Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aga_80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aga_80

  1. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Dzieki za wiare we mnie:)Chyba dwa dni wolnego (w cudzyslowiu) sprawily,ze się rozleniwilam...smacznego Broneczko
  2. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Czesc dziewczynki...dzis jestem pierwszy raz od 2 dni w pracy,wiec i 1 raz od 2 dni na Kafe...a tu proszę proszę...aaaaaaaaaale się rozpisałyście:) Musze chwilę popracować,ale w wolnej chwili poczytam co tu naskrobałyscie:) U mnie w przygotowaniach do slubu nic nowego poza tym,ze w poniedzialek napisalam do niegdysiejszej kolezanki a od paru late raczej nielubianej maila bo Ona wychodzi za maz w ten sam dzien co ja i uznalam,ze dobrze by bylo dogadac sie co do dekoracji kosiola i dzieki temu dowiedzialam sie,ze jeszcze jeden slub bedzie-ale nie wiem o ktorej ale przypuszczam,ze poniej niz moj no i mysle,ze taniej byloby gdyby dekoratorke wybrac jedna wtedy ubralaby kosciol raz i moze koszta podzielily by sie:)dzis chyba pokleje reszte zaproszen i beda lezaly i czekaly na zapraszanie:)No i w ostatnich dniach bylam w Pozaniu z Szefostwem i jednym kolega z pracy...Boże jak ten ostatni drażnił mnie ....mam dla Niego zaproszenie na ślub,ale chyba nie dam Mu go, bo po co zapraszac kogos kogo sie nie lubi:)A ja nie znosze robic czegos na co nie mam ochoty:) Tyle u mnie... Pozdrawiam
  3. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Broenczko, w mojej sukni są guziczki tez-ale akurat w bolerku, kokardaka wogole podoba mi sie ale ja w swojej nie chcialabym miec,bo wydaje mi sie,ze ugrzecznia suknie:)Jesli wiesz co mam na mysli..a do moich różków nie pasuje zbyt grzeczna kokardka;)
  4. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    A wogole wracajac do welonow,to ja nie chcialabym aby welon przykrywal fryzure,dlatego chcialabym miec go wpietego od dolu...ale nie widze jakis fajnych fryzur nadajacych sie do tego:(
  5. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Środo, ja też chcę mieć bukiecik z kalii...i teraz jak wiem,ze suknie będę miała ecru to kwiaty tez chcę ecru i przystrojone tylko tasiemką najlepiej w kolorze zaproszen-czy winietek:)A wiec złotawo-brązowym:)Chociaz jak moja mama wczorahj uslyszala o tym to mowi , "nieee , kalie sa pogrzebowe" na co ja odpowiedzialam,ze kiedys tak sie kojarzyly a dzis nie:)
  6. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Środo, ja też chcę mieć bukiecik z kalii...i teraz jak wiem,ze suknie będę miała ecru to kwiaty tez chcę ecru i przystrojone tylko tasiemką najlepiej w kolorze zaproszen-czy winietek:)A wiec złotawo-brązowym:)
  7. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    A wracajac do glownego tematu naszego forum:)Wiem,ze juz poruszlaysmy ten temat,ale chce wrocic do niego....zamierzacie miec welon?A jak nie to co w zamian...bo ja chcialam miec welon,ale jak cos to wpinany od dolu jakiegos koczka czy czegos...ale nie wiem juz sama...a rekawiczki bedziecie mialy?Ja jak kupie te suknie o ktorej mysle to rekawiczki odpadja,bo sa dlugie rekawy w bolerku:)
  8. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Ja palilam przez ladnych pare lat,ale tak naprawde nigdy nie musialam,potrafilam palic mieszkajac na studiach z palaczka i potem na imprezach...a teraz pale jak mi sie zachce-na imprezach zakrapianch albo jak wkurze sie na M...ale zrobilam tak raz,ze kupilam paczke chcąc Mu zrobic na zlosc...i skonczylo sie na paru wypalonych a On reszte podarowal swojej bratowej:) A moj M palil ponad 10 lat....i kiedys Jego brat rzucil i wtedy On powiedzial sobie-On rzucil a ja nie?I rzucil z dnia na dzien:)Ja wiele razy obiecuje sobie,ze wiecej nie tkne...i na imprezie czekam tylko zeby On sie gdzies oddalil...bo chyba udusiłby mnie jkaby widzial mnie z fajka:)
  9. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Ale się rozpisałyście:)Ja musiałam popracować;)Ale jestem juz:) Co do tego księcia to są chwile gdy uważam Go za nawiększą porażkę w swoim życiu...ale na szczęście chwil takich jest mniej niż tak w których potrafię w patrywać się w Niego rozmarzonym wzrokiem i myślę,że nie umiałabym żyć bez Niego...z dnia na dzień uświadamiam sobie,że czeka mnie dużo pracy nad naszym związkiem:) Słoneczko,ja również jestem skorpionem,więc wychodzi na to,że i ja będę miała udany czerwiec:)
