eryka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez eryka
-
Witam kochane !!! Dawno mnie nie było, ale niestety przez 10 dni leżałam w szpitalu :( Mój synek dostał ostrego zapalenia płuc i opłucnej :( było tragicznie :( ale przeżyliśmy jakoś te dni i daliśmy radę zwalczyć to choróbsko :) Filip już zdrowy ale niestety koniec z przedszkolem i teraz siedzimy sobie w domku dopóki nie dojdzie do siebie - jest jeszcze słaby ale już pojawiają się te jego ogniki w oczach i pomału już bryka :) Wypisali nas 1 maja a to święto więc wypis dziś odbieram i składam od razu papiery o sanatorium - może nam się uda wyjechać jeszcze przed wrzesniem bo potem to już z drugim maluchem to nie dam rady. Może się uda :) Własnie jem ciacho, bo mi zostało z wczoraj z imprezki (miałam imieniny) :D Wczoraj poczytałam zaległości - troszkę popisałyście :) Dziś idę do lekarza, bo miałam iść 2 tyg. temu ale niestety nie mogłam wyjść ze szpitala tzn. synek mi nie pozwolił a poza tym nie chciałam Go zostawiać. U mnie już 23 tydzień i mam nadzieję, że nie za późno na połówkowe :( Miłego dzionka mamuśki :)
-
Ok, ja mam ten wzór gdzieś - chyba u męża na kompie - jak tylko Go dorwę tzn. tego laptopa hihi to postaram Ci się przesłać razem z wymiarami a łańcuszek to rzeczywiście można gotowy kupić Kurcze MamaHuberta ale masz fajnie - ja to bym codziennie co innego zakładała, nawet kilka razy dziennie - uwielbiam świecidełka hihi a i takiego męża mieć w domu to skarb :D
-
MamaHuberta to dopiero teraz mówisz :) kurcze to ja mam zamówienie dla Was hihi Marzy mi się taki wisiorek złoty z cyrkoniami z moimi inicjałami MHD tylko taką fajną trzcionką na złotym cienkim łańcuszku :) Byłam u dwóch jubilerów w moim mieście i mnie zniechęcili na tyle, że odpuściłam. Mężowi powiedziałam, że chcę taki jako prezent za urodzenie mu drugiego dziecka hihi Dało by radę coś takiego zrobić ?? Sandra daj sobie spokój z tamtym lekarzem, idź prywatnie z mężem :)
-
MamaHuberta a jaką firmę prowadzicie ?? Jeśli oczywiście można wiedzieć :)
-
Nie wiem czy jest się lepiej traktowanym z mężem - ja miałam bardzo dobrą opiekę (super położną) no i lekarza prowadzącego ale sam fakt, że mąż był przy mnie i trzymał mnie za rękę przy każdym skurczu a miałam od razu co 2 min. bo ja byłam poterminie tydzień i od razu dostałam kroplówe i się zaczęło natychmiast brrr - to dziękowac mu będę chyba do końca życia za to :) Gdyby Go przy mnie nie było to nie wiem co by było. No i oczywiście też się popłakał jak Filipek wyskoczył, przeciął pępowinę i poszedł z lekarzem mierzyć i ważyć itd. Potem przyszedł taki dziwny - szczęśliwy a zarazem zestresowany hihi CUDOWNE uczucie :D W jednym momencie mnie tylko wkurzył, jak siedziałam na piłce, bo położna kazał a on sobie rozmawiał przez telefon i mówił wszystkim: spoko jest spoko a ja myślałam że go zabiję wtedy, bo mnie już rozrywało hihi a on SPOKO haha - teraz to mi się śmiać chce z tego ale wtedy do śmiechu mi nie było :D
-
Oj moja dzidzia też lubi jak mamusia je słodkie - kopie wtedy i wariuje strasznie :D Dziewczyny a jak z Waszymi mężami (partnerami) jeśli chodzi o okres porodu i tych pierwszych dni - biorą urlop na ten czas ?? Bo ja wczoraj rozmawiałam ze swoim i tak jak przy Filipie - maż bierze 2 tyg urlopu by być z nami, no i oczywiście mnie odciążyć troszkę, bo wiadomo jak to na początku. Aha i czy mężowie będą z Wami przy porodzie ?? Bo mój był przy pierwszym i teraz nie wyobraża sobie nie być przy tak pięknej chwili :D No i ja oczywiście też nie wyobrażam sobie żeby Go przy mnie nie było w tych mękach hihi
