![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/K_member_5164655.png)
kasinska28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasinska28
-
A dla Izabelci a propos bucików - w prawie każdym centrum handlowym jest sklep z sieci 'Bartek' - ja tam kupuję buciki, zimowe kosztują pewnie ok 150zł (ale są nieprzemakalne), ja na razie kupiłam takie na jesień, nieocieplane, ale ocieplane też są. A może trafisz już na wyprzedaże...
-
Myszko - Teraz to pewnie trochę późno na rady, ale u nas w nocy dobrze działał Viburcol - takie czopki, które oprócz działania przeciwgorączkowego i przeciwbólowego dodatkowo mają działanie uspokajające.
-
CZERWIEC 2010 - bo teraz nam się uda !!!
kasinska28 odpisał PanienkaMakowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A co tu takie pustki? No niestety pizza mi nie pomogła, raczej wręcz przeciwnie... Zaraz zastosuję miętę, może będzie choć troszkę lepiej... -
Myszka, a czy czasem nie wyrzynają mu się jakieś ząbki?
-
Hej! Karro - na te zakupy polecam jakiś nieduży plecak. Ja nie mam jeszcze brzuszka, tj. mam taki mikro, coś mi się tam zaokrągla ;) (tłuszczyk zbieram, jak sądzę ;) ), ale jak mam Mateuszka na jednym ręku (też nie mamy windy), a w drugiej ciężką torbę, to już jest to dla mnie za ciężko i niewygodnie - plecak zdecydowanie lepszy... Ja się czuję dobrze, poza tym że czasem taka słabowita, trochę jak pijana, no i dość często jest mi niedobrze, a wczoraj sobie zwymiotowałam i to tak nie wiadomo skąd - tj. nie było bezpośrednio żadnego czynnika sprawczego, żadnego drażniącego zapachu, itp. Dziś jedziemy do Krakowa a potem od razu do Piwnicznej, więc niestety, Brutta, nie uda nam się spotkać a szkoda :(. Zwłaszcza, że mój M będzie jutro na tych swoich konferencjach, więc mogłybyśmy sobie razem pospacerować... A - Myszka - współczuję. Zwłaszcza, że zdaje się robiłaś dla swojego pracodawcy jakieś prace zlecone na wychowawczym i chyba wiedział, że Ci zależy na tej pracy. Mógł chwilkę poczekać na ten żłobek... W ogóle uważam, że to świństwo, jak pracodawcy postępują z matkami małych dzieci. Ja jak bym chciała wrócić do swojej pracy, to już mnie poinformowano, że nie do swojego działu. Może popytaj u siebie, czy nie znalazłoby się dla Ciebie inne stanowisko, skoro małego możesz już oddać do żłobka? Mateuszek niestety ciągle się smarcze i pokasłuje, mi przeszło ze 2-3 dni temu. Trochę się martwię, żeby się na tym wyjeździe nie dorobił gorszego choróbska... Ok, lecę coś spakować, choć nienawidzę tego, zwłaszcza z małym - wychodzą jakieś tony rzeczy do wzięcia, ja je skrzętnie pakuję w reklamówki żeby się łatwiej w bagażniku zmieściły, ale na koniec jak czekają na mojego M, żeby je zaniósł do samochodu to wygląda to strasznie, trochę jak majątek bezdomnego ;).
-
Pomaga, pomaga, na całe szczęście :), inaczej biedne dziecko, nie wiem kto by mu te pieluchy zmieniał...
-
a mateuszkowi rośnie już trzecia czwórka :)!
-
sorki - posty wyżej też jest ode mnie, po prostu na innym forum uaktualniłam sobie wiek w nicku ;)
-
Hej! Dziewczyny - znacie może jakiś fajny hotel w Krakowie? Nie musi być super tani, ale żeby był sympatyczny, czysty, dobrze położony i w miarę cichy. Mój M wybiera się służbowo (jakaś konferencja), a my na doczepkę ;), potem jedziemy do Piwnicznej na kilka dni. P.S. Czy ulubionym słowem Waszych dzieci też ostatnio stało się 'NIE'? Jak na razie nie jestem do końca przekonana, czy Mateusz je rozumie (tj. jak ja mu zabraniam to chyba tak ,ale sam używa raczej przypadkowo), ale mówi 'nie' nader często...
