znalazlam sposob na rzucenie,niestety wszystko tkwi w naszym umysle,zechecam Cie do przeczytania ksiazki Latwy sposob na rzucenie palenia,pomyslisz sobie...ksiazka...bez sensu,ja tez tak myslalam,czytalam i moje nastawienie zmienialo sie z kazdym rozdzialem,naprawde polecam,ja tez bylam nalogowym palaczem z bardzo silnym uzaleznieniem,udaje sie,sposob jest naprawde dziecinnie prosty,przeczytaj,polecam.Teraz nie palisz juz trzeci dzien,do pieciu dni Twoj organizm walczy z glodem nikotynowym,ale to nie jest bol fizyczny,przetrzymasz,a do okolo trzech tygodni Twoj organizm sie oczyszcza,nie czekaj przez ten czas az cos sie wydarzy,nie wydarzy sie nic!Ty juz z momentem wypalenia ostatniego papierosa,jestes osoba NIEPALACA!Wszystko tkwi w naszym umysle,tam znajduje sie taki duuuzyy potwor,ktory mowi Ci zebys zapalila,a w srodku ,w naszym ciele znajduje sie maly potworek,ktory domaga sie nikotyny,ale on po malu ginie,musisz tylko w to uwierzyc i nie watpic w podjeta przez siebie decyzje,ona jest SLUSZNA.Dasz rade,pozdrawiam,ewa