Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kaasia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kaasia

  1. Aga nie ma Cie caly dzien... czyzby czawartek okazal sie wtorkiem?! I to jeszcze walentynkowym?:)
  2. dziewczyny oto ciekawy link do strony, gdzie mozecie sobie obejrzec filmiki edukacyjne - jak sie malenstwo rozwija, porod itp. http://www.pbs.org/wgbh/nova/miracle/program.html# Link zaporzyczony od strony majowek - mam nadzieje ze sie nie beda gniewac:)
  3. czesc Walentynki:) normalnie spie dzis na stojaco, a w zasadzie to w kazdej pozycji dzis zasne;) chyba przez pogode jestem dzis taka rozbita... Aga a jak ze stresikiem u Ciebie? dopadl Cie w koncu czy ciagle jestes na luziku?:D
  4. Maja - ciesze sie razem z Toba:) GRATULUJE CORCI:) aga Ty nastepna do gratulacji:)
  5. a co dobrego masz dzis na obiad? Ja chyba dzis pojde na latwizne i bedzie gotowe - prowansalskie horteksowe;)
  6. a wiecie co - ja poki co tez nie odczuwam zadnych przykrych dolegliwosci w ciazy:) nie czuje sie ani zmeczona, ani specjalnie ciezka. chodze caly czas do pracy (co np budzi u wiekszosci zdumienie - nie wiem czemu), sprzatam, spaceruje i haftuje:D zanim zaszlam w ciaze myslalam ze bede taka wielka ze nie bede miala na nic sily - a tu prosze - calkiem mile zaskoczenie:)
  7. aga mi sie zdaje ze sa juz marne szanse zeby sie fąfelek obrocil... pewnie ma tak ciasno ze juz samo marzy o tym by miec wiecej przestrzeni :) gdzies czytalam, ze jak dzidzius jest mniejszy to poprzez ruchy glaskania mozna go namowic do obrocenia sie:) ile w tym prawdy - hmmm nie wiem.
  8. no ale przynajmniej wiesz ze wszystko przebiega zgodnie z planem i nie ma czym sie przejmowac:) skurcze sa wiec w sumie to juz tuz tuz:) ale swoja droga to Twoje podbieganie do autobusu to... ach brak mi slow na to! ja jak mam isc po chodniku to sie stresuje na maksa bo to chodzenie po wodzie z lodem... masakra.
  9. kurcze a stawialam na ten tydzien;) ale cale szczescie ze wszystko git:) i jak spokojniejsza juz jestes?:)
  10. napisz koniecznie:) a u mnie slonce i dziecko od rana dokazuje:D wogole to ciekawa jestem ile mi od ostatniej wizyty przybylo - bo jak wicie jak ciagle jestem na diecie... czuje sie tak samo jak i przed dieta, wydaje mi sie ze waga nie powinna drastycznie isc w gore, ale jak pojdzie to ja juz kicham na to - widocznie nie mam na nia wplywu;)
  11. czesc:) Aga ja sie podpisuje pod slowami dede! ja tez kazdego dnia zastanawiam sie czy Cie w nocy juz nie wzielo i ze moze tulisz juz malenstwo, poczym bach pojawiasz sie na kafe... o tych skurczach piszesz juz nie od dzis, a ze to pierwsza ciaza nie mamy przeciez zadnego doswiadczenia i tak naprawde ciezko powiedziec co sie dzieje - wiec zbieraj sie i do lekrza:) bedziesz wiedziec co i jak - jesli cos sie dzieje to Cie zatrzymaja, a jak nie to najzwyczajniej wrocisz do domu i bedziesz \"spokojnie\" czekac na godzine 0:) tak czy siak warto isc!
  12. czesc:) Aga a mi juz przez mysl przeszlo ze sie wypakowywujesz:D kurcze jaki ja mialam dzis porabany sen... snilo mi sie ze nie moglam trafic do domu, bladzilam po osiedlu i szukalam naszego bloku i klatki... w koncu gdy juz nie wiedzialam gdzie isc to zadzwonilam do meza i powiedzialam mu ze nie moge trafic i spytalam czy wszystko w porzadku, czy malenstwo placze czy chce jesc a maz mowi - przeciez dziecko jest z Toba... a dziecka nie mialam... sen okropny, meczylam sie cala noc a spalam tak twardo przytulona brzuchem do meza ze nawet nie czulam jak dziecko mocno kopie - a kopalo niezle bo nawet maz czul... chyba potrzebuje wolnego....
