Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mama3chlopcow

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mama3chlopcow

  1. AAAJ, wejdz na poczte, bo widzisz co sie tu dzieje :-D
  2. Asik, no bez jaj! Co sie bedziesz przejmowac jakims zakichanym gowniarzem! Bo ja nie wierze, ze takimi wpisami zajmuje sie dorosla osoba! Wracaj tu zaraz, moze faktycznie przeniesmy sie na to prywatne forum! Kruszynka, jesli to Ty faktycznie pisalas, to masz racje, ze nie powinnas nas wiecej odwiedzac. Ja bardzo przepraszam, nigdy wczesniej nie wtracalam sie w jakies slowne przepychanki pomiedzy Toba a innymi dziewczynami, ale to co Ty wyprawiasz jest chore. Dziewczyno, dorosla kobieta, matka dzieciom, a zachowuje sie jak dziecko z podstawowki. Jakies zmienianie nickow, pisane z goscia - Ty chyba nie masz prawdziwych problemow!
  3. Gosciu, pisze sie CHimery, nie himery :-D No chyba ze pomylilo Ci sie z Cholera, albo Henrykiem, albo jeszcze czym innym :-D W koncu i to ch i to h, hahaha. Brzuchatka, mnie wlasnie najabrdziej cholera trzesie jak on taki woniejacy do Leona startuje, a wczesniej do starszej dwojki. I mozesz tlumaczyc jak krowie na miedzy, ze smierdzi, bo gdzie smierdzi jak rece umyl!!! Asik, mi tez dentystka tak zeba dosztukowala, juz chyba z 6 lat temu i dalej sie trzyma. Flavia, ja bylam taki zarlok :-D Mama mi mowila, ze bardzo szybko zaczela zageszczac mleko i musialo miec taka konsystencje, zeby goral po nim w kierpcach przeszedl. Co do legginsow, to ja sobie kupilam jedne zaraz po porodzie, z takim wysokim pasem, bo fajnie sciaga brzuch. Jolka, a co Ty sie gosciem przejmujesz! Boze, jak ja Ci zazdroszcze tej rzeki mleka. Moze zrezygnuj na razie z tych warzyw i owocow na rzecz wiekszej ilosci mleka. To dla Madzi najzdrowsze :)
  4. Ja od rana wsciekla. Maz mi podniosl cisnienie, bo najpierw zaczal mnie wyrzucac z kuchni (robilam tosty dla Damiana i platki dla Alka), ze za malo w niej miejsca na dwie osoby, a on sobie szykuje kanapki do roboty, bo zaraz wychodzi. Powiedzialam mu, zeby se w takim razie wczesniej wstawal, bo ja nie mam zamiaru trzymac dzieci bez sniadania dla jego widzimisie, ale w koncu wyszlam, bo juz nie chcialam nakrecac atmosfery. Za chwile patrze, a ten stoi przed domem i kopci, a przeciez tak mu sie spieszylo. Dostalam szalu i zaczelam wrzeszczec, ze ma miesiac na rzucenie palenia, bo juz mam powyzej uszu tego smrodu i petow na trawniku. On tez zaczal wrzeszczec, ze nie jestem jego matka i nie bede mu mowic, co ma robic. I po raz milionowy ten sam kretynski argument, ze on pali, bo LUBI. A kto k...a nie lubi????!!!! Nikt nie pali, bo mu trzymaja pistolet przy glowie, tylko dlatego, ze lubi. Ja tez lubilam, ale rzucilam, miedzy innymi po to, zeby mu zdrowe dzieci urodzic, ale on to ma w doopie, bo on lubi. No szlag mnie zaraz trafi!!!!!!!!!!!!!