-
hej! Byłam dziś na USG - ciąża potwierdzona, moje drugie maleństwo to naprawdę maleństwo - ma 3,5 mm. Serduszko bije :). Termin na 10.06. Pozdr K.
-
Hej! Dziękujemy za wszystkie gratulacje i miłe słowa :)! Swoją drogą jak bym była bardziej zdecydowana w wyborze pierścionka, to dostałabym go już jakieś... pół roku temu he he. Dlatego tym razem jak się pojawił temat bardzo szybko dokonałam wyboru ;). Pierwsza wizyta i mam nadzieję USG już pojutrze - trzymajcie kciuki! Karro - super, że u Twojej dzidzi wszystko ok, ale że jeszcze nie było widać płci... to chyba znaczy, że większe prawdopodobieństwo dziewczynki, co ;)? Ja dostałam strasznego apetytu i obawiam się, czy aby ta ciąża nie skończy się tragicznie dla mojej figury ;). A z dwójką dzieci już nie będzie tak łatwo latać na fitness... Poza tym stałam się bardziej wrażliwa na wszelkie zapachy, od niektórych niestety robi mi się niedobrze. Chociaż ponieważ u lekarza jeszcze nie byłam czasem się zastanawiam, czy sobie czegoś nie wymyślam... A teraz zaczęłam się zastanawiać nad 1001 rzeczy jak to będzie z dwójeczką - kwestie techniczne typu kąpiel, kładzenie spać, spacery, itd. i z wrażenia nie mogę spać he he. A - Mateusz ma właśnie trzydniówkę, tj. kończy mu się, bo dzisiaj wyskoczyła wysypka i odetchnęłam z ulgą, że to to. Bo od 3 dni była b. wysoka gorączka (ponad 39 st), marudzenie, a w nocy to w ogóle masakra, już nie wiedziałam jak mu pomóc, co chwila budził się z płaczem. Dziś na razie śpi spokojnie i oby tak dalej tfu tfu. Dodatkowo przebiła mu się kolejna czwórka. A, przy okazji - nie wiem, czy u Was to też tak działa, ale myślę, że tak - my wezwaliśmy lekarza w niedzielę, żeby przyjechał do domu. NFZ ma podpisaną umowę z Falckiem na takie wizyty. Więc są bezpłatne. Zapytali nas do której przychodni należymy i nie było problemu. To informacja m.in. dla Myszki - ostatnio Dawidek też gorączkował. Przyjeżdżają niby w c. 3 h, u nas to trwało troszkę dłużej. Tak w ogóle to chcieliśmy wezwać z LIMu wizytę domową płatną, ale już nie mieli miejsc!!! Ok, kończę, Dobrej nocy dziewczynki, pozdrawiam K
-
Hej! Widzę, że forum troszkę ruszyło, super :)! Witam szczególnie dziewczyny, które już dawno się nie odzywały! Szkoda, że Mamani się już u nas nie pojawia, ale przy dwójce takich malutków wyobrażam sobie ile ma roboty... I mnie to wkrótce czeka ;). Karro - a tak z ciekawości - kiedy w tej drugiej ciąży zaczęło być widać, że będzie drugie dzieciątko? Podobno w drugiej ciąży szybciej widać brzuszek. Do gina wybieramy się15.10, ostatnią miesiączkę miałam 1.09, mam nadzieję, że nie idę za wcześnie - bardzo chciałabym już zobaczyć bijące serduszko na USG, ale chyba już powinno je być widać, prawda? Poza tym od wczoraj jesteśmy zaręczeni z moim M ;) - he he ależ on się spieszył chłopak, zdążył przy drugim dzieciątku ;), muszę mojemu synkowi przykazać, żeby za bardzo nie wzorował się w tym względzie na tatusiu... aha, to jeszcze na razie 'tajemnica' he he, tj. moi rodzice jeszcze nie wiedzą, chcemy ich poinformować osobiście, a najlepiej jak by moja mama wypatrzyła pierścionek na moim palcu, co zapewne nastąpi, w to nie wątpię ;). Stąd te moje pytania o widoczność brzuszka w drugiej ciąży (o której swoją drogą moi rodzice też jeszcze nie wiedzą - Wy dziewczyny byłyście zaraz następne po moim od wczoraj narzeczonym ;) ) - zastanawiamy się kiedy zorganizować ślub. Dochodzi kwestia finansowa - remont mieszkania nieźle uderzy nas po kieszeni... Z tego względu lepiej by było poczekać. A z innych im szybciej tym lepiej - zanim stracę talię najlepiej he he. A, Mateunio zaczyna sam chodzić!!! Tj przechodzi tak po kilka kroków, a czasem nawet dość duże odległości (dzisiaj np. ok.3-4 metry), jak akurat mu się zachce, nie jest to tak, że teraz już tylko sam tupta. Ale coraz częściej i chętniej. Pozdrawiam wszystkie mamusie i maleństwa !!!
