serum
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez serum
-
znalazłam fajnego bloga ........uświadamia jak jeść by nie tyć ,a nawet schudnąć , założycielka tego bloga schudła w 4,5-5 mcy 17 kg a jej mąż 20 kg. http://smak-zdrowia.blogspot.com/2011/11/swiadomosc-czyli-wiem-co-jem_03.html
-
no to pyk po kawie. nic mi się dzisiaj nie chce....
-
to może po drugiej kawce ???? Wina OK ,ale jak wiadomo wino zakwasza podroby ;) i mam nadkwasotę .....ale powiem wam ,że ostatnio zasmakowałam w tequili sunrise ale to ostatnio to było dawno temu,tak jakoś 3 m-ce temu ( nie piję ,bo po prostu teraz nie mogę)a tak w ogóle to też pijam mało (cóż taki przypadek) raz w życiu miałam kaca i wtedy co pół godziny jadłam :-O po prostu miałam takie ssanie ,ze tylko pełen żołądek mnie ratował ....jedni nie mogą jeść .a drudzy jak widać muszą dużo ,więc lepiej nie pić co by się do kaca doprowadzić. a wracając do tequili naprawdę dziewczyny poezja ją trzeba pić z sokiem z granatów ,ale co ja wam tu marudzę pewnie znacie ,a ja sie produkuję ,ale to dla tych co nie próbowały ,a naprawdę warto ( w małych ilościach oczywiście)http://www.google.pl/search?q=tequila+sunrise&hl=pl&prmd=imvns&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=vzxCT_mZIYqSswatqoDhBA&sqi=2&ved=0CDIQsAQ&biw=1016&bih=598 zawsze warto szukać nowych smaków ,a dwupaku tequile + sok wszystko w jednym kartonie można nabyć prawie w każdym markecie. Majka współczuję takiej odmiany raka w rodzinie ( wiem co to znaczy miałam znajomego który na to umarł :( po prostu masakra.Życzę dużo wytrwałości i samozaparcia w codziennej pomocy teściowej.
-
to ja też się zamelduję .........Kicia ja nie trawię nic co jest na ziołach jest bleeee czasem ,ale sporadycznie jak mnie boli żołądek to sobie ze dwie łyżki orzechówki zaaplikuję ,ale jest jeszcze coś co mam w barku Absinth 66 i jest koloru zielonego http://pl.wikipedia.org/wiki/Absynt ja mam w takiej butelce ,przywieziony z Holandii jest zbawienny dla osób na kacu http://www.google.pl/search?q=Absinth+66&hl=pl&prmd=imvns&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=xbxAT5koh92yBuGasMkE&ved=0CC0QsAQ&biw=1280&bih=606 ale tego nie wolno dużo pić nawet nie należy.
-
ja też ..........tzn .nie wiem czy dam radę coś napisać i też was pączki zaliczone w ilości 3 szt :-O
-
Myszka ......dzieci ferie mają ,a ty kobito już na nogach o tak nie przyzwoitej porze ??? Ja ostatnio nie mogę narzekać na sen,więc mam go za mało ...ostatnio ciągle mi się zdarza przyjść do pracy po 8,00 Tija ....odzywaj się częściej .....bo na naszym wątku ciągle są braki towarzyskie ....dziewczyny wpadają jak wicher i już za chwile nie ma ich długo ,długo.... coś ostatnio temat odchudzania zdechł ,wszystkie się odchudziły czy co ???
-
a ja w sobotę byłam z córką i z m na jeziorze i to dużym ,miałam pewne obawy wejść na nie ,ale po rewizji stwierdziłam ,że nie ma co się bać......młoda i ojciec jeździli na łyżwach ,a mnie ciągał pies za nimi (ciągał tzn. biegałam na własnych nogach za nim) wyczyn nie lada ,bo przy takim mrozie zatykało mnie w krtani.
-
i nawet jak widać zielona ;)
-
Myszka czy ja jeszcze załapię sie na kawkę ??? ale ty kobito ranny ptaszek jesteś :) cóż dzieci na 8,00 do szkoły ja już ten etap mam za sobą wiec nie muszę sie spieszy...
-
no jaaaa zapomniałam ,że sunie Kicie odcięła od świata :-O
-
ABS.....to zależy do jakiej pasji ??? bo czasem fajnie mieć "swoją" pasję ;) KICIA ....widzę ,ze na Dago coś słabo się to rozwija :( moze zrób jej wydarzenie na FB ???? Moja cholerowatość i wredora i to nie wrodzona jakoś nie daje o sobie od jakiegoś czasu znać .......wyciszyła się ......ciekawe na jak długo ???