  5. Super ten kombinezon! MamoK, fajna ta bluza! Mi sie podoba ten sweter http://cdn2.next.co.uk/Common/Items/Default/Default/ItemImages/Search/160x240/672603.jpg, ale nie zaplace 800 zlotych z ciuch. A juz najcudniejsze to sa te buty http://cdn2.next.co.uk/Common/Items/Default/Default/ItemImages/Search/160x240/692916.jpg Odebralam dzisiaj czesc tych rzeczy, ktore kupilam na wyprzedazy. Leos bedzie wystrojony, ze ho ho :)
  6. AAAJ, odezwij sie! Jolka, co z Toba?
  7. MamoK, a co to sie stalo?? Przepraszam, ale ja Was tak po lebkach czytam jak mam wolna chwile. Asik, pierwsze dziecko to taki krolik doswiadczalny :-D No niestety, nie rodza sie z instrukcja obslugi :-D Zreszta, chyba nie tylko pierwsze, ale kazde nastepne to tez taki poligon, bo cos co zdawalo egzamin przy dziecku A niekoniecznie sie sprawdzi przy dziecku B :-D Nomadic, a gdzie ten Twoj maz pojechal do pracy? Ja juz dzisiaj pozwalalam Leonowi chwile pokrzyczec, nie bieglam od razu. Brutalne, ale kawe parzylam chyba z 5 razy, bo sie nie mialam kiedy napic i tylko wylewalam zimne. Troche sie martwie, bo Damian dzisiaj przyniosl kartke ze szkoly, ze w lutym jada na wycieczke klasowa, na 3 dni. Chce jechac, ale ja nie wiem jak zareaguje, czy sie nie bedzie bal albo zloscil. Eh, chyba musze w koncu przeciac pepowine.
  8. Dziewczyny, przeczytalam pobieznie Wasze posty, wybaczcie, ale nie mam sily odpisywac, padam na pysk. W domu burdel na kolkach, ale mam to w doopie, ide spac. Nomadic, trzymam kciuki! Naprawde mam nadzieje I z calego serca Ci zycze, zeby wszystko bylo ok.
  9. Chryste Panie!!!! Co za dzien KOSZMARNY!!!! Leon tak spal w nocy, bo chyba chcial mnie przygotowac na to, co mnie czeka. Spal wylacznie w samochodzie, a tak to ciagly wrzask. W wozku wrzask, w nosidelku wrzask, na macie edukacyjnej wrzask i tylko na rekach byl jako tako spokojny. Dopiero o 14 udalo mi sie zjesc jakiegos zimnego kotleta, bo juz mi bylo az niedobrze z glodu. Jadlam, a jakze, na stojaco i z Leonem na rekach. Z tego wszystkiego zapomnialam, ze mialam spotkanie w szkole z nauczycielkami Damiana i szkolna psycholog (Damian ma dokument stwierdzajacy, ze posiada specjalne potrzeby edukacyjne i co roku jest takie spotkanie, zeby omowic jego postepy). Wpadlam do szkoly spozniona, z zarzyganym Leonem na rekach, po czym przez bita godzine i 45 minut odpowiadalam na pytania, z nabzdyczonym kurdupodlem na rekach. Potem z wywieszonym jezorem musialam jeszcze leciec odebrac Alka z treningu i tyle co weszlam do domu, odlozylam Leona na nosidelko i usiadlam na tylku, ale to dlugo nie potrwa, bo juz zaczyna stekac, Maz bedzie z pracy dopiero 0 20.30, ale do tej pory to ja juz bede martwa. Wieczorkiem Was poczytam, teraz lece odrobic etat w kuchni przy garach.
  10. Czesc, kobietki :) Ja juz jestem jedna noga w drzwiach, ale chcialam sie tylko szybko pochwalic, ze Leon spal od 19.30 do 6.10, bez jednej pobudki! Oby tak czesciej. Milego dnia dla wszystkich mam i dzieciaczkow.
  11. MamoK, ale fajne zdjecie. Na pewno beda najlepszymi kuplami :-D Ja sie zbieram do wyra, bo jutro mam huk roboty. Chlopcy do szkoly, mama na lotnisko, ja do skarbowki, plus zwyczajowe sprzatanie, gotowanie i zakupy spozywcze, a wszystko z kurduplem na rekach, heh. Dobranoc, drogie panie. Jak znajde sekunde to zajrze.
