Kaasia

witam wszystkie majoweczki:) sama bede majowa mama - o ile dzidzia sie nie zechce pokazac wczesniej bo termin mam na 8 maja. na bank mamy synka choc szczerze to zostawiam sobie nutke niepewnosci:) maluszek rosnie zdrowo a to najwazniejsze!:) ale pisze do was bo na oststniej wizycie dostalo mi sie porzadnie za wage... tzn jej przybywanie. w sumie mam juz 10 kg na plusie, babka powiedziala do konca ciazy mam byc na diecie: o slodyczach mam zapomniec jedynie owocki, warzywka, suroweczki chude miesko. do porodu moze mi przybyc 5kg inaczej czeka mnie patologia ciazy... najdziwniejsze jest to ze nie widac po mnie tych dodatkowych kg, brzuszek ladnie sie juz uksztaltowal ale nie jest duzy, nawet dziewczyny ktore rodzily mowia ze jak na 6 msc to nie wygladam bo brzuch mam stosunkowo nieduzy... od soboty zapisuje co zjadam i sie pilnuje bo babka napedzila mi strachu... tak sobie pomyslalam ze moze Was zapytam jak to jest u Was z ta dieta i przybieraniem na wadze? Wasi lekarze tez sa tacy surowi? pozdrawiam

czesc:) u mnie -23 a u Was? bylismy w piatek na wizycie u lekarza. dzidzius rosnie zdrowo a mamusi znow sie dostalo za wage... poza tym wedlug lekarki to na bank synek:D teraz myslimy na imieniem i poki co nie mamy zadnego pomyslu...

czesc:)

no wlasnie ja mam pierwsze takie badanie i kobitka stanowczo przypominala by byc na czczo:)

pewnie ze na czczo:) to oczywiste wiec nie pisalam....

u nas mialo padac ale sie rozmyslilo - i cale szczescie bo juz mam dosc bialego koloru! troche zieleni by sie w koncu przydalo i blekitu:) poza tym jak mam czlapac nogami po \"odlodzonych\" chodnikach to wole nigdzie nie wychodzic... ale zauwazylyscie ze dzien robi sie juz dluzszy?:) aaa zapomnialam napisac ze teraz musimy wybrac imie dla chlopaca:) kurcze a miala juz zostac Amelka :) jutro robie badanie na cukier, a w piatek na wizyte kontrolna:) kurcze chyba mnie skleroza chwyta to zapomnialam jeszcze napisac ze wedle najnowszych pomiarow malenstwa wczorajszy lekarz wyliczyl ze mam porod na 30 kwietnia:) wiecie co - ja juz nic nie wiem;)

zanim napisalam to mnie ubieglas:D ale z ranca bylam pierwsza:P a myslalam ze remont mozna robic dopiero od 8 rano do 22 wieczorem...

czesc:) skoro jestem pierwsza to zdam wam od razu relacje z wczorajszej wizyty po badaniu doplerowskim:) najwazniejsze: serduszko naszego malenstwa rozwija sie prawidlowo, bije mocno, komory aorta - wszystko jak powinno byc:) malenstwo zaopatrywane w krew jest prawidlowo. lozysko ok, a dzidzius juz jest ulozony glowka w dol:) wogole to wczoraj poraz pierwszy slyszalam jak bije serce naszego dziecka!:) robi wrazenie! lezalam na lozku jak zahipnotyzowana jakas:) badanie trwalo dosc dlugo, nasza dzidzia jest bardzo ruchliwa, caly czas cos robila, kilka razy zafundowala kopniaczka co poczulam i od razu widzialam na monitorze:) a na samym koncu dowiedzielismy sie ze nasza corka wcale nie musi byc corka:D ten lekarz stawia na synka:) nawet pokazywal jajeczka i siusiaka - ale mowi ze pewny nie jest, poza tym powiedzial ze dzieciaczki potrafia figle platac i na usg widac cos czego wcale nie ma:) generalnie teraz juz sami nie wiemy co bedziemy miec syna czy corke ale na pewno bedzie to zdrowe i piekne dziecko:D a tak na koniec powiem wam, ze mialam stresa przed tym badaniem... ciesze sie ze je zrobilismy!:)

aga - soki kupuje, a marchewke tre sama z jablkiem

no ja tez popijam ale potem umieram przez wzdecia.... mecza mnie okropnie, brzuch straszny balon i nie wiem jak mam siedziec lezec by mi ulzylo...