-
Myszka wcale nie musisz swojemu ustępować i prosić żeby z Tobą pojechał zobaczyć Waszą wspólną dzidzię. Sam powinien chcieć jechać i przede wszystkim nie puścić Cię samej w taką długą podróż. Będzie dobrze :) A to, że facetom tzreba tłumaczyć wszystko jak krowie na granicy to już inna historia hihi Bo niestety oni nie potrafią się domyślać i trzeba im niestety wszystko tłumaczyć jak dzieciom (bo to takie duże dzieci są hihi) Oni nie wiedzą, że kobiety w ciąży są bardziej wrażliwe i płaczliwe i wszystko bardziej biora do serca :) no ale to takie bestie już z nich :D A związek to rzeczywiscie polega na kompromisach z dwóch stron - nie tylko z jednej, ale wydaje mi się że to kwestia czasu i uczenia się wspólnego życia :) No a poza tym faceta tzreba sobie wychować hihi (tak mówiła moja babcia)
-
No to Betty oznacza że spadło :) To dobrze :) Ja raz takie miałam u lekarza, to powiedział, że w porządku A swoją drogą to gdzie się Evi podziewa ?? Pewnie nas czyta ale się ukrywa :) Bestyjka jedna hihi D
-
Myszka ja tak miałam wcześniej, że ryczałam bez powodu, choć powody to ja zawsze znalazłam hihi ale że mam meża optymiste to tak mi przetłumaczył, że teraz jestem pełna optymizmu i uśmiechnięta i wogóle mimo problemów to wiem, że dam radę bo muszę i nie ma co płakać :) CZasem mnie jakiś dół złapie to od razu myślę o dzidzi w brzuszku i staram się uśmiechać i tłumaczyć sobie, że wszystko się ułoży :) Głowa do góry Myszka i w nerwach nie ma co podejmować decyzji :) Twój pewnie też sobie przemyśli wszystko i się pogodzicie i pojedziecie razem obejrzeć dzidzie :D Zobaczysz :)
-
Oj czuję Myszka, że jesteś ładnie wkur...na :D I ostra kłótnia była, ale pomyśl sobie, że masz kochaną małą dzidzię w brzuszku i nie mozesz się denerwować (bo ona czuje Twój nastrój) - weź kilka głębokich oddechów i proszę nie denerwuj się tylko się uśmiechnij :D Napewno wszystko się ułoży :)
-
Dzięki Karro :) Ja w pierwszej ciąży poczułam mojego synka w 22 tyg. bo też miałam łożysko przodujące ale jak potem zaczął dokazywać to nieraz pukałam, żeby się uspokoił :D hihi więc wszystko przed Tobą :)
-
Dzięki Myszka :) No to masz rzeczywiście problem :( Ja uważam, że nie powinno się tak myśleć w ten sposó, bo ludzie właśnie myślami i wierzeniem w takie głupoty ściągają potem jakieś nieszczęścia. A potem tłumaczą sobie, że to przez nie przestrzeganie zabobonu :( Bzdura Z drugiej strony kuzynka powinna to najpierw skonsultować z Twoją rodziną - tak uważam - bo przecież wie w jakim jesteś stanie. A znowu odmówić małej istotce zostania jej matką chrzestną to też przykre. Trudna sytuacja - współczuję Ci Myszka podjęcia decysji naprawdę :(
-
Hej dziewczyny :) Ja już po miłym, romantycznym wieczorze :D Było cudnie, fajna knajpka (nie wiedziałam, że mój mąż zna takie), romantyczna atmosfera przy świecach, piękna muzyka grana przez gościa na fortepianie :) Jednym słowem CUDO!!!! Gdy zjedliśmy kolację (jadłam łososia z rusztu-mniam) i podali deser lodowy :) nagle przyciemnili światło :) i gościu na fortepianie zagrał naszą piosenkę :D :D , którą również mieliśmy jako pierwszy taniec na weselu :D to się popłakałam :) ze wzruszenia oczywiście :D Mąż mnie przytulił i było cudnie :D Potem spacerowaliśmy sobie w deszczu jak para zakochanych nastolatków :D Dziewczyny myślałam, że takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach :D Myszka ja nie słyszałam o czymś takim, że chrzczone dziecko zabiera szczęście nienarodzonemu - raczej słyszałam, że jak Cię ktoś poprosi na chrzestną to się