Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

serum

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez serum

  1. jestem .wróciłam :) ale padam na pysk ,zmęczenie totalne jazdą w taka pogodę i w takie warunki (szklanka na szosie) rano śnieżyca ,a teraz deszcz....koszmar. Na razie z młodym ok .....na efekty trzeba zaczekać około miesiąca panowie chirurdzy zadowoleniu z operacji i są pełni optymizmu i ja też tego się trzymam . Ale widzę że" pudy" tutaj jak to w weekend :(
  2. A ja dzisiaj wstałam o 6,00 i już jestem zmęczona :o Trzymajcie kciuki ....dziś operacja. M w nocy pojechał na narty ......na dwa dni przed wyjazdem chciał zrezygnować ,ale mu nie pozwoliłam .....przecież sobie poradzę MUSZĘ ,on robi dla nas tyle rzeczy ,należy mu sie wypoczynek ,a uwielbia narty. Zajrzę do was wieczorkiem .
  3. zdecydowanie lepiej ....dziękuję . u mnie wali śnieg :( a ja muszę jechać nakarmić kotki ,bo na pewno czekają ,a na jedzonko mogę jeździć częściej jak co dwa dni ,bo to jednak 70km i zajmuje mi to jakieś 2-2,5 godziny .....koszmar ....zamówiłam dzisiaj klatkę -łapkę do łapania kotów .....na wiosnę odławianie i sterylka ,oraz kastracja ,bo ja zgłupieję ,jak na wiosnę całe towarzystwo się rozmnoży późną jesienią okociła sie kotka ....małe mają ok 2 mcy i w niedziele znalazła jednego zamarzniętego na śmierć .....wyłam pół dnia ...m powiedział ,ze jak sie nie zmienię to on przestaje sie ze mną zadawać i stwierdził ,ze niedługo zacznę zbierać zabite na jezdnie :( nie wiem gdzie matka przechowuje te maluchy ,ale zawsze jestem przygotowana i ma ze sobą transporterek ,ale cały tamten tydzień nie przyniósł wymiernych starań ,a miała bym dla nich domki ,bo już same jedzą ....widziałam jednego na tarasie ,ale szybki był jak błyskawica.....dzisiaj czwarte podejście ....może będą.
  4. Mnie łepetyna boli ,ale nie od wina ,chyba niskie ciśnienie jest,więc pozwolę sobie na słabiuteńką kawusię z mleczkiem 0,5% . KICIA ......powiadasz 12 l ? i czas tek szybko płynie ??? zdecydowanie za szybko .A ja ze swoją gadziną za chwile ćwierć wieku jestem i nie mam pomysłu co bym chciała z tej okazji dostać :P a czasu bardzo mało na zastanawianie się.....mam propozycję wybrania sobie dowolnego miejsca na świecie gdzie o tej porze jest gorąco,ale chyba nie chcę lecieć bez M ,a on do samolotu nie wsiądzie :o a co dopiero 10 godz. lotu ! wiec nie chcę takiego prezentu .....nie tym razem ( cztery lata temu na 21 rocznice poleciałam na Dominikanę ,ale co to za rocznica obchodzona samotnie (z córką ,ale to już nie to samo) TIJKA.....co to za imprezka ,ze Mołdawskie poszło w ruch ??? oj wypiła bym lampeczkę winka Dla wszystkich piszących i też dla tych co tylko czytają
