Aga_80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aga_80
-
Tez Spanielko, to zauwazylas:)? ŚRODO,, gdzie jestes kiedy ja taaaaaaaaaaaaak strasznie sie nudzę!!!
-
Kawciu i Broneczko,jestescie usprawiedliwione czemu Was nie ma ..ale co pozostalymi?A tak wogole zastanawiam sie coz zalozycielka topiku London girl?
-
Dzieki Spanielko:)A ciekawa jestem co teraz Teorio powiesz?Naprawde jestem ciekawa Twojego zdania...i mam nadzieje,ze jakbedziesz mogla to mi odpiszesz.. A gdzie są pozostałe dziewczynki?Kawciu, Środo, Broneczko,Słoneczko gdzie jestescie i szybciutko wracajacie:) Obiecuej nie bede smęcic ani użalać się nad sobą i swoim związkiem, tamto pisaal w ramach wyjasnienia dlaczego dzis jestem jaka jestem ale wiecej nie zamierzam:)
-
Nooo,troche nadrobilam czytanie Was(a swoja droga to gdzie sie podzialyscie:( ?)No i widze ,ze rozpisalyscie sie na moj temat....no i czuje sie zmuszona troszeczke sprostowac...kiedys taka nie bylam i tu Spanielko musze przyznac racje Teorii,ze jestem chorobliwie zazdrosna-moze to nie bylo do konca widoczne w tym co pisalam bo opisalam tylko jedna sytuacje w ktorej zareagowalam z zazdroscia...ale takich sytuacji jest duzo wiecej o czym Wy oczywscie nie mozecie wiedziec...wiec Teroia tylko po tym moimz agraniu ocenila mnie tak,choc wydaje mi sie,ze troche na wyrost...ale akurat trafila:)No i wszystkob yloby inaczej gdyby nie to,ze moj M od poczatku naszegoz wiazku dawal mibardzo wiele powodow do zazdrosci i wieeeeeeeelu łez...o żadnego dotychczasowego faceta nie bylam tak zazdrosna (bo wogole bylam,zreszta uwazam,ze nie ma milosci bez zazdrosci)...ale bylo pare sytuacji o ktorych gdybym Wam napisala powiedzialybyscie-ze jestem zbyt wyrozumiala skoro Mu uwierzylam i jestem z Nim nadal,a ponad to planuje reszte z Nim zycia...Nie bede Wam rozpisywac sie na temat mojegoz wiazku,ale jedna syuacje przytocze-potrzebowalam kiedys skontaktowac sie z kolega M ...i weszlam na Jego GG-i przeczytalam jedna z Jego rozmow z Nim...w rozmowie tej Jego kolega mowil o jakiejs pannie ktora mial w Anglii a dziewczyne w Polsce..i na to moj M pisze:\"ja tez mam tu babke na boku,jak Aga nie chce mi dac to jade do Niej,to taka zadbana 30stka, mezatka,dzieciata,maz w Anglii..dziecko spi za sciana a My...\"i jeszcez zeby tego bylo malo ten kumpel powiedzial\"zdradzasz Agne, mowiles,ze Jej nigdy nie zdradzisz?\" ....myslalam,ze umre czytac to...i juz bylam zdecydowana,ze koniec z Nami...wrocilam do domu(bo bylam wtedy u Jego rodzicow), nawet nie mialam glowy do gotowania czy tegos innego...wiec pol dnia przespalam i przeplakalam...a chcialam po prostu spakowac sie i wyniesc...ale nie, juz wtedy kochalam Go za bardzo (a jeszcze nawte roku nie bylismy razem-2-3 mce mieszkalismy razem)...wiec poczekalam do wieczora na Niego,jak otworzylam Mu drzwi od razu na Jego widok zalalam sie lazami...On wystraszyl sie,ze cos sie stalo i probowal wydusic ze mnie co sie stalo...w koncu rozhisteryzowana powiedzialam,ze wiem,ze mnie zdradza....pol wieczora tlumaczyl,ze to byl glupi (bo przyznal,ze to byl glupi ) ale zart...nie na miejscu,ale Zart ...wkrecal tematego kumpla...i ja w koncu uwierzylam-zreszta wiem,ze nie mialby kiedy jezdzic niby do tamtej-ale niepewnosc pozostala....i roznych takich sytuajci bylo wiele...bo moj M kiedys byl bardzo rozrywkowy i kobieciarz i wogole zebyscie widzialy jak On potrafi rozmawiac z kobietami-ze miekna Im nogi...wiec to wszystko sprowadza sie do tego,ze ja cholernie jestem zazdrosna......On od pewnego czasu zaczal sie strac nie dawac mi powodow do zazdrosci i mysle,ze bedzie lepiej,ale odbudowanie mojego zaufanie nie jest tak latwe.,.rozumiecie co mam na mysli:(? Bo dzis wiem,ze kocha mnie i tylko mnie...ale nutka niepewnosci pozostaje...
