rzucający inaczej
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Róbcie i piszcie jak chcecie,jest to ostatni mój wpis na tym topie.Wszystkim rzucającym życze powodzenia,wytrwałości i prostej drogi do upragnionego celua tym którzy jeszcze palą szybkiego podjęcia decyzji o rzuceniu.Pozdro for all ;)
-
mordusiak-uzaleznienie fizyczne juz niby przeszło,teraz kolejny ciężki etpa przed Tobą,wytłumaczyć samej sobie że przecież nie palisz i palić nie musisz.U mnie podobnie było,fajka chodziła za mną strasznie i uczucie cholernie dziwne,fizycznie brak jakiegokolwiek głodu nikotynowego ale umysł dawał do zrozumienia żeby zapalić sobie jednego,chociaz jedna chmurkę,było i jest blisko ale trzeba to przetrzymać ;) 3mam za Ciebie kciuki.
-
Super musisz mieć \"powołanie\" skoro czytałas w czasie pierwszej próby.Ile tych prób było?15? No super,czyli mozna by powiedzieć że mozna tu o wszystkim rozmawiać,o misiu,o teściowej,o dzieciach,prób mieć 50 i za każdym razem szukać winy w czyms innym niż samym sobie a do tego krzyczeć w piątkę że ktoś nie ma racji i wszystko zakwalifikowac jako wsparcie.Jak sama widzisz \"senior\" tego tematu odszedł (złosliwiec),jak sądzisz-dlaczego? Wszystko było cudownie i taki miał kaprys?
-
bezloginu-własnie o tym co aktualnie napisałaś.Pojawiłem się może i późno ale topik czytałem od pierwszej strony zanim postanowiłem rzucić palenie i dołączyć do społeczności.Porównaj tematy do strony 400 a te aktualne.I nie zachowuj się jak matka Teresa z kalkuty,poczytaj psychologie tłumu i zanim kogoś zganisz lub poprzesz to przemysl to 100 razy.Bo mysleć trzeźwo i racjonalnie to nie jest to samo co myslenie jak większość ;)
-
rzucający inaczej dołączył do społeczności
-
Zupek-dzięki za poparcie ;) Widocznie chce innym pomóc wrócić do palenia :D Jestem facetem i nie miewam miesiączek ale jej to chyba za dużo płynęło i postanowiła zatrzymac czyms długim z filtrem :D
-
Miało być "sami sobie nie pomogli".Odliczac trzeba,buduje jak cholera,wiem sam po sobie jakie to pocieszające,każdy dzień to wielki sukces,zwłaszcza na początku ;)
-
Nie będę już tłumaczył bo nie ma sensu.Zaglądał będe może czasem ale pisał już nie.Będzie święty spokój.Życzę wszystkim powodzenia BP a tym co nie wytrzymali i jarają tego aby swoje bezcenne rady wsadzili sobie w nos bo jak widać sami sobie pomóc nimi nie poradzili.Ciao.
-
Nikt Wam pisac nie zabrania,tylko warto czasami przesledzić początkowe strony tematu,to było wsparcie,klimat,dzięki temu postanowiłem dołączyć i mija miesiąc jak nie palę.A teraz co?Wchodze na topik,czytam o problemach które chyba każdy ma,jarac mi się od tego czytania chce jak cholera,więc po co mam tu być,żeby sobie szkodzić?Masochista jestem czy co?Kto chciał nawiązac kontakt to nawiązał,kilka stron wczesniej podawałem GG.Może my faceci inaczej do tego podchodzimy ale \"pierdolenie o szopenie\" każdego chyba by wqrwiło.Powodzenia.
-
U mnie dziś miesiąc bez BP.Skoro złośliwiec odchodzi to i ja równiez ide sobie stąd.Topik zboczył z tematu przewodniego na zupełnie inny tor.Z całym szacunkiem ale \"ratunku,pokłóciłam się z moim miskiem \" itp to nie jest o rzucaniu fajek.W ogóle od jakiegoś czasu czytam to i bez komentarza.Powodzenia dla wszystkich.Cześć.
