Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aga_80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aga_80

  1. Aga_80

    sluby czerwiec 2009

    Hej:) Czytam tak,to co piszecie i widze,że ja jestem jeszcze daleko w lesie...bo poza sala, zespolem i kamera nic wiecej nie zalatwilismy, a do czerwca duzo czasu nie zostalo. Broneczkoja teraz zastanawiam sie nad paroma innymi kolekcjami hiszpanskimi (tanszymi niz La Sposa:) )ale przymierzanie zostawilam na grudzien...podobno to i tak duzo czasu:) Ja zbieram sie od dluzszego czasu isc do ksiedza wreszcie ustalic godzine...no i wstepnie gadac z dekoratorka-bo bede dekorowala Kosciol-u nas jest duuuuuuzy i sliczny kosiol,ale bez przybrania wyglada na zaniedbany, dekoratorka chcialabym tez aby sale mi ubrala, auto ktorym bedziemy jechac i wykonala bukieciki...i chce wybrac sie do takiej znajomej (dalszej sasiadki) ktora ma pracownie florystyczna zebys spytac o koszt... Ale wszystko to narazie w planach,bo jeszcze sie nie zebralam...mzoe dlatego,ze mieszkam teraz gdzie indziej-a wszystko bede zalatawiala w swojej rodzinnej miejscowosci...i choc to tylko kilkanascie km to jakos nie ma kiedy tego pozalatwiac... Pozdrawiam Was wszystkie
  2. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Hej, co to za pomór? Nikogo nie ma? Dziewczynki!!!! Zapraszam na kanape!!! Bo ostatnie 3 wpisy sa moje!!! Na zachętę kwiatuszek (niezapominajka) dla kazdej
  3. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    A tak wogole drogie kolezanki Gosiu i Kathlin...15-16 mam wolna chate jak to sie mowi;)...wiec wiecie:) Nie mam ostatnio kiedy Was zatsac,dlatego pisze tu...a Wy reszte przemyslcie:D PozdrawiamKathlin i Gosiu I dla wszystkich
  4. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    O rany..to aj dopiero jestem egoistka...caly czas egoistycznie sie Wam zale:( I jeszcze PMS...jeszcze pare dni bede miala wahania nastroju bez wzgledu na to,czy cos sie wydarzy czy nie;/
  5. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Hej:) Kathlin - Fajnie,ze Ci sie podoba moje nowe slowo-Kanapowiczki:) I pozdrawiam od razu wszystkie kanapowiczki:)Wiesz...zgadzam sie z tym co napisalas...mnie rowniez kazda porazka dobija bardziej...i wiesz co dodalabym,ze ja po kazdej porazce (glownie w sferze uczuciowej) tak sie zmieniam,ze zaczynam akceptowac sprawy,ktorych normalnie kiedys bym nie akceptowala...a po polsku mowiac,chyba z roku na rok jestem bardziej ulegla i dostosowuje sie do sytuacji...a dawniej upieralabym sie przy swoim,niewazne jakie konsekwencje by to mialo..a zwykel mialo takie,ze ludzie nie wytrzymywali ze mna..pewnie dlatego to zmienilam w sobie,bo za duzo osob opuscilo mnie...tyle,ze wtedy mialam szacunek dos amej siebie i bez problemu patrzylam na swoje odbicie w lustrze...dzis nie zawsze moge spojrzec na siebie:( A powiedzcie mi cos, skoro juz wracam do tych rozmow sprzed 2 lat,wtedy opowiadalysmy,ze nie mamy koelzanek,bo jak One maja kogos to jakos nie zalezy im na spotykaniu sie z Kims kto jest sam...bo wiecie ja tak mam nadal...nie mam wogole kolezanek..ostatnia wychodzi wlasnie za maz...jak dobrze czytalyscie,to kiedys pisalam o Niej ..i moim bracie:/...tzn wychodzi za kogos innego,ale to nie istotne...istotne natomiast,ze uwazam Ją za najlepsza kolezanke i myslalam,ze tez jest tak z Jej strony...i otoz nie....nie jestem zaproszona na wesele...bo ma za duzo gosci..znaczy nie ejstem dla Niej tak wazna jak Ona dla mnie:( A najgorsze,ze to moja ostatnia kolezanka (mam co prawda jakies dalsze koelzanki,ale widujemy sie od wiekszego swieta-nie bylysmy nigdy blisko)i jesli mam to kolegow...ale facet z ktorym sie spotykam delikatnie mowiac