Aga_80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aga_80
-
Magdusiarose-ja niby nie musialam sie martwic o koszty wesela(a przynajmniej mojej czesci) bo finansuje to moja mama-nie oznacza to oczywiscie,ze teraz to szastam jak nie wiem co na lewo i prawo kasa i wymyslam wszystko najdrozsze,wrecz przeciwnie chce Ją odcążyc jak tylko moge(choc Ona odlozone pieniadze ma na wszystko dawno) i dlatego sama robilam zaproszenia i winietki - w sumie za material do wykonania zaplacilam ze wszystkim (lacznie z klejem i dziurkaczem) ok. 240 zl...wiec nie duzo mysle-i to moj wklad-nie bieglam przeciez do mamy,zeby dala mi na to kase...teraz tez chce zaoszczedzic na pudelkach na ciasto dla gosci-bo dotad podobaly mi sie papierowe ale sa drozsze niz plastikowe przezroczyste wiec wybiore je-zreszta kto na to zwroci uwage,moze co najwyzej zamowie naklejki na ktorych bedzie podziekowanie za przybycie nasze imiona i data slubu. Gorzej z moim M...bo On ma problem ze swoja czescia-a raczej z finansami:(Dlatego,tez zamierzam Mu jakos pomoc-bede wymyslala wszystko skroniejsze by jak najmniej zaplacil.. A wogole u Was tez dzieliliscie koszty,ze sala (i wszystko co z Nia zwiazane) to dzialka mlodej,a zespol,zdjecia, kamera, wodka i napoje to mlodego? Bo z tego co pamietam,to dziewczynki pisalyscie,ze u Was razem placicie za wszystko?
-
Magdusia,a co to za kuracja,nie slyszalam o takiej...u mnie tez juz zaczyna ubywac gosci..choc mnie to akurat smuci:(Bo co jak w koncu okaze sie,e wogole zostanie garstka:(A tak sie martwilam,ze sala bedzie za mala...a tu widac,ze moze jeszcze byc za duza:( U mnie prosimy ok 160 osob-ale juz mniej wiecej wychodzi 135 ...choc jeszcze oczywiscie nikt oficjalnie nie potwierdzil,ze nie bedzie Go-bo jeszcze nie zaczelismy zapraszac...zobaczyny co bedzie pozniej
-
Spanielko, nie wiem co powiedziec , wiec wyslylam Ci na pocieszenie....usmiechnij sie... a zima musi sie wreszcie skonczy...!!!!!!
-
Hej:) CZy macie podobne wrażenie,że nasz topik zamiera:( Broneczka, to rozumiem nie ma kiedy wpadać...a co z Środą, Spanielką, Kawcią, Słoneczkiem T? Teoria była ostatnio,choć też coś za mało wpada!!!!!!!! Czyzby znudzilo sie Wam przesiadywanie na forum?A moze macie juz urwanie glowy w zwiazku z weselem? U mnie juz bardziej zintensyfikowane przygotowania, bo co tydzien nauki(jutro idziemy na drugie juz) za tydzien musimy isc do spowiedzi,bo ksiadz na koniec nauk zapowiedzial msze sw z komunia,tez tak mialyscie? Dzis chcemy ostatecznie zamknąć liste gosci(bo o ile moja czesc juz dawno zalatwiona o tyle moj M ma wciaz jakies zmiany albo nie znał imion:) i porobimy winietki-przynajmniej dla części osob, no a w sobote rozdamy pierwsze zaproszenia:)Tyle u mnie:) Pozdrawiam to dla Was abyscie tu zaglądaly czesciej...bo cos samotna sie czuje:(
-
Hej, u mnie nic nie ruszylo sie w sprawie przygotowan slubnych...no moze poza tym,ze moj M zaczal powaznie rozmawiac z moim Ojczymem o alkoholu-tzn ile czego kupowal na mojeog brata wesele-no i ustalil z Nim,ze zamowi Mu (czy raczej Nam) dystrybutor do piwa i beczki z piwem na poprawiny:) A tak poza tym to nic:) Teorio, na naszych naukach babka powtarzala\"metoda naturalna antykoncepcji jest malo skuteczna\"wiec nie lala wody,ze prezerwatywy są be a tamta meotda cacy-oczywscie kosiciol potepia antyknciepcje w stylu gumki czy talbetki...ale ogolenie bylo zle:)Pojutrze idziemy znow:) A poza tym juz niedlugo bede bez jedynki na przedzie:DNie mylic z zębem na przedzie:D Pozdrawiam