-
CZERWIEC 2010 - bo teraz nam się uda !!!
kasinska28 odpisał PanienkaMakowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
poszukajcie tutaj: http://babystrology.com/tickers A tak wygląda moja dzidzia ;) : http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=kasinska&year=2010&month=6&day=8&babycount=1 Pozdrawiam -
Hej! Myszka - co powiedział lekarz? No i czy gorączka wciąż się utrzymuje? Oczywiście, że chcielibyśmy dziewczynkę 'do kompletu', a co nam wyszło to tylko Pan Bóg wie he he. Chłopiec też fajny, tyle że pewnie będą się lać, jak to chłopcy. No i marzy mi się kupić wreszcie coś w różu ;). Na razie czuję się super i oby tak zostało, bo pierwszą ciążę poroniłam na samym początku, a z Mateuszkiem też krwawienia zaczęły się bardzo wcześnie. Dlatego czekam teraz i myślę, że jak w ciągu najbliższego tygodnia- dwóch nic złego nie będzie się działo, to może będzie ok. Pozdrawiam tymczasem K. P.S. Onyx - jeśli chodzi o odzwyczajanie dziecka od zasypiania na noc przy piersi, to jeśli mały nie zaakceptuje butelki od Ciebie, najlepiej zatrudnij do tego męża. Ja przez kilka dni musiałam się chować (zamykałam się w innym pokoju, łazience), a mój M usypiał Mateuszka. Przy czym usypiał oznacza, że dawał mleczko, a potem mały się wiercił dopóty dopóki nie zasnął. Potrwało to kilka dni i potem już sama usypiałam małego. Powodzenia!
-
hej! Ja krótko, bo zabroniłam Mateuszkowi ruszać komputera i jest rozpacz... Są dwie różowe kreski na teście :) !!! Trzymajcie kciuki, K.
-
hej! Ja też uzupełnię tabelkę, bo byliśmy u pani doktor na roczek i jakoś do tej pory nie uaktualniłam danych: Izabelcia78.....Sophia.....23.08.08 (9 mies.)....8700 (2700).......71cm Koug.........Emilka.........23.08.08 (9 mies.)....9300 (3245) .......??cm asiek24........Mateusz....31.08.08(12tyg)....6200(3000 ).........59cm karro...............Max..............01/09..(6m).....806 0 (2790)..67cm MaMani......Kornelek........02.09..............7700(3770 ) .....68cm onyx1....Maksymilian Mikołaj....02/09 (9,5mies)...9300(2980)....74cm Słonko_26 ......Lenka ..........02/09.........7500(3440).....69cm magia_......Nicole-Julia.......04/09........8700(3880).. .....70cm kasinska28......Mateusz......05/09 (1 rok)........9400(2750)....76cm el79.............Arianna........06/09(31 tyg).....7090(3230).......65 cm mamahuberta.....Oliwia.........09/09(6m)...6720(3050)... ..66cm majka28.....Amelia........10.09 ........5200 (2920)......62cm ewwa33...... Piotr Paweł ......10.09.............. 6100.............63cm ewunienka24.....Amira........11.09(7,5mies.)...8850(3340 ).......72cm Dafodilek........Karolek........12.09(9,5 mies)...8750(3400)........80cm agusiamartusia........Marta......12.09.......ok.8000(335 0).......ok.70cm kate562..........Marta.........13.09(16tyg).......7100(3 720)......66cm myszka5.........Dawid........14/09 (1 rok).....11440(4100 )....78cm eMKa31..........Hania.........14/09 (18 tyg)....5470 (3450).....ok.63 cm ewelinkas.......Jakub...........14/09..