Beja 1981
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Beja 1981
-
Hej!w końcu się odzywam!Jak pisałam wcześniej mój synek Krystian by ł w szpitalu na zapalenie płuc-już jest w domciu od piątku.Jest dobrze -do przedszkola może iść po świętach.Ten jego pobyt w szpitalu trochę się odbił na mnie i malutkiej KINDZE w brzuszku-dostałam delikatnego plamienia w kolorze brązu-bardzo malutko.Spanikowana zadzwoniłam do gina i kazał mi przyjść na następny dzień-dzwoniłam po 20.Na szczęśćie szyjka twarda,wszystko tak jak powinno być.Kamień z serca....Przy okazji zbadał małą i mówił ,że dużo waży jak na ten okres 1200a mam 26 tydz.i na plusie mam ....19kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Koszmar!!!!!!!!!!!!!!Następną wizytę mam po świętach 25.03.kupiłam sobie wagę i codziennie się ważę bo az mi wstyd jak wchodze na wage w gabinecie co wizyta 3-4 kilo jak tak dalej to setkę przekroczę.Odchudzam się naprawdę jem mało ale widocznie tak musi być!!!!!!!!!!Jak któraś z was chce zobaczyc moje zdjęcie w ciaży to zapraszam na nasza.klasa-Beata Maliszewska Toruń .Co do ciuszków to ja nic nie kupuję -tyle tego mam od kuzynek,koleżanek.....Po świętach planuję wielkie pranie ciuszków.Ja dziś zjadłam płatki nna sniadanie zmlekiem,gotowaną nogę z kurczaka-na obiad i kolacja Jogobella malutki jogurcik.I2 litry wody niegazowanej.Na razie ok.Lekarz kazał brać mi 2 razy dziennie magnez do 36tyg n0 i bioę witaminy 1 tabletkę falvitu.Czasem to mi tak cięzko,jak bym miała rodić.Znajomi dają mi 36-38tydzień ciąży taki mam brzuch-mi nie wydaje sie az taki,chociaz moze??????????????? czekam na komentarze...
-
Hej!U Krystianka stwierdzono obustronne ,ciężkie zapalenie płuc!!!Lekarze ze szpitala sa w szoku że leczyli go na grype jelitową i wześniej nic nie wykryli.Jak byłam rozmawiać z ordynatorką to powiedzieła coś w tym stylu(nie wiem co to za lekarz ślepy czy co żeby taką krzywdę wyrządzić dziecku takie zmiany to nawet slepy by zauważył...)Biedaczek ma słabiutkie żyły-pekaja przy prawie kazdym ukłuciu raz gom kuli 6 razy aby pobrac z żyły krew w końcu dały spokój i z oaluszka pobrały.W ciagu doby dostaje 5-7kroplówek z lekami,chodzi 3 razy dziennie na inchalacje i klepanie plecków.Jest dzielny prawie nie płacze.Teraz siedzi z nim moja teściowa ja ją zmienię o 17 a mój w pracy do 23.Jak szłam do domu to powiedział tak(Mamusiu idz do domku niech dzidziuś odpocznie...i Ty też)miałam wtedy łzy w oczach...Teraz rzeczywiście idę odpoczac....
-
Hej dziewczyny!Jak pisałam wczesniej-parę dni temu mój synek miał grype jelitową było już dobrze. A wczoraj byliśmy na pogotowiu bo miał ostry kaszel i okazało się ze to ZAPALENIE PŁUC!!!!!!Baba na pogotowiu powiedziała ,ze lekarz się nie poznał co to za choroba ze ewidentnie widać zapalenie płuc-jak tu ufać lekarzom!!!!Od wczoraj lezy bidulek w szpitalu na szczęście do szpitala od domu mam 5 minut na piechotę!Jeszcze mnie zbadali bo też mam kaszel i katar jak zobaczyli ze w ciąży jestem ale to zwykłe przeziębienie!!!TERaz jest z nim mój mąż-jest bardzo kochany dużo mi pomaga w tych ciężkich dla nas chwilach....A najgorsze jest to ze 25lutego Krystianek kończy 5lat i spędzi je w szpitalu...no trudno najważniejsze zeby był zdrowy.Ja za chwilę idę do szpitala.Kochane czerwcóweczki trzymajcie kciuki za nas żeby wszystko było ok!!!!!!!!!!!!!!