-
Ja jak nie ide do fryzjera i sama cos z wlosami robie to wtedy je po prostu prostuje:DA co do pracy w swieta,to sa salony,ktroe pracuja a jak nie to popytaj czy ktos nie dorabia czeszac po domach-ja mam taka nadzieje znalesc kogos na poprawiny swoje:)Bo na swoim weselu i poprawinach nie chce wygladac jak na codzien
-
Magdusiarose musisz skopiowac linka i skasowac spacje...na kafe sa problemy z wklejaniem linkow:)A Marata te obraczki są super:)
-
Hej,nie wiem jak u Was,ale u mnie pogoda za oknem przypomina bardziej zime niz wiosne...rano padak snieg!!Teraz na szczescie stopnial,ale chyba dalej zimno jest. My wczoraj bylismy na 1 naukach ....ja to nie dowiedzialam sie niczego czego bym jeszcze nie wiedziala...ale M byl chyba zainteresowany:)...szkoda,ze potem sie poklocilismy...i do teraz sie nie odzywamy:(Ale nie bede narzekala Wam....dzis po pracy wybieram sie do Cz-wy poszwedac sie...jakos nie spieszy mi sie w obecnej sytuacji do domu... A co do naklejek itd itp..to racja, takie przyczepiane karteczki bedą utrudnialy nalewanie:(Pomysle wiec nad wstezaczkami i mzoe naklejkami-choc moj M jets przeciwny naklejkom-twierdzi,ze tak robilos ie dawniej a teraz juz nie. Pozdrawiam i wracam do pracy
-
Hej:) Widze,ze coraz zadziej zagladamy:(Ja dzis niestety dotad bylam mocno zajeta ...ale chwilowo jestem:) Wlasnie zastanawiam sie nad paroma sprawami-po 1 przystrojenie butelek na stol-=nie podobaja mi sie niby nakleik-z tego cow iem,to kiedys,gdy na weele robilo sie wodke ze spirytusu to byly naklejki zawsze-bo po prostu wodka nie miala marki..dzis butelki sa wogole duzo ladniejsze i najczesciej kupuje sie gotowa wodke...i myslalem dotad albo o wstazeczkach na wodke-dopasowanych do wystroju sali-a wiec w moim przydpadku zlotych badz pomaranczowych...albo o zawieszkach z imonami naszymi i data..i jakims wierszykiem zabawnym....i to pewnie zostanie (choc niw eim co ladniej wyglada wstazeczka czy karteczka z wierszykiem... 1. http://www.allegro.pl/item568253465_jestes_brachu_na_weselu_super_wzory_extra_gratisy.html 2. http://www.allegro.pl/item568253686_de_lux_zawieszki_z_waszym_zdjeciem_gratisy.html 3. http://www.allegro.pl/item574365287_zawieszki_na_wodke_weselna_nowe_wzory.html 4. http://www.allegro.pl/item571833318_wstazka_wstazki_na_wodke_butelke_najtaniej.html ale pojawil mi sie nowy pomysl-u mnie pomysly w glowie rodza sie jak grzyby po deszczu:D...no wiec pomyslalam,ze wodka ktora daje sie gosciom na odchodne moglaby byc spersalizowana,tak,zeby wiedzieli,ze to z tego wesela a nie innegoo i tak mysle,czy nie zamowic jakis fajnych naklejek na tyle butelek ile par gosci(bo wstazeczke i zawieszke zdjac mozna i wtedy zostaje gola butelka-niczym kupiona w sklepie a nie podarowana jako podziekowanie) .Co myslicie? 5. http://www.allegro.pl/item569154315_etykiety_na_wodke_z_danymi_mlodych_slub_wesele.html Znalazlam tez na allegro pudelka na ciasto i na Nich tez mozna zamiescic wierszyk z podziekowaniami. 6. http://www.allegro.pl/item577569108_etykiety_na_ciasto_z_imionami_najtaniej_slub.html 7. http://www.allegro.pl/item568194037_pojemnik_opakowanie_pudelko_na_ciasto_weselne.html 8. http://www.allegro.pl/item572872961_pudelka_opakowania_na_ciasto_weselne_golabki_ss.html 9. http://www.allegro.pl/item577392453_pudelka_pudelko_pojemnik_na_ciasto_3_wzory_tanio.html Czekam na komentarze