  13. witam:) hoho ale sie rozpisalyscie:) witam Sylwie w naszym gronie:) ostatnio i ja zaczynam odczuwac trudnosci z zawiazaniem sobie butow ale jeszcze nie jest zle - daje rade:) gorzej jest ze wstawanie z kanapy... jak mi sie pupa zapadnie w miekkie to juz kiepsko sie z niej podniesc;) a co do ruchow to ja pierwsze poczulam w barborke:D nie pamietam ktory to byl tydzien, ale na bank przed 20tc. dzis malenstwo spi w ciagu dnia, czasami da mamie kuksanca zeby sie przypomniec ale za to wieczory sa jego:D dziewczyny a jak stoicie z imieniami? macie juz obcykane jakies? kurcze nam cos ciezko idzie z imieniem dla chlopca... totalnie brak pomyslu. a wogole to sie obcielam:D poszlam na calosc i z wlosow do ramion zostaly mi teraz krotkie - cos na wysokosc uszu:D w pierwszym momemcie jak sie zaobaczylam to sie \"lekko\" zdziwilam ale teraz nawet ok:) aaa i zaczelam sie bawic haftem krzyzykowym - polecam jak ktos cierpi z powodu nadmiaru czasu albo chce sie uspokoic:D poza tym slicznie wygladaja takie pastelowe obrazki recznie wyszyte nad lozeczkiem:)
  14. czesc:) ostatnio mam sporo do zrobienia w pracy i ledwo wyrabiam... ja o wyprawce poki co usilnie mysle... ale poki co konczy sie na mysleniu, teraz moja glowe zaprzata wizja szukania nowego mieszkania i zeby zdazyc ze wszystkim tzn przeprowadzka przed porodem... przekichane mowiem Wam... mam nadzieje ze cos sie ruszy w tym temacie juz niedlugo zebym w koncu mogla zaczac kupowac i lozeczko i spioszki i wogole wszystko:) co do plci malenstwa to ja zostawilam sobie taka mala nutke niepewnosci, bo u nas na poczatku byla dziewczynka a teraz facet na bank:) coz, jak tak nagle sie zmienilo to wcale sie nie zdziwie jak sie okaze ze to jednak dziewczynka:) poza tym dzis mnie w pracy tak cisnal biustonosz ze sila wyzsza - musialam go sciagnac - co za ulga:D a za spaniem na brzuchu to i ja tesknie...
  15. czesc:) kaka rany boskie to chyba juz:D trzymam za Ciebie kciuki!
  16. witam:) jestem po krotkiej nieobecnosci. pozwolilam koledze z pracy na pare godzin usiasc do kompa, a ze to amator durnych stron wiec od reki sciagnal mi jakies badziewia na komp. skonczylo sie na formatowaniu i instalowaniu wszystkiego na nowa... ale grunt ze wszystko gra:) Maja moje serdeczne gratulacje! wogole poszlo Ci hop siup szybciutko:) Aga jak samopoczucie?:) u mnie ok. od dwoch dni nie wstaje w srodku nocy na siusiu:) niby nic a jak cieszy;) a moje malenstwo to istna wiercipietka:)
  17. a wogole to zobaczcie moj suwaczek:D kupuje dzis metr i bede odcianac jak w wojsku:P
  18. witajcie:) chimero mysle ze jeszcze nie jest tak tragicznie. z tego co sie orientuje to jest sie czym martwic jak sie przekroczy 14o% wiec jeszcze sie miescisz w normie choc pewnie lekarz nie zostawi tego tak i cos zaradzi:) ja po obciazeniu glukoza 50 mialam 81% a bez 74% wiec u mnie calkiem poprawnie:) wczoraj powiem wam, znow sie lekko przestraszylam, bo moje malenstwo praktycznie caly dzien malo dawalo o sobie znac, ale mysle sobie wieczorem nadrobi.... a tu guzik, caly czas spokoj i ani drgnie... naprawde sie wystraszylam, cale szczescie maly chyba wyczul ze mama sie martwi i poznym wieczorkiem pocwiczyl:)
  19. aga nie narzekaj - pozniej bedziesz marzyc i nudzie:) u mnie z tymi \"tropikami\" tak nie do konca bo wieje zimny wiatr i tak naprawde temp odczuwa sie ze jest duuuzo nizsza niz w rzeczywistosci - ale i tak nei jest najgorzej.
  20. pewnie! najwazniejsze zeby wszystko odbylo sie dobrze i dzidzius byl zdrowiusienki:) reszta malo wazna! a moje malenstwo daje teraz popis:D
  21. super aga ze wszystko dobrze:) ja zaniedlugo zaczne odliczac od 100 dni:) kurcze jeszcze 3-cyfrowy termin do porodu to jako tako ale juz 2-cyrfowy robi na mnie wrazenie:D a co do plci to powiem wam ze u mnie na pocztaku byla Amelka, w zeszlym tygodniu juz jest syn - podobno na bank i lekarka nawet chciala sie z mezem zakladac:) ale i tak w tajemnicy powiem ze zostawilam sobie nutke niepewnosci co do plci:)
  22. no wlasnie wyniki poki co mam ksiazkowe:) teraz robilam badanie na cukier i po obciazeniu glukoza 50 z 74% podniosl mi sie do 81% co lakarka skomentowala sliczny wynik oby tak dalej:) generlanie postanowilam ze wytrzymam na tej \"diecie\" i zobaczymy ile mi przybedzie w ciagu miesiaca...
×