(18tyg).....8380( 3160). .....69cm Brudzia..........Paweł.......16/09(24 tydz).....10050(4750 ).....71cm aga klee.........Jakub..........16/09 ..............6700 (3170)......69 cm eryka......Blanka Roksana......18/09..............6990 (3920)......68cm sandra27.....Damian Daniel.....18/09..............5625(3900)......56cm MamaNiny.....Nina Anna......19/09(7 mies)......8500..3760).......76cm birka87......Wiktoria Anna.....23/09(9 mies).....7360(3090)......74cm renika..........Bartłomiej.........29/9....7m........815 0(3500)......74cm Born2Love..........Tim.........30/09......4m5d.....8460( 4160).....66cm magdae.....CYRYL ANTONI.....30.09(7TYG)......5240(3500).......? brutta.......Francesco Jan.....06/10(7,5mc)....9500(3500).........71cm oleniga.....Mikołaj,Marcin.....08/10....(37tyg)...10.12( 4360)......?cm
-
hej! Dajecie może dzieciom na śniadanie jakieś płatki zbożowe? A jeśli tak to jak je przygotowujecie? (my wciąż na mleku modyfikowanym). Mam nadzieję, że weekend minął Wam przyjemnie, ja ciężko główkuję jak urządzić nowe mieszkanie, a zwłaszcza kuchnię, w której chcemy m.in. zmieścić stół i jeść przy nim posiłki, i to niestety komplikuje sprawę :(. Nic to, idę myśleć dalej ;). A poza tym chcę się wziąć za prawo jazdy, bo nie mam, choć kurs zrobiłam jakiś czas temu... Pozdrowienia K.
-
A u nas przebiła się lewa górna czwórka, choć żadnej trójki jeszcze nie ma - mówię Wam, ale się zdziwiłam.
-
Hej! Najserdeczniejsze życzenia dla wszystkich małych jubilatów - niech żyją sto lat i uśmiech z ich buziek niech nie schodzi :)! Gratulacje dla Dawidka i innych dzieciaczków (zdaje się Wiki Birki również, kto więcej niestety nie pamiętam, przepraszam), które już opanowały trudną sztukę chodzenia! Mateuszek chodzi już co najmniej od 3 miesięcy, tyle że oczywiście za rączkę. Czasem to on pędzi jak pershing a ja ciągnięta za rękę ledwie za nim nadążam, ale mimo to nie chce się puścić i już i co mu zrobisz. Od dłuższego czasu słyszę, że lada chwila będzie sam chodził i guzik, jak nie chce, tak nie chce. Ale moment ten musi kiedyś nastąpić, więc postanowiłam olać sprawę i spokojnie czekać na rozwój wypadków ;). Czasem go troszkę oszukujemy - z rąk babci do mnie przejdzie bez problemu te 3-4 kroki, tyle że jest to jednorazowa akcja, potem już wie, że ktoś go tutaj próbuje zrobić w balona ;). Pozdrówki K.
-
Onyx! U nas też często są protesty i czasem tylko się obejrzę a już co najmniej jeden bucik zdjęty, a jak bucik to często też i skarpetka, a no i czapka też... Co z tym zrobić? Chyba trzeba ignorować te protesty. Gdybym ich słuchała, to mały chodziłby w ogóle najlepiej całkiem goły i obowiązkowo bez pampersa... Mój Mateunio ostatnio w ogóle jest protestantem w kwestiach różnych - przy wkładaniu do krzesełka do karmienia, do wózka, zapinaniu w foteliku samochodowym, etc.
-
Aha, najserdeczniejsze życzenia dla: Maksia karro, Kornelka, Lenki, Maksia Onyx, Nicole oraz Aruni - dorwałam się do tabelki więc wreszcie mogę wymienić nasze pierwszoroczniaki z imienia :) Dużo zdrówka i radości dla maluchów i MAM - bo pamiętajcie kochane, że to też nasze święto :).