nie aprobuje moich wyjsc z Nimi...wiec musze uznac,ze kolegow juz nie mam...wiec jak widzicie jak nie widuje sie z M to juz nie widuje Nikogo:( Jak pomysle,ze wyrwalam sie do W-wy...przezylam tam 4 tygodnie...i wrocilam(twierdzac,ze nie moge sie tam zaklimatyzowac)..to szlag mnie trafia...bo myslalam,ze tu bedzie inaczej...ze nie ebde tak samotna jak w W-wie..a tu inaczej jest..tam chociaz mialabym gdzie wyjsc i co robic..nawet ejsli sama:( O rany..ale sie rozpisalam...to dlatego,ze mam duuuuuuuuuuzo pracy (jestem w pracy teraz;) ) i nie wiem co wazniejsze:(i czym zajac sie...bo wszystko wazne:( i dla kazdej Kanapowiczki:)
  6. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Kieszonko....co u mnie? Hustawka...szkoda gadac,musialabym co dwa dni pisac cos innego...Kathlin,chyba masz racje,powinnam odpoczac od facetow...Gosiu, Ty tez z reszta masz racje...jak cos sie kocha powinno pozwolic sie temu odejsc...tyle,ze moje napewno nie wroci... Wiecie tak latwo przekonac mnie,ze wymyslam sobie problemy...jestem w 7-ym niebie, po czym za 2-3 dni wraca to samo...a poza tym czuje sie strasznie samotna...wracam z pracy,nie mam z Kim sie spotkac...i tak mija dzien za dniem,czasem spotkam sie z M...ale jak dla mnie to 2 dni w tygodniu to stanowczo za malo...ale coz:( ...dla Gosi,Kathlin i Kieszonki...pamietacie jak rozmawialysmy o Spa...dawno,dawno temu...teraz chetnie wybralabym sie ...pobyc sama (tzn bez facetow...) i odpoczac... ide na rower....moze mi sie polepszy:(
  7. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Gosiu....u mnie tez wciaz gory i doliny...od wczoraj zdecydowanie doliny:( Wlasnie kombinuje,zeby umowic sie z kolezanka, ktora wlasnie dowiedziala sie,ze jest w ciazy (i bedzie miala blizniaczki:) ) ...jakiego winka moglybysmy sie napic...oczywiscie w rozsadnych ilosciach...przynajmniej Ona;)...Ja tam w ciazy nie jestem...i raczej nie bede...to nastepny moj powod do dolowania:( No ale nie mozemy wciaz tylko narzekac,co:) Pamietacie nasze rozmowy z ubieglego roku? Gdzie optymizm:)Gosienko, szczegolnie Twoj...czy Kathlin...obie zarazalyscie nim Nas wszystkie....szybciutko siadamy na kanape i gadamy i prosze wszystkie o usmiech:) dla wszystkich i kazdej z osobna:)
  8. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Hej...co to?Wszyscy juz swietuja? Nikogo nie ma:(?
  9. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Kathlin..ja i silniejszy charakter?Chyba zartujesz...wiesz,chyba wlasnie robie to co Ty...wpakowalam sie w cos,co chyba tez nie ma wiekszych szans...a z mojej strony sa wielkie, chyba za wielkie, nadzieje...Buziaczki... I nastepnym razem podziel sie winkiem...a wiesz wczoraj mialam taki nastroj,ze winko byloby najodpowiedniejsze:) Pozdrawiam...i przesylam caly bukiet
  10. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Kochane Kobietki:) To prawda,ostatnio rzadko zaglądam...bo coż nowego mogę napisać? Nadal jestem sama...choć co prawda spotykam się od czasu do czasu z kims...ale jakos nie umiem sie juz chyba zaangazowac:(...bylo w ostatnim czasie paru ktorzy robili na mnie wrazenie...ale niestety ja na nich chyba nie...a inni mnie nie interesuja:) Chetnie napilabym sie czekolady...i poplotkowala..tymbardziej,ze od paru dni nienajlepiej z moim samopoczuciem:( Pozdrawiam ....dla Kathlin i Gosi:)....i dla reszty Pań, które jeszcze pamiętają o naszej kanapce:)
  11. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Ja tez chetnie napilabym sie goracej czekolady w blekitnym kubku....chociaz nie...chyba wolalabym lampke wina,albo jakiegos dobrego drinka:) Jest tu kto? Dla wszystkich przesylam mase buziaczkow....i naszych niezapominajek..pamietacie je jeszcze?
