Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kieszonka w kratkę

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kieszonka w kratkę

  1. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Cześć :) :) :) Cos u nas pustawo na kanapie :( SZkoda troszeczkę, ale to nic, w ten listopadowy wieczór postanowiłam posiedziec sama w domu, nigdzie nie ide i nikt do mnie nie przychodzi... To celowe rozwiazanie, czasem trzeba pomieszkac... Nie pamiętam kiedy było tak ostatni raz. :) :) Widzę, że nasza kanapa coraz częściej stoi pusta.....:( Szkoda ....wielka szkoda. Gosiu co tam u Ciebie, wiedzę ze sytuacja sie poprawiła . Cieszę sie bardzo... Agus a co u Ciebie?? jak tam nowa praca, proszę znajdz czas by choć na chwilę wpaść na kanapę.... U mnie jest wszytsko ok, czyli bez zmian..:) Jedna rzecz mnie matrwi to moj były, ktory chyba chce do mnie wrocić.... kurcze ciagle mnie zaczepia, smsy, kartki na maila, telefony itp. Męczy mnie to ze on tak cierpi, a ja jestem przeciez taka szczesliwa.... Ale tak w ogole to i tak jest super super super Pa Kochani
  2. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Cześć Kochani Kathlin- nie piszę to prawda, ale odwiedzam nasz topik. Szczerze... głupio mi trochę pisać, bo u mnie wszystko ok. A na naszej kanapie troszeczkę przykrych zdarzeń ostatnio... Zyję z dnia na dzień, jestem po prostu szcześliwa... Trochę sie boje by nie zapeszyc, wiec mało piszę... Gosiu- nie łam sie proszę, jestes super laska (znamy sie nie od dziś). Rzadko zdarza sie osoba z takim poczuciem humoru jak ty, i wiem ze niedługo go odzyskasz. Ten facet pewno nie wie co stracił, kurcze nawet nie wiem jak Ciebie pocieszyc, bo dalej jestem w szoku... Sytuacja wręcz niepawdopodobna... Aguś- ciesze sie , że fajnie Ci w nowej pracy. Myslę, ze praca z facetami jest super. Ja wprawdzie pracuję w mieszanej grupie ale lubie pracowac z facetami, nie są przynajmniej małostkowi i złośliwi jak my kobiety czasem jestesmy... Praca na budowie, to juz brzemi interesująco :) Macan- pozdrowienia, wpadaj na kanapkę to znowu Ciebie za uszko potrzymam byś nie uciekł :) Trzymajcie sie , jestem z Wami cały czas.
  3. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Witam Gosiu ja jestem :)) Witam także innych. Dziś jadę na jeden dzien, ale jeszcze znalzałam czas by zajrzeć na naszą kanapę. Gosiu- jak tam uczucie sie rozwija??, napisz coś proszę. Kathlin- co tam u Ciebie??, myslę ze zbyt krytycznie do siebie podchodzisz. Nie znam Ciebie osobiście, ale chyba przesadzasz. Jestes miłą i ciepłą osobą. Nie jestm facetem , nie wiem jak oni Ciebie widzą, ale nie sądze byś ich prowokowała. To nie twoj charakter. Myśle zaś napewno, ze im sie podobasz. Jezeli nawet chodzi im o seks bez zobowiazań to i tak nie zrobiliby tego z kimś kto w ich mniemaniu jest nieatrakcyjny.:)) :)) Aha jak masz ochotę to przyślij mi zdjęcie na maila, ja odwdzięczę sie tym samym :) Aguś- ale masz rewolucję w sprawach zawodwych. Ja tez postawiłabym na stałą pracę. Gratuluję wyboru :)) A jak tam ten tajemniczy nieznajomy?? Psanderka, Daminum co tam u Was?? Macan- ja Ciebie cały czas trzyma a Ty nic się nie odzywasz. Nieładnie nieładnie.:)) Do zobaczyska.
