Aga_80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hej, z okazji mojej 3 ej rocznicy ślubu (i Broneczki) wpadam zajrzeć co u Was...a tu ciiiiiiiiiiiiisza:( Kobitki napiszcie co tam u Was? Ja od siebie powiem,że właśnie po niespełna 3 latach "odpoczynku" wracam do pracy w poniedziałek....z M układa mi się jak i przed ślubem...czasem fatalnie,czasem tylko źle, a czasem nawet nieźle :) Mój Kubuś rośnie i daje mi mnóstwo radości:) Tyle w skrócie u mnie:) Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego dla Broneczki i Jej wspaniałej rodzinki:)
-
Hej Żoneczki,Mamuśki :) Tak właśnie pomyślałam,że zajrzę poczytać co tam u Was...Broneczko,jak miło,że i Ty zajrzałaś...tak często o Tobie myślę,bo dzieciaczki mamy praktycznie w tym samym wieku:) Ależ Ci zazdroszczę drugiej ciązy (i już praktycznie niedługo będziesz rozwiązywała się;) )... Fajnie jakbyśmy reaktywowały forum.....ponad 2 lata po ślubie to chyba u każdej coś się pozmieniało i byłoby o czym pogadać...z FB wiem o kolejnych dzieciaczkach i ciążach....ale napiszcie mamuśki może same:) Pozdrawiam...i do pogadania :)
-
No nie wierzę:) Zajrzałam tu dziś ,bo pomyślałam o Was....a tu proszę,ruszyło się:) Co u mnie? Kubuś rośnie, już ma 2 ząbki na dole, jeden na górze przebił się już ale jeszcze mało go widać, a drug jedynka górna pewnie jutro się przebije:) Poza tym raczkuje, staje przy wszystkim i wciąz w ruchu i wszędzie Go pełno...właśnie usiłuje mi ściągnąć laptopa :) Tyle pokrótce:) Środo, Madziu-moje gratulacje:) Ja jak zaszłam w ciążę nie miałam marzeń co do płci..choć jak dowiedziałam się o ciąży, to przeczucie mówiło mi o dziewczynce;) Pewnie dlatego dziś wciąż Kubę mylą z dziewczynką:) Moja Szefowa była pierwszą osobą powiadomioną o fakcie, że jestem w ciąży- byłam parę dni po spodziewanym okresie:) Więc i Szef od razu wiedział...ja uważam,że trzeba szybko mówić, bo kobieta w ciąży nie może pewnych czynności wykonywać, jak dźwigać czy długotrwale przebywać przy kompie. Od początku ciąży kobieta jest chroniona, więc zwolnić Jej nie można...a gdyby była na umowie na czas określony i zakończenie przypadałoby po 3im miesiącu ciąży to automatycznie do terminu porodu,więc warto chyba wcześniej powiedzieć:) Ciekawe co u pozostałych? Kontakt mam z Kawcią,ale nie będę zdradzała co u Niej, może kiedyś sama tu zajrzy i poopowiada:) Ja zaraz idę przygrzać zupkę Kubusiowi (wczoraj ugotowałam Mu na 2 dni:) ) i na 14 jedziemy do lekarza...niestety dziecko to nie tylko radość,ale i często problemy ze zdrówkiem :( Życzę Wam przyszłe Mamuśki zdrówka i odzywajcie się czasem co tam u Was:) Dodam znów stronkę do ulubionych i będę zaglądać:)
-
Hej!! Żonki! Co tam słychać? U mnie wciąż coś się dzieje...synuś dostarcza maaaaaaaaaasę radości i każdy dzień przynosi coś nowego..jest coraz większy,coraz bardziej kontaktowy i coraz większego mamusia ma fioła na Jego punkcie:) A co tam u Was? Broneczko,jak Jaś rośnie:)? Staraczki,jak tam:D? 2 kreski pokazały się już? A co u pozostałych? Małżeństwo kwitnie?