  12. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Kochane dziewczynki:) Nie zagladam ostatnio...bo coz moge powiedziec....w ostatnim czasie duzo narozrabialam ....za bardzo wzielam sobie do serca zasade :każdy dzień przeżywaj tak,jakby się miał skończyć świat\"...bo niestety nigdy na drugi dzien swiat sie nie konczyl...a ja musialam ludziom spojrzec w oczy...i wstydzic sie ...i po raz kolejny obiecywac sobie,ze to bylo po raz ostatni:( Ale ostatnio doszlam do wniosku: dosc tego!! M.in wymyslima sobie co chcialabym sprobowac....uwaga!!Zamarzylo mi sie sprobowac wspinaczki:)...a jesli sie nie uda to chociaz (albo az:) ) wyjechac na onajmniej tydzien do mojego ukochanego Zakopanego:)...a zanim to zrobie to zamierzam kupicmsobie dobre buty trekingowe:)...chocbym miala na to wydac pol pensji:)...w koncu ostatnimi czasy na imprezy wydalam tyle,co wyadalabym na te buty;) Mysle,ze najwyzszy czas cos zrobic ze swoim zyciem....bo jakos dziwnie mi patrzec na siebie w lusterku..:( A co poza tym u mnie?... Praca, dom, praca, dom.....a w weekendy imprezy..i dokad mnie to prowadzi??Do tego miejsca w ktorym jestem teraz...czyli do nikad...tyle,ze z poczatkami depresji:( Ostatnio wciaz kloce sie z ludzmi w pracy, jakos dziwnie denerwuje mnie wszystko...ja to sobie tlumacze ze wreszcie pokazuje pazurki, pokazuje swoje prawdziwe ja....a do tej pory krylam sie.... Tyle moich smetow:) Co u Was? Kathlin , Gosiu, Kieszonko ...a niech bedzie caly bukiet niezapominajek:)zebyscie nigdy nie wazyly sie o mnie zapomniec;) A swoja droga to gdyie nasye koleyanki Psanderka, Dominum...wracajcie do nas syzbko No i witam rowniez nowe kolezanki ... dla kazdej z Was:)
  13. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Hej:) To ciekawe...ale chyba jest racja w tym,ze \"co nas nie zabije to nas wzmocni\".....ja dzis nabralam jakis dzinych checi do zycia...a wystarczylo.zebym zaczela planowac wymiane mebli w pokoju....i juz jest powod do tego aby cieszyc sie zyciem:) Kathlin ...baaardzo milo znow Cie tu zobaczyc...Gosiu,mysle,ze chyba z tej okazji mozemy liczyc na czekolade w tych pieknych blekitnych kubkach:) Pozdrawiam,zycze milego wieczoru...ja jeszcze nie ide spac,a rano znow bedzie ciezko wstac o 6:(...ale coz jak moglabym isc spac skoro siedzimy sobie tu , popijamy czekoladke...a moze winka napilysbyscie sie,co?Bo ja mam ochote:)
  14. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Hej Mam chwilke wiec zagladam:) Jeszcze raz dziekuje wszystkim Wam za zyczenia...a wczoraj mialam wyjatkowe urodziny:) Najpierw niespodzianke zrobili mi koledzy ktorzy przyjechali specjalnie z urodzinowymi zyczeniami,czekoladkami i storczykiem - a dodam,ze mieszkaja ponad 50 km ode mnie:) Pozniej przyjechal ktos z kim pare razy sie umowilam ostatnio....z 5-ma pieknymi,dlugimi,bordowymi rozami...nie wiem czy kiedys widzialam ladniejsze:)i jeszcze z czekoladkami (zreszta moimi ulubionymi-skad on wiedzial: ) Tak wiec bylo super.:) Dzis wrocialam do swojej dawnej pracy,bo okazalo sie,ze w nowej umowa bedzie od poniedzialku...i teraz dopiero czuje jak bardzo juz tesknie sa tym miejscem i ludzmi ktorzy przez niespelna rok byli mi tu tacy bliscy:( Acha w nowej pracy bede miala komputer(i ineternet) wiec bede zagladac chyba...choc np wczoraj nie bylo czasu na to:( Pozdrawiam,zycze milego dnia:)