  4. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Witam :) Aga- zatkało mnie :(, siadam z Tobą na naszej kanapie....opowiadaj...jak oczywiscie masz ochotę. Bez względu na to co i czy powiesz pamiętaj \"nie ma tego złego.....\" :)
  5. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Cześć Kochani :) Widzę, że nasza kanapa znowu pusta :(. Ale to nic ja posiedzę sobie :), i pogadam sama do siebie. Na specjalne zyczenie Agi powiem co u mnie. U mnie w zyciu dobrze a nawet bardzo dobrze. Nasz topik jest taki kochany, ze mozemy sobie wrócić do naszych myśli sprzed kilku miesięcy. Jak tak czasem robię, i wiem że dzis jestem inną osobą, niż jeszcze wiosną czy latem. Myślę ze w jakimś sensie po rozsataniu z byłym \"rozkwitłam\", lepiej wygladam (siłownia, basen, sauna od kilku miesięcy dają efekty). Przez to ze schudłam dobrze sie czuje we własnym ciele. Poza tym prowadzę bardzo urozmaicone życie towarzytskie, odnowiłam kontakty, poznałam wielu nowych ludzi, dalej pielęgnuję stare przyjaźnie...I dzieki temu mam czas zapełniony. Poza tym jeszcze angielski 2 razy w tygodniu. No i czas na pracę itp. Moze dla Was to normalna sprawa. Ale ja zawsze byłam tylko \"satelitą\" mojego byłego, wszystko jemu podporządkowałam, o mnie często dołował, jego ciagłe problemy mnie przygnębiały. Jednym słowem ten zwiazek na mnie żle wpływał. Teraz jestem wolna i szczęśliwa.:)) Poza tym tak przypadkowo trafiłam na MIŁOŚĆ, poznaliśmy sie w internecie :) Początkowo cos tam zdawkowo wymienilismy myśli, potem juz rozmawialismy coraz więcej i wiecej, doszło do tego ze po 5 godzin dziennie. W końcu postanowiliśmy sie spotkać ...:) Bardzo sie tego bałam, bo chciałam by ten fajny facet (z kontaktów na gg) okazał sie też fajny w realu. Spotkalismy sie pod fonatnną Neptuna na Starówce (pewno wiecie co to za fontanna taka z wizytówek Gdańska) na początku byłam z dystansem, a on w ciagu 3 minut powidział mi ze czuje ten dystans... Potem poszlismy na kawę, następnie on pokazał mi piękne miejsce na Staróce, którego nie znałam (było to dla mnie super odkrycie, bo znam tam kazdy kąt gdzyz mieszkam obok :)) Po pierwszym spotkaniu nie mogłam w nocy zasnac, myślałam ze fajny facet itp. Moze to ten mi przeznaczony itp... On i ja jestesmy totalnie inni, kazdy z innej bajki, mamy zypełnie inne zawody, inne uczelnie skonczylismy, jego srodowsko zawodowe to dla mnie nowść i moje dla niego tez. ZAs w innych kwestiach jestesmy bardzo i to bardzo zgodni. Zresztą widzę ze on sie zakochał, wreszcie ktos na mnie patrzy z miłością, mowi dobre rzeczy, troszczy sie... A ja juz zapomniałam jak to jest, myslałam ze nigdy juz mnie to nie spotka. Wiecie w oczach widać wszytsko..... Oboje lubimy przyrodę, odjechane miejsca, podobne ksiaźki, sztukę itp. Nawet imiona dla dzieci takie same nam sie podobają. Wiem ze jestem zakochana, ale jeszcze nie wiem co z tego bedzie. Ja jestem po bardzo długim zwiazku (11 lat) a on jeszcze nigdy nie był z nikim dłużej niz poł roku. :( Rozmawiamy o wszytskim szczerze, on wie rzeczy o jakich moj były nie ma pojęcia, co ciekawe w ogole nie mam kempacji z nim rozmawiac o tym. Chodzimy nawet razem do Kościoła (co dla mnie ma ogromne znaczenie) Wiem , wiem powiecie ze miłość