Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kaasia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kaasia

  1. czesc:) widze ze mowa o papersach. potwierdzam - przeciekaja! na poczatku myslalam ze kuba tak sie spocil jak lezal na boczku bo caly byl mokry, ale okazalo sie ze to jednak pieluchy przeciekaja - wlasnie 3. huggisy tez przetestowane, nie przeciekaja, ale jakos sie do nich nie przekonalam bo wydawaly mi sie grube. poki co trzymam sie pampersow. co do cc - to ja na nie wcale nie bylam przygotowana, nawet w ksiazkach omijalam ten temat bo bylam swiecie przekonana ze mnie to nie spotka, a jednak... a wrazenia - ok:) rana sie szybko zagoila, teraz to cienka kreska niczym jej nie smarowalam. przez jakis czas nie wolno jej moczyc. ja bylam pod pelna narkoza takze niewiele pamietam, ale bylo znosnie. pokarm u mnie pojawil sie na 3 dobe po cieciu. na poczatku fakt, ciezko sie chodzi - ale zaraz jak mi zdjeli opatrunek to bylo duzo lzej:) jednym slowem: nie taki diabel straszny:) dede - no brawo brawo dla julitki:) jestem pod wrazeniem:)
  2. czesc:) o zusie napisze jak sie czegos dowiem, bo wczoraj przez nasze misto przejezdzali kolarze:D zakorkowalo sie porzadnie na dwie godziny i zrezygnowalismy z wyjazdu. dede, ja zdaje sobie sprawe ze jestem w \"komfortowej\" sytuacji i pewnie nie jedna mama mi zazdosci:) przynajmniej bedac w pracy nie bede sobie wlosow z glowy rwac, ze Kubus jest z obca osoba w domu, ale wiesz, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia... mi poprostu tak bardzo szkoda tego czasu, ktorego mi nikt nie odda... a powiem wam ze kuba chce siadac!!! normalnie jak biore go za raczki i pociagam do gory to on ciagnie cale cialko do pozycji siedzacej, i nawet jak jest na lezaczku to wykonuje ruchu do siedzenia:) kurcze czy oby nie za szybko?:)
  3. Feraka no wlasnie sie wczoraj dowiedzialam, ze macierzynski liczy sie od dnia przyjscia do szpitala... tak mi powiedzieli w pracy, ze niby im zus tak napisal! w moim przypadku jestem jeden dzien stratna bo do szpitala przyszlam 18 a 19 dopiero urodzilam! kurcze jeden dzien z dzieckiem to baardzo duzo! cos mi tu nie gra... zaraz jade z mezem do zusu i sie dowiem to wam napisze co i jak. mieliscie w nocy burze? u nas byla calkiem niezla!
  4. czesc:) u nas 27 stopni! - ciagle lato:) ferka kurcze, ja na twoim miejscu teraz ten park bym szerokim lukiem omijala! a u nas wszystko w porzadku:) kuba tez sie slini i paluszki ciagle laduja w buzi:) ma laskotki na zeberkach i slodko sie chichocze jak sie je pogilga:) a ja we wtorek ide do pracy... przekichane! aga --- pierwszy dzien macierzynskiego to dzien porodu czy dopiero sie liczy od dnia nastepnego? aaa nie wiesz jak to jest ze swietami - one tez sie wliczaja w urlop macierzynski? pytam, bo kazdy dzien z kuba jest na wage zlota a tu az dwa dni swiat byly po drodze! dobrze ze julce sie nic nie stalo:) kuba tez sie przekreca na boczki i trzeba miec go na oku caly czas bo potrafi zrobic myk zazwyczaj wtedy jak sie na niego nie patrzy:) ciekawe jak daff?