-
Hej dziewczynki:)No wiec jestem...nie mialam jeszcze czasu poczytac Waszych wypocin...ale nadrobie w wolnej chwili:) Narazie chcialam sie pochwalic,ze suknia wybrana juz:)Moge wyslac Wam zdjecia-bedzie Ich troche bo wlasnie przyslala mi Je kolezanka co byla ze mna i nie chce mi sie ich filtrowac,wiec dostaniecie wszystkie jakie mam,ok:)?A tak wogole,to oczywscie zamowialam tamta ktora wtedy najbardziej mis ie spodobala White One nr 424:)Dopytalam pewne szczegoly i juz ...dzis Monia zamowi mi..i koniec maja poczatke czerwca bedzie.Dostalam tez kawalek materialu zeby dobrac wszytsko pod kolor sukienki...i wogole jestm przeszczesliwa:) Uff tyle:) A teraz popracuje:)
-
Hej,jestem chwilke i chcialam sie przywitac....teorio masz absolutna racje-jestem chorobliwie zazdrosna:(...ale coz zrobic,to pewnie przez moja niska (masakrycznie niska) samoocene:(Ale zrobie cos z tym kiedys... Co do mieszkania (a temat rozwinelyscie porzadnie) to my wlasnie wynajmujemy ale jak pomysle ile topimy kasy...to az szkoda myslec...chcemy wziac kredyt ale pewnie tylko na nieszkanie a nie dom...a ja po slubie bym chcicla zamieszkac z moja mama,bo ma duzy dom..ale moj M nie bardzo chce z jakimikolwiek rodzicami mieszkac..no u Niego nie dalo by rady ( w m4 z rodzicami i bratem z rodzina) ale u mnie tak....no nic spadam ,jutro wolne mam,bo jade na przymiarke:) pozdrawiam
-
Moja suknia bedzie bez ramiaczek szelek i tym podobnych....chyba,ze wybiore jeszcze inna :D Ale nie wydaje mi sie...i mam nadzieje,ze po weseleu nie ebde Wam pisala...\"sluchajcie dzeiwczyny,ale byly jaja...spadla mi kiecka:D\"
-
No to jak dzis sie zachowal oczywiscie podoba mi sie...tylko szkoda,ze musialam najpierw sie wkurwic..az mi sie rece trzesly z nerwow...bo pomysl sama kawciu co bys pomyslala na moim miejscu-zanim On Coi to wyjsnil..choc Ty pewnie nie jestes tak zazdrosna ani zaborcza jak ja:D?