jest slepa, ale ja zdaję sobie z tego sprawę.....Spotykamy sie dopiero miesiąc. Ta miłość i jego i mnie przywaliła dosłownie. Rozmawialismy o tym juz wiele razy, oboje jestesmy wylęknieni, przestraszeni, ciągle sie pytamy czy na pewno jeszcze chcemy byc razem.... I CHCEMY CHCEMY...:) Ale jednoczesnie jest cos co mnie w nim przeraza, boje sie tego i nie wiem jak to bedzie , poczekam zobaczę, w kazdym razie TRZEBA IŚĆ Z NURTEM ŻYCIA... Jeszcze szarość codziennego życia nas nie dosięgła a wtedy będzie prawdziwy sprawdzian... Ale sie rozpisałam, wybaczciei pozdrawiam :) Dzis mam dzien dla URODY byłam na siłowni na basenie i saunach teraz maseczka peeling, jeszcze masazyk a wieczorem disco :) Pa pa pa pa
  6. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Witam Was kochane :) Widzę, ze nasza kanapa opustoszła na dobre. Kathlin i Gosia nos juz nie odwiedzają. A szkoda.... Kathlin mam nadzieję, że jak to choróbsko wyleczysz i przyjdziesz na naszą kanpę tęsknię za Tobą. Gosiu- wiem , ze nie chcesz pocieszen z naszej strony, ale proszę odezwij sie chociaz, daj mały znczek taki tyciutki... Ciebie tez mi brakuje... Psanderka...co z Tobą, babko rusz się na kanapę. Ja by was zachęcic częstuje kawą i dobrym ciastem.. Pomimo, że was nie ma ja i tak powiem kilka słów, jezeli mogę...Komu mam powiedziec jak nie wam :(. Oj dziewczyny, ale mnie wzięło.... Kurcze wiecie, ze nikomu jeszcze o tym nie mowiłam. Przygotowuje ich (tj. moich bliskich i przyjaciół)na to po troszceczku. nigdy nie myslałam, ze jeszcze mnie to spotka :). On sie chyba domysla, że sie zadużyłam, ale ja nic nie mowię, ale za to jakie rzeczy robię....patrzeę na niego cały czas... Pocałował mnie wczoraj...Jak sobie o tym przypomnę to nie mogę oddychac... Ojej mowię wam. Tylko mam nadzieję ze jednak z tego cos bedzie, bo jak on stwierdzi, ze nie chce sie ze mna widziec , to sobie chyba w łep palnę. Wiecie, tak oficjalnie to my nie jestsmy razem, ale juz kilka spotkan mamy za sobą no i ze 100 godzin na gg przegadanych... Nie mogę juz o nim mowic bo padnę zaraz... Trzymajcie sie kochane To dla was od Kieszonki tym razem w serduszka
  7. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Cześć!! Puk Puk jest tam kto??? Chyba jestem sama.:( Aga- powodzenia, mam nadzieję, ze jak będziesz miała nowe i dobre wiadomosci w sprawie pracy to dasz znac. Szkoda, że dzis nasza kanapa taka pusta. Gosiu- proszę odezwij sie do mnie :) Kathlin - jak tam twoje zdrowie:) Psanderka, Dominium???, jestescie jeszcze ??
  8. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Witajcie Kochani :) Moje jest w najszczesliwcze dzis na swiecie. Idę ulicą uśmiecham sie do ludzi, podskakuję w pracy...Wiecie sami jak to jest. Chciałabym aby taki stan trwał jak najdłuzej. Jestem szczesliwa dzis i teraz i to sie liczy. Ojej...ojej. W kazdym razie weekend maiłam bardzo i to bardzo udany, taki ze chcyba bede go pamiętac do konca zycia. A co u Was?? Gosiu- jak sie masz, proszę uśmiechnij sie :) Psanderka- masz rację na nic nie jest za późno, nie ma beznadziejnych starych panien. Kathlin- zdrowiej nam i spij dobrze, bo wiem ze na pewno teraz spisz. Aguś- przybliz nam swoje sprawy??, jak mozna oczywiscie..A co to za ważny dzień?
