Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mama3chlopcow

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mama3chlopcow

  1. Asik, no wlasnie wiem, cholera :-D Ale znam lepsza historie - moj brat ma brazowe oczy, bratowa tez brazowe, a ich coreczki niebieskie :-D
  2. Dzikdzik, to co ja mam powiedziec - trzy ciaze, trzy porody, troje dzieci i wszyscy maja niebieskie oczy, po tatusiu, bo ja mam brazowe, heh. Damian i Alek urodzili sie z blekitnymi i nie bylo mowy o pomylce, ale Leon mial takie buro-granatowe, wiec mialam nadzieje, ze sie jakos przeistocza w brazowe i doopa blada :-D
  3. Pytanie do mam karmiacych wylacznie mm - ile wody, badz rumianku, pija Wasze dzieci?? Leon do tej pory nie dostawal zbyt wiele, ale teraz juz musi.
  4. Ale mnie karmienie niemowlat w miejscach publicznych nie przeszkadza! Ja jakos nie umialam tak karmic i owszem, chowalam sie, no taka glupia jestem :) Natomiast absolutnie mnie nie razi, kiedy ktos inny karmi. Dziecko glodne, to wyciagam cyca i karmie, normalna sprawa. Ale przyznaje bez bicia, ze w przypadku tak duzych dzieci mnie to krepuje. Nie chodzi o to, ze ktos tak duze dziecko karmi piersia, bo to sie akurat chwali, prosze karmic jak najdluzej :) Mnie jakos razi to, ze dziecko podchodzi do matki, kiedy wokol siedzi kilka osob i samo sobie tak wyciaga piers i zaczyna ssac i jedna reka przytrzymuje, a w drugiej trzyma ciastko :) No mnie to jakos tak, no nie wiem, razi wlasnie, z braku innego slowa :)
  5. Asik, najbardziej podoba mi sie zdjecie z butla. Czolo marszczy jakby mowila: czego? ja tu jem! :-D Fajne ma te opaski :) Esmi, Kubus taki sniady i kudlaty, ze smialo by uszedl za moje dziecko :-D Ewinkaa, ale slodziak ten Twoj Stasio :) Wscieka sie jak prawdziwy chlop ;)
  6. Dziewczyny, nie moge sie zalogowac na poczte, nie wiem, co jest grane.
  7. Ewinkaa, ja tez jestem calym sercem za tym, zeby karmic piersia, bo to najzdrowsze, najtansze i najwygodniejsze. Ale jednak mi sie nie podoba, kiedy takie duze dzieci, jak ta dziewczynka w DDTVN, sa tak karmione w obecnosci innych ludzi. Przepraszam, mozecie mnie skrzyczec, ale to jest, wedlug mnie, krepujace dla innych i niesmaczne. Mam znajoma, jej corka ma teraz okolo 20 miesiecy i wlasnie robi podobnie, ze podchodzi do mamy, przy wszystkich, podciaga jej bluzke, wyciaga piers i zaczyna pic, a my nie wiemy, gdzie oczy podziac. Nie przeszkadza mi kompletnie, kiedy ktos przy mnie karmi niemowle, chociaz ja sama zawsze sie chowalam jak karmilam Leona. Jak bylismy w Bieszczadach to maz musial nad nami recznik trzymac, bo sie wstydzilam :) Wiem, glupie, ale tak mam. Ale takie duze dzieci - no nie wiem, mnie to jakos razi.
  8. Asik, Ty to jestes mega! Udalo Ci sie zrozumiec wpis MamyK!!! Ja za Boga nie moglam zrozumiec :-D :-D
  9. Alice, ja tez czasami Was podczytuje i wlasnie sobie zamowilam "Dzieci w Paryzu nie grymasza". Dzieki za info ;-) Asik, moze Milenka w koncu sama odrzuci smoka? Moje chlopaki zrezygnowali ze smoka jak mieli okolo 8 miesiecy. Sami z siebie, z dnia na dzien. Damianowi chyba nieco pomoglo, ze mial zapalenie gardla i smoczek go dlawil. Ale corka mojego kuzyna chodzila ze smokiem prawie 4 lata, masakra.
  10. Gosc85, mialam przedtem napisac, ale wylecialo mi z glowy. To zupelnie normalne, ze masz takie mysli czasami, tez tak mialam. Pierwsze dziecko wywraca zycie do gory nogami, prawdziwy szok dla organizmu :-) Ja teraz tak czasami mysle, ze jakim cudem ja to wszystko ogarniam - dzieci, robota, dom, a jak bylam sama to mi wiecznie czasu na wszystko brakowalo i ciagle bylam spozniona :) Pomalutku, wszystko sie ulozy, zobaczysz.
