Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasinska28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasinska28

  1. Hej, Dziewczyny! Jestem z wrześniówek 2008, ale właśnie zaczęłam Was podczytywać, bo sama się już nie mogę doczekać mojego maleństwa i strasznie Wam zazdroszczę, że Wy już :). No i chętnie skorzystam z Waszych doświadczeń okołoporodowych itp. Obecnie zaś jestem na zwolnieniu, bo mi z kolei już teraz zaczęły się skurcze, a to o wiele za wcześnie, siódmy miesiąc dopiero... W każdym razie gratuluję serdecznie mamusiom, które już mają przy sobie swoje pociechy i trzymam kciuki za te, które wkrótce urodzą, a być może są i takie, które właśnie zaczęły? W każdym razie życzę szybkiego i łatwego porodu, a dla maleństw, żeby były zdrowe i silne! Pozdrawiam serdecznie K.
  2. Brutta - zupełnie zapomniałam, że Ty w deszczowym UK mieszkasz, a nie w słonecznych Włoszech... teraz już rozumiem skąd ta nostalgia za promykami słońca ;). A nie planujecie przeprowadzki? Miałabyś słońca ile dusza zapragnie...
  3. Dzień dobry! U mnie też na szczęście się ochłodziło, no i powietrze się odświeżyło - w nocy lało jak z cebra i szalała burza, i bardzo dobrze :). Nareszcie mogę normalnie funkcjonować, a nie zastanawiać się, czy przypadkiem za chwilę nie zejdę z tej duchoty... Majka28 - gdzieś wyczytałam, że obecnie dzieciątku powinno przybywać ok 150gr/tydzień. Pod sam koniec ciąży - na pewno w ostatnim miesiącu - 250gr/tydzień. Ale zapytaj, zapytaj tej swojej lekarki, bo jestem ciekawa. Wzięła mnie ochota na placki ziemniaczane, chyba je sobie dzisiaj zrobię, chodzą za mną już od wczoraj :)! Brutta ciesz się, że Cię chwilowo słoneczko nie przypieka, na pewno wkrótce wróci i wtedy zatęsknisz za dniem niepogody ;). Takie upały okropnie męczące są dla nas, ciężarówek... Pozdrawiam K.
  4. Hej Majka28! Ja tak z ciekawości - czy data porodu 15 września, którą masz podaną przy swoim cyber dziecku, jest prawidłowa? Czy też może rodzisz wcześniej? Między nami jest niby tydzień różnicy (ja rodzę teoretycznie 20. 09), a między dziećmi aż kilogram!!! Szczerze mówiąc to zazdroszczę, że Twoje dzieciątko już takie duże. Chociaż jeżeli ta data jest prawidłowa, to teoretycznie wg tej siatki centylowej, Twoje maleństwo w 40 tygodniu powinno ważyć ponad 4kg... Ciekawe swoją drogą na ile te oceny masy naszych dzieciątek w brzuszku na podst. USG okażą się zgodne z prawdą - okaże się zapewne po porodzie...
  5. Hej, Dziewczęta! Co słychać? U mnie jest tak duszno i gorąco, że zaraz chyba normalnie ducha wyzionę... Pozdrawiam tymczasem K.
  6. Mamani - ja też sobie dokładnie tak samo wczoraj pomyślałam a propos Evi... Evi - zazdroszczę, że zostało Ci już tylko 7 tygodni :)! A propos - wiesz może ile waży Twoje maleństwo w brzuszku? I czy się powoli ustawia główką do wyjścia? Ja na podstawie tej siatki centylowej, którą wkleiłam kilka postów temu, stwierdziłam, że mój chłopiec to drobniutki raczej będzie. Koło 50 centyla jest, nawet troszkę poniżej. Mimo że ja i mój M wysocy jesteśmy - on nawet bardzo. Tj nie wiem, ile mój synek ma długości bo ostatnio mój gin już tego nie mierzy, pewnie trudno już to zrobić, tak sobie myślę... Ale na razie chudzinka chyba z niego. A wiecie może ile teraz tygodniowo takie maleństwo mniej więcej przybiera na wadze? Tak w ogóle to się wczoraj wieczorem naczytałam o przedwczesnych porodach, no i o wcześniakach, chyba niepotrzebnie, bo się sama zaczęłam nakręcać i mieć obawy, że mogę urodzić w najbliższym czasie, ech... Kurcze, tylko żebym mogła wrócić do Polski za 2 tygodnie - bezpiecznie, nie obawiając się, że urodzę po drodze... Pozdrawiam tymczasem w Brukseli dzisiaj piękna pogoda K.