-
Broneczko, Jaś jest przesłodki, widziałam na NK:) Jeszcze raz moje gratulacje:) Mam nadzieję,że i ja szybko doczekam się swojego wiercipięty:) Środo...już mniej się denerwuję...rozmawiałam z położną ze Szkoły Rodzenia i już mi lepiej:) A mailem się nie przejmuj...jak znajdziesz czas to napiszesz a ja na pewno znajdę czas by odpisać:) Jak tam starania Teorii:)? Że o Kawci nie wspomnę;) Pozdrawiam i zmykam do mężusia do łóżeczka:)
-
Kochana Broneczko....gratuluję Ci z całego serca! Odwaliliście (oboje z Tatusiem) kawał dobrej roboty:) Mam nadzieję,że szybko wrzucisz jakieś zdjęcia Jasia na NK albo na maila prześlesz:) Ja wciąż jestem przed tym ważnym (jak nie najważniejszym w życiu) wydarzeniem i im więcej czytam relacji młodych mamuś tego typu tym bardziej nie mogę się doczekać jak będę sama przez to przechodzić:) Buziaczki dla Jasia od cioci z Cafe:D Mnie zostało jeszcze 19 dni... A dziś trochę zdenerwowałam się bo odebrałam wyniki GBs (Broneczko, Ty pewnie wiesz co to a dla pozostałych to jest badanie pod kątem obecności paciorkowca ) no i mimo,że zostałam uprzedzona co będzie jeśli wyjdzie mi to to jednak jak okazało się,że ja jak na pechowca przystało muszę mieć wszystko (jak tego wirusa AH1N1) a więc i tego paciorkowca też to jednak zdenerwowałam się bo i ja mały będziemy przy porodzie mieli podany antybiotyk...inaczej Maluszkowi grozi nawet sepsa, zapalenie pluc, czy opon mozgowych:( Cos strasznego..... Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję szczęśliwym rodzicom pierwszego dzieciaczka w gronie czerwcowych (roku 2009) mężatek:)
-
Kochana Środo-moje gratulacje była palaczko:D Widzę,że udzielasz się w nowej roli - osobistej pielęgniarki:) Trzymam kciuki,żeby z Twojego męża kolanem wszystko było dobrze...i żebyście szybko zaczęli budowę domku...jakbyś potrzebowała rady w tym temacie to służę pomocą...przynajmniej narazie póki mam czasu a czasu:D A jak praca? Tak się nudzisz:)? Co tam u pozostałych?
-
Broneczko,teraz mam wrażenie,że to Ty nie zrozumiałaś mojej ostatniej wypowiedzi:)...będę najszczęśliwszą osobą świata jeśli i nam uda się zaoszczędzić..ale póki co zakładam wyższy koszt,bo wole miłe niespodzianki:)Następna rzecz jest taka,że nie bardzo mam po Kim dostać rzeczy-trochę dostaliśmy od brata M...ale niestety to kropla w morzu potrzeb-bo np ubranka na pierwsze miesiące nie dostalismy:( Kończąc ten temat: to nie jest kosztorys dokładny-a wręcz bardzo zawyżony(taka jestem wole zakladac najgorsze a potem mile sie zaskakiwac:D),nasuwa mi sie tez porównanie do kosztorysów budowlanych:D To coś w rodzaju kosztorysu ofertowego dla Inwestora..a więc kosztorysu ktory sporzadza wykonawca i takiego, który daje dużą szansę na zaoszczędzenie na materiałach-bo jest mocno zawyzony:D..gdyby ten kosztorys wykonywal Inwestor przyjalby nizsze (czy po prostu rzeczywiste) ceny:D Tyle w tym temacie...bo im wiecej tlumacze tym bardziej mysle,ze osoba ktorej tlumacze mniej mnie rozumie:) Co do materacyka...zaraz po kupnie łóżeczka kupilismy matercyk...wiem,że najbardziej zalecane są właśnie lateksowe...ale są tez najdrozsze...dlatego zastanawialam sie nad kokosowo-piankowymi lub gryka-pianka-kokos...ale o tych drugich wyczytalam wiecej zlych opinii niz o tych pierwszych a i w sklepie (w Smyku) doradzali mi wlasnie kokos-pianka-kokos i taki tez kupilam:) Od przyszłej środy zaczynamy szkołę rodzenia...straaaaaaaasznie nie mogę się doczekać:D A teraz uciekam, poodpoczywać...coraz bardziej sie mecze staniem, siedzeniem...czas wiec polezec:) A Wy kochane kobitki dajcie znac jak pojawią się 2 kreseczki na tescie:D Trzymam kciuki....aha i postarajcie sie o dziewczynki:D Bo z tego co slysze to wiecej chlopakow ma sie rodzic...i aż boję czy mój synuś będzie miał w Kim wybierać:D
-
