Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Myszka5

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Myszka5

  1. lilunkaaaaaaaa ja chciałam szczepić na co się da, ale jakoś nie wyszło...... Pneumokoki zrobiliśmy po pobycie Dawida w szpitalu z anginą i odwodnieniem. Żadnych skutków ubocznych po szczepieniu nie było. Jeszcze myślę o meningokokach i ospie, ale skąd brać na to wszystko kasę? Na dodatek ja nie miałam ospy, więc dla mnie tez by się przydała szczepionka - wiec kolejne 400 zł........ :( Szkoda słów - za wszystko chcą kasę!
  2. Hej! Ze szczepionek nieobowiązkowych to Dawid ma tylko Pneumokoki. Na Rotawirusy jest już za późno. Na pneumokoki szczepiliśmy Go jak miał rok i 4 miesiące. Ostatnio zastanawialiśmy się nad szczepionką przeciwko ospie wietrznej. Szczepiłyście swoje maluchy przeciwko ospie? Z tego co się orientuję, to sa to dwie szczepionki - każda po 200zł
  3. Cześć Mamuśki Dawno mnie nie było i nawet nie doczytałam wszystkich zaległości :( Jak doczytam to napiszę więcej Chciałam tylko napisać, że u nas nie najgorzej - Dawid w przedszkolu od 7:40 do około 14:20. Ja na 3/4 etatu. Dawid tak wydoroślał w przedszkolu że szok. Ładnie już mówi, chociaż jeszcze niewyraźnie niektóre rzeczy. Najważniejsze to to, że nocnik to nasz kumpel :) Ubikację omija z daleka ale pracujemy nad tym. Na noc niestety jeszcze pielucha bo w przedszkolu nie chce pić (nie wiem dlaczego) i nadrabia to po południu. Więc siłą rzeczy w nocy jeszcze sika :( Daję mu do przedszkola soczki w kartoniku żeby mi się nie odwodnił ale innych rzeczy tam nie chce pić :( Dobra - odezwę się jak wszystko doczytam Buziaki dla wszystkich :*
  4. Hej Ja na moment, bo idę spać, ale doczytałam, że będzie mowa dzidzia i to na dodatek może też wrzesień:) El - GRATULACJE !! Daj znać po wizycie u lekarza Karro - gratulacje zdanych egzaminów i radzenia sobie z dwoma Łobuziakami :) Iza - Od Ciebie faktycznie zawsze brzmi optymizmem :) Oby tak dalej Ja też lubię swoja pracę - transport to coś dla mnie ;) Kasinska - ja kupiłam Dawidowi takie spodnie - są świetne http://allegro.pl/mariquita-spodnie-zimowe-ocieplane-na-snieg-86-i1392721237.html POLECAM Dawid przez ponad tydzień był chory, ale przypilnowałam Go z lekami i już jest zdrowy :) W końcu od razu po powrocie do pracy nie byłoby zbyt fajnie przynieść zwolnienie lekarskie :( Lecę i obiecuję napisać coś w najbliższych dniach :) Buziaki i zdrówka życzę
  5. Hej Brutta, faktycznie dłuuugo Cie nie było Wstawiam uzupełnioną tabelkę nick mamy.. imię dziecka.. data ur. .waga/wzrost ...dwa latka Izabelcia78......Zosia.......23.08.08....(2,800/51cm).12,7 /91cm Słonko_26 ......Lenka .....02.09.08 ....(3.440/56cm.....12,8 / 90 cm kasinska28......Mateusz...05.09.08.....(2,750/53cm)...11,6 / 89cm el79.Arianna06.09.08..(3.230/50cm).....11,1 / 90cm mamahuberta..Oliwia...09.09.08..(3.050/53cm)...11,25 / 87cm Myszka5..........Dawid.14.09.08.....