  5. czesc i czolem:) oj dawno mnie tu nie bylo, ale to dlatego ze czas mi ucieka miedzy palcami, doslownie nie wiem gdzie mi sie podzial ostatni miesiac... a tu juz wrzesien i pora wracac do pracy. przechodze z tego powodu istne tortury psychiczne, ale co zrobic jak sie nie ma wyboru... przekichane te nasze polskie realia... jedyna pociecha z tej sytuacji jest fakt ze maz zostanie z dzieckiem bo ma domowa prace takze nie bede sie zamartwiac ze kuba zostal z kims obcym sam w domu! u nas pogoda tez lozkowa i sidzimy sobie w domu. dwa tygodnie temu mielismy chrzest. Kuba spisal sie na medal bo cala msze przespal, a na polewaniu glowki woda to sie tylko otrzasnal jakby chcial muche z siebie odgonic, a juz myslalam ze bedzie mi organiste zagluszac:D Kuba rosnie zdrowo i musze dokupic mu ubranka bo juz z nich wyrosl:) apetyt mu dopisuje, ale ciagle jest tylko na cycku bo dopiero zaczal 4 msc takze jeszcze za wczesnie. przekreca sie sam na brzuszek i wszystko co mu wpadnie do reki to laduje w buzi:) a co do kosztow wyprawki to fakt - trzeba troche wydac, ale to na poczatku jak sie wszystko kupuje bo nic sie nie ma, ale pozniej jak juz jest malec to te koszta naprawde nie sa wysokie:) a jesli mowa o zakupach - kupilam ostatnio super krem nivea dla dzieci: lekki, super nawilza i szybko sie wchlania, naprawde jestem z niego zadowolona. za 200 ml 9zl i niczym nie odbiega kremowi balneum. daff - trzymam kciuki! aga - julka to prawdziwa spryciulka jak juz raczkowac zaczyna:) kuba wola, pojawie sie pozniej:) pa
  6. czesc:):):) wrocilam! wrocilam juz tydzien temu, ale jak na zlosc padl nam komp... dopiero dzis udalo sie go przywrocic do zycia, z czego sie baardzo ciesze:) myslalam, ze jak wroce to nie nadgonie was, ale widze ze upaly i wakacje zrobily swoje:D nam sie wyjazd udal, obie babcie szaleja za wnukiem a pradziadkowie oczarowani:) ciesze sie, ze moi dziadkowie poznali swojego piwrwszego prawnuka:) Kuba podroz zniosl rewelacyjnie! jejku jak ja sie obawialam tego wyjazdu... okazalo sie ze kuba ledwo po przejechaniu paru km zasypial i budzil sie za 3 godzinki na zmiane pieluchy i cycka i znow w kimono:D no i nie ma to jak spanie na powietrzu! jak go polozylam spac do wozka pod drzewkiem tak spal i spal:) ale jak wrocilismy po trzech tygodniach do domu to kubie ciezko bylo sie przestawic na nowe otoczenie i spanie w bloku... ale juz sie wbil i jest ok. poza tym tak urosl ze juz sie kapie w wannie na lezaczku i pluszcze przy tym niesamowicie:) ja obecnie bije sie z myslami co dalej - czy wracac czy nie do pracy.... kurde co to jest 16 tygodni z malenstwem???... a za dwa tygodnie czeka mnie chrzest kuby i smazenie kotletow:D co do wkladek jak ich uzywalam na poczatku i poszlo mi pare sztuk. oczywiscie wedlug babci jak nie chodze z pieluchami pod pacha to na pewno nie mam pokarmu... ojj ile ja sie takich uwag i porad nasluchalam to moje. dziewczyny a jak wasze pociechy znosza te upaly? aga - jak tam wrazenia po wtorku?:) chwal sie! daff - jak samopoczucie?:) jejku moj porod wydaje mi sie ze byl tak dawno:) torbe mialam spakowana chyba na miesiac przed porodem
  7. hej:) zaczne od waznego pytania: ktora z was miala do czynienia z kolkami? jak one wygladaja? ile trwaja - caly dzien czy tylko o jakis porach? co robicie by je usunac? kurcze, moj kubus od 2-3 dni pod wieczor kolo 18 straszliwie mocno placze, ale nie wykonuje przy tym jakis gwaltownych ruchow - nie wygina sie, poprostu strasznie placze. uspokaja sie jak dostaje butle. wedlug mnie to nie jest kolka, zauwazylam ze on tak placze jak malo spi w ciagu dnia, jak zasypia i sie budzi po paru minutach i pod koniec dnia jest tak senny i zmeczony ze tak mocno placze... no ale tesciowa i maz mnie juz dzis zbili z tropu i juz sama nie wiem, bo mowia ze to pewnie kolka, ze go brzuszek boli... dalam mu fenicol i maly sie uspokoil. powiedzcie jak to bylo u was? a wogole to czy wy czasami nie macie wrazenia ze to wszyscy dookola was wiedza lepiej jak sie opiekowac dzieckiem i czego chce tylko nie jego mama? normalnie nie ma dnia bym nie liczyla do 10...