-
Magdusiarose-nie chodzilo mi,ze na panienski musza byc proszone tylko kobitki wilnego stanu-bron Boże-szczegolnie,ze takowych nie posiadam zbyt wiele...a raczej o to,ze jak sa matkami czy ciezarne to po prostu nie przyjda pewnie:(Dlatego coraz czesciej zastanawiam sie mimo wszystko nad laczona imprezka z moim M (On w zasadzie jest za-nie musi miec typowo kawalerskiego wieczoru)...ale wtedy nie ebe nazywala to wieczorem panienskim- tylko impreza przedslubna:DPanienski to wieczor tylko z babkami bez facetow!Takie moje zdanie:)
-
Ja niby chce miec panienski-typowo panienski-a wiec taki z samymi babami-jaks ama nazwa wskazuje:D...ale...ostatnio troche myslalam o tym i juz sama nie wiem, a poza tym to nie wiedzialabym kogo zaprosci-bo niby mam duzo kolezanek,ale albo jedna w ciazy albo maja dzieci male albo nie prosze na wesele i nie wiem jak czulyby sie bedac na panienskim,gdzie nie obejdzie sie bez tematu slubu...mam jedna z ktora chcialabym sie spić ten ostatni raz-ale tak we 2 tylko?...mysle...zobaczymy co z tego wyjdzie :) Wyjdzie w praniu... Moj M chce miec kawalerski....ale ja z moja zazdrosc (chorobliwa jak wiecie) troszeczke obawiam sie tego...szczegolnie,ze jak ostatnio Jego brat zenil sie to chcieli Mu zamowic striptizerke..i wtedy nie wyszlo-to mzoe przyjsc Im do glowy,zeby teraz wyszlo....i obawiam sie tego..wiem,wiem zaraz mnie skrzyczycie;)
-
Moje zproszenia juz zaczynaja powolutku pokrywac sie warstwa kurzu...tak długo już leżą i czekają na chwilę gdy będziemy je wręczac..a wczoraj wlasnie wymyslilam,ze chce wczesniej zaczac zapraszac-zeby do polowy maja skonczyc-w koncu na kazdym zaproszeniu napisalam prosbe o potwierdzenie przybycia do 1 czerwca,to dobrze zeby mieli wszyscy troche czasu , dlatego bede chciala zebysmy zaczeli zapraszac od poczatku kwietnia-przed swietami a nie jak dotad myslalam po swietach, a Wy kiedy planujecie zapraszac?
-
Hej dziewczynki:) Ja tylko na chwilke,bo mam w .... roboty:D No wiec bylam wcozraj u dekoratorki i jakies 90% spraw związanych z dekoracjami zalatwilam wczoraj-a wiec dekoracje sali, auta, bukiety i butonierki:)Pozostalo dogadac szczegoly ale to dopiero koniec maja-poczatek czerwca-poki co wiemy jaka kolororystyka na dekoracje , jakie kwiaty na dekoracje i bukiety :) A wogole to wczoraj mialam ciezki dzien bo przed wyjazdem do dekoratorki poklocilam sie z M...a potem z mamą:(Koniec koncow wracajac do domu wloklam sie chyba z 50km/h bo taka zdolowana bylam,zdenerwowana i wogole....dlatego nozka z gazu i jechalam ostroznie:( Ale po poworocie pogodzilismy sie z M, po[rzytulalismy, poplynelo mi kilka lezek..ale bylam przeszczesliwa,ze byl...bo naprawde tego potrzebowalam-szczegolnie,ze juz ansza klotnia byla niewazna-bardziej zdolowana bylam ta sytuacja z mamą...ale coż mialysmy, mamy i bedziemy miec ciężkie relacje z sobą i zbyt podobne charaktery-podobnie nerwowe ii wybuchowe jestesmy... Nooo tyle co wczoraj Dzis przyjezdza do mnie kolezanka z ktora wieki sie nie widzialam (swoja droga nie ma Jej na mojej liscie gosci)...a jutro Nauki (czy jak ja wole mowic Pre kany). A teraz spadam popracowac. dla stalych bywalczyn i dla nowych witamy witamy:)
