Margoleńka

Hej :) To prawda, że w niedziele jest najtrudniej, ale wierzę, że i to wytrzymamy. Ja mam dzisiaj ambitne plany (nauka na egzamin), więc nawet nie planuje wychodzić z pokoju ;) nie będę widziała, co wcinają pozostali domownicy i myślę, że będzie mi lżej... Uciekam na śniadanko, bo bez tego ani rusz ;) Miłego dzionka Kochane... Trzymcie się mocno ;)

Hej :) Trzymam sie dziewczyny... Normalnie dumna z siebie jestem :) Mało dzisiaj zjadłam, bo nawet nie miałam czasu, a jak juz znalazl się czas, to było po 18, więc nici z jedzenia. Teraz muszę czekac już na jutrzejsze śniadanko. Trochę ssie mnie w żołądku, więc idę juz spać, żeby nie myśleć o tym, że jestem głodna. Dobranoc i kolorowych snów

Dzień dobry No i zaczął się trzeci dzień... Zmykam do pracy Życzę Wam miłego dzionka i wytrwałości...

Karola ---> Witaj Ja tez juz zmykam... Do jutra... Papatki

Kajol to z Ciebie chudzinka jest!

Ale to było kilka lat temu. Jeszcze wtedy miałam max silna wolę i dla szczupłej sylwetki byłam w stanie zrobic wiele... Teraz niestety jest juz troszke inaczej, ale obiecuję, że wytrzymam

Pewnie, że wytrzymamy! Twarde z nas kobitki :) Ja juz kiedyś wytrzymałam 59 dni bez słodyczy, więc i 40 wytrzymam.

Zuczczek ---> ja ma to samo z nasza-klasa :( Ehh same doprowadziłyśmy do tego, że wyglądamy tak, a nie inaczej, więc teraz same postaramy sie o to, żeby kilogramów było mniej!

To ja tez będę pić , bardzo lubię :) Kajol wybaczamy!

U mnie jak na razie bardzo dobrze :) Przez ta chorobe, to nawet jeść mi się nie chce. Oby tak dalej... tzn choroba niech sie skończy, ale żeby już nie było nigdy chęci na słodycze! No właśnie, a jak traktowac kakao? Mozna pić w ciagu tych 40 dni?

Dzień dobry :) No i się rozchorowałam :( ehh... kilka dni męczarni przede mną. Stanęłam na wagę i jest 67,5 kg, czyli do szczęścia brakuje -10kg. Nie wiem, jak mogłam dopuścić, żeby tak sie roztyć; no ale jak się pochłaniało słodycze prawie kilogramami, to teraz są efekty. Dlatego powiedziałam dość! Koniec ze słodyczami! Miłego dnia Wam życzę i silnej woli

AnulaPPP ---> ZAPRASZAMY :)

Aha! Tak sobie postanowiłam, że na te 40 dni rezygnuje zse słodyczy, alkoholu, gazowanych napojów, białego pieczywa, fast foodow... Resztę jem normalnie, ale oczywiście z umiarem i napóźniej o 18 h. Mam nadzieję, że troszkę uda się zrzucić sadełka.

Witajcie :) Ja juz po pracy... Własnie wcinam grahamke z serem... Na słodycze na razie nie mam ochoty, ale najgorsze jest to, że mama kupiła mi moje ulubione ciastko francuskie, ale nie zjem :) Powiedziałam, że wytrzymam i tyle... Buziaki dla Was

Pewnie, że damy radę i na pewno cos zrzucimy :) Jutro sie zważę i zapiszę wagę w stopce...