  11. Gosc Martyna, no niestety tak juz jest, ze dzieci sie przyzwyczajaja do butli i potem ciezko je przestawic na piers. U mnie akurat bylo odwrotnie - ja w dzien karmilam odciagnietym i dokarmialam mm, a w nocy wylacznie z cyca, bo noca wlasnie moj syn ladnie jadl. Nie wiem, moze dlatego, ze byl na pol spiacy i nie tak niecierpliwy jak w dzien :) Przynajmniej masz duzo mleka, zazdroszcze. AAAJ, duzo zdrowka dla malutkiej, a Tobie wytrwalosci zycze. Twoja starsza corka tez tak przechodzila zabkowanie? Ja nawet nie wiem, kiedy Alkowi i Damianowi zeby wyszly, rano wstawali i juz mieli :) Napisz, jak sie ogarniesz troszke.
  12. Flavia, hahahaha, zaczelam sie smiac na glos, jak przeczytalam Twoj wpis, az mama przyleciala do kuchni, zeby zapytac, co sie dzieje :) Esmi, u mnie problemem byl zly smoczek na butelce. Kupilam wiekszy, dla dzieci powyzej 3 miesiaca i zjadl pieknie. Jakos zupelnie nie wzielam pod uwage, ze mleko z piersi jest duzo rzadsze od mm.
  13. Bede pisac na raty, bo inaczej uznaje za spam, grrrrrr
  14. U nas dramat, Leos chyba cierpi po odstawieniu od cyca :( Bardzo malo dzisiaj je i duzo placze, tylko u mnie sie uspokaja, taki jest nieszczesliwy, biedulek, a mi serce peka. Daje piers, ale tez sie wtedy zlosci, az sie zanosi :(
  15. Gosciu, pierwsza miesiaczka po porodzie jest zazwyczaj bardzo obfita, wiec nie ma sie czym przejmowac.
  16. MamoK, fajne zdjecia. Jaki Michas juz duzy, szok! Widze, ze lubi dinozaury :-D Kupilam pycha ogorki w polskim sklepie, kresowe sie nazywaja, juz wrabalysmy z mama pol sloika. Znowu strona nie przeskakuje :0 Moze faktycznie zmienmy forum!!!
  17. Ja jestem uzalezniona od H&M, uwielbiam ten sklep. Wlasnie dzisiaj bylysmy z mama, przed chwila wrocilysmy i myslalam, ze stamtad nie wyjde. Zaraz przesle na poczte zdjecie bluzy, ktora kupilam dla Leosia i granatowych kozaczkow, ktorych nie kupilam, chociaz strasznie mnie kusilo :) Znalazlam tez bluzeczki z kucykami Pony dla blizniaczek mojego brata, bo maja hopla na punkcie tej bajki, prawie beda miec prezent urodzinowy. Dla siebie tez tam duzo kupuje. Nie wiem jak w Polsce, ale tutaj to jest jeden z najtanszych sklepow, sukienke na slub brata kupilam za 9.99, ukochane portki za 7 funtow. Tanio, a jakosciowo bardzo dobre. Alek uwielbia ich swetry i bluzy, musze go zawsze stopowac, bo sciaga z wieszakow jak wariat :-D On w ogole lubi ciuchy i lubi sie stroic :-D MamoK, mama zostanie ze mna do wakacji przyszlego roku, wiec troche pobedzie. Maz kreci nosem, ale jakos przezyje.
  18. Nomadic, ja tez nie znosze takich historii :( Kiedys, przez pare miesiecy, pracowalam na oddziale pediatrycznym i umarla 8 miesieczna dziewczynka, miala zapalenie opon mozgowych. Do smierci bede pamietac, jak jej matka krzyczala, normalnie wyla jak zwierze, koszmar :( Zawsze jak cos takiego slysze, albo ze jakiemus maluszkowi sie krzywda stala, zawsze w nocy siedze u chlopcow w pokoju, oni spia, a ja ich trzymam za raczki albo za stopy, bo jakos tak musze wiedziec, ze sa bezpieczni. Flavia, moj maz najszczesliwszy z tego powodu nie jest, ale zaliczylismy 2 wpadki :) Hormony mnie zawiodly, prezerwatywy i patyczki owulacyjne tez, cos moje cialo jest na bakier ze wspolczesna medycyna :-D Zreszta, ja po tabletkach zle sie czulam, libido zerowe i pogorszyla mi sie cera, wiec tabletek juz nie chce. Prezerwatywa to dla mnie zadne zabezpieczenie, rownie dobrze moge sie wody napic ;-)
  19. Magda, tarczyca po ciazy wariuje, Asik Ci napisala to samo. Moj ginekolog, jak go odwiedzam w czasie pobytu w Polsce, po kazdej ciazy zlecal badanie krwi i usg tarczycy. Dalam Leosiowi cyca z rana, zlapal lewego w raczki (jego ulubiony :-D ) i tak do niego gadal, ze myslalam, ze sie posikam ze smiechu. Moja mama stwierdzila, ze sie zegnal :-D Flavia, no na mnie zadna antykoncepcja nie dziala, dlatego moj m idzie na wazektomie 6 pazdziernika. Inaczej nie pozwole mu sie dotknac :-D
  20. Magda, bylas u lekarza? Moja ciocia miala podobny problem i dostala jakies suplementy. Mialas badana tarczyce po porodzie??