-
Hej dziewczyny!Jak pisałam wczesniej-parę dni temu mój synek miał grype jelitową było już dobrze. A wczoraj byliśmy na pogotowiu bo miał ostry kaszel i okazało się ze to ZAPALENIE PŁUC!!!!!!Baba na pogotowiu powiedziała ,ze lekarz się nie poznał co to za choroba ze ewidentnie widać zapalenie płuc-jak tu ufać lekarzom!!!!Od wczoraj lezy bidulek w szpitalu na szczęście do szpitala od domu mam 5 minut na piechotę!Jeszcze mnie zbadali bo też mam kaszel i katar jak zobaczyli ze w ciąży jestem ale to zwykłe przeziębienie!!!TERaz jest z nim mój mąż-jest bardzo kochany dużo mi pomaga w tych ciężkich dla nas chwilach....A najgorsze jest to ze 25lutego Krystianek kończy 5lat i spędzi je w szpitalu...no trudno najważniejsze zeby był zdrowy.Ja za chwilę idę do szpitala.Kochane czerwcóweczki trzymajcie kciuki za nas żeby wszystko było ok!!!!!!!!!!!!!!
-
Sie mka !Nie było mnie trochę!!!Nasz Krystianko w sobotę załapał grypę jelitową-biedaczek wymiotiwał i gorączkę mial.Byliśmy na pogotowiu!!!Przeżyłam ciężkie chwile!Nie mogliśmy mu zbić temp.dochodziła do 39,3!!!!Ale jakoś się udało-rezultat 2 nocki nie przespane!!!!Czego nie robi się dla dziecka!!!Babka z pogotowia na mnie fuknęła,że mam się nie zbliżać do dziecka bo sama się zarażę-zauważyła mój brzuch.Ja to chyba jestem odporna -nigdy nie miałam jelitówki!!!!Odpukać!!!!A co do prania ciuszków to wezmę sie za robotę już w kwietniu...tyle tego jest -mam ciuszków dla Kingusi od urodzenia az do 2 latek!!!!!Dostałam pełno od kuzynki jej Julka ma już 3latka .Na razie Krystianek cały dzień przeleżał, nic nie je tylko pije herbatę,mówi ze chce isc jutro do przedszkola i ze nie chce jeśc bo poczeka do jutra w predszkolu do śniadanka.Jutro jeszcze go zostawie w domciu....
-
Hej!w czoraj byłam z moim mężem na usg-było super!Lekarz pokazywał kazdy narząd po kolei i go komentował,serduszko,żołądek,nosek,pęcherz moczowy,główke.Stwierdził,ze Kingusia ma długie nogi(wymiary odp.25tydz. a mam 22)Waży już 470gri ma się dobrze!Hura!Co za ulga!Mój mąż miał łezkę w oku z radości!A i mam zrobic morfologie,mocz i test obciążenia glukozą(nic przyjemnego).A po wizycie poszliśmy na kolacyjkę WALENTYNKOWA ze znajomymi do restauracji.Oczywiście w walentynki mój mąż pracuje-dlatego były u nas wcześniej!A dziś byłam z naszym 5letnim synkiem na szczepieniu -był dzielny!Zuch chłopak!Ale trochę marudził,ze przez yo szczepienie nie idzie do przedszkola! MILKO76 jeśli chodzi o te kłucia brzucha to chyba kolka nerkowa mi to też dolega.Jak sobie poleżę to jest ok.Nie martw się będzie ok.
-
Hej!w wekend mnie nie było,zalatana jakoś byłam.Całą sobotę pzesiedziałam u rodiców a niedzielę u tęściów.Tak mam prawie co tydzień bo Krystian tęskni za dziadkami.W tyg.do przedszkola chodzi,zresztą bardzo ich kocha...Mieszkałam 4lata u teściów-koszmar!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jak kupiliśmy własne mieszkanie to Krystian miał 2,5lat,bardzo był z nimi zżytytak jest do tej pory!Ja mu nie ograniczam żadnych kontaktów z dziadkami ale co za dużo to nie zdrowo.Moze mam głupie podejście ale jak mieszkałam u yeściów to jak mały zapłakał to teściowa jużbyła w pokoju...Takiego miała sprinta....Przez takie rzeczy,które mnie denerwowały były tylko kłótnie a teraz wpadne w tyg.i nie ma kłótni...I tak jest ok.W ogóle to młodzi powinni sami mieszkać. Jutro mam wizytę u gina tzw.usg połówkowe mam tera z 21tyg.i4 dni ciąży.Będzie dziewczynka .KINGA!na 100procent takie imię!Oczywiscie szczegółową relacyjkę z badania przestawię!
-
Hej kobietki! co do spania to ja nie mam żadnych problemów!W ogole to mogę spać wieki!!!w ciagu dnia zawsze jakaś drzemka!A dziś winda się zepsuła i na 2 piętro szłam z buta i tak jakoś ciężko!!Ach brak ruchu!Mam pytanko Jak tam u Was(no wiecie z tymi sprawami intymnymi)bo mnie wcale sie nie chce!Biedny ten mój mąż!