  9. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Dzis sie zakochałam !!
  10. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Witam Kochanieńkie Gosiu- jesteś cudowna, swoim wpisem spowodowałaś ze sie rozpłakałam, ze szczęścia że, to co napisałaś od siebie do kazdej i do wszytskich to szczere słowa, coś co zawsze dobrze usłyszeć. Ja sama nie umiałabym lepiej tego powiedzieć. Gosiu jesteś bardzo mądrą osobą, i jeszcze umiesz tę mądrosć przekazac innym. Nawet nie wiesz ja te słowa były mi dzisiaj potrzebne, (chodzi o cały wpis nie tylko to co do mnie napisłaś). Dzięki wielka kobieto, kuruj się, tzn. choruj zdrowo. to dla Was
  11. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Witajcie!! Aguś- po pierwsze bardzo Cię polubiłam, i jak Ciebie nie ma to tu jest jakośc pusto. poza tym podpisuję się pod tym wszystkim co napisała Kathlin, a jeszcze jedno- to jest topik starych panien a nie samotnych, a to różnica. Aguś przypomnij sobie nasze wpisy sprzed ok miesiaca albo dalej, to zobaczysz jak sie wszytskie zaprzyjaźniłyśmy. To ze jesteś ze swoim T nic tu nie ma do rzeczy, moze tylko to ze jak jest ci z nim dobrze to my sie cieszymy, a jak jest co troszkę gorzej to my jesteśmy ztobą i staramy sie jakoś wspierać. Poza tym ja sie nie zgadzam, byś sie od nas wypisała. :( Co do mnie to jest pewien problem, :(, moj były nie chce przyjąć do wiadomosci ze to juz koniec. A przecież on sam odszedł, zmarnował mi lato, ciepiałam prze niego itp....On nie chce słyszeć o podziale majątku i zabraniu swoich rzeczy, dziś mi powiedział ze jeszcze nie wie czego tak naprawdę chce. JESTEM ZAŁAMANA. chce zakończyć ten etap życia, a nie potrafię zyc z niezałatwionymi sprawami. :( :( :( :( :( :( :( :( :(
  12. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Witam kochane dziewuszki!! Widzę, że miłości sie rozwijają :) To dobrze, ja nie chcąć być gorsza powiem, ze mi tez sie ktos coraz bardziej podoba, jakies motylki sie pojawiaja... Też sie zastanawiałam po co mi to..., teraz mam dosć spokojny zywot. Ale widocznie w życiu tak jest... Z drugiej strony mi się to podoba :). Pozdrawiam wszystkie z Was, takze te które jeszcze nie mają motylków.
  13. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Cześć kochane!! Kathlin- jestem z Tobą !! :) Chwilo trwaj, to prawda ważne, ze jest piękna. Odrobina egoizmu nie zaszkodzi, a jest lekiem na zbolałe serce. Gosiu- nie przyduszaj motylków, zrób jak Kathlin, nie przejmuj sie tym co inni pomyślą, rób swoje, nie poddawaj sie. :) A jak tam Twój piesio?? Mam nadzieje, ze u niego wszystko ok??