  21. A co do spania z maluszkami, to po przebojach ze starszakami bylam anty. Spali z nami w jednym lozku do momentu, kiedy nieli po 3 I 4 latka. Nauczenie ich spania osobno bylo trudne I trwalo wieki, dlatego obiecywalam sobie, ze nigdy wiecej. I co? I doopa :-D Na poczatku spalam z Leosiem z wygody, bo non stop cycal, potem zaczal ladnie spac w swoim lozeczku, ale juz mu sie znudzilo I znowu trafil do mnie. Lubi sie przytulac, czasami w trakcie snu trzyma mnie za palec :-D
  22. Wyslalam zdjecie Leosia na poczte, bo wlasnie zrobilam I strasznie mi sie podoba :-D
  23. Soki sa zabojcze dla zebow, zwlaszcza jablkowy. Przynajmniej taka opinie uslyszalam od swojego dentysty. Musi w tym cos byc, bo Alek ma zeby w fatalnym stanie, mimo higieny, regularnych wizyt u stomatologa i smarowania fluorem co 3 miesiace. Zlopie duzo soku i przewaznie z bidonu, a to tez niedobrze. Lekarz powiedzial, ze powinno sie odstawic butelke, kubki - niekapki, w ogole wszystko z dziubkiem, najszybciej jak sie da i dziecko powinno byc normalnie ze szklanki. Damian pije glownie wode i ma piekne zabki. Agata, moja mama brala zelazo na tony, kiedy chodzila w ciazy z moim bratem. Pierwsze zeby doslownie mu szczernialy i wypadly, wygladalo to okropnie. A co do kolegi, to powinnas porozmawiac z mezem, wytlumaczyc, ze sobie nie zyczysz tak czestych wizyt. A w Sylwestra niech siedzi na tylku razem z Toba, w koncu razem to dziecko zrobiliscie :)
  24. Ewinkaa, ja juz tutaj pisalam o kaszkach, one sa bodajze niemieckie, ekologiczne. W skladzie sama kasza z pelnego przemialu i witamina b1 i tyle. Zadnego swinstwa, zadnej chemii. Leos bedzie juz przechodzil na samo mm (niestety :( ) i wlasnie mam zamiar zamowic, na poczatek ryzowa. Ale maja tez gryczana, jaglana, orkiszowa, wielozbozowa, do wyboru, do koloru. Baw sie dobrze na "zlocie". Ja tez jestem pro cyc :-D
  25. 33ona, ja do tej pory tak wlasnie jadlam, nawet chleb i ziemniaki, chociaz normalnie sie ich nie tykam. Nie cwiczylam, co nie bylo latwe, bo przed ciaza i nawet jeszcze na samym poczatku ciazy, biegalam polmaratony, a teraz strasznie zgusnialam. Sapie przy wychodzeniu po schodach :-D Pij***ardzo duzo, od zawsze, w tym herbatke na laktacje i Karmi - kupuje w polskim sklepie. Leona przystawiam przy kazdym jedzeniu, srednio co 3 godziny, czasami ladnie ciagnie, ale czasem, chyba jak jest bardzo przeglodzony, wscieka sie i nie chce piersi :( Moja babcia twierdzi, ze jedzenie i stres nie ma tu nic do rzeczy, bo ona karmila kazde dziecko grubo ponad rok, czasami dwoje naraz (male przerwy miedzy dziecmi), a jedzenia bylo malo (czasy powojenne) i glownie chleb z maslem albo ziemniaki z kwasnym mlekiem. Zestresowana tez byla, bo miala czworo dzieci,w zasadzie rok po roku, w domu sie nie przelewalo i wiecznie musiala kombinowac, a pokarmu miala tyle, ze moglaby pol miasta wykarmic :) Moze, gdybym byla bardziej cierpliwa i nie zaczela Leona dokarmiac, sprawa wygladalaby inaczej, ale jak juz zaczal siusiac z krwia uznalam, ze musze mu czasem dac mm. Polozna radzila przeczekac, podawac wode albo rumianek, ale ja mialam dosc.
×