(4.100/54cm)....13,8 / 92,5cm brutta..Francesco.06.10.08(3.500/49cm)..13,8 / 89cm Ja od wczoraj jestem chora :( Przez własną głupotę oczywiście. W sobotę wyszłam na dwór na moment z wilgotnymi włosami. Mam nadzieję, że Dawida nie zarażę.... Dzisiaj czeka mnie podjęcie ważnej decyzji. W poniedziałek byłam na rozmowie w mojej starej pracy i chcą mnie spowrotem. I nawet na moich warunkach na pół etatu. Więc.............. mam spotkanie z dwoma kandydatkami na opiekunkę Dawida. Mam wielkiego stresa, bo nie wiem jak Dawid to zniesie. Teoretycznie mam wrócić od 6 grudnia. Ciesze się, i martwię jednocześnie........... Dam znać jak poszły rozmowy Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka Izabelcia - specjalny buziak dla Ciebie
  6. Hej Ja tylko na szybko Karro - gratulacje i powodzenia na studiach Mamo HiO super że się żegnacie z pieluchami My z pieluchami/nocnikiem nadal mamy problem W sobotę udało się nam po raz pierwszy "złapać" siku i to dwa razy. Zrobiliśmy z tego wielką aferę, były oklaski, prezenty, uściski............. No i na tym koniec. Nadal się buntuje, protestuje i czasem płacze jak Go sadzam na nocnik. W sobotę sam sobie bil brawo, a teraz jak wstaje z nocnika to do niego zagląda i mówi NIE MA. Ale na pytanie czy chce siusiu odpowiada NIE NIE NIE i macha ręką. Poradźcie mi co sądzicie o nocnikach Fisher price'a i nocnikach Boon. Jedni twierdzą że im prostszy nocnik tym lepiej a inni znów polecają bardziej wymyślne Poza nocnikiem to nie mamy żadnych problemów. Smoczka już dawno nie mamy, bunt dwulatka już dawno minął, jest grzeczny, z jedzeniem się dużo poprawił............ a ten nocnik :(
  7. Hej Kobietki My nigdy nie mieliśmy problemów z zasypianiem Dawida. Zawsze sam zasypiał i nie wędruje do nas w nocy chociaż śpi już na normalnym łóżku. Niestety od jakiegoś miesiąca muszę wieczorem przy nim być jak zasypia bo inaczej nie chce spać i mnie woła. Tłumaczę to tym, że od 2 września całkowicie pozbyliśmy się smoczka - nie wiem czy to właściwe wytłumaczenie :( Nocnik też jest wrogiem. Jak chodzi w majteczkach i się posika, to prowadzi nas do nocnika i każe się posadzić, ale niestety dopiero po fakcie :( Na nic nasze pytania co jakiś czas czy chce siusiu.....
  8. Hej Wpadłam zobaczyć co słychać :) Kasinska - powodzenia z Maluchami :) Oby przeprowadzka szybko przebiegła My nadal używamy spacerówki, głównie dlatego żeby szybciej nam się szło, było bezpieczniej, no i zakupy mogę wrzucić do wózka. Nadal jestem bez swojego auta więc muszę sobie jakoś radzić ;) Co do słuchania, to nawet nie jest źle - jak mówię STÓJ to w 99% się zatrzymuje i generalnie słucha. Po buncie dwulatka na razie nie ma śladu :):):) Mam nadzieje, że nie wróci Czasami Dawid tak się zajmie zabawą i sobą, że nie słyszy co do niego mówię i nie reaguje ani nie odpowiada - strasznie mnie to denerwuje......... W sobotę byliśmy na weselu, i Dawid niedługo pobiłby Państwa Młodych jeśli chodzi o popularność ;) Tańczył sam, z nami, podchodził do dziewczynek i prowadził je za rękę na parkiet - szok normalnie!! Miłego dnia Kobietki
