Kaasia

no a ja wczoraj czekalam na Ciebie na gg ale Cie nie bylo i stwierdzilam ze nie mozesz sie zdecydowac na panele:) ale widze ze kupilas:) fajnie!

oo ja do tej pory jadlam kwasne i zwykle jedzenie obok slodyczy moglam przejsc obojetnie a dzis prosze - zjadlam czekolade i nie powiem byla calkiem dobra:)

do zabuni--> po co ja to robie? hmm z bardzo prostego powodu: nie lubie jak ktos obraza drugie osoby. nikogo nie obrazam na forum i nie chce by ktos obrazal mnie albo drugie osoby. i wiesz, czasami tez denerwuja mnie czujes uwagi, sposob wypowiadania sie itp ale nie krytykuje tego w taki sposob jak robia to niektore osoby.

a mnie zniecheca udzielanie sie na forum w momencie gdy ktos obraza drugie osoby - trzeba miec tupet a raczej brak kultury osobistej by pisac takie bzdury! i to jeszcze pisze kobieta w ciazy o drugiej kobiecie w ciazy takie przykre slowa... troche oglady i kultury Ci zycze.

czesc dziewczyny:)

doro --> ja bym poszla do drugiego lekarza i zobaczyla co on powie... ale dziwny ten lekarz - jak nei lekarz... zegnam sie juz wami, do jutra mamuski:D mielgo wieczoru!

doro--> ciesze sie ze wszystko w porzadku:D i zgadzam sie z opinia ze lekarz poki nie ma calkowitej pewnosci ze z dzidzia dzieje sie cos niedobrego nie powinien \"na zapas\" martwic mamy. moja lekarka poki co odpukac nie daje nam powodow do obaw ani do tego bysmy ja zmienili;)

babyboom - no chyba to wydrukuje i dam czarkowi do poczytania:) ladnie i bardzo trafnie to wszystko ujelas:)

rusalka prawde mowisz:D moja kolezanka mowi: eee dziewczyno, w ciazy to sobie pofolguj jedz co chcesz, bo jak zaczniesz karmic to bedziesz mogla tylko patrzec jak inni jedza:)

dede tak sobie tlumacze: to pierwszy sprite od ciazy wiec chyba nic sie nie stanie:) poza tym naprawde chodzil za mna od paru tygodni i dzis mnie skusi... mam slaba wole;)

a mi sie dzis snilo ze urodzilam w domu, czarek odebral porod. calosc trwala pare minut - zero bolu, nic:) urodzilam coreczke:D po czym wstalam, ubralam sie, czarek umyl mala, zawinal w kocyk i stwierdzilam ze teraz mozemy isc do szpitala:D caly sen pamietam ze szczegolami! a wogole to bylam taka spokojna jak to mowicie - istna oaza spokoju:)

a ja nie wytrzymalam i dzis skusialam sie pokusie... pije sprita, malego:D boze jaki dobry tylko nic nie mowcie mojemu czarkowi ciiii

a to czemu?

wywolalam:D

gusiaaaa---> co Ty tak pracujesz ciezko? dede ---> a Ty gdzie sie chowasz? Izaa----> juz tradycyjnie - rodzisz juz?:) Roza pewnie spisz, a niedobla nie wiem gdzie sie podziewa.... jakos samotnie dzis tu... pomidory zjedzone, herbata wypita a teraz spac mi sie chce;)

wcinam chleb z pomidorami:) pycha slodziutkie no juz dawno takich nie jadlam:D kurcze mowicie do chcecie - zwykle dania smakuja najlepiej prawda?:)

czesc nedobla:) mi noc minela jak z bicza trzasnal... ledwo co zasnelam a juz sie budzic musialam. mysle nad slaba kawa z mlekiem...

Roza poszlas spac?:) czemu Ci dzidzia spac dzis nie dala? kiepsko sie czujesz?

witam:) u was tez sloneczko?:) odliczam do dlugiego weekendu:D jak samopoczucie? ja wczoraj nawet nie wiem kiedy zasnelam i obudzialam sie przed 22 a potem oczywiscie zasnac nie moglam...

hehe gusia to juz nie o to chodzi kiedy mam brac bo jak wezme rano to w pracy bede miec karuzele w brzuchu:) a na gg nic nie dostalam... ale dzis obiecuje bede na gg:D w tv i tak dzis nic nie ma - no chyba ze ogladacie m jak milosc;) wiec bede na bank!

gusia wiem wiem, i naprawde siedze wieczorem na gg, ale kurcze chyba czesciej przed ciaza bo ostatnio to detka jestem...ale siedze i klikam:) wyslij mi swoj nr i dede tez - o ile ma ochote oczywiscie:) a wogole to wysnulam pewien wniosek: mianowicie w ciagu dnia nie mam wcale mdlosci, nic mi nie dolega i wogole cacy, ale za to jak wracam do domu, zjem obiad i po jedzeniu lykne folik to automatycznie mdloscie na sto dwa. reasumujac doszlam do wniosku ze folik wywoluje u mnie mdlosci...

a ja zjadlam bule z zoltym serem, do tego jogurcik wisniowy i popijam herbata z cytryna:) choc juz nie wiem czy jest miejsce na ta herbate bo czuje sie pelna! a bluzy ciezarowkowe to super pomysl. tez ogladalam ciuszki dla mam ale kurcze ceny sa powalajace:( ale mam super gacie, w sumie caly garnitur, ktory na mnie wisi bom sie jakis czas temu odchudzila i juz mial byc przeznaczony do oddania, ale teraz bedzie jak ulal - no moze jeszcze nie teraz ale juz niedlugo:D

ja tez bym powtorzyla:)

dede z ciuchami to rzeczywiscie nie lada problem. jeszcze w domu mozna chodzic w ciuchach malo reprezentacyjnych ale w czym do pracy? a tunika marty to od razu wpadla mi w oko - sliczna byla:)

aga a co na tej szkole Ci mowia?:) mialas juz jakies cwiczenia?