  10. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Broneczko,mnie kiedsys snilo sie,ze mialam wychodzic za maz za jakiegos starego dziadka,a nie mojego M i bylam juz w sukience i wogole,uczesana, umalowana, goscie juz przybyli..a ja w placz,eze chce Mariusza:) Az strach pomyslec,co bedzie pozniej mi sie snilo;)
  11. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Ja na papier na zaproszenia i winietki-bo kupowalam od razu wiecej wydalam tylko 200 zl..wydaje mi sie ze to nie duzo-bo mysle ze zaproszenia podobne jak moje kosztuja ok 4 zl...a my robimy 100 zaproszen i winietki na 160osob...wiec duzo wiecej by mnie wynioslo zamawianie...a poza tym i tu uklony w stronie Broneczki-bo to Ty kochana namowiłas mnie by robic samemu i jestem bardzo zadowolona,ze zdecydowalam sie na to:)
  12. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    A baaaaaaaaaaardzo mi miło z tego powodu:)Mnie moje zaproszenia nieskromnie powiem tez sie podobaja;)A ja juz papier kupialm w listopadzie wlasnie po to,zeby rozlozyc wydatki w czasie,teraz bede chciala niedlugo kupic buty i bielizne...a potem dopiero suknie na poprawiny i odkladac na dekoracje i na tym koniec mojej dzialki:)Reszte sponsoruje moja mama:) Co do zapraszania to ja mam nadzieje,ze uda nam sie laczyc wyjazdy,zeby w ciagu jednego dnia zaprosic jak nawiecej osob,a znajomych ze studiow bede chciala zebrac do jakiejs kawiarni i dac Im wszystkim-bo wtedy bedziemy mogli posiedziec ze wszystkimi dluzej niz tylko po pare minut:) Podobnie jak bedziemy jechac do Piotrkowa Tryb, najpierw skoczymy do jednego mojego brata,potem drugiego-u kazdego siedzac 0,5-1 godz:)I na koniec do kumpeli i tam posiedziec dluzej:) Zreszta nie wiem jak u Was,ale w naszych stronach jak zaprasza sie dalsze ciotki to siedzie sie ok 0,5godziny i dalej w droge:)
  13. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    My chcemy potwierdzen do 1.06 bo u nas to tylko po to by wiedziec wczesniej na ile osob robimy wesele-nie mamy listy osob,ktore prosimy gdyby ktos nam odmowil.I checmy gdzies do polowy maja uporac sie z zaproszaniem-zeby ze 2 tyg mieli na danie odpowiedzi:) Wiec nysle,ze akurat-zreszta z tego co wiem to powinno sie zapraszac 2 m-ce przed...a jak ma sie duzo wyjazdow to i wczesniej.My na szczescie nie musimy daleko jezdzic:)Najdalej do Warszawy-ale mam nadzieje,ze obie kolezanki uda nam sie zaprosci w ten sam weekend.
  14. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Czesc dziewczynki:) Weekend jest stanowczo za krótki:( Ja poglodzilam sie z moim M...odbylam powazna rozmowe z moja koleznką \"prawie psycholożką\"....wkleje Wam fajny cytat\" \"Dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie. A w szczególności zrozumie, że gdy ją boli, to tak naprawdę nie boli. Gdy jej się chce, to tak naprawdę jej się nie chce, a gdy nie chce, to właśnie chce. Gdy płacze, to histeryzuje i jest niewdzięczna. Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna. Gdy się cieszy, to się wygłupia, albo jest pijana. Gdy chce ładnie wyglądać, to się mizdrzy, a gdy się kimś zainteresuje, to się puszcza. Gdy się wstydzi, to jest głupia, a gdy się nie wstydzi to jest bezwstydna. Gdy się przy czymś upiera, to przesadza, a gdy się nie upiera, to nie wie czego chce. Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Gdy ma ochotę na seks, to jest suką, a gdy nie ma ochoty na seks, to też jest suką. Jeśli chce być kimś—to znaczy, że przewróciło się jej w głowie, a jak nie chce być kimś, to jest głupią kurą. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. Wtedy też będzie wiedzieć, że gdy dostaje furii - to jej się tylko tak zdaje. W każdym razie, może być pewna, że nie ma żadnych prawdziwych powodów do gniewu i powinna udać się po poradę do psychoterapeuty. \" No i duuuuuzo mi poradzial,glownie ,że faceci są inni i trzeba Ich inaczej traktowac...i tak wprowadzam w zycie pare Jej rad i poki co przynoszą efekty:) Co do przygotowan do slubu to w ostatnich dniach sie nic nie ruszylo, moze to,ze juz na 99% pewna jestem ze wybieram suknie z kolekcji White One nr 424:)No i wogole postanowilismy,ze juz po swietach wielkanonych bedziemy zapraszac gosci...i nic poza tym:) Pozdrawiam Was wszystkie,postaram sie zjarzec pozniej,bo teraz musze popracowac bo jutro jade na targi do Poznania (na 2 dni) to wtedy niestety nie pogadam z Wami:(