  8. witajcie:) pisze do was z tychow:D podroz minela nam super, Kubus spal albo sie wpatrywal w niebo:) jestem zniego zadowolona, choc maz mowi \"ty go tak nie chwal, bo za kazdym razem jak go chwalisz Kuba zmienia front:)\" no coz - ryzykuje:D no a domu rodzinnym pelen zachwyt:) to pierwsze dziecko u mnie w rodzinie wiec tego sie spodziewalam. kazdy chce kube na rece, cwierkaja do niego, babcia juz mu chciala kielbase dawac i na lody zabierac:D no jednym slowem jest naprawde bardzo fajnie. no ale oczywiscie gdy tylko Kuba zaplacze to wszyscy jednym glosem wolaja \"mama\"!!! smieje sie ze mama jest od karmienia i zmieniania pieluch:D jutro jedziemy w kolejna podroz. tymrazem do kuby pradziadkow:) aga - co do szczepienia, to kuba mial jedna szczepionke, i dodatkowo hiberixa. chimera a w ktorej czesci tychow urzedujesz?:) ja na osiedlu b:) ok, zmykam na mamine ciacho, napisze pozniej:)
  9. czesc:) dzis bylismy z kuba u lekarza i na szczepieniu. chwale sie: Kuba wazy 4410!:) Pani doktor powiedziala ze rosnie slicznie i nie ma zadnych uwag:) oby tak dalej!:) Kubus byl grzeczny, zadowolony i usmiechal sie do pani doktor i nawet zrobil siusiu - oczywiscie jak mama nie patrzyla:D gorzej bylo przy szczepieniu... biedactwo strasznie plakalo, tak mi go bylo szkoda... poki co nie goraczkuje i mam nadzieje ze juz nie bedzie. no a jutro z samego rana jedziemy do babci, posiedzimy u niej pare dni i jedziemy do drugiej:) ciekawe jak bardzo mi dziecko rozpieszcza:D krotkie wyprawy Kuba znosi super, albo spi albo obserwuje chmurki na niebie, zobaczymy jak jutro zniesie 3 godzinna podroz - to bedzie sprawdzian przed dluzsza wyprawa - 7 godzinna... a tak wogole to gdzie sie wszystkie podzialy? czyzby wszystkie na wakacjach?:)
  10. czesc:) w koncu chwila wytchnienia!:) jejku co to byl wczoraj za dzien! Kuba cierpial na bezsennosc:( jak sie obudzil po 4 tak nie spal caly - doslownie caly dzien:( byl strasznie marudny bo spiacy, a co go uspalam to sie budzil po 15 min. w koncu jak mi sie go udalo utulic to przyszla z nienacka polozna (miala przyjsc w piatek - czyzby nas sprawdzala?) i trzeba bylo kube obudzic i cala zabawa od poczatku! nanosilam sie go tyle ze jeszcze pare takich rundek po mieszkaniu a bede miec muly jak pudzian;) dzis za to odsypial wczorajszy dzien i dziecko jak aniolek. doszlam do wniosku ze wczoraj mial poprostu dzien slabosci:) no i Kuba sam sie przewraca z plecow na boczek, jeszcze pare takich treningow i zrobi myk na plecki:) dede co to za historia z nowym nickiem?:) dzis mialam podobna historie z jeansami co ty - mam dola:( chcaca bardzo - witam i gratuluje!:) ciaza to fajny stan:) chimera ja tez, ja tez chce zdjecia:) dziewczyny jak wasze pociechy znosily szczepienie? goraczkowaly? w przyszlym tygodniu wybieramy sie na szczepienie z kuba i zastanawiam sie jak je zniesie.... chcemy jechac do mojego domu na pare dni - chimera - moze sie gdzies spikniemy przypadkiem wozkami na spacerze:D a potem do bstoku, takze czeka nas nielada pozdroz, ale kuba lubi jezdzic autem wiec nie przewiduje podrozy z wlaczana syrena:) no i bedziemy jechac na noc lub z samego rana zeby nie podrozowac a sloncu. a co do plucia - kochane mozemy sobie urzadzic zawody w pluciu na odleglosc a to kaszka, mlekiem itp:) moj Kuba startuje w pluciu na odleglosc smoczkiem:D normalnie nikt go nie pokona:P co mu wloze smoczka do buzi to ryk, jak zaskoczy ze to do ssania to zrobi myk dwa razy i go wypluwa z sila wodospadu:D sie rozpisalam, ale tak juz jest jak sie jest wolnym jedynie wieczorem:)