nie odmawia. Ale to tylko przesądy, więc sama musisz zdecydować. Ja raczej nie wierze w takie rzeczy ale coś w tym napewno jest, że ludzie wierzą. Batty a ile razy już brałaś te tabletki na obniżenie ciśnienia, bo jeśli raz to może to za mało i trzeba odczekać troszkę aż zaczną działać - no sama nie wiem. Ja mam zawsze książkowe ciśnienie a czasami niskie. Kurcze ja też musze iść na badania, ale nie mam kiedy :( może po niedzieli skoczę rano, bo coś mnie już 2 razy skurcz w łydkę złapał :( Niezbyt fajne uczucie :( Dobra biorę się za robótkę - czas wrócić do rzeczywistości po taki m wieczorze :D Buźka
-
Hejka dziewczyny :) Dziś mamy z mężem 4 rocznicę ślubu :D Idziemy na kolacyjkę i coś jeszcze ma mężuś dla mnie podobno, ale to niespodzianka :D Już się nie mogę doczekać ale najpierw muszę swoje odsiedzieć na kursie :( no nic ale myśl o romantycznej kolacyjce z moim ukochanym pozwoli mi to jakoś znieść :) Miłego dzionka kobitki
-
Marlena wysłałam Ci zaproszenie na naszej klasie :) Zgadzam się z Myszką ładne te nasze mamusie :)
-
Dzięki Marlenaaa dla Ciebie :) I sorki dziewczyny, że troszkę topik nasz zaśmiecam takimi moimi małymi problemami ;)
-
Marlenaaa coś m.in. takiego: http://ikf.com.pl/fryzury-krecone/fryzura9543.htm lub http://ikf.com.pl/fryzury-krecone/fryzura15425.htm No coś w tym stylu bym chciała.
-
Marlenaaa mam włosy długości do łopatek, sięgają do stanika z tyłu, z przodu troszkę krótsze zcieniowane z grzywką na bok. Wczoraj zakręciłam włosy takie już prawie suche na te wałki ale trzymałam tylko 2 godziny i nie suszyłam już tych wałków i miałam takie podniesione i lekko pofalowane. Wolałabym takie bardziej pokręcone loki. A może jakbym oprócz pianki, jeszcze je lakierowała przed nawinięciem na wałek ??? Moja fryzjerka powiedziała, że nie da rady mi zrobić fryzury, bo bym musiała do niej o 6 przyjść bo o 8-9 musimy wyjechać, więc odpada, bo wyspać się też muszę, żeby posiedzieć trochę w nocy na tym weselu, no i jeszcze ta podróż to też mnie umęczy :( Więc muszę sobie jakoś poradzić sama :)
-
Marlenaaa mam pytanko do Ciebie :) Przeczytałam, że jesteś fryzjerką :D Jadę za tydzień na wesele a że podróż będzie trwała 5-6 godzin to nie mam jak zabardzo zrobić fryzury :( kupiłam sobie takie wałki grube 4cm i myślałam, że rano umyję włosy, podsuszę, zakręcę na te wałki i pojedziemy :) Powiedz mi kochana, czy te włosy to mi się jakoś zakręcą przez te 5 godzin ?? Chciałabym mieć takie loki ładne :D Doradź mi może coś :D
-
Dzień doberek :) MamaHuberta mnie lekarz przepisał ten żel w pierwszej ciąży i piłam go przez całą ciążę, bo miałam zgagę żołądkową i przełykową, więc gdyby nie on to bym się wykończyła :D Ale oczywiście skonsultuj to z lekarzem :) Teraz na szczęście zgagi nie mam :) ale współczuję Ci, bo wiem jak to umęczy :( No i po pierwszej lekcji teorii jestem na prawko - muszę niestety wysiedzieć swoje (tak to instruktor powiedział) ale jak już będę się czuła na siłach to egzamin wewętrzny i zaczynam jazdy :) Dużo ludzi ma i nie ma mnie narazie gdzie wcisnąć - no trudno :) A ja już bym chciała jeździć hihi A najlepsze jest to, że ja tam byłam chyba najstarsza :( i na dodatek z brzuszkiem - choć wydaję mi się, że jeszcze nie widać :D Kurcze tam takie dzieciaczki przed 18-stką i to na przyspieszony chcą jeszcze - i potem jeżdżą takie małolaty na drogach i szaleją :( Byłam w zaprzyjaźnionym sklepiku z odzieżą zachodnią :) i jakie piękne ciuszki dla małych księżniczek (większość nowych z metkami) jakie sukienusie przecudne :D :D :D ale się powstrzymałam - niech lekarz jeszcze potwierdzi, że to córa to wtedy mnie siłą nikt stamtąd nie wyciągnie hihi Jeszcze chwilę posiedzę przed kompem i uciekam coś w domku porobić :)