-
ha ha ha No więc zrobiłam tak : jakoś (z trudem) upchałam te maliny w lodówce, żeby się jednak muszki owocówki nimi nie pożywiały i też sobie poszłam spać, a co, stwierdziłam, że ja też w dupie to mam ;). A soczek zrobiliśmy razem dzień później, tj. wczoraj wieczorem :). Tak więc i wilk syty i owca cała a muszki owocówki wciąż głodne ;). Serdecznie dziękujemy za życzenia, rzeczywiście szkoda, że nie można się tak zebrać za przeproszeniem 'do kupy' i urządzić kinderbalu forumowego, najlepiej na powietrzu przy ładnej pogodzie :). Zobaczyć na raz w jednym miejscu tyle berbeci w tak podobnym wieku to dopiero byłaby atrakcja ha ha, pewnie nawet można by znaleźć jakiegoś sponsora, bo takie wydarzenie nie mogłoby przejść nie zauważone. Pozdrawiamy serdecznie
-
Hej! Gubię się już w naszych pierwszych urodzinkach - wszystkiego najlepszego dla maluszków z początku września! My urodzinki obchodzimy jutro. Wściekła jestem na mojego M. Poszedł sobie spać najzwyczajniej w świecie, choć mieliśmy razem przerabiać maliny na soczek itp. W dodatku to był jego pomysł.Mogą się zmarnować, a on w dupie to ma, poszedł spać i tyle. SZczerze mówiąc mam ochotę je zostawić na pastwę muszek owocówek bo wkurza mnie to, że on nigdy o takie rzeczy nie dba. Niech się zmarnują, a pieniądze pójdą w błoto... Mówi się czasem, że ktoś się zachowuje jak baba. Bzdura. To faceci są mięczakami i nie mają za grosz poczucia obowiązku. Wrrr
-
Hej! Ja krótko, bo mały szaleje na krzesełku za moimi plecami. Wow! Ależ nam się ciąże znowu posypały na forum! Super :)!!! My byliśmy w weekend w Zakopanem, było super, tyle że teraz mały jest chory, brzydko kaszle, dziś po południu idziemy do lekarza. Urodziny najchętniej w sobotę, bo tak wypadają ,ale jak by były w tygodniu, to przełożyłabym na weekend na pewno. Pozdrawiam tymczasem K.
-
Hej! Przepraszam, że dopiero teraz - ale za to z całego serca : sto lat dla naszych pierwszych jubilatek Zosi i Emilki :)! Trzeba by pewnie wydrukować sobie teraz tabelkę, bo za chwilę posypią się te pierwsze urodzinki oj posypią :). Ja ostatnio zauważyłam jak bardzo wydłużył się mój MAtteo, teraz już ciężko wziąć go na ręce w takiej pozycji jak do karmienia piersią, główka już tak ładnie nie mieści się w zgięciu łokcia, długie nogi gdzieś tam wiszą. Dziś próbowałam zawiązać go w chuście do noszenia, na moich plecach, i wszystko super tyle że jakoś za nisko to zrobiłam, a on w czasie tych moich manewrów... zasnął mi na plecach, no i główka leciała mu strasznie na bok jak się prostowałam, jak by było wyżej miałby ją o co oprzeć.Żal mi się go zrobiło, rozplątałam chustę i położyłam malutkiego spać do łóżeczka. Któraś z Was nosi czasem dziecko w chuście? A jeśli tak to w jakiej pozycji? Mamo HiO - mam pytanie. A w dzień mała też pije wodę? Ja próbowałam dawać w nocy wodę do picia, ale jest protest. Może dlatego, że w dzień głównie rozcieńczane soczki, czyli słodkie. Aha, tę wodę/soczek na razie daję na przemian z mlekiem, tj mleko przed snem i w sumie raz w środku nocy, a pomiędzy jeśli się obudzi coś innego do picia. Odkryłam też, że nie zawsze chodzi o picie, czasem o przytulenie, wzięcie na ręce. I tak się zastanawiam, bo mam już dość nocnego wstawania, czy jak bym go przetrzymała i nie brała na ręce, to by się odzwyczaił? Cycek odstawiony. Najtrudniej było z karmieniem przed snem, ale z pomocą mojego M się udało. Od jakichś dwóch dni nie ma już ostatniego karmienia, które zostawiłam, takiego porannego, żeby młody dłużej pospał. O dziwo od kiedy nie ma cycka mleko sztuczne smakuje i wypija całkiem spore porcje, odpowiednie do wieku. ale tylko wieczorem właśnie i w nocy, w dzień nie chce. Ok, dość tych moich wynurzeń pozdrawiam tymczasem K.