  12. W tenisa zdecydowanie nie umiem grac, poleglam na calej linii :-D Ale wszyscy sie powyglupialismy, chlopcy sie wyszaleli, bo i tenis i badmington i rowerki, i hulajnogi, i pilka nozna - no caly kanal sportowy przerobilismy :-D Potem poszlismy z calym towarzystwem do pubu na obiad i dzien zlecial blyskawicznie, bo dopiero przed chwila wrocilismy. U nas bylo dzisiaj 26 stopni! Pogoda jest zupelnie nienormalna, prawie pazdziernik, a Leos byl ubrany w body z krotkim rekawkiem i krotkie spodenki, a i tak byl caly spocony. Co do tej wyprzedazy wczoraj, to ja normalnie nie kupuje nic dla dzieci z Nexta, bo ceny sa z kosmosu, a zaraz wyrastaja. Jeszcze jak Damian i Alek byli mniejsi to predzej cos kupilam, bo wiedzialam, ze jeden bedzie nosil po drugim. Jakosciowo super, do tej pory mam, miedzy innymi, pizamki, ktore kupilam dla Damiana 5 lat temu. On w nich chodzil, potem Alus, jeszcze Leon pochodzi, a wygladaja jak nowe. Teraz nie kupuje, bo Alek odmawia noszenia ciuchow po Damianie, a Leos tak szybko rosnie, ze to bez sensu. Ale ta wyprzedaz byla super, kupilam na przyklad krotkie, dzinsowe ogrodniczki w komplecie z koszulka dla malego na przyszle lato, przecenione z 22 funtow na 4.50!!! No grzech bylo nie kupic.
  13. Mam 5 minut to pisze :) Flavia, ja sie w sumie nie poklocilam z mama. Ona na mnie tak naskoczyla i mnie zatkalo, bo jak mowie, ona mi sie nigdy nie wtracala ani w wychowanie dzieci, ani w malzenstwo, a tu raptem mnie potraktowala jak gowniare. No zaskoczyla mnie. Teraz tak mysle, ze w ogole byla zdenerwowana, bo moja babcia paskudnie upadla i zlamala dwa zebra i mama sie martwi i jakos tak sie chyba zebralo. Jutro poleci na troche do Polski to obie odpoczniemy. Dzisiaj juz jest ok, normalnie rozmawiamy. Twoj maz zachowal sie prawidlowo, moj zrobilby dokladnie tak samo. Osobno wychodzimy tylko na meskie i babskie wieczorki, czyli on z kumplami, albo ja z kolezankami. Jesli chodzi o okres, to ja przed urodzeniem dzieci mialam okropnie bolesne miesiaczki. Czesto rowniez wtedy wymiotowalam. Po chlopcach, bol jak reka odjal, ale obfite sa, fakt. Z tym ze ja zawsze takie mialam i trwaly srednio 6 dni. Ze szczepionka na gruzlice nie pomoge, bo tutaj nie szczepia. Zalecaja takie szczepienie, jesli masz zamiar wybrac sie w podroz do bylych republik radzieckich, do Rumunii albo Bulgarii. Szczepia tez dzieci imigrantow z tamtych krajow. Co do rotawisura i meningokokow, to Leos dostal juz szczepionke, 6 pazdziernika ma miec 2 dawke. Damian i Alek tego nie mieli, wiec jest to stosunkowo nowe i w ramach szczepien darmowych. Acha, to na rota to nie jest zastrzyk tylko kropelki, podaja strzykawka do buzi. Ewinkaa, rozumiem Twoj sceptycyzm - ja z tego wzgledu nie szczepie ani siebie, ani dzieci na grype, bo to sie mija z celem. Mamokubusia, moze niech ten Twoj maz na kutrze zamieszka, czy cos :) Rozmowa z tesciowa - bezcenna. Zwlaszcza czesc niewypowiedziana :-D No, to spanie z dziecmi to taka bron obosieczna - z jednej strony fajnie, ale z drugiej ciezko pozniej z lozka wygnac :-D. Wiem, bo tam bylam i to przerobilam, hehe.