  11. hej:) widze ze nie bede wyjatkiem jak pomarudze na upaly... kurcze normalnie to bym sie cieszyla z nich i pewnie lezalabym do gory brzuchem gdzies na laczce i zazywala kapieli slonecznej:) ale jak siedze w domu i sie rozpuszczam to nie pozostaje nic innego jak marudzenie... a przez te upaly moj Kubus dostal potowek:( no i jego chyba tez meczy ta pogoda bo marudny strasznie i spac nie chce... wczoraj jak sie obudzil o 15 tak do 21 nie spal... co zamknal oko to po 10 min sie budzil biedactwo. cale szczescie ze noc odespal:) ide po kafe inke - chce ktos?:D korci mnie napic sie zwyklej kawy, ale jak to sie mowi: lepsza inka niz zadna:)
  12. czesc:) boze od wczoraj doslownie rozplywam sie! jest tak potwornie duszno ze najchetniej bym caly dzien stala pod prysznicem. u nas wczoraj wieczorem niezle sie blyskalo i czasami slychac bylo jakis piorun, ale taka burza z prawdziwego zdarzenia przeszla bokiem, a szkoda. u nas ok. Kubus zdrowiutki - i oby tak bylo caly czas:) dzis super ladnie spi, a wczoraj to nam zrobil niespodzianke bo obudzil sie jak zawsze o 4 rano, no i tradycyjnie cyc jeden drugi, pielucha i spanie - ale u nas w lozku i troche pomarudzil wiec znowu cyc na spokojnosc i tak usnelismy i jak maly sie zaczal wiercic to bylam swiecie przekonana ze minely dwie minuty - a tu prosze byla prawie 11:) pospalismy ale wcale tego nie odczulismy. no i nie wiem czy wasze dzieci tez tak maja ze jak sie im zmienia pieluche to akurat wtedy chce im sie duza kupke i siku wprost na kanape albo koc albo na mame a najlepiej na wszystko co jest w promieniu razenia?:D moj Kuba wczoraj strzelil niezla kupe akurat na najlepszy koc:) jejku Majka normalnie az sie boje jak mojemu Kubie zacznie sie zabkowanie... a napisz co to za zel na dziaselka? aga bede mocno trzymac za Ciebie kciuki. bedzie dobrze!:) wracajcie do zdrowka dziewczyny:) no i jak 3bit? smakowal mezowi? ja moze tez sie zmobilizuje i jutro zrobie:D ferka - Marcel slodki:) a co do jedzonka to z moim Kuba bylo dokladnie tak samo, jadl, wisial przy cycu prawie caly czas i pokarmu tez nie mialam duzo - bo ja tez po cesarce, dokarmialam go bebikiem. teraz juz pokarmu mam sporo i Kubie wystarcza i sie najada z czego sie niezmiernie ciesze:D ja kube czesto przystawialam i rozruszalam ta moja mleczarnie:D poza tym mam odciagacz ale jeszcze nie byl w uzyciu... moze jak mnie przycisnie chec zakupow to zrobie jak mowisz:) elf - ja tez chce wachac maciejke... agik - niestety w temacie wozkow to ja jestem ciemna jak tabaka w rogu:D
  13. jestem:) matko boska co za dzien... bylismy dzis z Kubusiem po wozek i zalatwic jeszcze pare spraw. Kuba caly czas spal w aucie i nic go nie ruszalo - nawet nasze dziurawe drogi:D zdazylismy przyjechac do domu, przekroczylismy prog mieszkania a on oczy jak piec zloty i jak sie obudzil po 14 tak dopiero teraz zasnal... caly czas kimal sobie raz to przy prawym raz to przy lewym cycku. co ja go probowalam polozyc do lozeczka to on otwieral oczy, przeciagal sie i \"mowil\" - troche pospalem:D normlanie przyznaje jestem wyssana i wykonczona... poza tym dzis tak marudzil - juz chyba z niewyspania i ze zmeczenia ze nie dal sie wykapac - wrzeszczal na cale gardziolko. Kati - o pepuszek dbal moj maz:D smarowal malemu pare razy dziennie na poczatku spirytusem 70% a potem juz pioktanina - bo podobno lepiej wysusza. odpadl po 3 tygodniach i 3 dniach:) ale wiem ze niektore odpadaja wczesniej inne pozniej - zalezy jak gruba byla pepowina:) zaraz popracuje nad Kubusiowa stopka:D jak tam wywiesilyscie flage? kibicujecie?:) ja kibicuje i czuje dreszczyk emocji, nie wspomne o mym mezu co z wrazenia powiedzial spac nie bedzie bez wzgledu jaki bedzie wynik:D w sumie to dobrze - bedzie wstawac do synka:) Ferka - moje serdeczne GRATULACJE! i wogole szczesciara z Ciebie ze bylas na zakupach:) ja moge na razie o nich zapomniec, maz ani mysli zostac w domu z malym mlekopijca:D robie mu liste zakupow i sam jezdzi - a mi sie tak chce polazic miedzy polkami.... dede - jak sie udala wycieczka? aga - nie daj sie alergii! mysia - cierpliwosci, ja tez sie nie umialam doczekac brzuszka:)