-
A co do winietek to u mojej kolezanki bylo tak,ze wieczorem w piatek bylismy na sali porozkladac winietki (a swoja droga to Ona nie byla przygotowana do tego wczesniej-na poczekaniu rozkladala:)No i rozlozylismy jako tak a potem obsluga lokalu dopiero rozkladala obrus:Dwiec sciagali winietki i rozkladali na nowo...ale rozlozyli tak jak Oni im przekazlai wiec bylo ok...ja mam nadzieje,ze jak ja rozloze w piatek wieczorem to juz tak zostanie i nic nie bedzie ruszane
-
Hej dziewczynki:) Czy tez macie wrazenie,ze weekend jest stanowiczo za krotki:(U mnie minal nawet (o dziwo) bez spięć-a wrecz bardzo milo.W sobote miala przyjsc do nas kuzynka M z mezem - zaprosilismy Ją bo chcielismy wypytac o chrzesnego M -Jej brata-bo mamy problem jak Go zaprosci...nasyzkowalam sie jedzenia jak na jakas bibke...a Oni wieczorem zadzownili-ze nie przyjda-bo maz zle sie czuje...dobrze,ze zdarzylismy umowic sie ze znajomymi i Oni wpadli no i byli zaskoczeni,ze tyle zarcia dla Nich zrobilismy:D A wczoraj najpierw z rana odwiedzil nas tata M z bobonierka dla mnie,a potem siostra M z mezem(i czekoladka dla mnie) a wieczor skonczyl sie na tym,ze siedzialam przy projekcie a potem jak polozylams ie to zansac nie moglam bo tak rozmyslama o wszystkimm..o dzisiejszej wiyzycie u dekoratorki,o sukniach itd itp:DSzok-jak ja na 3 ,5 m-ca przed spac nie moge to nie chce myslec co bedzie pozniej... Co do winietek-to ja mam jeden jedyny powod dla ktorego chce je miec-nie chce zamieszania -,przepychania sie,czy niezadowlonych min,ze dla kogos zabraklo miejsca-a jest za to jedno wolne miejsce w innym miejscu. Srodo-pozdrwaiam:)Pisz ile wlezie,ja czytam:)
-
Łooo widze ze niezla dyskusja sie wywiazala..ale wida,ze kazdy ma podobne problemy z tesciami (czy rodzicami) my uwazamy,ze po to pobieamy sie zeby zalozycsie swoja rodzine ....jedni rodzice to rozumieja a inni nie..moja mama nie miesza nam sie w nasze sprawy i wogole nie absorbuje swoja osobą, mama M jeszcze nie przywykla do tego,ze ma dorosle dzieci i kazde z Nich ma swoja nowa rodzine..ale w zasadzie jak mogla sie do tego przyzwyczaic,skoro jeden syn-najmlodszy od zawsze mieszka z Nia, od paru ladnych lat mieszka z Nim Jego zona (a kiedys dziewczyna) i w zasadzie Ich slub nie zmienil niczego-nadal jest synusiem,ktoremu sprzata sie w ICH pokoju,gotuje,pierze , sprzata...najstarsza corka w tygidniu jest w swoim domu-ale kazdy weekend spedza u mamusi-ktora tez prasuje Jej rzeczy przed wyjsciem na impreze....no i tylko srednie dzieki a wiec moj M wyszedl z domu -tyle,ze co z tego-skoro wraca codzien po kanapki itd itp...ale ja to zmienie i wtedy bedzie ok:)Mam taka nadzieje I tym optymistycznym akcentem sie zegnam...popracuje jeszcze troszeczke i zbieram sie do domku.Pozdrawiam i zycze udanego weekendu. Papa