  14. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Witam dziewczyny!!.. po dłuższej przerwie. Moja nieobecność była spowodowana brakiem kompa w domu. Moj \"M\" postanowił, że jednak we wtorek zabiera go raz na zawsze. Więć mu go dałam. Całe szczęście mam komputer służbowy ale nie zawsze mi sie chce wozić go do domu. Zresztą dopiero wczoraj podłaczyłam go do netu. Gosiu- a propos problemu Twojej kuzynki i jej męża .. ja także uważam, że nie powinnaś ingerować w ich sprawy. Prawdą jest to co napisała Kathlin, że jak oni sie kochają to będą tak czy siak razem. Życie pisze rózne scenariusze, a nic w nim nie jest czarne albo białe. A ludzie wybaczają sobie wiele rzeczy. Ja nie braonię Twojej kuzynki ale z miłością tak już jest, ze jak spada to jak grom,i w tedy nic sie nie liczy, kochający maż, piękne mieszkanie itp... Kathlin- proszę nie katuj sie tak, zobaczysz jeszcze słońce Ci zaświeci. Jesteś wspaniała osobą, choć Ciebie nigdy nie widzialam to myślę, ze tak jest. Jestm tego pewna. Żałuję tylko, że nie mieszkamy blisko, to byśmy razem sobie wypiły piwko, popłakały i zabawiły sie. Aga- proszę Panią do LEKARZA.
  15. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Dziewczyny co z wami zapomniałyście o naszej kanapie. :(
  16. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Witam kochane ;) Dzięki za miłe słowa. Miło tu znowu być. Jeżeli chodzi o mój urlopik to byłam nad Jeziorakiem w takiej wiosce co sie zowie Siemiany. Moja ciocia ma tam mały domek. I w tym domku byłam ja z dwoma psami, ciocią tez troszeczkę. Trafiłam na super pogodę, każdy dzień słoneczny bez ani jednej chmurki. Przeczytałam trzy książki oraz kilka kolorowych damskich gazet. Naczytałam sie w nich o trendach w makijażu i fryzjerstwie itp. ;) Porozmyślałam o moim życiu, doszłam do wniosku, że nie mogłabym być znowu z moim \"M\". Może dobrze, że odszedł, przez to mam szansę na nowy związek (tylko teoretycznie, bo jestem przerażona ze będę sama do końca moich dni) :(. Tak w ogóle to nic takiego się nie działo u mnie podczas wjazdu. Z \"byłym\" raz gadałam przez`telefon, wiem że był u nas w chacie jak mnie nie było, prosił mnie czy moze wejść cos tam zabrać. Pozwoliłam mu. Ale zasiedział sie za długo, wiem bo korzytał z kompa, a moj brat potrafi przez neta jakoś określić od ktorej do ktorej korzystał. W pewnym momencie uzmysłowiłam sobie, że nie chcę go w swoim życiu, brat zadzownił do mnie wieczorem i powiedział, że moj \"M\" jest u mnie w chacie juz dość długo i że jest poźno więć już dawno powinien wyjść. Wpadłam w panikę, że sie wprowadził. Załamałam się, stwierdziałam, że to zamach na moją niezależność. Ja go nie chcę w moim życiu. Jak wróciłam na szczęście go nie było. Dziś jak wstałam musiałam sie wypakować, poprać itp. Jak tylko to zrobiłam postanowiłam wypróbować nowy makijaż (wymyślony w czasie opalania, z pomocą kolorowych gazet tych co czytałam oczywiście), wyszedł fajny. Taki bardzo, bardzo delikatny. Byłam u fryzjera podciąć włosy, kupiłam sobie bluzeczkę z przeceny i lakier do paznokci. Takie damskie fiziu miziu. Dziewczyny szkoda, że nie mieszkacie w Gdańsku to byśmy razem takie fiziu miziu porobiły :( Dziewczyny - kiedy mnie nie było opisywałyście jak wyglądacie. Teraz kolej na mnie -mam 164 cm wzrostu -waga 52 kg (ostatnio schudłam 8 kg), sylwetka proporcjonalna -włosy długie, proste, ciemne, czasem delikatnie rozświetlone kilkoma pasemkami; -jestem dalekowidzem, ale nienawidzę u siebie!! okularów, więć noszę soczewki, oczy mam brązowe, raczej ciemną cerę Jeszcze jedno uwielbiam zupę pomidorową, wręcz ją kocham. Pomodory i truskawki to najlepsze rzeczy do jedzenia!!!! ;) Nie przepadam za mięsem. Napiszę jeszcze dziś kikla słow, ale na razie tyle by Was nie wykończyć.
