Kaasia

furka kuba tez juz wazy ponad 9kg:) ale wyciagnal sie i nie jest taka kluska:)

zartujesz ferka??? a powiedz co bylo malemu? jakie mial objawy? kurcze nastraszylas mnie teraz, ale jak czytalam o tych trzydniowkach to nie wspominali o wysypce... no chyba ze mi cos umknelo!

a jak:) jak to mowia wlos siwieje dupa szaleje:P

no to Furka kupilam:D

Furka super sprawa taka chusta:) az rozwazam mysl o jej zakupie:D kuba mi nie ciazy na rekach, ale fakt ze jak sie idzie na spacer to czasami nie chce sie wozka taszczyc ze soba do auta, potem go skladac itp:) a tak wygoda.

wlasnie nie mial zadnej wysypki, jedynie zle spal i mial temperature (w nocy przewaznie). no i marudzil okropnie, ale przeszlo mu jak reka odjal :) ferka ujawniasz objawy uzaleznienia od karmienia piersia:)

czesc:) dziewczyny moj kubus nie spi juz trzecia noc!:(:(:(:(:(:( ide dzis z nim do lekarza nie spi, nie chce jesc, cycka ciagnie elegancko (ale wiem ze sie nie naje nim), a na butelke patrzec nie moze, odwraca glowe na jej widok... w ciagu dnia pospi troszke, 2 razy po godzince co i tak jest malo, a noc jest bezsenna praktycznie. maly chce spac a nie potrafi sie wbic w sen... juz nei wiem co robic, tak mi go szkoda!!!

a mi juz nie o kase chodzi - bo jesli potrzeba to kasa zawsze sie znajdzie na malucha, ale.... kurcze ja to sie najbardziej wkurzam, jak slysze ze na zachodzie wiele szczepien jest obowiazkowych i bezplatnych. a kurde w polsce oczywiscie musi byc odwrotnie!!! idziesz do lekarza z pierwszym dzieckiem - chuchasz i dmuchasz aby bylo zdrowe poczym lekarka pyta: czy myslala pani o szczepieniu X? no kurde lekarzem nie jestem i ciezko mi zadecydowac czy dane szczepienie jest konieczne czy jedynie dobrze je zrobic- wiec takie firmy maja pole do popisu bo co tu duzo mowic - zeruja na rodzicach, ktorzy zrobia wszystko by dzieko bylo zabezpieczone przed wszystkim...

Mysia - Antosia - jakie ladne imie:) moj kuba nie goraczkowal po szczepionkach, a balam sie ze bedzie... poza zadna mama nie lubi gdy pociechy placza i sa klute, ale w tym przypadku to tylko dla ich dobra:) choc pamietam ze podczas pierwszej szczepionki mialam ochote walnac pigule ze mi dziecko krzywdzi... teraz jestem madrzejsza:) chyba:P bede miec nowego szefa... brrrr oby nie byl gorszy!!!

furka - spoko, mati zajarzy na pewno. kuba tez jeszcze dzieciolek nie wie co robic z rekami i nozkami:) podniesie pupe i stoi i szczerzy te swoje dwa zeby:D

melduje sie z rana z kawa siekierezada bo nie spie druga noc!:( kuba daje nam popalic nie ma co... brzdac budzi sie co pare minut i nie wiem co mu jest buuuu:(:( glowke mial ciepla ale nie mial temp. lezy przy cycku i spi, bez cyka budzi sie, na rekach spi elegancko, a gdy go poloze do lozeczka pospi pare minut i sie budzi... furka - no mati to spidi gonzales rozwojowy:D kuba tez sztywno stoi na nozkach, ale ja wole go nie stawiac, boje sie o jego kregoslup... na razie niech zacznie raczkowac a chyba zacznie lada dzien bo na razie udaje mu sie jedynie do tylu :D

no widzisz dede ja to musze miec bata nad soba inaczej nie schudne za cholere!!! zmobilizowac musze czarka zeby mnie gnebil i warczal moze cos rusze wtedy. herbatki pilam i przestalam - nawet nie wiem kiedy i jak:D Furka - i ja dziekuje za zdjecia matiego, rozkosznie sie umiecha:) nie mialam wczesniej czasu by odpisac - przepraszam...

Siwek gratulacje coreczki:) no aerobik (ewentulanie inne czynnosci fizyczne majace na celu poprawienie mej sylwetki) tez jest na mojej liscie:) poza tym przed swietami udalo mi sie pozbyc 2kg azeby przez swieta je nadrobic

no wlasnie myslalam o tej trzydniowce. na razie nie ide do lekarza, zobacze jak sie ma kubus jak wroce z pracy. antybiotykom poki co mowie nie - bo kuba niedawno je bral. myslalam tez o zabkach, ale stukalam dziaselka i nic nie slychac zeby cos kielkowalo. ferka - trzymaj sie z tym odstawieniem od piersi:) ale mi sie dzis czas wlecze!!! nie spie cala noc i mam wrazenie ze dzien juz ma sto godzin... a tu jeszcze 3 godziny w robocie:( a macie jakies postanowienia noworoczne?:) ja mam liste dluga jak rownik:P