  9. Hej Właśnie wróciliśmy z bilansu dwulatka. Ważenie, mierzenie i część badania nie przebiegła zbyt spokojnie - Dawid bardzo tego nie lubi, ale potem już było OK. Dopisujemy się do tabelki nick mamy.. imię dziecka.. data ur. .waga/wzrost ...dwa latka Izabelcia78...Zosia.......23.08.08....(2,800/51cm)...12,7 /91cm kasinska28...Mateusz....5.09.08.....(2,750/53cm)...11,6 / 89cm Myszka5......Dawid......14.09.08....(4.100/54cm)...13,8 / 92,5cm Napiszę więcej później, bo trochę mam dzisiaj biegania po mieście Pozdrawiamy
  10. Wszystkiego najlepszego dla pełnoprawnych już Dwulatków :) Iza - trzymam kciuki za Wasze Rodzinne sprawy i jestem z Tobą myślami. Mam nadzieję, że Nick jest zdrowy. Karro - miłego wypoczynku, na pewno z dwójką urwisów to jest co robić na wyprawach Kasinska - masz to samo :) Pozdrawiam Was i chyba też trochę zazdroszczę ;) U mnie nadal bez zmian......... Dzięki Dziewczyny za wsparcie - nie będę pisać o co dokładnie chodzi, bo to mało przyjemne :( U nas jutro wielki dzień - URODZINKI - jak ten czas leci Dawid od połowy sierpnia przechodzi bunt dwulatka - i to taki makabryczny. Ubieranie NIE, rozbieranie NIE, kąpiel NIE. Generalnie najczęściej wymawiane słowo - nieważne o co chodzi (chyba że chodzi o słodycze ;) ) Przez jakieś 10 dni prawie wcale nie jadł - pił mleko, trochę chleba zjadł, 2 kawałki mięsa.... wciąż za to wołał CIACHO i LATKA (czekoladka) Na szczęście się zmobilizowałam i Dawid był na odwyku i się uspokoił ze słodyczami. Czasem to mi już ręce opadały i płakać chciało z bezsilności...... Wciąż krzyki, niezadowolenie.... Na szczęście od soboty Dawid jest nie do poznania (żebym tylko nie zapeszyła). Ma jakiś dziwny "odpał" może raz dziennie, ale szybko udaje mi się go opanować Muszę się czymś pochwalić - taki mój mały/wielki sukces: 2 września definitywnie pożegnaliśmy się ze smoczkiem. Było ciężko przez pierwsze dwa dni, ale teraz już o nim całkiem zapomniał :) Mówienie nadal kiepsko - powtarza po mnie jak go poproszę, potrafi trochę sam, ale jeszcze nawija po swojemu. Nocnik sobie na razie odpuszczamy, nie ma co zmuszać, a poza tym przy tym buncie i braku smoka nie będę mu dokładać nowych sensacji Codziennie chodzimy na plac zabaw i Młody szaleje najczęściej na zjeżdżalniach, raz w tygodniu Tata zabiera nas na basen Czym się bawią Wasze dzieci? Dawid głownie uznaje samochody, trochę klocki i kolorowanki/malowanki. Uzależniony jest od motoryzacji ...hehe Ma już swoją ulubioną ulubioną ulubioną bajkę. To Fineasz i Ferb. Ma fioła na jej punkcie. Ja też strasznie tą bajkę polubiłam :) Potem jest Rajdek i Niedźwiedź w dużym niebieskim domu Pozdrawiam wszystkie Maluszki i ich Rodziców Dużo zdrówka na tą nadchodzącą jesień Buziaki