-
Mala mi ja w 2003miałam cesarkę planowaną.Termin miałam na 19.02,synek ułożony był posladkowo-nózkami w dól.od 18.02 byłam już w szpitalu ,przez 2-3 dni lekarze mieli nadzieję.ze synek się odwróci ale nic z tego.Cięcie miałam 25.02,było 2 lekarzy,co chwilę Ktoś mi mierzyłciśnienie,byłam całkowicie przytomna, znieczulenie było od pasa w dół-{nie pamiętam fachowej nazwy tego znieczulenia}.Nad brzuchem miałam niewielki parawanik, nic nie widziałam ,lekarze prowadzili sobie swobodną rozmowe.Po wyciągnięciu Krystianka połóżna dała mi go do pocałowania i zabrała na badania. Dostał wymarzone przez każdą mamę 10punktów.POżniej przewieżli mnie na salę po 2-3 godz.przywieżli go do karmienia.A na drugi dzień miałam go już na sali.W szpitalu byłam ok.5dni bo gorąćzkowałam.Nawet śladu nie mam po cesarce.Ogólnie nie było tak zle, ale wiadomo lepiej rodzić naturalnie!
-
Ale ja i tak jestem dobrej myśli.Po tym co już przeżyłam nie może się już nic złego wydarzyć!Los nie może być przecież tak okrutny! Prawda!jUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ JAK BĘDĘ TULIĆ W RAMIONACH MOJĄ CÓRCIĘ!nIE DOPUSZCZAM DO GŁOWY ŻADNYCH ŻŁYCH MŚLI!
-
Mala -Mi ja tez mam łożysko na przedniej ścianie! teraz mam 20i4dni ciąży.Lekarz prowadzący ciąże powiedział,ze mam się nie martwic,ze wazne ze nie krwawie i decydująćy będzie 30 tydz,ciąży,bo wtedy powinno podnieść siędo góry łożysko a jak mie to w 33do szpitala i czeka mnie cesarka oczywiście nie w 33tyg,tylko jak coś sie zacznie dziać.A jeden znajomy lekarz gin.znajomy rodziców mówił,ze łożysko na przedniej ścianie to zupełnie co innego niż łożysko przodujące!sama nie wiem kto ma rację!A co do ruchów malca to ja czuję od prawie 2 tyg.Nie martw się tez poczujesz lada dzień! ,
-
aLE NAS DUŻO W TABELCE PONAD 30SUPER SOBIE POGADAĆ Z BRZUCHATKAMI!
-
mÓJ LEKARZ JEST BARDZ FAJNY,WCALE NIC NIE MÓWI ,ZE ZE MNIE JUZ TAKI SŁONIK!
-
Hej!witam cię w naszym gronie LILKO! ja też jestem NOWA OD WCZORAJ !CO DO RUCHÓW TO NIE MARTW SIĘ.TO JĘST MOJA 4 CIĄŻA 2 NIEUDANE.A RUCHY DZIDZIUSIA POCZUŁAM W 19TYG.I TO DELIKATNE,RAZ TAK MAM ZE CAŁY DZIEŃ NIC SIĘ NIE RUSZA.gŁOWA DO GÓRY NIEDŁUGO DA CI KOPA ZE HEJ!
-
Hej!dziewczynki!co tam u Was?ja dziś troszkę w złym humorze...rano weszłam na wagę no i 2,5kg na plusie .Wizytę mam 12.02.przytyłam już 12,5 a gdzie tu jeszcze.W pierwszej ciąży przytyłam 30 nieżle co!Wcale dużo nie jadłam (tak mi się wydaje)byłam jak GRYZLI!Przed ciążą ważyłam 62kg A po porodzie w ciągu 4miesięcy schudłam do 60 i w tych granicach cały czas się trzymałam.A co tam w końcu jestem w ciąży to mogę...HE,hE-mam męża z zawodu kucharza i tak mi dogadza a waga nie kłamie!Czy Wy chodzicie na wizytę raz w miesiącu? bo ja co 3 tyg.i na tyle mam l4 do pracy.
-
No cóz nie ma z kim pogadac to lecę na kolacyjkę!do jutra!
-
Sorry,ze tak nakręciłam!Tabelka znowu do zmiany!Droga Milko76 ,ja będąc wszpitalu słyszałam słowa,.Nikomu nie życzę czegoś takiego,zresztą sama wiesz ...Z chwilą kiedy widzisz na teście te 2 kreski juz czujesz się mamą wyobrażesz sobie swoje dziecko,marzysz sobie o onim a tu taki cios od losu...No ale teraz bedzie dobrze wszystkie urodzimy zdrowe śliczne bobaski!
-
To ja beti 1981 zmieniłam pseudo!Teraz tak bede żeby nie mylic z innymi rzeczami!