  14. Ewinkaa, to nie Twoja wina przeciez. Zreszta, to nie tak, ze ja sie jakos na smierc I zycie poklocilam z mama, sprzeczki normalna rzecz. I tak miala na chwile pojechac do domu zanim wroce do pracy, wiec rownie dobrze moze pojechac teraz. Podsluchalam jak rozmawiala przez skypa z moja ciocia o moich szalonych planach zywieniowych I obie strasznie sie ubawily :-D Moj maz tez twierdzi, ze jestem uzalezniona I to jest chore :) o, wlasnie znowu mi powiedzial, ze to sie powinno leczyc :-D My bylismy na imprezie z okazji 1 rocznicy slubu mojego kuzyna, wypilam kieliszek wina I jestem pijana :-D
  15. Ale wlasnie moja mama nigdy sie nie wtracala w to, jak dzieci karmie, czy wychowuje I nie wiem, co jej sie stalo. W efekcie od poniedzialku bede miala dla Was mniej czasu, bo znalazlam tanie bilety I mama poleci na troszke do domu, odpoczniemy od siebie. W sumie jestem z nia prawie non stop od maja, wiec I tak dlugo wytrzymalysmy ;-) I jeszcze znajomy zadzwonil, ze szkola podstawowa, w ktorej pracuje jego zona, potrzebuje tlumacza I czy bym jakos nie pomogla, wiec jak mnie nie bedzie jakis czas na forum to znaczy, ze zyje, tylko nie mam czasu :-D
  16. Ok, laski, ide salatke sledziowa robic, bo mi sie zachcialo :) A zaraz potem spac, bo rano o 8 jade z Alkiem na jakies rozgrywki pilkarskie. Dobranoc.
  17. Fionek, super zdjecie Marceli, padlam :) Flavia, jaki duzy ten Twoj K! Moze koszykarzem bedzie :) Mamokubusia, widze, ze Michas juz ladnie w spacerowce jezdzi. Musze z Leosiem sprobowac. Pola na zolto, ha! Jak bylam mala to moja mama namietnie mnie ubierala w zolte ciuchy. Sama mi kiecki i sweterki na drutach robila :) Do tej pory pamietam jedna zolta sukienke z granatowym karczkiem. W ogole to mi sie nudzi, bo chlopcy spia, m pojechal na poniewierke, a mama blokuje tv, bo Taniec z gwiazdami oglada.
  18. Zaraz wysle zdjecie bransoletki na poczte. To ulubiona Alka, "wojskowa" :-D To sa takie cieniutkie gumeczki, okragle.
  19. Samba, wlasnie mialam Ci napisac, a potem wylecialo mi z glowy. Nie ma niczego niezwyklego w tym, ze niemowlakowi "ucieka" oczko, to sie dosyc czesto zdarza. Ja to mialam regularnego zeza i nosilam okulary, a teraz mam cudne oczeta :) Nic sie nie przejmuj, bedzie ok. Co do wyparzania, to mama mi opowiadala, ze jej kolezanka miala taka manie czystosci. Wszystko wyparzala i gotowala, nawet grzechotki i zabawki. Nie pozwalala prania wieszac na powietrzu, bo zarazki. I w rezultacie jej corka dostala takiego zapalenia jamy ustnej, ze w szpitalu wyladowala. Lekarz do niej, ze dziecko nie zadnej flory bakteryjnej w buzi, a ona myslala, ze ja chwali i byla z siebie dumna :-D
  20. Albumy tez byly, a jak :-) Co jechalismy na zakupy, to bylo pytanie, czy kupimy naklejki, szalenstwo :) A ze wszyscy mieli ta sama szajbe, to sie wymieniali z kolegami. Ja sie na temat ubierania nie bede wypowiadac, bo ja moje dzieci ubieram po "angielsku", znaczy lekko. Mamy w Polsce lapia sie za glowy :) Moja mama, niby przyzwyczajona, a dzisiaj wciskala Leonowi czapeczke, bo wiaterek. I powiem Wam, ze moje dzieci naprawde choruja od wielkiego dzwonu. Antybiotyki mieli chyba ze 3 razy w zyciu. Zahartowani :) Ewinkaa, serio tak bylo napisane w tej ksiazce? Zaraz jutro powiem babci, ucieszy sie :-D