-
fasolka?! nie dziękuję ,,,,,,przecież wróciłam z fasolowego kraju ;)
-
Tadammmm JESTEM . Co prawda wróciłam z niedzieli na poniedziałek tzn.w Gdańsku wylądowałam godzina zero tak tak nie ma mowy o pomyłce wylądowałam w Gdańsku,a nie w Bydgoszczy :-O skąd wylatywałam,a jakim cudem?! otóż odwołano mój i nie tylko mój lot,bo całe lotnisko Stansted zostało sparaliżowane prze 10 cm powłokę śniegu ,fakt mgła była ,ale również ta sama mgła była na innych lotniskach jak Luton skąd przyleciałam do Gdańska ,a mgła przy starcie była naprawdę duża ,aleeeee cała obsługa lotu łącznie z kapitanem była Polska ,a jak wiadomo Polacy odważny Naród i tym CUDEM wróciłam do Polski co nie zmienia faktu ,że moja podróż do domu trwała 15 godz. Londyn sam w sobie ładny ,chociaż jak dla mnie smutny ( w nocy pięknie oświetlony i to jedyny jego plus) Pałac Backingham trochę przereklamowany co do jego wielkości (wyobrażałam sobie go bardziej pokaźnie) Harrods dla multimilionerów ....co nie zmienia faktu ,że kupujących mnóstwo (ja nabyłam w nim tylko herbatki w puszkach i piłeczkę dla Charliego :D Jeden plus to to ,że miło było spędzić czas z córką sam na sam tylko dla siebie.....wiedząc ,że za chwilę będzie miała 21 l a jeszcze chce z matką jeździć i robić za przewodnika. Majka urlop na zawołanie (u siebie) może to i fajna sprawa,ale wierz mi jak wróciłam to biurka nie było widać spod stosu papierów ( dzisiaj już czysto ) koszmar.
-
Późno bo późno ,ale tradycyjnie polewam kawkę (_)>(_)>(_)> Ja tylko na chwilkę i spadam ........Dziewczynki trzymajcie się cieplutko,wracam w poniedziałek to się odezwę (cześć)
-
a bo to był ten pierwszy aktualny ,a sama nie wiem dlaczego taki długi link był .
-
już sie robi http://www.google.pl/imgres?q=placek+dro%C5%BCd%C5%BCowy+ze+%C5%9Bliwkami+i+kruszonk%C4%85&hl=pl&biw=1024&bih=677&gbv=2&tbm=isch&tbnid=8nNNrcEH26WkfM:&imgrefurl=http://polki.pl/kuchnia_przepisy_lista_ciasta_i_ciasteczka_artykul,10020834.html&docid=l175CzNMfB8gBM&imgurl=http://polki.pl/work/privateimages/formats/mt_polki/68401.jpg&w=440&h=270&ei=i8wnT7PvFMqztAas57jnAQ&zoom=1&iact=hc&vpx=696&vpy=69&dur=409&hovh=176&hovw=287&tx=178&ty=109&sig=107345110038970580334&page=1&tbnh=156&tbnw=226&start=0&ndsp=12&ved=1t:429,r:3,s:0
-
KICIA....dostałam ,nawet sie już przywitałam i czkam z niecierpliwością na zdjęcia Żaby. Tak sobie myślę czy nie zrobiła byś jej wydarzenia na FB ??? zawsze to duża rzesza ludzi i szybsza komunikacja między społecznościowa . Kto na coś do czynienia z transportem drogowym ??? bo nie mogę sie zalogować na viaTOLL i doładować konta :( a wieczorek auto jedzie na Litwę,a oni maja na usunięcie awarii 48 godz. to mi już braknie na koncie. Coś mi waga podskoczyła ze 2 kilo ,ale wiedziałam ,że na prochach tak łatwo nie pójdzie ,bo na obu lekach w ulotkach jest jak BYK "możliwe przybieranie na wadze" o w dupę z tym ......i jak tu nie wpadać ze skrajności w skrajność ,za chwile będę sie zadręczać ze zmarnowałam 6 miesięcy starać o lepszą figurę:(((((( ok idę coś zjeść ....kto chce placka drożdżowego ze śliwką???
-
Hej .........u mnie dzisiaj rano termometry pokazały -13,5 c a straszą ,ze ma tak być do końca lutego ,ojjjj nie . Kicia to ja się piszę na tę? czy tą ? kawę ,bo zawsze miałam z tym problem:-O
-
Taaaa pisać ABS jakoś nie ma chętnych ,a tyle nas "niby" jest ! cóż czasem tak bywa ,że nic się nie chce.Tija opuściła nas już totalnie .....bardzo długo jej nie ma ....pochłonęły ją inne ważne sprawy. U mnie lepiej.... jakoś takie lepsze samopoczucie , a żeby było jeszcze lepsze dałam sobie parę dni urlopu ,od środy i nie będzie mnie do poniedziałku tak że nie będzie mnie na necie ......lecę do Londynu.