-
Zadzwonil przed chwila do mnie i tlumaczyl,ze przeciez to nic takiego,bo po prostu ustawil opis Jej,bo ją zna..it yle,a przecie ja wiem,ze On kocha mnie i to nie bylo w sensie podrywania Jej tylko taki nic nieznaczacy opis...to Jego tlumaczenie...ja jestem wkurwiona i juz...zrobilo mi sie przykro i juz...a Wy gdybyscie zobaczyly opis Waszego faceta pod zdjeciem jakijes laski to co pomyslalbyscie?Plis, napisze szczerze...ja przed chwila napisalam Mu sms ze nie moglam gadac z bardzo jak dzownil(bo byl Szef-ale i tak powiedzialam Mu pare slow...choc gdyby Szefa nie bylo pewnie opierdoliłabym Go strasznie:)A tak to troche MU sie upieklo:)N ale napisalam Mu sms,w ktorym jeszcze raz wyjasnilam,ze zrobilo mi sie przykro no i ktos patrzac z boku na taki opis tez sobie pomysli swoje,powiedzcie same?No i odpisal mi wlanie,ze przeprasaz jelsi mnie zranil,nie chcial i zebym skasowala ten opis=bo On nie ma jak teraz:) I co myslicie?
-
Spanielko,mnie rowniez podobaja sie te krawaty i podwiazki,a naklejki niee..wybaczcie dziewczynki:) A teraz z innej beczki...pewnie przesadzama,ale wkurwilam sie wlasnie strasznie...przegladam sobie w ramach walki z nudą ludzi na Nk...i widze jedna laske-co dziala mi na nerwy...i patrze a 21-ego stycznia (na marinesie w moje imieniny - podczas gdy bylam na BUDMIE w Poznaniu) moj kochany M ustawil tej lasce podpis pod zjeciem (na ktorym ejst z jakas blondyna) cos w stylu jak fajnie dziewczyny wygladaja...kurwa,wiem,ze przesadzama,ale ja jestem tak strasznie zazdrosna,ze masakra...od razu napisalam Mu sms-ze fajny opis i widac jak spedza czas pod moja nieobecnosc!!!Kurwa, jestem taka zla i wsicekla Przesadzam,tak?
-
Ja od dluzszego czasu wybieram sie do dekoratorki, kosmetyckzi i fryzjera...jak poumawialabym sie juz to juz byl by spokoj:)A tak...nadal nie chce mi sie zebrac:D...az sie dziwie,ze z tymi zaproszeniami poszlo tak szybko:)No i z winietkami w zasadzie tez szybko idzie-a nie spiesze sie jakos-po troszeczku ale do przodu:)A co do wodki to ja nie planuje miec zadnych naklejek po prostu nie podoba mi sie to,mysle co najwyzej o jakis wstazeczkach albo czyms podobnym...ale to juz bardziej dzialka mojego M...wiec bardzo sie tym nie zajmuje...chyba,ze bedzie chcial bym sie tym zajela:)Ale poki co bardziej ja jestem zaangazowana w to wszystko niz On...pewnie tez to znacie:)?
-
Ja jeszcze nad wiejskim stolem nie zastanawialam sie...bo w sumie nie jestem pewna czy jest mi potrzebny...a co do ksiegi gosci to w sumie moze to fajny pomysl...ale wciaz nie bardzo jestem przekonana,czy to wypali....ale przeduskutuje ten pomysl z M...zobaczymy co powie:) Ja poki co jestem wciaz na etapie składania winietek-wycinabnie, wicinanie dziurkaczem aplikacji i sklejanie:) A z reszta jaks stoje w miejscu..no jakos brak mi czasu na umawianie dekoratorki..kurcze a wlasnie w sobote widzialam ze otworzyla 2 kwiacirnie bardzo blisko mnie-chodze tamtedey codzinnie z pracy...i teraz chyba szybciej uda mi sie zajrzec:D...
-
Kurcze...moze i ja powinnam skusic sie na ksiege.hmmm...ale nie wiem jak to mialoby sie odbywac...kto powinien poinformowac gosci o wpisywaniu sie i jak to sie odbywa?