  11. Hej Wpadłam tylko złożyć życzenia z okazji drugich urodzinek dla Zosi Izabelci, Emilki Koug i Oli mrs_ziec. Wszystkiego najlepszego, samych radości, zdrówka i niewielu problemów :) Jak będę miała lepszy nastrój to napisze więcej. Ostatnio nie układa się w moim życiu zbyt dobrze ale chyba pomału wychodzę na prostą. Pozdrawiam wszystkie Maluchy i ich Rodzinki i zdrówka życzę
  12. znalazłam go na Allegro http://www.allegro.pl/item1094535561_fotelik_rowerowy_wloski_pepe_szary.html
  13. Kasinska, sorki, że dopiero teraz Ci odpisuję :( Fotelik jest rewelacyjny. Jest włoskiej firmy PePe i kosztował chyba coś koło 100zł. Nie pamiętam dokładnie, bo kupiony był rok temu. Do tego kask jakieś 45zł. fotelik się sprawdza. Ma super pasy zapinane mniej więcej jak foteliki samochodowe oraz paski do mocowania nóżek. Postaram się zrobić mu zdjęcie w pełnej krasie to Ci prześlę na maila. Rowery Dawid uwielbia, ale kask niestety już mniej :( Strasznie walczy przy zakładaniu Pozdrawiamy
  14. Kasinska, gratulacje i wszystkiego najlepszego dla Waszej Rodzinki. Mam nadzieję, że Twój M. był z Wami a nie w delegacji. Napiszę coś więcej może jutro bo, bo jakoś nie mam nastroju...... jakaś depresja mnie dopadła
  15. Iza, tak mi przykro z powodu Zosi. Mam nadzieję że obojczyk szybko się zrośnie, i Zosia szybko wróci do zdrówka. Najważniejsze, żeby jej nie bolało. Szkoda, że Mała nie poczekała chwilę aż do niej podejdziesz... :( Ucałuj ją od nas
  16. Hej Dawid już prawie zdrowy, jeszcze czasem zdarzy mu się zakaszleć. Dzięki za miłe słowa. Zrobił się z niego niejadek nawet jego ulubiona zupa (moja pomidorówka) mu nie wchodzi. Rano mleka nie chce, choć dziś wypił. W ogóle, to nie chce siedzieć w swoim krzesełku i jeść, tylko grzebie na stojąco w naszych talerzach. Ręce opadają. Spróbuje dziś kaszkę, bo dawno jej nie jadł więc może akurat.. Z weselszych rzeczy, to bierze sobie swój krem, otwiera go, bierze trochę na palec i smaruje sobie buzię. Robi przy tym takie miny, że raz to mi aż łzy poleciały ze śmiechu. Smaruje się dokładnie tak, jak jego tata po goleniu. Poklepuje policzki i robi śmieszny „dzióbek Jak robię pranie to mi tak pomaga, że szok. Ja wyciągam ubrania z kosza a on je wkłada do pralki. Potem czeka aż nasypie proszek, wleje płyn i ustawię program i sam ją włącza. Nawet przy wyciąganiu prania z pralki pomaga :) Ostatnio ma takie pomysły, że głowa boli. Zawsze gdy zmieniamy pieluchę to on ją potem zanosi do łazienki i wrzuca do kosza. Niestety, ostatnio wpadł na genialny pomysł i wrzucił ją do ubikacji. Ale musiałam mieć minę jak podniosłam deskę a tu pielucha się moczy ;) Co do wizyty u dentysty, to jak pytałam moją panią stomatolog, to powiedziała, że jeśli dziecko ma już jakieś ząbki to warto je przyprowadzić na kontrolę. Myślę, że chodzi tu też o to, żeby Maluchy przyzwyczaiły się do tego, że im się czasem będzie majstrowało przy ząbkach. Nocnik nadal jest do zabawy niż do tego do czego został stworzony. U nas pielucha rano jest podobnie jak u Karro albo