-
Ale burza u mnie była :) Ja mam dwa ciśnieniomierze: nadgarstkowy (którego nie lubie) i normalny - i zawsze wychodzi inaczej :) więc nie wiem któremu wierzyć ale ten zwykły to mi podaje takie ciśnienie jakie mam u lekarza (książkowe) a ten nadgarstkowy zawsze wyższe :) więc biorę pod uwagę tylko ten normalny :D Sandra, Ty czujesz ruchy pod żebrami ?? Bo ja to pod pępkiem i czsami nawet czuję jak mnie kopnie w kość łonową :D Chyba mam niziutko dziecko ułożone :) Nie wiem czy to dobrze ?? W pierwszej ciąży dopiero czułam jak mnie kopie Filip po kości łonowej i po miednicy hihi w 8-9 mies. więc nie wiem sama czy jest ok :( Zaraz się zbieram na kursik :)
-
Cześć dziewczyny :) Ja miałam bieganinę po lekarzach okulistach, bo coś zaczęłam słabiej widzieć i oczy, głowa mnie bolała, oczy ropiały :( Okazało się, że mam wadę wzroku -1 na każde oko, w okularach ciężko - nie mogłam się przyzwyczaić, a poza tym nie podobam się sobie, więc od wczoraj mam soczewki :) i powiem Wam, że rewelacja :) Wszystko nagle widzę :) Pani okulistka powiedizała, że w ciąży może się popsuć troszkę wzrok :( No cóż muszę kontrolować :) Dziś o 18 idę na kurs prawka hihi :) Wszyscy się nabijają ze mnie, że ja się nie nadaję do prowadzenia auta i żebym dawała znać jak będę wsiadać za kierownicę to nie będą wychodzić z domu - Świnki jedne :D No i jeszcze pozostało mi do skontrolowania moje uzębienie, czy wszystko ok - czego najbardziej się boje brrrrr :( Za tydzień mam wizytę u gina ale chyba ją przełożę na jeszcze za tydzień, bo jedziemy na to wesele a ja jeszcze muszę się z robótką wyrobić :( :( a tak mi się nie chce :( Dobra uciekam posprzątać w domku, bo ostatnio caymi dniami mnie nie ma i się trochę nazbierało robótek domowych :) Pozdrófka kochane
-
Jeszcze raz http://www.domzdrowia.pl/29220,gelatum-aluminii-phosphorici-4-5-zawiesina-250-g.html
-
WItam kochane Idę dziś do dermatologa o 17 , bo już nie moge sobie poradzić z tym wypadaniem włosów, codziennie pełna szczotka :( tak nie powinno być chyba :( A we wtorek zaczynam kurs na prawko hihi, bo tyle czasu się zbierałam i jakoś nie mogłam się zebrać aż wkońcu się zapisałam :) bo jak sobie pomyślałam, że na tym \"zadupiu\" na którym mieszkam i z dwójką dzieciaków to już wogóle ugrzęznę a tak to w autko i heja :) Tym bardziej, że mąż dostaje autko nowe, więc nasze będzie stało bez sensu. Normalnie ostatnio mam tyle energii, że wszystko mi się chce robić - góry bym mogła przenosić hihi Dzidzia kopie, więc jestem happy :D Za dwa tygodnie jedziemy na wesele do Szklarskiej Poręby i mam problem z fryzurą , bo musimy wyjechać przed 8 rano aby tam dojechać i mieć jeszcze czas na odświeżenie i ubranie więc włosy będę musiała zrobić sobie sama i nie mam pojęcia jak :( Myślałam o kupieniu sobie takich grubych wałków i może zakręcę rano i będę w nich jechać hihi Przez 5-6 godzin powinny się ładnie włoski zakręcić i potem coś z nich ułożę :D Kombinuję jak tylko mogę :) A jak nie wyjdzie ładnie to głowa pod kran i prostownicą je potraktuje i już :D No i problem z sukienką, bo wszystkie które mam robią się już ciasne w brzuszku a za dwa tyg. to mogę już nie wejść w żadną :( MamaHuberta i jak kupiłaś ten żel aluminiowy ?? Aga przedłużyłaś sobie włoski ?? Witam Betty :) Uciekam upiec mięsko na obiadek :)
-
Hehe zadzwoniłam do moejgo dermatologa i mam wizytę jutro :) może mi coś doradzi na te moje włosy :D