  15. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Spanielko,ja wychodze z założenia jakby chciał coś zrobić to by to zrobił...ale nieważne....poki co planuje ciche dni-pierwsze w moim zyciu:)I zobaczymy co dalej... A co do obraczej,to sliczne wybralyscie dziewczynki:)
  16. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Kurcze,czuje ze ta piekna suknia nie bedzie moja:(
  17. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Wczoraj przyszlam z pracy straaaaaaaasznie zmeczona, zeby nie powiedziec zjeb...:( Moze nie sama praca mnie tak zmeczyla bo jak pisalam ostatnie 2 dni bylam sama w biurze wiec prawie nic nie zrobilam...no ale w drodze z pracy stwierdzilam,ze nie pjde na autobus tylko sie przejde i zajelo mi to jakies30 min....i jeszcze wdrapac sie na 4 pietro...ledwo weszlam wzielam psa i poszlam na spacer....a dodam,ze moj M byl od 3 w domu,ale On ma za zadanie wychodzic z psem rano,wiec po poludniu nie robi tego, nawet jesli moglby odciazyc tym mnie:(No ale weszlam do domu zmeczona,wkurw.. i wogole i jeszcze moj M zamiast siedziec ze mna to poszedl przed TV, wiec zezwalam Go ze nie potrzebuje spedzac czasu ze mna...a ja w tym czasie siadlam w kuchni bo nie mialam sily na nic:(No wiec przyznaje,ze przesadzilam wyzywajac Go,ale zrozumcie,zmeczona bylam i wkur.,ze nie moglby sie domyslec wiec pewnie dlatego bylam taka niemila-bo zwyzywalam Go od jakiego tylko.... No a wczoraj mielismy isc do weta po kolejna porcje tabletek dla psa...i moj M wymyslil, co?ze pojdziemy na pieszo...a do weta to droga ok 1h marszu....no wiec zjedlismy obiad ale juz pokloceni...i ja wiedzac,ze mialam byc o weta o 5-7 zaczelam szykowac sie do wyjscia a byla 6, moj M na to,zebysmy poczekali jeszcze tzn On chcial obejrzec durny serial i moglby isc ale za 15 min ( a dodam,ze za 15 min nie skonczylby sie serial ale wtedy juz moglby isc-bzdura!Jemu chodzilo o to,ze MUSI byc jak On chce-wiec skoro powiedzial,ze moze isc o 18:15 to tylko o takiej porze pojdzie )wiec ubralam sie wyszlam sama, wychodzac jeszcze powiedzialam Mu,ze dzieki ze serial wazniejszy i wogole, i ze musze isc sama mimo,ze dokladnie nie znam drogi....no wiec po drodze zadzwonil do mnie rżnąc glupa-to Ty na mnie nie czekasz?A ja na to ze nie...poklocilismy sie jeszcze przez telefon troche..no i w koncu napisal mi sms,ze wroc to pojd z Toba ...ha ha ha...bylam juz 15 min od domu...a potem jak juz wiedzial,ze nie pojdzie za mna to jak dzwonil czy pisal sms sprowadzal wszystko do tego,ze powinnam Go przeprosic za to jak Go nazwalam i wogole...co dopiero mnie wkurwilo bo juz niewazne bylo,ze pozwolil mi isc samej taki kaaaaaaawal drogi do konca nie znajac drogi podczas gdy On lezal sobie na lozeczku i ogladal TV...tak wiec poszlam sama, wrocilam za 2 godziny....i powiedzialam,ze nie mamy o czym rozmawiac...wzielam psa poszlam ZNÓW na spacer...i jak wrocilam po 0,5h to juz nie odezwalismy sie do siebie slowem do rana...no moze w nocy powiedzial odwroc sie do mnie,bo chc Cie przytulic...kur...jakby nie mogl przytulac mnie i tak...wiec nie zareagowalam, bo wiecie ja nie chce by nasze problemy ot tak zapominac i przytulac sie zasypiac jakby nigdy nic..no wiec zwykle zmuszlaabym Go do rozmowy, przechodza c w koncu w klotnie-bo On jak zwykle powiedzialby\"czemu nie rozpoczynasz rozmowy o normalniej porze,ja wczesnie wstaje\" ja poplakalabym sie z bezsilnosci i w koncu pogodzilisbysmy sie o jakiejs 1 w nocy...a wczoraj nie...zawzielam sie i powiedzialam NIE,dosc....no i nie odezwalismy sie do siebie...rano jak wychodzil przyszedl sie pozegnac, pocalowal mnie i powiedzial pa...ja zaspana spytalam slucham?i dodal kocham Cie...ja nie wydusilam nawet slowa juz z siebie...no i nie zamierzam narazie wogole odzwyac sie do Niego, moze ta cisza Mu da do myslenia....bo klotnie nie przemawialy nigdy do Jego myslenia to mzoe to cos zmienia...bo jak nie to trudno wesela nie bedzie!:( Wiecie , ja nie mam taty i chyba zawsze podswiadomie szukalam oparcia w mezczyznie, gdyz nigdy tego nie zaznalam...a On co?Obrazony pozwolil mi na to,bym sama poszla daleko i to do najgorszej dzielnicy w miescie...powiedzcie same, jak mam wierzyc,ze On kocha mnie,szanuje i troszczy sie o mnie:( O rany,ale sie rozpisalam,ale jetsem taka zdezorientowana....a naprawde to wiem,co powinnam zrobic...ale nie potrafie....