ledwo sucha albo przesiąknięta. Karro jak tam u Was? Odpoczęłaś trochę jak masz Nelsa w domu? A Maks to może zostanie wokalistą? Bunt dwulatka?? OCZYWIŚCIE!! Czasem takie numery odstawia, że płakać się chce. Krzyczy i czasem rzuca się na podłogę jak nie dam mu mojego portfela, czekolady, nie wypuszczę go na balkon (bo akurat pada), nie pozwalam rozrzucać ciastek i krakersów po podłodze można długo wymieniać. Nie pozostaje nic innego jak zagryźć zęby i jakoś to przetrwać. No i odsyłanie do swojego pokoju trochę pomaga. Potem przychodzi, przytula się i daje buziaka na przeprosiny. Dawid zaraził moją Mamę - biedna jest na antybiotykach
  17. Dzięki Dziewczyny za podpowiedzi :) Dawid ma bardzo mocno czerwone gardło z naciekami ropnymi. No i krtań raczej też skoro czasem ma taki szczekający kaszel. Mamy antybiotyk i probiotyk i to wszystko. Sama jeszcze czasem psikam mu gardło Hascospetem. Temperatura nie większa niż 37,5 Maruda jest okropna, leci mu z nosa i wciąż przychodzi do mnie i pokazuje, że mam mu nos wytrzeć. Iza, za Twoją radą "odkurzyłam" i uruchomiłam nawilżacz powietrza. Karro, Onyx, ja też nie mam prywatności w kibelku :(, no ale cóż :) Byłam dziś u dentysty, i wzięłam znieczulenie. To chyba był błąd, bo znieczulenie trzymało mnie aż 4 godziny, zdążyłam pogryźć się po wewnętrznej stronie policzka a od godziny 17 tak mnie ten ząb boli, że płakać się chce! Nie wiem czy to przez to lekarstwo w zębie czy co.... Następną wizytę mam już w czwartek, więc mam nadzieję, że mi przejdzie do rana
  18. Do lekarza idziemy na 13:50 Dawid nie śpi od 6:30 więc go przed wizytą "zmusiłam" żeby sie przespał. Teraz śpi i od czasu do czasu kaszle urywanym kaszlem Mamo HiO dziękuję za info. Tak myślałam, że to może być krtań, bo nawet jak mówi to ma zmieniony głos. Mam nadzieję, że Oliwka już zupełnie zdrowa. Iza - od nas też najlepsze życzenia dla męża - szczególnie zdrowia Mu życzymy Fajne te zabawki do ogrodu. My może kupimy Dawidowi zjeżdżalnię. No i nieźle uśmiałam się z tych Patriotycznych skarpetek :) Onyx, u nas pewnie byłoby podobnie z zabawkami, gdyby Dawid poszedł się bawić z Tatą..... tylko nie wiem w którą stronę - na plus czy minus
  19. Hej Izabelcia, jak jeszcze gdzieś tu jesteś, to napisz coś o przebiegu tej choroby co to ja Zosia ostatnio miała? Tą ze szczekającym kaszlem. Dawidowi w nocy nasilił się kaszel i doszedł czasem właśnie taki szczekający......... Nie mogę się dodzwonić do mojej przychodni, ale muszę próbować bo musimy chyba jak najszybciej do lekarza dotrzeć. Ogólnie to nic mu poza tym nie jest, kataru nie ma, temp była 37,5 W nocy i nad ranem nawet się Maluch popłakał jak nie mógł porządnie odkaszlnać :(;( Skąd mu się to wzięło to nie mam pojęcia!
  20. Zapomniałam jeszcze dodać, że sztuka jedzenia jest już opanowana prawie do perfekcji. No i od jakiegoś czasu (może 3 tygodnie) dosięga do klamek i opanował otwieranie drzwi, więc jest niezły sajgon.