  7. JA też jestem ciekawa co na to doświadczone mamy - czy taki rożek usztywniany pianką kokosową jest bardziej praktyczny? I czy oprócz wyjścia ze szpitala taki rożek jest często używany?
  8. Dzień dobry! No ja to dzisiaj, wstyd przyznać, ale przespałam pół dnia jak nie więcej... Kosmos. Obudziłam się po 10, byłam na chodzie ze 2-3 godziny i od tej pory do 17:45 spałam jak zabita. Nie wiem, czy to te moje hormony tak na mnie działają - bardzo możliwe, bo jak na początku brałam, to też ciągle spałam... Brzuszek zachowuje sie różnie, raz lepiej raz gorzej. Zdaje się, że miałam zadzwonić dzisiaj do pana doktora, żeby złożyć relację jak się czuję, trudno trochę już późno, zadzwonię w środę, bo jutro chyba nie przyjmuje... Weekend był bardzo fajny, bo mój M był z nami... Na szczęście przyjeżdża znowu za dwa tygodnie. Teoretycznie żeby nas stąd zabrać, praktycznie mam nadzieję, że też... Brutta - prześmieszne historie Ci się zdarzają. Życzę Ci, żeby to łóżeczko wreszcie do Was trafiło he he. Do mnie dzisiaj mama zadzwoniła i mówi, że paczka do nich przyszła - a w środku śpioszki i kaftaniki dla małego człowieka rozmiar 56 ;). Dopiero po chwili rozmowy przypomniałam sobie, ze rzeczywiście coś takiego zamawiałam. Tyle że miało przyjść do pracy M, żeby nikt nie musiał się fatygować i chodzić na pocztę, ale cóż. Dzięki tej drobnej pomyłce ubranka, uprane i uprasowane, czekają na przyjście mojego synka na świat ;). Dostały się przypadkiem w bardzo dobre ręce hi hi. Pozdrawiam tymczasem, dziewczęta piszcie, co u Was, buziaki K.
  9. Hej! 1. Myszka - bez wymigiwania się proszę - napisz chociaż kilka słów co u Ciebie i Dawidka 2. Znalazłam na jakimś innym forum wskaźniki masy ciała dzieciaczków w poszczególnych tygodniach ciązy - wklejam wraz z objaśnieniami: \'Dziewczyny, może Wam się przyda - waga płodu w centylach w poszczególnych tygodniach ciąży (ze strony Mediweb). Zrobiłam od 22 tc, ale jeśli któraś chce wcześniejszą wagę, to niech napisze, spojrzę. Dla dziewczyn, które nie mają jeszcze dzieci i doświadczenia w siatkach centylowych - 10 centyl oznacza, że 10% dzieci waży tyle samo lub mniej, 50 centyl, że 50% dzieci waży tyle samo lub mniej, a 90 centyl, że 90% dzieci waży tyle samo lub mniej. A więc 10 centyl to chudziaczek, 50 centyl to absolutny średniak, a 90 centyl to duże dziecko. Mozna w sumie założyć, że jeśli na usg w 2 tygodniu dziecko było na 90 centylu, to podczas dalszych również będzie wysoko - można sobie oszacować mniej więcej wagę w następnych tygodniach. To oczywiście taka bardziej zabawa, a nie wytyczne...Smile 22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl) 23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl) 24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl) 25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl) 26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl) 27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl) 28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl) 29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl) 30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl) 31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl) 32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl) 33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl) 34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl) 35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl) 36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl) 37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl) 38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl) 39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl) 40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
  10. aha, jeszcze o wadze nie napisałam. Zgodnie z wagą mojego gina od początku ciąży przybyło mi 9 kg (a 11 mam do wagi, jaką uważam za swoją normę). Tak więc w ciągu ostatniego miesiąca przybyło mi 3 kg!!! Dziś jest 27 tygodni i 5 dni = 28 tydzień. Synek jak napisałam waży 970 gr, więc nie tak dużo. Ale gdzieś wyczytałam, że w tym okresie rozbieżności wagowe dzieci mogą być duże. Wg takich internetowych kalkulatorów moje maleństwo powinno ważyć niby 1100 gr, ale to jest jakieś uśrednienie, więc się nie przejmuję. Zresztą nie zależy mi żeby moje dzieciątko było bardzo duże, bo takie trudno urodzić, najważniejsze, żeby urodziło się o czasie, zdrowe i silne.