  17. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Cześć kochane :) Ja też dziś wyjeżdżam, wieć piszę do was ostatni raz przed urlopem :( Jadę na Mazury, ile będę nie wiem.... Chcę sie wyciszyć, a ile to potrwa to zobaczymy. Dziś sobota - dla mnie ostatnio najbardziej smutny dzień tygodnia, z uwagi na wspomnienia. Ale wszystko sie kończy, więć liczę, że wspomnienia też kiedyś przestaną mnie prześladować. Dziś bardzo rano obudziłam sie z atakiem bólu (skórcze macicy) ból jest okropny, powoduje nawet omdlenia. Byłam sama, bałam się, że zemdleję, iż mogę spadając zrobić sobie krzywdę. Przykra była świadomość , że nikt w takiej chwili nie potrzyma mnie za rękę :(. Jak mi przeszło to zasnęłam. Po obudzeniu pierwszy raz płakałam od czasu gdy on odszedł. Płakałam z bólu samotności. Muszę kończyć bo znowu beczę. Trzymajcie sie cieplutko :) Dzięki, że jesteście
  18. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    To jeszcze raz ja. :( Bardzo mi wstyd, przepraszam wszystkich, którzy przeczytali moją poprzednią wypowiedz. O ZGROZO!! Pisząc o kremach napisałam słowo \"używam\" przez \"rz\". Najwyżej wywalicie mnie z tego topiku. :( :( :(
  19. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Ja też jestem!! Gosiu choruj nam zdrowo:) Ja nie zaniedbuje naszego topiku :)) Daminum -gdzie ty sie podziewasz??, co u Ciebie?? Co do mnie- to dziś byłam w pracy a po prac na obiadku a potem na kawce z kumpelką. Jedną z tych co poznała męża w necie (opowiadałam wam dziewuszki o tym wcześniej). Kumpelka powiedziała mi wiele istotnych rzeczy o mnie, o których nie zdawałam sobie sprawy. Ta rozmowa dała mi do myślenia i utwierdziła w tym, że rozstanie to w moim przypadku lepsze wyjście. Długo by opowiadać.... Ważne jest to, by o swoich problemach móc i umieć rozmawiać z innymi. To bardzo wzbogaca.:)) No już koniec tych wywydów.Wybaczcie. Życzę wam jutro miłego dnia . Pa Pa Pa
  20. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Zauważyłam Gosiu zauważyłam, testosteron się wkradł
  21. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Wyborowa!! ty nie jesteś Wyborowa ty po prostu wyborna jesteś :). Z moich obserwacji świata wynika, że to panie w bardzo młodym wieku często decydują sie na \"złapanie męża\", a takie jak ja ... raczej nie znam żadnej (choć pewnie takie są). W wieku lat 20-23 brak doświadczenia życiowego, wręcz niedojrzałość powoduje, że nie przewoduje się konsekwencji takiego posunięcia. Ja nie wyobrażam sobie złowienia męża, aby go mieć... Ja mam sowej urządzone życie i po co by mi był byle kto, chcyba po to by zrujonował mi to co mam. Jeżeli chodzi o złe wybory to ja pomomo rozstania z moim \"M\" mam o nim bardzo dobre zdanie, to facet uczciwy, bardzo pracowty, inteligentny, bez nalogów, bez skłonnosci do zdrady. Miał oczywiscie wady, jak każdy z nas, a rozstanie było wynikiem zupełnie czegoś innego... Może kiedyś wam opowiem...jak bedę miała więcej czasu na pisanie. Pewnie, że jest mi smutno z tego powodu, ale nie oceniam go negatywnie.. W końcu spłedziłam z nim 11 lat swojego życia, więc nie mógł być złym człowiekiem. Pozdrawiam was dziwczyny, Mała -Gosi i Agusiu piszcie dalej o waszych czworonożnych przyjaciolach, całusi dla nich ode mnie i od mojej suczki Nuci. Odezwę się później.