  18. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    czesc dziewczynki Ja chyba ostatnio przechwalilam mojego M...wczoraj znow mielismy \'spiecie\" delikatnie, a nawet bardzo delikatnie mowiac....pierwsyz raz odkad jestesmy razem poszlismy spac nieodzywajac sie i pierwszy raz ja nie nalegalam na rozmowe.... Dzis wstalam niewyspana i ledwo zywa....brak mi slow.... Teorio, dziekuje za wszystkie mile slowa pod moim adresem,ale zaskocze Cie-ja nie nie jestem wysoka,wrecz przeciwnie jestem drobniutka dziewczynka:)A co do bolerka to wlasnie ono podoba mi sie najbardziej w tej sukience gdyz wydaje mi sie,ze dodaje mi powagi...a nie ukrywam,ze chec w tym dniu wygladac powaznie a nie jak na codzien dziecinnie:(
  19. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Ja do 17,5 roku zycia bylam grzecznym dzieckim...potem zaczelam szalec az niespelna 2 lata temu poznalam mojego M....a Jego poznalam będąc z innym na balu karnawalowym...On byl sam i poznal nas Jego brat...i ja jakos czesciej spedzalm czas z Nim niz z tym swoim:)No i zakochalams ie w Nim od 1 wejrzenia..do dzis pamietam jego wzrok gdy Jego brat nas poznawal:) i teraz juz moge zakladac rodzine:)
  20. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Kurcze...wracam do pracy...bo dzis prawie nic nie zrobilam..tak to jest..jak kota nie ma....;) Pozdrawiam, zajrze pozniej
  21. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Ja tez mam nadzieje,ze i mnie wypali taki wieczor:)No mzoe bez tych nowych znajomosci;)
  22. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Nie wiem,Madzianetko,nie potrafie doradzic,bo ja sama zaplanuje sobie wieczor panienski:)I chce by bylo tak jak napisal wczesniej..tak bylo u jednej mojej kumpeli gzdei popilysmy i pojadlysmy u Niej w domu a potem pojechalysmy do pubu...gdzie jako jedyne kobiety w calym lokalu pilysmy wodke a nie jak wszyscy piwo...potem dosiadl sie jeden koles do nas i zawolal swojego kolege...i jakos tak nie moglismy sie potem odkleic od siebie..a nad ranem po skonczonej imprezie dowiedzialam sie,ze ma dziewczyne:)Wiec podziekowalam Mu za wieczor..i idac wsciekla zezwalam jakiegos kolesia ,ze stanal mi na drodze...potem przeprosilam Go i reszte wieczoru spedzilam z Nim:)tak wiec wieczor uplynal pod znakiem morza wodki, nowych znajomosci, i tanca do upadlego:) Hmm..sama wtedy tez sie z Kims spotykalam;)...to tak na margoinesie...nie byl to oczywiscie M.....a tamtego traktowalam jest to jest ...o rany,ale bylam straszna:)
  23. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Ja panienskim zajme sie sama,bo jakos nie ma u nas tradycji by to swiadkowa sie tym zajmowala,ale rozumiem co myslisz mowiac,ze musi byc w ten sam dzien:)I jestem tego samego dnia
  24. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Podoba,ale ta z pozostalych zdjec bardziej...choc niewiele sie rozni-ale wlasnie przez te kokardke jej nie chcialam...no i moja ma dluzszy tren i ogolnie ladniej figura w nim wyglada-inaczej biodra i biust sa uwydatnione:)
  25. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    w tej mojej sukni nie ma kokardki.....kurcze pomylilam sie,zdjecie nr 1099 to inna sukienka:(
×