-
No to tradycyjnie kawa (_)>(_)>(_)> Wiem ,że się weekend zaczął ,ale ja do 12-stej w pracy ,a później już też mam wolne.
-
no cisza,cisza......
-
To nie wstyd ,nie proszę bezpośrednio dla ciebie (ty jesteś tylko wykonawcą,a i tak cała obróbka spada na ciebie , " w kupie siła"
-
zapomniałam dodać WPŁATY :-O
-
KAWA. Charlie jedzie dzisiaj do weta,będzie skracany o klejnoty .......wyciął mi wczoraj taki numer ,ze wyłam z niemocy.....uciekł nam ......sama nie wiem z skąd u mnie taka siła w nogach goniłam go chyba z 3 km (test płuc wyszedł pozytywnie) biegł bardzo ruchliwa szosą -samochody hamowały jeden z drugim ,a ja machała łapami jak opętana (wyszło uzależnienie od tego zwierzaka wystarczyło 7 m-cy) gdyby zginął pod kołami na moich oczach chyba pękło by mi serce. APEL ...........dziewczyny proszę w swoim imieniu ,bo Kicia raczej nie zrobi tego ........PROSZĘ O DROBNE CHOCIAŻ PO 10 ZŁ NA ŻABĘ.........a będzie szansa ,że Kicia zabierze ją ze sobą i tu w Polsce znajdzie jej dom,ale to wymaga nakładu, paszport,chipa i wiele innych wydatków związanych z formalnościami .....Kicia wybacz ,że się rządzę,ale nadal myślę ,że w Polsce będzie dla niej najlepiej i domek szybciej się znajdzie i można taki domek sprawdzić. Jeszcze raz proszę w imieniu Żaby -dajmy jej szansę na lepsze życie ,jeśli los sprawił ,ze pojawiłą sie na tym świecie i na samym początku źle ją doświadczył to dajmy jej teraz szansę na lepsze życie ,a Kicia postara sie załatwić całą resztę ,a nie będzie to łatwe. PROSZĘ.
-
KICIA ....jedna podstawowa zasada jeśli nie możesz zatrzymać zwierzaka to nie nadaje sie mu imienia ,ojjjj czarno widzę to wasze rozstanie jak już nadejdzie i pewnie nie dla kasy ,a właśnie dla Żaby przedłużysz ten kontrakt.Nie dziwię sie twojemu R że protestuje i udaje że się gniewa,ale w pewnym stopniu ma rację.....ja ze swoim też przerabiam co jakiś czas jego protesty ,bo niestety jak bym dalej robiła tak jak mi sumienie i serce podpowiada to prawdopodobnie poszli byśmy z torbami .....W Wójcinie jest około 10 sz.kotów w tym lis który drze metalowe siatki ,bo on raczej po płocie i po siatce ni pójdzie (sąsiad jest na mnie za tę siatkę wściekły) bo na moim tarasie jest jedzenie dla kotów......na stacji Orlen było 5 szt zostało sie dwa (kotkę w wysokiej ciąży udało się wysterylizować (wetka potraktował mnie ulgowo ,bo kot wolno żyjący) na moje podwórko co jakiś czas przychodzą młode (i stare) koty) tak jak ten ostatnio) i ja rozstawiam miski z jedzeniem i co mam w zamian (obsrane i osikane z worki ,kartony z towarem (klienci kręcą czasem nosem) a mój me ciągle mnie straszy ,ze sama ten towar będę wydawać,bo on nie ma zamiaru ,żeby mu ręce śmierdziały......w wirtualnej adopcji na miau ma 4 szt i co miesiąc trzeba coś podesłać (jedna kotka Inka jest na moim utrzymaniu ,bo ją sam zawiozłam do Domu Czasowego ....on jest w Wójcina -tam ją złapałam wymagała leczenie ,niestety dzika ,a ja nie potrafiłam jej obsługiwać i pwenie już tam pozostanie -ludzi nie akceptuje ,koty jak najbardziej ,po prostu jest nie adopcyjna ,cgyba żeby ktoś chciał kota nienakolankowego ......jedzenie znika -kota nie widać ,ale teraz juz nie poradziła by sobie na wolności i musi tam pozostać.;;;;;echchchch historia.