  22. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Cześć kochaniutkie, śliczniutkie... To ja dzisiaj w dobrym humorze. Ale zaczne od wczoraj : A wiec umówiłam sie z moim byłym, że wpadnie i pogadamy. czekałam 3 godziny, wreszcie przyszedł i przez domofon spytał czy ide z nim na siłownię. Mnie zatkało (wprawdzie mowiłam ze pójde ale najpierw mieliśmy pogadać) i powiedziałam, że nie ide i odłozyłam słuchawkę domofonową. Poczyłam sie jak bym była ścierką, bo tak mnie potraktował. Rozbeczałam sie i zadzowniłam do kumpeli pożalić sie. Kumpela, bardzo zacna kobitak, tak sie przejęła ze spać w nocy nie mogła, a jest już w 6 miesiacu ciąży. Jak sie o tym dowiedziałam to wyrzuty sumienia dziś mi żyć nie dawały. A dziś miły dzień!! :) Bo mam dziś imieniny!! :), :) postanowiłam sie nie smucić. Rano spotkałam mojego \"M\" w autobusie. Został potrakotowany uprzejmnie acz chłodno. W jego oczach widziałam, ze mnie nadal kocha.:)) Dostałam piękne kwiaty od mamy, oraz pełno życzeń od wielu ludzi. Listonosz przyniósł mi paczkę z prezentem od Cioci. Była ogólnie wzruszona. Mój ex nie pojawił sie ( nie zyczyłam sobie) ale przysłam mi pocztówkę (dobre co!!). A wieczór spędziłam na kolacji w dobrej knajpie z mamą i bratem. A teraz jestem z Wami, dzieki dziewczyny za wszystko , za dobre słowa, uśmiechy, niebieskie kwiatki a przede wszystkim za to że jesteście.
  23. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Kathlin !! MOŻE SPOTKAMY SIE W POŁOWIE DROGI, CZYLI W CENTRALNEJ POLSCE, A JAK CHCECIE TO ZAPRASZAM DO GDAŃSKA!! ;))
  24. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    do Agi !! powodzenia w koloryzacji włosów, prawda, że to pomaga , przerabiałam to w sobotę ... A jak tam Twój były (niebyły) odzywa się ?? Dzisiaj mój ex przychodzi bo chce porozmawiać, od czasu gdy sie dowiedziałam, ze przyjdzie jestem podminowana.. Boję sie co dzisiaj usłyszę.... on mi mówi same przykre rzeczy, choć z drugiej strony żle wygląda i jest smutny... Jak przezyję to spotkanie to się odezwę Narka kochane :)
  25. kieszonka w kratkę

    Stare panny łączmy się!

    Cześć dziewczyny!! Mała -Gosiu - kochane z Ciebie dziewcze, o wielkim sercu, duży buziaczek za Twoje wsparcie Kathlin- jeżeli chodzi o to co robię sama to np wczoraj byłam sama z psem na długim spacerze (bardzo pomaga), jestem wyspecjalizowana w chodzeniu sama do kina, sma też chodzę do centrum handlowego gdzie na przykład ide do kawiarni na lody (wtedy wyobrażam sobie, że nie jestem sama tylko z nim). Te samotne wypady zdarzały mi sie także jak byłam z moim \"M\" , bo on zazwyczaj był w pracy albo nie miał urlopu jak ja go miałam. Postanowiłam także \"odświeżyć\" dwane kontakty, prowodopodobnie na weekend wyjadę do rodziny gdzie spotakm sie z moimi dawnymi kumpelkami, na miejscu też od jutra biorę sie za odświerzanie...
×