  11. Słonko, nie przejmuj się! Wstydzić to się powinna ta baba wstrętna, a nie Ty! Bynajmniej nie rezygnuj z tego sklepu, niby z jakiej racji? Żeby to babsko miało satysfakcję? Jeszcze tego brakowało! Pozdrawiam K PS. Mój M przyjeżdża do mnie już dziś :)! Zupełnie przypadkiem jakoś tak się to zbiegło z tym moim gorszym samopoczuciem - przyjedzie idealnie w momencie, kiedy przyda mi się jego pomoc - zakupy, itd, no i wsparcie i ... to, że będzie blisko. Bo już się za nim stęskniłam, a mały też na pewno się ucieszy, że tatuś jest i sobie trochę porozmawiają ,jak ojciec z synem ;). W końcu jego głos też musi się nauczyć rozpoznawać, żeby działał na niego uspokajająco po urodzeniu.
  12. Hej! A ja od jutra znowu na zwolnieniu - do 11 lipca. Lekarz kazał mi odpoczywać i znowu brać progesteron. Mój synek waży ok 970 gram, za malutki jeszcze jest, żeby się urodzić, więc trzeba zrobić wszystko żeby do tego nie dopuścić. A te moje bóle, twardnienie brzucha, to jak nic skurcze. Zresztą na badaniu stwierdził, że mam brzuch (=macicę) bardziej napięty i twardy niż zwykle, no i że dzidziuś jest nieco niżej niż wcześniej , naciska na \'dół\', a to może przyspieszyć poród, więc tym bardziej odpoczynek jest wskazany. Podróże też na razie odpadają, ciekawe jak to będzie z tym moim planowanym powrotem do Polski... Pozdrawiam tymczasem - i gratuluję Pani Magister, K.
  13. Kamilla, no to niezłą Ci niespodziankę sprawiła ta Twoja córunia :)! Gratulacje! U mnie teoretycznie nie było żadnych wątpliwości do tej pory - wszyscy mówili, że ewidentnie chłopak, więc chyba już nie zmieni płci, co ;)? To by dopiero było... Ja do niego cały czas mówię \'synku, syneczku\', no i już się przyzwyczailiśmy do myśli, że chłopiec będzie... Choć na początku w sumie wydawało nam się, że wolelibyśmy dziewczynkę... teraz trudno by się było przestawić...
  14. Hej, dziewczęta! Widzę, że tu dzisiaj pustki. Pewnie macie piękną pogodę i nikomu się nie chce siedzieć przed komputerem... Ja dzisiaj nie poszłam do pracy, bo coś się trochę dziwnie czuję. Mam takie bóle jak przed okresem, więc na wszelki wypadek zostałam w domu i odpoczywam, tj. poleguję. No i zaaplikowałam sobie nospę i magnez na wszelki wypadek. Zostały już niecałe 3 miesiące, nie wiem co bym zrobiła, jak by mojemu synkowi stało się coś złego, wolę dmuchać na zimne. Jutro o 17:30 mam wizytę u gina, taką wcześniej planowaną, więc mnie sobie dokładnie obejrzy. Synek cały czas bardzo aktywny, więc u niego chyba wszystko dobrze. Zresztą dzisiaj mu nawet dziękowałam za te jego kopniaczki, to tak troszkę jak by mnie pocieszał i mówił - mamusiu, nie martw się, u mnie wszystko w porządku. Ewunieńka trzymam kciuki podwójnie! Mamo Huberta - zdrówka życzę, niech sobie to Twoje przeziębienie idzie gdzie pieprz rośnie! A Myszka to się coś nie odzywa, mam nadzieję, że u niej wszystko dobrze... Pozdrowienia dla wszystkich mamuś i pociech - mam nadzieję, że wczoraj złożyłyście życzenia tatusiom z okazji dnia ojca - mój to tak się ucieszył, że nie wiem :), K.
  15. Ojej, mój synek ostatnio to tak się uaktywnił, że kosmos. Czy na tym etapie można już wykryć ADHD ;)? Żartuję oczywiście - lepiej jak się rusza intensywnie, niż jak bym się miała martwić, że za mało się rusza... A w Brukseli wreszcie ładna pogoda. Tj w weekend też było spoko, nie narzekam. Tylko powietrze było takie ciężkie, że aż trudno było oddychać. Podobno w Polsce upały - mam nadzieję, dziewczęta, że dobrze je znosicie... W niedzielę byłam na tutejszym wybrzeżu, na plaży, ale gdzie jej do naszych polskich plaż... Nie umywa się. No ale trzeba było zobaczyć na własne oczy, żeby wiedzieć. Pozdrawiam tymczasem K.