  21. Nomadic, o Boze, u Ciebie tez?! Alek ma cale pudelko tych gumek, kazda przegrodka na inny kolor i produkuje jak szalony. Wszyscy juz mamy po kilka, nawet Leos :-D
  22. Mamokubusia, nie, nie i nie :) Po raz kolejny - ja nie mam nic przeciwko karmieniu niemowlat w miejscach publicznych, nawet na to nie zwracam uwagi. Damiana akurat nie mialam okazji karmic "na miescie", bo siedzialam jak ten slimak w domu i tylko na spacerki do lasu chodzilam. Leosia mi sie zdarzylo karmic przy ludziach, wlasnie na plazy nad jeziorem, czy na promie z Anglii do Francji. Ja pisalam o sporych dzieciach, takich, ktore juz biegaja i wszystko jedza. Konkretnie opisalam sytuacje, gdzie dziewczynka mniej, wiecej 20 miesieczna, podeszla do matki i na oczach wszystkich podciagnela jej bluzke, wyciagnela piers i zaczela pic. Nie wiem dlaczego, ale to mi sie wydalo niesmaczne. No trudno, tak mam i nie bede udawac, ze jest inaczej :)
  23. Asik, juz Ci to Ewinkaa wytlumaczyla, widze :) Ja tak malemu dziecku kawalka marchewki bym do reki nie dala, bo bym sie bala, ze sie zadlawi :) Ale moi chlopcy, jak tak mieli pewnie z 10 miesiecy, to juz wlasnie sami jedli. Dostawali warzywa, pokrojone w slupki, a owoce w cwiartki. Przyznam, ze z lenistwa to bylo, bo latwiej obrac jablko i pokroic na cwiartki, niz je trzec ;) Z tego samego powodu wolalam jak sami jedli obiadki, mimo ze powola ladowala na podlodze i na chlopakach. Generalnie moja babcia sie smieje, ze teraz po prostu wraca to, co kiedys bylo na porzadku dziennym, a ludziom sie wydaje, ze Ameryke odkryli :-D W ogole nie ma nic gorszego niz gonic za dzieckiem z jedzeniem. Moja kolezanka tak katowala swoja corke, nawet na placu zabaw biegala za nia z kanapka. Bo ona taki niejadek. Ta bidulka sie wsciekala, bo ja matka odrywala od zabawy i wciskala jedzenie. Tak se wlasnie wtedy pomyslalam, ze dopiero ta mala zniecheci do jedzenia, bo posilki beda sie jej kojarzyc z czyms, co czema w siebie wmusic w przerwie na zabawe.
  24. Tak zglebiam temat i widze, ze moje starsze dzieci byly karmione metoda BLW, absolutnie bez mojej wiedzy, bo nawet o czyms takim wtedy nie slyszalam. Odkad tylko sie zorientowaly, ze mozna jedzenie brac do rak, jadly glownie lapami :) Przyznaje, ze nie dostawali jakis kompletnych papek wylacznie dzieki mojej mamie, bo mi powiedziala, ze ona nas nie karmila takimi pulpami, tylko zupami przetartymi przez sitko, mieso dostawilismy normalnie pokrojone na kawalki, a suchy chleb jadlam sama jak mialam niecaly rok. Bralam w rece i slinilam dopoki nie zniknal :-D Moje dzieci robily tak samo. Mam gdzies zdjecia jak wygladali w trakcie posilkow, wysmarowani po czubek glowy. Musialam walczyc z mezem, bo stal nad nimi z mokrymi chusteczkami i wycieral ich z uporem maniaka. No ale jak mialo byc inaczej, skoro moja tesciowa kilkulatkom wkladala kawaleczki ciasteczka bezposrednio do buzi, zeby nie nakruszyli, bo dom jest od tego, zeby byl w nim porzadek, a dzieci maja byc przede wszystkim czyste, ciche i niewidoczne ;)
×