam po urodzinach? Przepadłaś jak kamień w wodę ;) Pozdrówki serdeczne i gorące dla Was :)