  16. Dzień dobry, dziewczęta! Coś tu cicho... Ja dzisiaj rano weszłam na wagę, co prawda po śniadaniu i w ubraniu, ale... 10 kg do przodu :(. W środę idę do lekarza, ciekawe co wskaże jego waga - od początku byłam na niej ważona, więc w sumie jej wskazania uważam za najbardziej miarodajne. Miesiąc temu, jak się u niego ważyłam to było zdaje się 6 na plusie. 4 kg przez ostatni miesiąc? Masakra, ale mam cichą nadzieję, ze ta jego waga wskaża przynajmniej z kg- 2 mniej ;). Zawsze coś. A moje kochanie już mnie namawia na drugie dzieciątko... Powiedziałam mu, żebyśmy może na razie skupili się na pierwszym. Oczywiście rodzeństwo jest w planach, ale na razie myślę sobie, że dobrze byłoby najpierw dojść do stanu sprzed ciąży zanim zajdę w drugą, bo obawiam się, ze inaczej nigdy nie będę już wyglądać jak przedtem... Muszę choć przez krótki okres poczuć się znowu szczupła, piękna i atrakcyjna ;) - i bez cellulitu tego wstrętnego!!! To tyle chwilowo z moich wynurzeń Pozdrawiam K. P.S. Teściowa zgłosiła chęć zasponsorowania wózka, więc jestem happy - nie będziemy musieli jakoś bardzo się z tym ograniczać :)
  17. El! To biust może jeszcze urosnąć PO urodzeniu? No nie, mi już taki wystarczy, całkiem mi się podoba ;)
  18. Dziewczęta! A czy Wy też tak macie, że się porządnie wyspać nie możecie? Ja bym spała i spała. Teraz zresztą też ziewam nad klawiaturą ;) Pozdr K.
  19. Dzień dobry! Postanowiłam jeszcze podrążyć temat koszuli do porodu - karmienia - pytanie zwłaszcza do doświadczonych mam - jak opcja jest bardziej praktyczna : - koszula z kopertowym dekoltem, jak np. taka : http://allegro.pl/item382150599_l_koszula_nocna_do_karmienia_ciazowa_do_porodu.html - rozpinana u góry, jak np. taka: http://allegro.pl/item382154888_m_koszula_nocna_do_karmienia_ciazowa_do_porodu.html - ewentualnie z nieco dłuższym rozpięciem, np. taka: http://allegro.pl/item381955506_koszula_do_karmienia_i_porodu_m_super_jakosc_.html - z takim odchylanym karczkiem (może bardziej \'dyskretna\'): http://allegro.pl/item379300040__ab_nowa_piekna_koszula_nocna_do_karmienia_38.html - czy też z pionowymi rozcięciami ukrytymi pod plisami, kontrafałdą, np,. : http://allegro.pl/item384587461_vienetta_secret_koszulka_ciazowa_z_bocianem_l.html (niestety nie mogę znaleźć zdjęcia gdzie rozcięcia są pokazane) Nie wiem czy linki będą działać - jeśli nie, trzeba skopiować, wkleić w pole adresowe i wyciąć ewentualne spacje, które często na kafeterii \'same\' się robią Pozdr K.
  20. Dziewczęta - a jaką koszulę powinno się mieć do porodu? Gdzieś chyba czytałam, że rozpinaną - na całej długości? Szukałam takiej na allegro, ale jakoś nic nie znalazłam. Czy może rozglądałyście się już za taką? Pozdr K.
  21. Agusia - ja obecnie jestem w 27 tyg., a dokładnie 26 tyg. i 5 dni, za tydzień w środę , czyli 28 tydz. - dokł. 27 tyg. i 4 dni mam wizytę u gina, to powiem. W takich internetowych kalendarzach piszą, że moje dzieciątko powinno teraz mierzyć ok. 34 cm i ważyć ok 1 kg. Może inne dziewczyny podrzucą dane swoich dzieciątek, żebyś miałą rozeznanie. Pozdr K.