  21. Hej Może faktycznie przesadziłam z tym pomijaniem, ale miałam takie wrażenie:( Karro super, że Nels jest już w domu :) Osobiście nie wyobrażam sobie zostać sama z dwójką małych dzieci. Wieli podziw dla Ciebie. Co do jąderek, to wydaje mi się dziwne, że nikt nie zauważył. Ja sama widzę, że oba jąderka są ok., bo przy kąpieli czy zmianie pieluszki je czuć. W każdym razie mam nadzieję, że obejdzie się bez zabiegów chirurgicznych. Iza, widzę, że Zosia to taki łakomczuszek jak Dawid. Oni by razem pasowali :) Ale to dobrze, że mają apetyt i nie wyglądają jak kluseczki ;) Idę za Twoją podpowiedzią i pisze pytanie dużymi literami ;) DAJESZ ZOSI SUROWY KALAFIOR? Ja jakoś nie jadłam nigdy surowego. Kasinska, udanego wypoczynku i wróć w dwupaku do domu. Birka, super, że u Was już ok. Na pewno nie było ani łatwo ani przyjemnie przy takiej chorobie. Likto34, dziękuję. Skoro nas podczytujesz to napisz też coś czasem U nas w końcu fajna pogoda, więc my dużo na dworze. Wczoraj Dawid obudził się i zaczął kaszleć :( Trochę się zestresowałam, bo dziś nadal kaszle takim urywanym kaszlem. Ni stąd ni zowąd go dostał :( W sumie pogoda ostatnio była dziwna, więc może mu wiaterek zaszkodził. Temperaturę miał tylko w nocy ale tylko 37 czyli prawie nic. Chyba pójdziemy jutro do lekarza, żeby go osłuchała dla mojego spokoju. Tydzień temu zaliczyliśmy pierwsze zdarte kolano. Tak szalał na podwórko, że w końcu się doigrał. wcale nie płakał, bo właściwie otarcie znalazłam dopiero wieczorem ;) Wczoraj za to moje wkur*** sięgnęło zenitu. Jak wróciliśmy z Dawidem z zakupów to zostawiłam go na chwilkę samego i zaniosłam zakupy do góry. Chodził sobie po dworze i wchodził do domu (i tak w kółko). Na to wszystko wyszła matka mojego P. i oczywiście musiała się tam plątać. Jak zeszłam to wszystko było ok., więc zabrałam drugą torbę z zakupami i zaniosłam do góry. Wróciłam i widzę moje dziecko upierdolone jak świnię. Cała bluza i spodenki siwe, brudne itp. Głównie prawa strona. Tak się wkur** że szok!!!! Jak był sam to było ok., ale jak się tamta napatoczyła to od razu coś! I to nie pierwszy raz!! Zabrałam Dawida do góry i jak go rozebrałam to myślałam, że kogoś zabiję! Bluza miała dość długi rękaw więc nie zauważyłam tego wcześniej prawie cały wierzch dłoni ma zdarty. Kurw** Zostawiłam go z nią na 30 sekund! Już powiedziałam, że dziecko nigdy nie zejdzie na dół skoro nie potrafią się nim zająć. Swoją drogą ja się domyślam co się stało, ale nie będę tego tematu poruszać bo zrobię wojnę!! CZY JAKIŚ MALUCH MA JUŻ JAKIEŚ PIĄTKI ? BYŁYŚCIE JUŻ Z MALUCHAMI U DENTYSTY? My może w tym tygodniu zabierzemy Dawida, bo ja mam 2 wizyty a mój P jedną, więc przy okazji może mu tez obejrzy. Tym bardziej, że ta dentystka ma tez specjalizację ze stomatologii dziecięcej. Pozdrawiamy
  22. Hej Chciałam napisać coś ale nie pamiętam co. W ogóle to mam ostatnio wrażenie, że moje wypowiedzi i pytania są pomijane, więc nie mam co pisać :( Pozdrawiamy