  15. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Hej....cos ostatnio zamiera nasz topik:(...tzn cos rzadko jestesmy na naszej kanapie...a przeciez tematow do paplania jest masa:) Ja ostatnio mniej czasu niz zwykle spedzam przy komuterze a to dlatego,ze albo wychodze z kims na piwo (i to zarowno w tygodniu jak i w weekendy) albo siedze i bawie sie z dzieciakami mojej siostry,ktora przyjechala na pare dni:) A wracajac do tych moich wyjsc pod znakiem alkoholu...to chyba zaczynam miec z tym problem..tak np w poniedzialk,gdy wyszlam z kolezanka...i po 3 piwach wrocilam do domku i przez dziwne wirowanie pokoju nie moglam zasnac;)...a przy okazji gadalam z kism przez telefon-paplajac dwa razy o tym samym;) Ja juz po raz ostatni pisze o mojej pracy...bo jednak odrzucam propzycje szefa...i odchodze stad:(..jest mi smutno w pewnym stopniu,bo jakby nie bylo przywiazalam sie juz od tego miejsca ,tych osob i tych wszystkich spraw...ale co zrobic -przekonalam sie,ze szef lubi dawac obietnice bez pokrycia...i obawiam,ze teraz zrezygnuje z tej nowej posady..i w grudniu zostane na lodzie:(No tak czy inaczej moja decyzja jest juz nieodwoalna.jutro bede mila podowjnie wazny dzien:D nie wiem co pisalam o moich sprawach sercowych...ale jesli sie powtarzam to wybaczcie:)No wiec poznalam kogos...parokrotnie sie spotkalismy...jest milo...ale szczegoly moze innym razem:)Tymbardziej,ze narazie nie ma ich zbyt wiele Gosiu masz absolutna racje-KATHLIN TO SZALENIE MADRA OSOBA!!!Jej rady sa bardo madre i trafne...Bardzo jestem Ci kochana Kathlin wdzieczna za nie:) No nic...zostalo mi pare godzin (ok 4,5) na to,zeby nacieszyc sie ta praca...i podokanczac sprawy zaczete...no i pozegnac sie z najlepsza przelozna na swiecie...BEATKO-Ciebie bedzie mi brakowalo najbardziej na swiecie...z kim bede sie wyglupiala,zartowala, klocila (tylko na zarty) i kto bedzie udzielal mi rad i wybieral kandydata ma meza;) ...no i znow mi smutno;( A od jutra witaj budowo i masa facetow pracujacych tam:) Pozdrawiam.zycze milego dnia. Acha tam w nowej pracy nie bede chyba miala netu...wiec jeszcze rzadziej bede bywala na kanapie...ale pewnie w piatek zajrze do Was z szampanem i jakims ciachem:)...sama je kupie;) (bo jutro mam druga okazje do swietowania-urodziny 25:)
  16. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Dzieki wszystkim za mile slowa...jetsem baaaaaaardzo szczesliwa...a juz dawno nie moglam tego powiedziec:D Pozdrawiam...i mam nadzieje,ze nie obudze sie i sie okaze,ze to byl sen...piekny,ale tylko sen:( Ale poki co jest super:D Moze u mnie zycie zaczyna sie po 25-tce...a to juz za pare dni:)
  17. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Macan- ja jestem na tyle otwarta osoba,ze mowie zawsze i o wszystkim co mi nie pasuje...wiec to nie 1 raz zanosi sie na rozmowe-tyle,ze zwykle prowokowalam ją ja!!A tu zmiana rol....zobaczymy co bedzie. Gosiu!!Chyba masz za duzo czasu i stad myslenie a co jesli sie nie uda!!Nie mysl o tym...jak sie nie uda to bedziesz wtedy myslala...a teraz ciesz sie,ze jest super:) Pozdrawiam
  18. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    A tu znow pustki:( No ale to dobrze-widac,ze jestescie szczesliwe i nie macie czasu na pogaduszki na kanapie;)..ale jak bedziecie sie chcialy podzielic swoim szczesciem to ja chetnie poczytam co tam u Was slychac:) Pozdrawiam i zycze milego dnia