-
Moj M niestety nie do konca rozumie problem...kiedys zezwal mnie gdy chcialam Mu wytlumaczyc co mi nie podoba sie \"powinnas byc wdzieczna,ze chc Ci pomoc,a nie Ty nawet nie umiesz podziekowac\"...tak wiec u mnie rozmowaz z moim M na temat relacji z Jego rodzicami to strata czasu...dlatego ni bede Mu mowila-ale po prostu bede starala sie wszystko zalatwiac sama i nie dopuszczac by ktos chcial znaczyc dla mojego przyszlego meza wiecej niz Jego zona-czyli JA:) Tyle... Broneckzo,witamy witamy..jakie plany w tym szczegolnym dniu:)? Ja dzis zle sie czuje...i chce do domku...dostalam przedwczoraj @ iwec dzis 3 dzien i najgorszy..brzuch mnie strasznie boli:( CHCĘ DO DOMKU
-
I pocieszam sie mysla,ze nie angazuja sie w nasze wesele-ze nie musze nikogo przekonywac do swoich pomyslow,czy sluchac Ich uwag...choc z tym to takze troche przegiecie,bo Oni w zasadzie wogole nie podejmuja tego tematu... no ale trudno nie to nie:) Ja swoja dzialke mam juz prawie zalatwiona-swoja dzialka niech martwia sie Oni...bardziej boje sie tylko jak M podola...ale poradzimy sobie:)
-
Spanielko, mojego M mama sama wymyslila,ze skoro jak mieszkal z Nia mogla Mu robic kanapki to i teraz moze...zreszta jak pisalam wczoraj Ona wciaz chcialaby wszystko za Niego robic-moj M twierdzi,ze po 1 odciaza Go finansowo-bo zywic Go to duuuuuuuuzy wydatek to jeden (i najwazniejszy powow) a drugi taki,ze Jego mama i tak wstaje wczesnie i robi sobie kanapki wiec Jemu tez mzoe, po 3 inaczej ja albo On musialby to robic....mnie szlag trafia jak pomysle,ze niby jestesmy osobno a mama ma tyle udxialu w Jego zyciu(bo np oplaca Mu wszystkie rachunki-choc ostatnio wiekszosc robie ja).Ja naprawde ciesze sie,ze chce Mu pomagac...ale BEZ PRZESADY!!Nie jest dzieckiem,zeby wszystko za Niego robic,dlatego powiedzialam po slubie to wszystko ma sie skonczyc-po 1 kanapki a po drugie te rachunki...mnie naprawde dziala na naerwy to-aolbo jak kiedys przed wyjsiem na wesele moj M zaniosl mamusi koszule do prasowania-bo chciala nas wyreczyc!!Ja poczulam sie jakbym sama nie potrafila albo conajmniej gorzej bym to zrobila....a dowiedzialam sie w piatek przed-gdy specjalnie zpalanowalam tak czas,by poprasowac wszystko...a On mowi-mamusi zanioslem!!!Dlatego mowie-jakbym z Nia mieszkala,to 1 dniu po zamieszkaniu bylaby scysja:DAle na szczescie nam to nie grozi:) Broneczko witamy ponownie:) A gdzie Słoneczko? Pozdrawiam
-
My mieszkamy (wynajmujemy mieszkanie) z moim M bardzo blisko Jego rodzicow-2 bloki dalej-ale bywamy tam niezmiernie rzadko bo w tygodniu nie mamy czasu -ja niby jestem juz po 16 w domuale sama przeciez do Nich chodzic nie bede bo i po co (zreszta nie dopomina sie Nikt),a moj M to roznie i potrafi byc dopiero o 20-21 a bywalo i pozniej albo wczesniej jest ale idzie na trening na wieczor, a w weekend mamy inne plany(czyt. ciekawsze)-a nie jak Jego siostra jest autentycznie co weekend u rodzicow w mezem-na acle 2 a czasem i trzy dni...moja mama mieszka juz dalej ale tez nie za daleko bo ok 16km...ale wychodzi ze czesciej jestesmy u Niej bo jak mi jest cos z domu potrzebne to najczesciej jezdzimy razem z M..i wtedy jestesmy dluzej,a jak M potrzebn jest cos od