Hej kobitki:) Za parę dni minie 8 m-cy od mojego slubu...a wydaje mi sie jakby minely wieki...ja z wiadomych powodow nie bardzo mysle o rocznicy...bedziemy miec juz wtedy nasza małą iskierkę,więc póki co przygotowujemy sie na Jego przyjecie...mam nadzieje,ze nie zapomniamy swietowac papierowej rocznicy:)Ale poki co planowac nie planuje nic...prtzynajmniej w tym temacie...bo wogole planuje maaaaaaaaaase rzeczy...umeblowanie małego pokoju (do celow dodatkowych), kupno wyprawki, rzeczy dla mnie i malenstwa do szpitala, itd itp...wierzcie mi,ze jest tego od groma...(wg moich wyliczen musze przyszykowac ok 5000 zl!!!) i wierzcie ze nie pozostaje mi zbyt wiele czasu na planowanie czegokolwiek innego:) A tak na marginesie-co zrobiliscie z sukniami slubnymi?Ja usilowalam sprzedac na allegro ale przez 2 tyg nie udalo sie, aukcja sie skonczyla i waham sie zeby wystawic ponownie:)
-
Hej:) Środo, ciężko jest doradzić komuś w sprawie prezentu, bo np ja uważam,że powinien być dostosowany do obdarowywanej osoby i tama najlepiej wiesz czym Twój mężuś się interesuje, z czego będzie się cieszył a z czego absolutnie nie:)Ja własnie w czwartek zamówiłam (a wczoraj już dostałam) dla mężusia zegarek...jest mi na 25-ego dopiero potzebny...ale skoro już jest to mąż dostanie wcześniej przy okazji walntynek....tak bym nic nie kupowałam,bo jakoś nie obchodzę tego dnia a tak dostanie zegarek (o którym tak marzy) juz dzis:Dpo poludniu jak wroci z pracy ...po obiedzie dam Mu...potem jedziemy do mojej mamy i prawdopodobnie do jutra bedziemy wiec nie mialabym kiedy dac, a wogole pewnie bedzie sie cieszyl i bedzie chcial sie pochwalic:D A poza tym Maluszek coraz bardziej kopie,co sprawia mi największą przyjemnośc.... No i najważniejsze....jestem już bez 1 na przedzie:D....zostało dokłądnie 99 dni do terminu porodu....
-
Hej:) Środo, to wcale wiecej chodzenia nie jest, inaczej wpisuje sie dane na wniosku o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i tyle:) Czesto ludzie tak robia jak juz chca sie budowac a sprawa przepisania dzialki trwa niestety,wiec to raczej przyspiesza niz pogarsza...ale nie chce sie wymadrzac:) Ale sie ciesze ze znow piszemy tu:)A bedzie jeszcze fajniej jak kazda po kolei bedzie pisala-pojawily sie 2 kreski na tescie:D Ja teraz mam duzo wolnego czasu i duzo mozliwosci pisania do Was-bo neta juz mam w domku od dawna:) Pozdrawiam i piszcie co tam u Was nowego:)
-
No no brawo Teorio...bardzo rozsądne podejscie do sprawy ciazy:)Ja planowalam przed ciaza zrobic szczepienie na WZW...ale nie zdarzylam:DA badan zadnych nie robilam -dopiero jak zaszlam w ciaze zaczelam sie badac:) No to teraz trzymam kciuki za poczecie rowiesnika dla mojego Kubusia:D No dziewczynki!!Ktora teraz zaczyna starania?
-
No no no....Kochana Teorio jak sie ciesze ze Cie widze a jeszcze bardziej sie ciesze,ze tak wszystko Ci sie uklada....gratuluje prawka:) A co do starania sie o dziecko....my od dnia slubu przestalismy sie zabezpieczac...a o ciazy dowiedzialam sie 18 wrzesnia..tyle tytulem staran:)Ale wczesniej bralam kwas foliowy (Folik) jesli jeszcze nie bierzesz to zacznij , najlepiej zaczac go brac przed zajsciem w ciaze juz...no i trzymam kciuki...moze uda nam sie miec dzieci z tego samego roku:D Środo,trzymam kciuki za Ciebie i twoje rzucanie palenia:)UDA CI SIE NAPEWNO!!!Podobno jak sie chce komus udowodnic,ze da sie rzucic to sie rzuci...moj maz tak rzucil chcac udowodnic komus - kwestia amibicji:) Pozdrawiam:)
-