  19. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Hej!! Witam Panie i panów po dluższej nieobecności:) Już tłumaczę czemu tak dawno nie byłam na kanapie:) W piątek wyjechałam na weekend do siostry na Śląsk...i wrócilam dziś rano o 7:)Robiąc sobie przy tym o dwa dni dluzszy weekend.A bylo super a chocby z paru wzgledow: 1. Spedzilam duuuzo czasu z moimi ukochanymi siostrzencami...sa kochane:).Siostry corka jest slodka i zarazem zwariowana i lobuzowata jak na dziewczynke (ma rok i 7 m-cy) a syn mojej siostry (moj chrzesniak) jest kochanym, madrym chlopcem i bardzo lubie z nim bawic sie i rozmawiac (ma 2 lata i 11 m-cy) 2.Mialam wreszcie czas,zeby pogadac z siostra jak dawno nie zdarzalo sie nam. 3.Bylam na zakupach i jestem baaaardzo zadowolona (pol pesnji poszlo:) )zreszta nie tylko na rzeczy dla mnie,bo dzieciakom tez kupilam zabawki i wiecie co bylo najlepsze,ze one baaardzo sie cieszyly:)Az milo popatrzec. To tyle jesli chodzi o weekend...choc nie do konca - pojawilo sie swiatelko w tunelu mojej ewentualnej nowej pracy:)...ale narazie szszzz...:) To tyle u mnie. Gosiu ciesze sie bardzo,ze jestes szczesliwa-kto jak kto ale Ty napewno zaslugujesz na to:) dla Ciebie:) Kathlin- mam nadzieje,ze juz zdrowa jestes,co??Tak czy iaczej dla Ciebie Macan dla Ciebie buziak w policzek za cenne uwagi:) Dominum- ja uwazam,ze jesli chcialas sie z kims spotkac to czemu nie mialabys tego robic...mysle,ze lepiej zalowac,ze sie cos zrobilo niz zalowac,ze sie nie zrobilo:)A co bedzie to bedzie...pamietaj,ze nic na sile-i pewnie niedlugo i Ty bedziesz opowiadala o motylkach i tego typu sprawach:) dla Ciebie i jeszcze jeden (spozniony) z okazji dnia Nauczyciela Kieszonko....coz moge powiedziec - baaaardzo sie ciesze,ze jestes szczesliwa oby tak dalej:) i opowiedz czasem o swoich motylkach:) Psanderko jak tam Twoje sprawy??Nadal za duzop rozmyslasz??Nie warto-bedzie co ma byc:) dla Ciebie:) No nic...ja wracam do sprzatania:)..dzis wraca moja mama z urlopu w gorach i musi choc raz zastac dom w nienagannym stanie:)...chyba dorastam;) Pozdrawiam...milego dnia i wieczorku i jeszcze moc uściskow i buziaczkow
  20. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Ale jestem spiaca:( Dołaczam sie do zaproszenia Kieszonki!!Wracajcie do nas Panie szybciutko!! (panowie Macan i Jasnoniebieski Was tu rowniez mile widzimy) Kieszonko....baaaaaardzo sie ciesze,ze jestes szczesliwa!!Nie ma jak powiew milosci nad nasza kanapa...choc ostatnio coraz czesciej jestesmy tu same... Pozdrawiam wszystkich i zapraszam o odezwania sie co u Was...na zachete nasza niezapominajka wirtualna I jeszcze jedna specjalna dla Gosi I jedna specjalna dla Kathlin I jedna specjalna dla Dominum I jedna specjalna dla Psanderki I jedna specjalna dla Kazi ktora cos ostatnio nas nie odwiedza I jedna specjalna dla Ciebie Kieszonko I jedna specjalna dla wszystkich ktorych pominelam Panowie, Wy pewnie nie cieszylibyscie sie z kwiatka,co??;)Pozrawiam i buziak...oczywiscie w policzek
  21. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Witam panie (i panow):) U mnie nic nowego,dlatego nie mam co pisac:(A poza tym to wyjechala moja mama i mam duzo wiecej zajec wiec na necie tez rzadko jestem...i jeszcze doszly problemy ze zdrowiem mojego pieska...nie ma wogole apetytu...choc poza tym bawi sie normalnie i raczej zachwouje jak zwykle-tyle,ze nic nie chce jesc...dlatego tez poswiecam mu teraz wiecej czasu. A z praca nic jeszcze nie wiadomo...ale chyba cieszylam si za bardzo:( Pozdrawiam wszystkich i milego dnia zycze
  22. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Beznadziejna stara panna??Rozwin mysl...nasz topik raczej ma na celu neguje stereotyp starej panny-my raczej nie mamy niczego zlego na mysli tak siebie nazywajac (ani sie tak nie czujemy) Prawda dziewczyny??