Nati - ja na poczatku ciazy nic tylko spalam:D wracalam z pracy, zjadlam i bach w kimono - maz nie mial ze mnie pozytku:D ale pozniej to energii mialam az w nadmiarze:) dzieki szurek:) no to balange mozemy robic - bosski boss sobie pojechal! czas zaczac weekend:P u mnie wiosna w pelni, 13 stopni, slonce grzeje az milo - w srodku grudnia:D:D:D

ja jestem, z doskoku:) nati - jak samopoczucie? :)

czesc:) nigdzie mnie nie wcielo - od razu mowie:) poprostu ostatnio roboty po pachy i naprawde nie mialam jak pisac... i do tego mam jeszcze siostre od 3 tygodni w szpitalu:(:(:( i wogole jakos tak strasznie dziwnie mi... nie czuje nawet ze swieta tuz tuz:( Nati - i jak? i jak? i jak? trzymam mocno kciuki Ustysia - a bylas moze na targach pracy we wrocku ostatnio byly? jakies 3 tygodnie temu... kolezanka tam byla i zostawila chyba z 100 podan, nie ma tygodnia zeby nie miala rozmowy:) gdzie jezdzisz na zakupy? na bielany? kurcze bylismy tam w zeszla sobote - scisk, tlum i zrezygnowalam z zakupow jedzeniowych, polazilam po sklepach i gacie sobie za to kupilam:D ktore i tak nawiasem mowiac sa za dlugie i lekko opinajace - ale z lycra wiec pewnie sie \"rozejda\":) mam nadzieje bo inaczej mam drogie legginsy:P pije kawe kto ze mna??? szurek - bosko wszystko :)

a ja wogole uwazam, ze tego typu spraw nie powinno sie komentowac na forum.... nie wazne czy to o lunie by chodzilo czy o ktorakolwiek z nas... dlatego tez pomaranczowy wpisie uwazam, ze postapilas malo dyplomatycznie - guska ciebie tez karce - wybacz... zgadza sie - kazda z nas ma jakies zdanie na ten temat, ale.... no wlasnie... czasami lepiej nie pisac tego wszystkim, szczegolnie tu na tym topiku!

a barszczyk z torebki czy robiony??? :D ja to karpia sie nie moge tez doczekac:)

czesc:) zaspalam dzis!!! obudzilam sie o 7:31 i wiecie co - jestem niewyspana ;) ale tak mam, im dluzej spie tym bardziej jestem nie do zycia... M-ka no bez kapuchy to se ne da:D a juz uwielbiam kapuste z grochem jak zrobi moja mama:D i pierogi:D o taaak - pierogow moge zjesc mnostwo!!! nati - i jak oferta pracy?:)

agula - sto lat! sto lat! sto lat! wszystkiego naj, spelnienia zyczen! aga - no ladnie, czyli jak u mnei corka to u was syn? ;) ja jeszcze nie czuje swiatecznego nastroju, moze dlatego duzo sie dzieje i tak jakos wszystko nie ma jeszcze ladu ani skladu, ale za to jak mnie dorwie ta swiateczna aura to trzyma baardzo dlugo:D a choinke ubieramy w dzien wigilii. w domu nas zawsze bylo duzo, mam czworo rodzenstwa, wiec robote latwo podzielic:D i tak wstaje sie rano - kawa, wiadomo, a potem brat po choinke na strych, obsadzanie w wielkim stojaku, ubieranie - kazdy na swoj gust, czego efektem jest pstrokata choinka:D no i musowo trzeba cukierki powiesic w sekretnych miejscach - tak zeby nikt innych ich nie wyczail - choc mama zawsze wola ze sa policzone:D no i wisza cukierki - a jak co do sztuki - ale papierki:D w miedzy czasie goraczka w kuchni, ciasta, pierogi.... itp itd chyba mi sie powoli nastroj udziela:D

czesc:) od razu pisze, zeby nie bylo - mam urwanie jak to aga trafnie ujmuje - dupy w robocie i co otworze kafe zeby skrobnac pare slow to cos mi wyskakuje... ale dzis mam nadzieje dzien bedzie luzniejszy:) zaraz was poczytam co slychac, a poki co uwaga uwaga!!!!! moj Kubus w niedziele rano powiedzial MAMA:):):):):):):):):):):):):):):) rany to takie przemile uczucie ze nie da sie opisac! :) wczesniej z czarkiem uczylismy go mowic, mama/tata - pokazywalismy mu jak sie buzka rusza, a kuba bacznie obserwowal i prosze - udalo sie:) oczywiscie moja mama stwierdzila ze jak pierwsze slowo padlo mama to druga bedzie corka:D heheh pozyjemy, zobaczymy:)

czesc:) wstawac spiochy:D piekne slonce swieci, no i piatek, weekend przed nami!:) ja sie wlasnie uwolnilam od bossa i jestem wolna - no prawie, bo co nawymysla roboty to moje:) nati - przesliczne zdjecia, wogole jestes taka filigranowa i niezwykle fotogeniczna:) szurek - no powiem szczerze, wczoraj tez zrobilam oczy ze jasiu to jednak lukasz:) ma ktos wiesci od lunki? jakie wam wczoraj wyszly wrozby? ktora bogata bedzie, ktora mama zostanie?:)

szurek obecnosc meza na sali mi osobiscie baardzo pomogla, choc i tak wszystko zakonczylo sie cesarka... ale uwazam, ze jesli sama nie masz ochoty na to by maz byl przy porodzie to lepiej zeby go nie bylo. czasami babki mimo ze to maz to krepuja sie jego obecnosci przy porodzie z wiadomych wzgledow, wiec lepiej skupic sie na porodzie niz sie niepotrzebnie jeszcze stresowac obecnoscia chlopa na sali.... :)

furka wal smialo na gg:)