  14. czesc:) na poczatek: przedwczoraj odpadl Kubusiowi pepuszek:) hurrra!:) poza tym kupilisy dzis wozek:) jak sie uda to jeszcze dzis go przetestujemy:) wozek ma super kola i miekko sie go prowadzi:D a co do glukozy to mi lekarz kazal dawac malemu, a to dlatego ze mial zoltaczke, a glukoza wlasnie wyplukuje nadmiar bilirubiny z organizmu maluszka. no ale to przez 10 dni tylko, choc nie ukrywam czasami dam kubusiowi glukoze:) kurcze syrene slysze... napisze pozniej
  15. elff - normalnie u mnie to samo, jak tylko maly zacznie dawac koncert dluzej niz 5 sekund slysze od meza \"daj mu cycka\":) niby nic nienormalnego ale jak sie daje cycka przez 2/3 dnia to badz co badz ale ma sie dosc! Kuba spi - ciekawe jak dlugo, dzis jest zmierzly strasznie, oby jutro byl w lepszym nastroju:) Agaaa - po jakim czasie po cesarce wzielas normalna kapiel? chce mi sie posiedziec w wannie - miedzy jednym karmieniem a drugim - ale nie wiem czy juz moge czy nie. rane mam zagojona i nic sie z nia nie dzieje wiec w sumie chyba bym juz mogla. Polska gola!:D
  16. eee Aga to jeszczenie masz tak zle z Julka, bo ja potrafie malego lulac i godzine i dokladnie jest tak samo: karmie go a ten zasypia, wiec wyciagam cyca a temu od razu sie czujka wlacza i w ryk... normalnie rece i cycki opadaja:D
  17. daf - pewnie, ja tez chcialam miec lewatywe ze wzgledu na parcia podczas samego porodu:) no ale u mnie i tak porod zakonczyl sie cesarka, naturalny dlugo nie trwal, wiec na wiele lewatywa sie nie przydala. nooo dziewczyny wygramy dzis czy nie?:D
  18. czesc:) daf- hehe lewatywa trwa krotko i nie wiem czemu sie niektore kobietki jej obawiaja i nie chca jej miec. u mnie byla, polozna szybko sprawe zalatwila, lezysz na boku doslownie moment a potem tylko akcja w ubikacji:D jejku a ja dopiero uspalam Kube... wstal o 6 i dopiero teraz zasnal... juz byl tak wymeczony i spiacy a nie chcial zasnac, budzil sie chwile i cala zabawa zaczynala sie od nowa. mam nadzieje ze tym razem pospi pare godzin:) dziewczyny kiedy szlyscie z pociechami poraz pierwszy do lekarza na kontrol?
  19. czesc:) chimera dzieki - juz wiem gdzie o te becikowe uderzyc, to w sumie rzut beretem od mojego rodzinnego domu:) w koncu wyszlo slonce i jest cieplo!:) wykorzystalismy ta sytuacje i zabralismy malego na wycieczke do mojej pracy... no i na maly spacerek:D Tata ledwo odpalil samochod i Kubus zasnal, podoba mu sie jazda samochodem, wcale nie marudzil ku naszemu zadowoleniu bo nie wyobrazam sobie podrozy do bstoku z wyjaca syrena:D dziecko dotlenione i spi jak aniolek, maz robi obiad to ja sie troche pobycze:D a jutro sie zaczyba mundial:D kto bedzie ogladac bo ja sie juz nie moge doczekac:D
  20. no wlasnie chimera - w tychach o maluszku polozna zawiadamia szpital a tu kurcze sam rodzic musi sie zglosic - no sie powtorze i powiem \"dziwne\"! ooo chimera a jesli o tychach mowa - gdzie sie w tychach sklada wniosek o becikowe:D:D ja wlasnie polozylam spac Kubusia, ale cos dzis marudny z niego chlopak... spi i sie budzi co pol godzinki a jest najedzony, pielucha sucha i nic go nie boli - dochodze do wniosku ze to chyba pogoda bo i ja dzis jestem klapnieta... aga mowisz od fryzjera wrocilas - kurcze ja chyba tez sie wybiore - ale kiedy to nie mam pojecia:D a przydalaby sie jakas zmiana przynajmniej na glowie bo na ciele to nie wiem ile jeszcze musze poczekac... a ja mam brata co sie nazywa Emanuel:) no to ide strzelic sobie kafe inke ze smietanka:D juz sie do niej przyzwyczailam:D