  5. Mnie łepetyna boli ,ale nie od wina ,chyba niskie ciśnienie jest,więc pozwolę sobie na słabiuteńką kawusię z mleczkiem 0,5% . KICIA ......powiadasz 12 l ? i czas tek szybko płynie ??? zdecydowanie za szybko .A ja ze swoją gadziną za chwile ćwierć wieku jestem i nie mam pomysłu co bym chciała z tej okazji dostać :P a czasu bardzo mało na zastanawianie się.....mam propozycję wybrania sobie dowolnego miejsca na świecie gdzie o tej porze jest gorąco,ale chyba nie chcę lecieć bez M ,a on do samolotu nie wsiądzie :o a co dopiero 10 godz. lotu ! wiec nie chcę takiego prezentu .....nie tym razem ( cztery lata temu na 21 rocznice poleciałam na Dominikanę ,ale co to za rocznica obchodzona samotnie (z córką ,ale to już nie to samo) TIJKA.....co to za imprezka ,ze Mołdawskie poszło w ruch ??? oj wypiła bym lampeczkę winka Dla wszystkich piszących i też dla tych co tylko czytają
  6. eeee dobre,dobre to ostatnie :D
  7. ABS........ja w tym roku nie piekę ciast ....nie mam siły ,ani ochoty ...co prawda mój M prosił o mój domowy makowiec ,ale nic z tego ....chyba nie wie ile z tym jest pieprzenia ( kupny też jest niczego sobie) zamówiłam już tort cynamonowy i dokupię kawałek makowca i piernika.Gości sie nie spodziewam ,jeść nie mogę wiec przepracowywać też nie mam zamiaru :P a u mnie na ciasta nie ma zbytnio amatorów. A potrawy wigilijne to tradycyjnie....pierogi ,barszczyk czerwony.groch z kapustą,karp,jakaś ryba w galarecie ,dla siebie rybę w warzywach ,zupę śledziowa ( to kujawska potrawa) i do niej muszą być ziemniaki,sos grzybowy .....robiłam zawszę kutię ,ale przeważnie sama ją jadłam więc nie ma sensu się produkować.....ale zrobię ryż z jabłkami i cynamonem palce lizać....może po drodze coś się jeszcze w głowie urodzi ,ale naprawdę nie mam zamiaru w tym roku przesadzać ,bo i tak połowa ląduje w śmiechach ,albo w psich żołądkach ....
  8. ja właśnie dokończyłam dzieło tzn. trzy dniowe gotowanie bigosu zostało zapakowane w słoje i teraz pomału pogotuję i koniec z tym badziewiem.......nie wiem dlaczego bigos musi być ugotowany na święta ,a prawie nikt go w święta nie je ...wolą inne smakołyki . Kupiłam sobie dzisiaj spodnie o 2 numery mniejsze od tych co noszę w tej chwili ,ale jakoś mnie to nie cieszy aż tak jak kiedyś :( nawet małe sukcesy dodawały skrzydeł ,a teraz jakoś tak bez entuzjazmu :o może dlatego ,że coraz częściej człowiek widzi ,że są w życiu ważniejsze sprawy jak znikające kilogramy ...
  9. KICIA......jeśli złapanie stronki można zaliczyć do dobrych chwil to istotnie dobrze się dzień się zaczął ,a co do innych spraw to tak sobie ....szału nie ma. Czy pieski nakarmione ???? http://szerlok.pl/nakarm_psa/ranking/
  10. Co byście Laski powiedziały na wczesną kawkę (_)> ??? Ja spać nie mogę:( jak człowieka coś męczy ,dręczy to o spaniu nie ma mowy.
  11. u mnie katastrof ciąg dalszy .........nawet nie mam siły pisać ,bo ani mi sie nie chce chwalić ,ani biadolić ,a tak naprawdę to tylko biadolenie pozostało to może od małego sukcesy .........waga mało ,ale jednak w dół. Dzisiaj byłam znów z młodym u okulisty ....siedzieliśmy 3,5 godziny i niech ktoś mi powie ,ze prywatnie to załatwiają wszystko od ręki ....gówno prawda ,,,,,,ze zmęczenia padam na pysk.........młodemu pogorszył sie wzrok w drugim oku tzn. widzenie pogorszyło sie przez wylew podgałkowy ....pękła żyłka ,ale do ciała szklistego tak samo jak w lewym i pan profesor kazał sie oswoić z myślą ,że trzeba to drugie oko też operować ....oczywiście w późniejszym terminie To na tyle . Dobranoc i dziękuję za wysłuchanie .