powrocilam z wojazy:) ja biore magnez z vit b6 ale nie powiem zebym brala go regularnie kazdego dnia - lykam witaminy a tam juz jest magnez. skurcze lydek chwytaja mnie od czasu do czasu, zazwyczaj w nocy i to prawa lydke - boli niemilosiernie, ale wtedy budzi sie moj maz i szybko pomaga mi ja rozmasowac - ale rano i tak boli i tak boli... a wogole to doszlam do wniosku ze marchewka u mnie powoduje wzdecia pierwsza klasa:( jak tylko zjem tarta marchewke z jablkiem albo napije sie soku marchewkowego to na bank mam zaraz wzdecie:( chimera mi do 7 miesiaca tez niewiele brakuje:D czas gna - nie czeka:)

justa--> normalnie jestem w szoku ze \"ceniony\" ginekolog ani razu nie badal ginekologicznie pacjentki w ciazy!!! brak mi slow... ja dzis ide na badanie doplerowskie. jutro wam napisze czy wszystko w porzadku z serduszkiem malej. trzymajcie kciuki!

czesc:)

no z cellulitem to juz gorsza sprawa bo mnie dopadl... ale poki co nie smaruje niczym. pewnie po porodze podzialam avonowskim specyfikiem ktory jest juz przeze mnie wyprobowany:) aaa i wiesz co mimo ze tani to bylam baardzo zadowolona z zelu i balsamu ziaji na cellulit - ja poolecam:)

ja uzywam dove ujedrniajacego i poki co (a jestem w 6 mc) nie mam zadnych rozstepow - i oby tak zostalo:)

kaka - najwazniejsze ze wszystko jest w porzadku:) pomysl sobie ze jeszcze troszke i bedziesz miec malenstwo przy sobie:) a czasami tak jest ze termin porodu jest nieprecyzyjny... trzymam kciuki za Ciebie!

ja pierwsze ruchy mialam w 19-20 tyg:) a byly to hmm no wlasnie, takie pukniecie, stukniecie i bulgotki:)

a cos takiego kupila ze sie tyle nanosilas? masz zdrowie kobieto!

moje samopoczucie jest wspaniale, czuje sie baardzo dobrze:) no moze zadyszki dostaje dosc szybko ale to juz taki urok:) najprawdopodobniej bedziemy miec coreczke:) mala cwiczy juz calkiem porzadnie, fika i kopie elegancko, poki co nie daje mi jeszcze w kosc - a scislej mowiac w zebra itp:D a co najwazniejsze wszystko przebiega jak powinno i jest zdrowa!:) a zdjecie jest niesamowite prawda?!

http://www.noworodek.pl/modules.php?name=coppermine&file=displayimage&album=lastup&cat=12777&pos=0 zobaczcie sobie to zdjecie:)

daffodile--> ja bylam na potwierdzeniu ciazy dokladnie w tym samym czasie co ty, i to co widzialas to pecherzyk ciazowy:) gratuluje! aga--> na bank cos jest z cisnieniem bo u mnie odwilz.. ja sie wczoraj zapakowalam do lozka chwile po 21, ale zasnelam grubo po 22. dzis czuje sie klapnieta i przyznaje, ze chodzi mi po glowie mala kawa:) a wczoraj kupilismy lodowke:) jutro przywoza pralke a w sobote lodowke:) a mieszkania jak nie mielismy tak nie mamy...

czesc:) elfik--> gratuluje synka:) i ciesze sie ze wszystko w porzadku! pomozcie--> nie sadze zeby lekarz olal sprawe - usg. ciezko powiedziec dlaczego nie zrobil tego badania, ale mysle ze nie jest to powod dla ktorego trzeba by zmieniac lekarza... dzis prawie nie spalam, wstalam na siusiu i juz nie moglam zasnac... wiercilam sie, mala kopala a jak zaczelam myslec o 1000 spaw to sie juz rozbudzialam i nie moglam zasnac, nie wspomne juz ze bylo mi strasznie goraco a moj maz mnie notorycznie przykrywal po czubek nosa - on to robi juz tak automatycznie ze chyba nawet przez sen:)

a ja zalatwilam co mialam zalatwic, zjadlam 6 mandarynek, wypilam kubusia i odliczam do 17... nic mi sie juz nie chce

wrocilam!

a my myslelismy tez nad takim lozeczkiem ktore pozniej mozna przerobnic na male lozko dzieciece - sciaga sie dwie boczne scianki i jest lozko:) ale w sobote jedziemy na zwiady lozkowo-wozkowe itp wiec kto wie - moze jeszcze nam sie jeszcze cos innego spodoba:) a teraz uciekam - jade pozalatwiac kilka spraw a slonce tak slicznie dzis swieci ze az milo:D