-
ruda kocurka85 dzięki serdeczne.Własnie stres związany ze sprawami rodzinnymi jest nagorszy bo najbardziej trzyma.Po wyjściu z roboty ma sie ja gdzieś a z rodziną i problemami jest się cały czas ;) Myślę że musisz troche popalić zanim podejmiesz kolejna próbę-juz tak poprostu jest i nie ja to wymysliłem.Popal ile uznasz za stosowne i próbuj kolejny raz ;)
-
Nie moja,u mnie 28 dzień bez papierosa i palić mi się chce jak cholera,do tego doszło trochę stresu i zwariuje za chwilę :( Pozdrawiam wszystkich BP. Dla Julki buziaki.
-
Witam w 26 dniu BP. Nadrobiłem zaległości w czytaniu. Ruda Kocurka-ja trzymam kciuki za Twój kolejny raz,nie potępiam a podziwiam za chęć walki i przyznanie sie do porażki. Do całej reszty-tylko nie myślcie sobie że jak jedna osoba z powodów oczywistych nie dała rady i nie spotkała sie z \"linczem\" to i z Wami tak będzie.Ci co nie palą maja nadal nie palić.I nie pisać mi tu o pizzy na twarzy czy płaczu,z takimi tekstami to nie na topik o fajkach tylko o zdrowiu psychicznym :D Bardzo podziwiam ludzi którym choć ciężko-walczą,szukaja wsparcia,ale nie biadolą na wszystko co sie rusza z powodu nie wypalonych kilku fajek. Pozdrawiam wszystkich. Julka -słodki buziak Złośliwiec-przybij piątkę :D
-
O mnie chyba zapomniałyście,no ale cóż,widocznie nie jestem tu dusza towarzystwa.U mnie własnie moja 24 dzień BP.Bóle głowy o których piszecie to normalna reakcja organizmu na odstawienie nikotyny,nie długo nie powinny się pojawiać.
-
pomozcie dobrzy ludzie -po to bierzesz tabex żeby nie kleić plasterków.Plastry posiadają nikotynę a tabex wywołuje w organiźmie zupełnie podobne reakcje jak papieros,dzięki czemu rzucanie jest lżejsze.Nie wbijaj sobie do głowy że cierpisz i jest Ci źle bo sama siebie nakręcasz,pomyśl że jest super,że nie palisz,że masz świeży oddech i co najwazniejsze że NIE PALISZ BO NIE CHCESZ. Cyber-noga -no własnie,napaliłaś potem otworzyłas okno w efekcie czego w mieszkaniu zrobiło się chłodno a smród i tak pochował się po kątach.U mnie dziś mija 3 tygodnie bez papierosa i dopiero teraz czuje od palących jak to śmierdzi,jak ode mnie śmierdziało.I nie wazne że człowiek jest fajnie ubrany,fajnie wygląda i w ogóle,ten smród zabija wszystko. mala ksiezniczka -pozwól im zapalić np w kuchni przy uchylonym oknie i tyle.Na balkon czy dwór nie wygonisz bo zimno a jak nie dasz zapalić to pomyśla że troszke nie palisz i jestes mało gościnna.
-
Witam wszystkich.No to dziś równiutkie 3 tygodnie jest jak nie palę :D Co do odżywiania to wcale nie trzeba jeść \"styropianu\" typu Wasa czy innych świństw.Trzeba ograniczyć węglowodany,dostarczyć organizmowi dużo białka i tyle.Stara dobra metoda ;) Białko nie otłuszcza,jest nawet stosowane w proszku przez kulturystów do wzbogacenia organizmu :D Co do \"głodu fajek\" to szybko nie mija ale jest to głód psychiczny,zupełnie inny od głodu pokarmowego,można spokojnie przeżyć.