  12. Witam. Komu kawusię(_)> bo robię???? Ja dzisiaj w pracy M pojechał sobie w nocy do Wilna ,a ja mam kontrolę Urzędu Skarbowego.......zaprosili mnie do siebie z dokumentami ,wiec nie będzie nasiadówki tylko rach ciach i po krzyku .........co prawda jest to kontrola związana z transakcjami wewnątrzwspólnotowych i mam takową pierwszy raz ,a co zawsze musi być ten pierwszy raz;) U mnie znów nawiewa śnieg.
  13. Hej. Kuźwa ja nie wiem co sie ze mną dzieje Byliśmy wczoraj na 40-stych urodzinach męża mojej kuzynki ......wróciliśmy o 0.30 .a ja od 6.15 już nie śpię zeszłam na dół co by panu tez snu nie psuć ....przyniosłam sobie drewka do kominka na rozpałkę i oglądam telewizor od 7.00 a PRZECIEŻ JEST NIEDZIELA !!!! Wiecie jakie to uczucie satysfakcji pójść na imprezę i przez 6 godz. zjeść kawałeczek pulardy z kurczaka wypić kawę zbożowa i litr wody,a tyle smaczności na stole...........no i oczywiście tort o smaku cookies po prostu pychota....ale można sobie tylko powąchać:( ale nie było to dla mnie jakąś torturą siedzieć przed suto zastawionym stole.
  14. Ja też się witam Piękna ta pięćsetna strona
  15. DZIADEK ....gratuluje opanowania a to że puściły emocje po fakcie to takie ich prawo ....ja prawdopodobnie uciekła bym z tego sklepu i wmówiła sobie ,że mnie tam wcale nie było. Jutro z młodym jadę do Bydgoszczy ....zaczynają sie przygotowania do operacji .......musi dostać zastrzyk Avestin do wnętrza oka....widze ,że zaczyna sie trochę denerwować ,bo dzisiaj zapytał czy może nie jechać ....wiem .że on tez wie ,że nie może sobie na to pozwolić,ale zapytać zawsze można ......jeszcze tylko przelać kasę za operację na konto kliniki i jazda za tydzień .........najgorsze ,że nie dają gwarancji na poprawę i każą sobie podpisywać masę papierów ,że sie zgadza,że został poinformowany o zagrożeniach i powikłaniach......no nic tylko chorować ,płacić zus i oczywiści leczyć się prywatne ,bo na NFZ nie ma szans dostać sie na takie leczenie.
  16. i PIERDUT .........wszystkich wcięło a ja się nażarłam jak mnie jutro nie będzie to znaczy że umarłam :P
  17. KICIA......od zimnej herbatki to tylko sie można rozchorować ....ja polecam ciepłą ,ale nie gorąca wodę ,bo miód traci swoje właściwości w zbyt gorącej wodzie ,no i parę kropli cytryny i na czczo jak znalazł ...zdrowe i pyszne ,,,,,,,,,,,ja ostatnio odkryłam miód Faceliowy ...nie w markecie tylko prosto z pasieki od pszczelarza ....mówię wam pyszny jak masełko,a właściwości nie do opisania Miód Faceliowy - jasnożółtawy, bardzo przyjemny w smaku (lekko kwaskowy), delikatny i aromatyczny, stanowi dużą rzadkość, bowiem ta cenna roślina, jaką jest facelia, zajmuje marginalne miejsce w strukturze zasiewów. Po skrystalizowaniu miód uzyskuje jasno kremowy lub nawet biały odcień. Miód ma właściwości lecznicze - działa antybakteryjnie, regenerująco oraz wzmaga odporność. Zawiera odpowiednią dla człowieka ilość biopierwiastków i enzymów korzystnie wpływających na przemianę materii Zastosowanie w lecznictwie: - przeziębienia, - nieżyt żołądka, choroby jelit
  18. KICIA ja co prawda piję ,ale dziękuję