-
Kiedys byly modne takie welony ale dzis juz nie...kiedys widzialam przesliczny welon z delikatniutkiego jak mgielka materialu (nie z Szyfonu-chyba,ze to jakas odmiana:) )w kolorze ecru oczywscie..i ja taki bym chciala...i zobaczymy mzoe uda sie..a mzoe skusze sie na welon w wykonczeniem koronkowy- tak by do sukni pasowal:) Juz nie moge doczekac sie jutra...tylko planuje odpiac te ramiaczka od stanika-bo szlag mnie trafia jak je iwdze na swoich zdjeciach:D
-
Środo-musialam ewakuowac sie ...mam nadzieje,ze nie obrazilas sie,ze zamilklam:)No wiec obejrzalam Twoje zdjecia i UWAGA wygladasz bosko-a czy to nie jest ta ktora wczesniej juz przymierzalas i o ktorej juz wtedy mowilam,ze wygladasz przeslicznie:)?No wiec nic nie zmienilo-super wybor:)A co to sie stalo,ze zalozylas welon;)Tylko do niego moglabym sie przyczepic nie znosze welonow wykonczonych lamowka -straszne sa...co innego goly welon albo do skromnej sukni jakies wykonczeie w formie haftow..ale nie lamowka,blee...aleTy chyba nie bedziesz miala welonu,tak? Spanielko,Środa mi juz wytlumaczyla bukiecik-bo usuwalam spacje i nic...cos nie prądziło:(A bukiecik szlinczy-tez wczesniej chcialam ze storczykow...ale sa podobno drogie i juz odwidzialo mi sie-a szczegolnie,ze chce kwiaty jak w bukiecie miec rowniez w wazonikach na sali...wiec troche za drogi bylby to interes... No a ja wlasnie uprzedzilam Szefa ze jutrom chce wolne...i juz zalatwione:)W poludnie pojade na swoja przymiarke:)I znow zamierzam robic zdjecia:)
-
Wybacz Spanielko:)Widac jeszcze mam dzis kaca;)A powaznie,to kurwcze wkuraz mnie ta strona bo nigdy nie moge otworzyc linka....
-
Środo,jak zawsze mozesz liczyc na szczerosc:)
-
Środo, ja też ja też chcę!I wklej mi w maila linka do tyh bukietow,bo nie moge sobie poradzic z otwarciem nawet jak usuwalm spacje
-
Naprawde sie Wam ta suknia nie podoba?No co Wy;) Straszna,zgadzam sie z Wami:)
-
Ej a mzoe taka suknia ktorej sie spdooba:D http://szafa.pl/c217469-szokujaca-.html
-
Dzieki Teorio za wszystko co napisalas....chociaz nie moge sie z jendymz godzic...JA TAKZE MAM OPONKĘ!!:) Wiecie,wczoraj bylam dowiedziec sie o pre kany i poradnie i od 11 marca zaczynam,a podobno na tej poradni jest fajnie;) Pozdrawiam
-
Środo, zostwiam Cie z tymi rozwazaniami...do jutra:)A ja spadam do domku:)Pozdrawiam.Papapa
-
Bo wiesz-jesli pamietasz moje zdjecia to ja mialam dylemat na poczatku miedzy jedna (ta ktora teraz wzrosla do 95%) a druga taka z falbankami...i kiedys moj M widzial zdjecia (oczywiscie nie moje) i stwierdzil,ze ta Mu sie podoba..i dlatego tez bardziej ją brałam pod uwage ale doszłam do wniosku,ze wole te druga (chyba) i w Niej tez napewno bede Mu sie podobała
-
Ale 70 to tez duzo.....napewno duzo wiecej niz 30...a zastanow sie inaczej co jest takiego w tej za 30 % ze wogole masz dylemat?
-
Ja jestem na 95% zdecydoana ...ale ejszcze chce jedna czy 2 przymierzyc..we wtorek zabieram ze soba kumpele,wiec zobaczymy co Ona powie:)TZn widziala moje zdjecia...ale zawsze bedzie na zywo...mam nadziej,ze nie powie czegos co obrzydzi mi te kiecke bo chyba bym sie wsciekla ....a mnie latwo obrzydzic cos,za bardzo przejmuje sie opinia innych.... A co do pazurkow,to dzis wlasnie wpadlam na pomysl,ze powinnam bardziej azdbac o swoje- w koncu tyle osob oglada moje dlonie jak smigam po klawiaturze w biurze....hmmmm