  22. Hello! Tak jak niedawno twierdziłam, że chcę już urodzić, tak dzisiaj się przestraszyłam, że mogę urodzić w najbliższym czasie (jakoś się tak dziwnie czułam przez chwilę dzisiaj) i co ja wtedy zrobię, tutaj w Belgii nie mam nawet jednego ubranka dla mojego maleństwa, ani żadnych innych rzeczy, kompletnie nic... Tak więc postanowiłam wszystko po trochu kupować - tj już zaczęłam na allegro - pierwsze ubranka w rozm. 56 i 62, moja mama zakupiła dla mnie trochę pieluch tetrowych, dzisiaj kupiłam kocyk i ręcznik z kapturkiem na allegro... Oczywiście to wszystko będzie czekać na mnie w Polsce. A jak wrócę do Polski, w połowie lipca, koniecznie muszę wybrać wózek i łóżeczko - i może nawet kupić, a jeśli nie, to przynajmniej mój M będzie wiedział co ma kupićw razie jak by co... No i chyba trzeba by zacząć też kupować rzeczy dla mnie - przygotować torbę na porodówkę - kupić koszulę nocną rozpinaną i inne takie. Bo tak w sumie to przecież nie wiadomo, może się zdarzyć i tak, że urodzę miesiąc czy półtora przed terminem... Wiem, może zaczynam trochę panikować, ale chyba będę czuła się pewniej jak to wszystko już będę miała przygotowane... Pozdrawiam tymczasem K.
  23. Nie wiem, jak Wy, ale ja chcę, żeby już był wrzesień i żebym mogła wreszcie urodzić! Czuję się duża, ciężka i niezgrabna, no i plecy mnie dzisiaj okropnie bolą, stąd pewnie moje rozgoryczenie... No i do tego jestem zmęczona - a dzisiaj przecież dopiero poniedziałek!!! Oczywiście chcę żeby dzidziuś sobie posiedział u mnie w brzuszku aż wszystkie organy dobrze mu sięrozwiną etc., ale 9 miesięcy to zdecydowanie za długo. Jak na mój gust ciąża powinna trwać tak 6-7 miesięcy. Przed chwilą taka okropna baba mówiła mi, jaki to piękny okres - ciąża. Rzeczywiście piękny, tylko dlaczego to musi trwać tak długo, ja już mam trochę dość tego wiecznego czekania...
  24. Dzień dobry o poranku! Majka - co do cellulitu, to niestety, u mnie tragedia :(. Zarzuciłam jakiś czas temu smarowanie roll-onem Garniera, nie byłam pewna, czy nie zaszkodzi maleństwu... No i czy by pomógł też pewności nie mam. Obawiam się, że to będzie jeden z tematów poporodowych - opieka nad maleństwem, walka ze zbędnymi kilogramami, no i... tym paskudnym cellulitem. Któraś z dziewcząt pisała tu kiedyś, że ćwiczenia na stepie na to pomagają - zobaczymy jak to będzie.
  25. Brutta! Nie przejmuj się kompletnie tym, że Twoje maleństwo jeszcze się nie obróciło. Rozmawiałam niedawno z koleżanką z pracy - jej synkowi nie spieszyło się na ten świat, bardzo długo nie chciał się obrócić, to lekarz zalecił, żeby pojeździć samochodem po nierównym terenie ( = bruku) , no więc ona się zastosowała, no i metoda była tak skuteczna, że nie tylko synek się obrócił , ale i poród nieco się przyspieszył (tydzień?dwa?). Więc jeśli nic innego nie pomoże to możesz (pod sam koniec !!!) wypróbować taki \'domowy\' ;) sposób. Evi! Patrzę z zazdrością jak tak siedzisz w tym 31 tyg. z nogą założoną na nogę... Ja już tak nie siadam, bo okropnie mi wtedy niewygodnie. Inna sprawa, że ja mam brzuszek tak raczej nisko, ale i tak uważam, że ja teraz = 26 tyg. i 1 dc (= 27 tydzień ciąży), mam porównywalny, a nawet wydaje mi się że większy brzuszek od Ciebie . Zresztą czuję się już nieco ciężkawa, mimo że mi przybyło znacznie mniej kilogramów. No i jak kucam, a potem trzeba wstać, albo coś podnoszę z ziemi, etc., to czuję, że moja sprawność gdzieś sobie poszła... Oki, kończę, bo muszę jeszcze parę rachunków zapłacić, w sumie to po to tylko usiadłam przed kompem, ale tak jakoś mnie zaciągnęło na kafe ;). Pozdrawiam i dobrej nocki życzę :)!
×