rodzicow,to wpada codziennie rano do mamusi po kanapki(nie smiejcie sie) wiec wtedy bierze co potrzebuje...dlatego konfilktow z rodzicami nie ma...moj M jest typem \"ma Pani racej\" cokolwiek by Ona nie mowila wiec nie sadze by mial sie z moja mama klocic..za to ja mam trudnijeszy charakter i mysle,ze moglyby byc spiecia z Jego mama glownie-bo Ona jakby mogla to podcierałaby jeszcze swoim synom tyłki-wszystko chce robic za nich-jak kiedys wymyslila,gdy powiedzialam,ze jeszcze (a bylo to przed swietami) nie pralam firanek-a Ona mowi-przyniesc do mnie,ja Ci upiore...wiem,ze miala dobre checi ale bez przesady...wiec odpowiedziakam: mam pralne, wode, proszek i umiem prac wiec poradze sobie...moze zbyt mila nie jestem...ale taka juz ejstem...mojej mamie powiedzialabym bardziej opryskliwie pewnie,wiec niech sie cieszy ze tylko to Jej powiedzialam:)Aaaa i jest jeszcze jeden powod dla ktorego do Nich nie chodze i mieszkac z tesciami nie moglabym (a byl okres,ze mama Jego namawiala,zebysmy zamieszkali z Nimi-a dodam,ze maja 3 pokojowe mieszkanie i mieszka juz tam brat M z zona i malym dzieckiem i Jego rodzice) no wiec Oni maja kota a ja mam uczulenie na kota i astme ktora nasila mi sie glownie przy kocie lub plesni
-
Tez podobaja mi sie storczyki...ale od poczatku wiedzialam,ze sa drogie,wiec odpuscilam sobie....ale jeszcze dowiem sie w poniedzialek wszystkiego:) Pocieszam sie mysla,ze sale nie bede przybierala na swoj koszt..ale to takze pokryje moja mama:Dja mam tylko kupic sobie ubranie na 2 dzien i wszystko (procz sukni:D) na 1 dzien:)No i zaproszenia finansowalam sama....ale wiem,ze to wszystkot o niewiele ...moj M nie ma tyle szczescia Jemu rodzice pokrycja tylko kupno alkoholu i napojow....wiec to jakas polowa Jego wydatkow:(
-
Ja chce miec w bukiecie kalie i babka w kwiaciarni powiedziala,ze te kwiaty zamawia sie z zagranicy i ze cena jest zalezna od kursu euro!!Czujecie?Chyba dotnie nas jednak kryzys...ii na dzien dzisiejszy jedna kalia kosztuje 13 zł1!Wiec w zaleznosci od ilosci kwiatow w bukiecie bedzie kosztowac...wiec juz 10 kawiatow to 130 zl
-
http://wedding.w8w.pl/KWIATY/Bukiety%20ślubne/Kalie/slides/Cili-Bride-Cristina.html
-
Wiem, że Broneczka ma nowa prae,ale mialam nadzieje,ze znajdzie czasem czas:( Ja wlasnie ytoczylam bitwe z faksem w koncu wylaczylam go z pradu:Dtak strasznie mnie draznil:D A wogole to wiecie czego dowiedzialam sie ostatnio w kwiaciarni o bukitach slubnych-ze powinny byc w wielkosci w polowie talii panny mlodej:)Mnie ten bukiecik Madzianetko podoba sie..ale np ja jestem droban i mysle,ze dluuugasny bukiet skrocilby mnie-co myslicie...dlatego mysle o czyms takim: http://wedding.w8w.pl/KWIATY/Bukiety%20ślubne/Kalie/slides/Swarovski%20Crystal%20calla%20lily%20posy%20with%20soft%20edges%20large.html tylko pewnie musialby byc z mniejszej ilosci kwiatow..ze wzgledu na te talie:Dno i ze wzgledu na to,ze jedna kalia podobno na te chwile kosztuje 13 zl!!!bo sa sprowadzane z zagranicy!!!Kurwa mac,moze trzebaby sie przerzucic na roze:D
-
Aha,u mnie ejszcze przez 14 dni bedzie 1 na przedzie:) A swoja droga Broneczko!!!Gdzie jestes,wpadniaj do nas i poopowiadaj co u Ciebie,bo jestem pewna,ze cos sie ruszylo:(