  23. Cześć Izabelcia, ja też niespecjalnie się interesuje polityką, ale to co stało się w sobotę zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Szkoda wszystkich którzy zginęli. Co do pieluch, to Dawidek wciąż ma pieluchy. Nosze się z zamiarem oduczania go i przyzwyczajania do nocnika, ale jakoś nie mogę się zebrać. Muszę sobie postanowić, że jak będzie cieplej to się za to wezmę. Karro, super, że sobie tak dobrze radzisz z dwójką Maluchów. Podziwiam Cię. Mi marzy się dziewczynka, ale jakoś sobie nie potrafię wyobrazić, jak bym sobie wszystko zorganizowała.. Poza tym, musiałabym namówić jakoś mojego P Kasinska, co u Was? Jak mieszkaniec Brzuszka? Dawid schody ma już opanowane na tyle, że wchodzi sam (ja za nim) ale schodzi za rączkę, albo go znoszę, jak mi się spieszy. Mamy już 16 zębów prawie w całości tzn. jeszcze do końca nie wyszły dolne trójki. A właśnie! Czy jest jakiś Maluch, który ma jakąś :piątkę ? U nas jakoś pogoda w kratkę i Dawid dostaje na głowę w domu Najchętniej cały czas siedziałby na dworze. Wcale mu się nie dziwię. Ciekawe jak przeżyjemy bunt dwulatka. Czasem mam wrażenie, że Dawidowi już się zaczyna, bo czasem to muszę liczyć do 10 tak mnie wkurza. Ubieranie czasem to masakra. Już się nauczyłam jak zakładać mu buty, bo jak mi kiedyś zapodał w czoło to mi się w oczach zaświeciło. Tydzień temu byliśmy na szczepieniu ostatnia dawka pneumokoków. Następna wizyta to bilans dwulatka. Zastanawiam się jeszcze nad szczepionką Meningokoki, ale na razie nie. Lekarka tak szybko Dawida zbadała przed szczepieniem, że gdybym nie wiedziała, że jest zdrowy, to bym chyba za szczepienie podziękowała Trzy razy na sekundę przyłożyła stetoskop do plecków i do klatki piersiowej, zapytała nas (!!!!) czy jest zdrowy, czy nie kaszle i nie ma kataru (!!!!) i to wszystko. Nawet go nie mierzyła i nie ważyła, bo stwierdziła, że w lutym był ważony Masakra Na następnym szczepieniu zażyczę sobie innego lekarza! Pozdrawiamy wszystkie Maluchy i ich Rodzinki
  24. A ja przejęłam choróbsko od mojego P. On ozdrowiał a ja się męczę. Od rana czuję się coraz gorzej, zawalone zatoki znów. Dopiero co chyba 1,5 miesiąca temu byłam chora i znów :( Co do wózka, to napisałam do nich, że ze sprawą zaznajomił się już prawnik i jak mi nie odda kasy to zgłaszam to na policję. Wyobraźcie sobie, że od razu można mi było odpisać! Do końca tygodnia mają mi kasę oddać
  25. Hej Teraz to już na pewno będzie następna strona :) Karro - super są Twoi chłopcy. Masz już plan jak to będzie z tą przeprowadzką? Z dwójką dzieci to niezły wyczyn :) Izabelcia - miłej zabawy ze znajomymi :) Dawid dziś kończy półtora roku i co chwila nas czymś zaskakuje. Dzisiaj np włożył sobie sam słomkę do kartonika ze sokiem :) Mamy 15 zębów i niedługo pojawi się ostatnia trójka i mam nadzieję, że na razie będzie spokój z zębami i "piątki" wyjdą trochę później :) Powiem Wam, że ostatnio się zraziłam do zakupów przez Allegro :( Miesiąc temu kupiłam dla Dawida spacerówkę-parasolkę, bo ta co mamy o pomału się za ciasna robi. Miała być nowa Mamas&Papas czarna a dostałam używaną, poplamioną, brudną i zniszczoną granatową Kochi. Jakby tego było mało to czekałam na nią prawie 3 tygodnie. Zero kontaktu ze sprzedającą :( Odesłałam z reklamacją i do dziś nic :( Mam nadzieję, że niedługo odda mi kasę, bo normalnie się poświęcę i zgłoszę to na policję. Najlepsze jest to, że nie jestem pierwszą ofiara tej oszustki. Na szczęście znalazłam tą spacerówkę u nas w mieście i wczoraj ją kupiliśmy. Wygląda tak. Jestem nią zachwycona :):) http://www.comparestoreprices.co.uk/images/ma/mamas-and-papas-beat-buggy.jpg OK, wyżaliłam się i jest mi trochę lepiej Miłego dnia :)
×