Hej kobitki:) Przyznaję się bez bicia,że strasznie rzadko zaglądam tu...ale to dlatego,że jak był czas,że zaglądałam codziennie i nic się nie działo to po prostu przestałam....no ale skoro juz tu jestem:) Środo-mam nadzieje,że nawet jeśli czasem nudzisz się w pracy to jednak jest lepiej niż w poprzedniej:)A co do budowy...hmmm...żeby budować nie musicie być właścicielami działki!!Wystąpić do gminy w jakiej działka jest zlokalizowana o decyzję o warunkach zabudowy może nie tylko właściciel działki!Z gotowym projektem na ktorym Wy figurujecie jako Inwestorzy występujęcie o pozwolenie na budowę z tym,że w oświadczeniu o prawie do dysponowania nieruchomoscią pisze sie,że wlascicielem jest kto jest naprawde,a wiec tesciowie czy kto tam:)Ale pozwolenie na budowe mozna uzyskac i juz budowac:)Inna sprawa to czy chcecie budowac na wlasnej dzialce (bo a nóż widelec rodzicom sie odwidzi...dom bylby Wasz ale działka dopoki nie przepisza nie).Tyle tytulem wymadrzania sie:D Czasem zastanawiam się jak Natalcia-SłoneczkoT żyje,czy dotarla się juz z mezem?Trzymam kciuki...i wiem,że napewno jest jak byc powinno...tylko potrzeba czasu:) A co u mnie? Od 1 listopada siedze w domku na zwolnieniu,czasem zagladam do firmy jak jestem niezastapiona,ale ustalilam z Szefem warunki-ktos po mnie przyjezdza,potem odwozi mnie do domu,a poza tym mam placone za kazda wykonana prace:) A w domu spie do poludnia-bo jak wstane z mezem przed 6 zeby Mu kanapeczki zrobic to potem jak zasypiam to dobudzic sie nie moge:) I czesto w czasie DDTVN jem sniadanie a dopiero po 11 wstaje ostatecznie z lozka...najpierw usiluje doprowadzic mieszkanie do porzadku i biore sie za obiadek czy cos innego:) A co do mojego synusia-Kubusia, nie zapeszając rozwija się prawidłowo, waży już całe 800g i jak moja ginka mowi jest fajnych facetem-wciaz sie wierci-kobitki mowie Wa nie ma fajniejszego uczucia jak odczuwanie ruchow dziecka-dopiero wtedy uswiadamiam sobie,ze ten brzuchol to nie od jedzenia tylko jest we mnie mala istotka:DMamusia czuje sie dobrze,czasem zebra mnie bola i po dlugim staniu kregoslup,ale nie jest targicznie:) Środo ja juz przez ciąże przytylam 7 kg-bije wlasnie rekordy-dzis wazylam 51 a dotad nigdy w zyciu nie przekorczylam granicy 49kg:D Ale i tak malo widac najbardziej widac w obcislych rzeczach:)Na NK nie zalączalam zadnych zdjec ani informacji o ciazy,bo jakos nie uwazam aby wszyscy musieli to wiedziec-a tak wiedza wszyscy ktorzy powinni wiedziec:) Broneczko,w ktorym ty jestes tygodniu? Ja jutro zaczne 26:)A Twoje zdjecia sa super...my tez bylismy na USG 4D ale takich ładnych pamiątem nie mamy-zresztą było to częścia badan gebtycznych wiec bardziej zalezalo nam na tym,bysmy uslyszeli "synus jest zdrowy" i tak tez uslyszelismy, no i bylo to w 20 tyg wiec jeszcze malkutki byl:) Z mezem jest lepiej niz kiedykolwiek-najczesciej w domu robi cos On a nie ja wiec jest OK:) Zmienilismy samochod ze sportowej blyskawicy na rodzinnego kombiaka...juz bedzie gdzie wozic synusia i Jego akcesoria:) A tak wogole to usiluje wlasnie znalesc (bodajeze w wypoowiedziach na naszym forum z zeszlego roku) jaki chcialam mezowi kupic zegarek Casio-pamietam,ze Go Wam pokazywalam-chyba nawet ze Spanielką dyskutowałam na ten temat...wkrotce urodziny mojego meza i chcialabym poszukac takiego jak tamten,albo choc podobnego:) Uff tyle u mnie, pozdrawiam wszystkie żonki czerwcowe (swoją drogą to nie obejrzymy sie a bedziemys wietowac 1 rocznice slubu-papierową-my juz we 3-kę:D)
-
Hej:) Ja teraz czesciej moge zagladac...mam teraz wreszcie neta w domku i wciaz siedze przy kompie...wciaz czegos szukam, ogladam,wybieram:)A wogole musze sie Wam pochwalic,ze prawdopodobnie bedziemy miec synka-Jakuba:)Teraz czekam na 21-ego kiedy bede miec dokladne badania....mam nadzieje,ze z naszym syneczkiem wszystko dobrze i ze ta płeć się potwierdzi:) My jestesmy wlasnie na etapie projektowania dodatkowych mebli dla malenstwa...tym zajmuje sie mezus....a ja szukam wozka, lozeczka idt itp...i choc narzie nie kupuje to fajnie tak ogladac,planowac i wogole:) Pozdrawiam