  19. Witam z zasypanej wsiDzisiaj nie mogłam wyjść domu ,a M nie mógł dostać się do biura ,po prostu nas zasypało ,a wczoraj wywieźli z podwórka cały śnieg.......to jakiś koszmar. Moje trzy koty oblegają kominek i nie chcę wychylić nosa na zewnątrz. MAFINKA .......decyzja o dopisaniu sie do tabelki musi być wyłączne twoją decyzją,ale na pewno miło będzie nam wszystkim widniejącym w tabelce gościć i ciebie:D więc nie zwlekaj,przecież też masz na swoim koncie super osiągnięcia w odchudzaniu. Musze sie przyznać :o na kolacje zjadłam pół paczki mini petiberków zoo i myślałam ,ze umrę czy ktoś może mi wytłumaczyć DLACZEGO!!!??? biszkopty mi nie szkodzą a petiberek tak ....to była taka mini paczuszka :(
  20. Może i zdrowo ,ale przewaga moich produktów spożywczych to węglowodany ,ale "prawie "zero tłuszczu i słodyczy ,a tego ostatniego najbardziej mi brakuje ,bom ja łasuch nad łasuchy ale jest cos co mogę zjeść BISZKOPTY
  21. Małe co nieco ..... Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach: - USA- butelka whiskey i cały dzień na rybach - Francja- butelka wina i cały dzień na dziewczynkach - Polska- butelka moczu i cały dzień w przychodni. Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi do męża: - Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem... Kobieta w widocznej ciąży przychodzi do lekarza i pyta: -Panie doktorze, ja mam... to znaczy mój mąż chciałby wiedzieć... - Rozumiem, rozumiem - przerywa jej lekarz. - Czy aż do bardzo zaawansowanej ciąży można bezpiecznie uprawiać seks?? - Nie, nie o to chodzi. On chciałby wiedzieć, czy wciąż mogę rąbać drewno? Żona ogląda w telewizji program o gotowaniu . Mąż z przekąsem: - Nie pomoże Ci, i tak nie umiesz gotować... Żona nie odrywając wzroku od ekranu: - I to mówi ten, co ciągle ogląda pornosy...
  22. widzę ,że z wagą biję wszystkich na głowę ,a było jeszcze więcej ,po prostu szok. A moje menu na dzisiaj to .... I śniadanie 1 kromka pszennego chlebusia z szyneczka drobiową ,bez masełka i kawa zbożowa. II śniadanie banan na obiad będzie o 15-stej rybka z sosie cytrynowym ,ryż i marchewka gotowana Kolacja to jeszcze nie wiem ,bo wczoraj już nic po obiedzie nie jadłam ,bo nie czułam takiej potrzeby ....może i dobrze ,oby dziś też tak było. Jest koszmarnie zimno....w tej chwili ok -16 ,a w nocy było coś koło -20 jak na początek grudnia to zdecydowanie za zimno .....chyba sobie sprawie jakiś kożuch. Mój M 11-12 jedzie sobie na narty we Włoskie Dolomity to taka pogoda go cieszy w przeciwieństwie do mnie......bo nie daj boż..... spadnie śnieg i jeszcze dowali mróz to ja sobie sama z zarządzaniem nie poradzę,bo podwórko trzeba odśnieżać ,a chętnych z produkcji nie ma ....a klienci muszą wjeżdżać ......trochę sie boję.....na syna nie mam co liczyć ,bo właśnie 10-12 będzie miał drugą operację na oko ,bardzo poważną ....po niej będziemy wiedzieć czy odzyska wzrok na to oko....trzymajcie kciuki Jakoś boję sie tego wszystkiego i zaczyna to sie przekładać na moje samopoczucie.........już nie raz zostawałam sama,ale tym razem to nie mam nawet córki w domu...po prostu sama jak kołek........czekają mnie długie ,samotne wieczory ....młody niby blisko ,ale jednak u siebie.
×