  23. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Gosieńko!!Dziekuje za jak zwykle madre rady....i nawet nie wiesz jak sie ciesze,ze jestes szczesliwa...chociazby z powodu Michasia...a jesli chodzi o Nikosia..to trzymam mocno za niego kciuki...i wierze,ze bedzie dobrze Pozdrawiam jeszcze raz wszystkie panie i panow:)
  24. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Ide na M jak milosc....popatrze na prwie idealny swiat:)
  25. Aga_80

    Stare panny łączmy się!

    Ale mialam dzis dzien...niby nic takiego,ale zdenerwowalam sie troche...a zaczelo sie od tego,ze okazalo sie,ze perfumy ktore kupilam przeszlo miesiac temu-a zaczelam uzywac dopiero teraz (a raczej chcialam uzywac) maja zepsuty dozownik...chcialam wiec w trakcie pracy szybiutko wyskoczyc na chwilke i zostawic w biurze Oriflame (bo to oczywiscie moje ulubione ferfumy z Oriflame)reklamacje...no wiec wyszlam pod pretekstem sprwy na Zapleczu Budowy....i spotakalm sie na miescie z Szefem i to w takim miejscu,gdzie powinnam wybrac czy ide na Budowe czy w zupelnie inna strone...wiec zeby sie nie wydalo poslzam na budowe...dobrze,ze mialam pretekst....tak czy inaczej obawialam sie,ze szefuniu zadzowni do pmojego pokoju i zrobi wywiad gdzie ja sobie spaceruje...wiec postanowilam ze wracam do pracy...z pracy zadzwonilam do biura Oriflame zeby sie upewnic jak to jest z reklamacja...i okazalo sie,ze juz minal czas skladania reklamacji....wiec musze meczyc sie tak jak do tej pory;( W domu po raz kolejny poklocilam sie z mama...a potem doczytalam w jednym poradniku konsultanta Oriflame,ze jeszcze mam czas na reklamacje...szkoda tylko,ze teraz to juz mi nie przyjma bo chcialam te perfumy sama naprawic...i troche nie udalo mi sie:( No to tyle u mnie dzis.... Weekend byl beznadziejny,bo jak sie spodziewalam na imprezie na ktora pojechalam specjalnie 50 km bylo dretwo...wiec tylkow ydalam pieniadze-a szkoda mi ich bardzo,bo prawie nie mam nic w portfelu:( W niedziele wieczorem na dodatek posul mi telefon... Wczoraj zadzownilam do mojego Ex i spotkalam sie z nim w jego restauracji (tzn tam gzdie pracuje) i nawet bylo milo....pewnie dlatego,ze nie traktuje go juz jako faceta (a napewno nie patrze na niego jak na kogos na kim kiedys bardzo mi zlaezalo)...raczej jest bezplciowy teraz dla mnie:) No i po wczorajszym spotkaniu z nim znow stwierdzialam,ze potrzebuje kogos kto zadba o mnie....przy kim poczuje sie bezpiecznie...kto da mi namiastke ojca,ktorego nigdy nie mialam....czy to ma sens co mowie?? Czy brak ojca moze prowadzic do tego,ze potrzebuje sie kogos troskliwego,zaradnego, opiekunczego... No dosc moich dołów i rozmyślań.... Zapraszam na kanape....chetnie napilabym sie jakiegos winka:) Co Wy na to?? Przy tym gadajac o przeroznych sprawach..O sprawach blahych,zabawnych a takze i glebokich i pewnych przemyslen wlasnych....Taki mam dzis nastroj.... Moze to ta jesien, a moze wplyw wszystkiego co mnie otacza...a moze po prostu zblizajacy sie PMS ;)... Kto sie przysiada?? Na zachete
×