  21. czeeesc:) ojj ale mam zaleglosci - obiecuje postaram sie je nadrobic:) u nas wszystko w porzadku:) maly jest cudnym anioleczkiem i powiem szczerze szkoda mi czasu na siedzenie przed kompem czy nawet ogarniecie chalupy:D czas leci tak szybko ze juz widzimy ze Kubus urosl i wole poki co skupic sie na nim:) no i wogole to byla u mnie mama na tydzien, oczywiscie nie obylo sie bez wymiany zdan na temat zajmowania sie malenstem:) ale bylo fajnie, babcia nanosila sie malego, \"porozmawiala\" z nim o wszystkim:) generalnie jest zachwycona Kubusiem:) poza tym dopiero wczoraj poraz pierwszy byla u nas polozna srodowiskowa! juz myslalam ze sie jej nie doczekam. nie wiem jak to jest u was, ale tam gdzie mieszkalam polozna przychodzila od razu po przyjsciu ze szpitala a tu wyobrazcie sobie trzeba sie samemu zglosic i dopiero wtedy polozna przychodzi! jestem zdziwiona takim \"systemem\"... ale najwazniejsze ze sie pojawila. rane mam zagojona, a Kubus rosnie zdrowo i wszystko jest w porzadku:) musze malemu podawac rumianek na kupke bo potrafi dwa dni nie robic, ale za to puszcza takie \"pachnace\" baki ze hej:D no i jesli mowa o rumianeczku to wlasnie o rumianeczek scielam sie z mama ze jeszcze Kubus jest za maly zeby mu go dawac a tu prosze - trzeba oddac honor mamie:) noce mamy spokojne bo wstajemy dwa razy:) spac w dzien mi sie nie chce i wogole nie czuje sie zmeczona:) o balkonowaniu na razie mozemy zapomniec bo pogoda u nas jest jednym slowem barowa - wilgotno, deszczowo, wietrznie wiec nie ma co ryzykowac z malym. a o zmasakrowanych brodawkach chyba z wami nie bede miala okazjo porozmawiac bo ja nie wiem co to takiego:) Kubus idealnie sie przystawia i karmienie go nie sprawia mi bolu a jedynie przyjemnosc - nooo dobra jak wisi przy cycku 2 godziny to juz mniejsza ale mimo wszystko jest naprawde dobrze:) wasze pociechy tez lubia sie przyssac na tak dlugo? Kuba je przez pierwszych ja wiem 20 minut a pozniej to juz sie relaksuje przy piersi:D ooo musze zmienic stopke:D wasze sa super! moze i ja sobie taka strzele:) dobra ide zrobic sniadanie i umyc wlosy poki moje chlopaki spia:)
  22. czesc Wam:) dziekuje za wszystkie zyczenia:) huuurrraaa nie ma jak w domu!!!:) dzis nas w koncu wypisali ze szpitala:) Kubus jest zdrowiusienki, sliczny, spi spokojnie i slodko sie usmiecha sie przez sen:) moge sie na niego patrzec i patrzec i patrzec:) urodzilam w piatek przez cesarskie ciecie... cale szczescie porod juz za nami a przed nami wiele cudownych dni z Kubusiem:) wogole to juz moge sie pochwalic lapaniem zielonej kupki wystrzelonej na odleglosc:D to byla akcja \"orientuj sie mama\":D a i mleczarnia mamy Kasi tez jus dziala calkiem calkiem:) no to ide do Kubusia:)
  23. bylismy nad jeziorkiem pospacerowac i sie zrelaksowac - czy sie udalo... hmmm moze chwilowo:) a z kupowaniem ciuszkow w neutralnych kolorach to mi sie udalo w polowie bo wiekszosc to i tak przewaga koloru niebieskiego;) choc ja mam przeczucie ze jednak bedzie Amelka:) zobaczymy jutro:) Aga koniecznie powiedz lekarce o wypadaniu wlosow!!! nie bagatelizuj tylko tego... no to dziewczyny trzymajcie jutro za nas kciuki:) rano stawiamy sie w szpitalu i zaczynamy:D oby poszlo jak po masle;)
×