serum
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez serum
-
UPS..... wytłuściło
-
o boszszszszsze ....dlaczego sie tak wytuściło ?????
-
OK.....to sie dopisuję. NICK***** WIEK****WZROST**WAGA WYJŚC.******JEST***CEL1* MARZENIE KICIA______37_____172________72_________72____67_____64 MAJKA_____41______162_______64,5________64_____60_____57 DO2DO____32______152_______70-69______????_____60_____55< br /> SERUM 43 160 78 71 65 60 te 60 kg to "chyba" nie realne,ale cóż marzenia nie kosztują ....poczekamy -zobaczymy .kiedyś dawno temu w 1999 r udało się zwalić 14kg ale wtedy było się młodszym. Mafinaka......ja ogólnie teraz mało jadam tzn. śniadanie 8,30-9,00 - takie tam albo 1/2 bułki lub 2 x małego chlebka - obiadek 14,00-15,00 taki jak reszta rodziny i to jest mój ostatni posiłek....nie podjadam NIC w ciągu dnia....piję dużo wody i 1-2 Kubusia malinowego.
-
Hej. Nadal nie wiem co do tej tabelki (ale może sie nie dopisuję,bo i tak skubana nigdy nie motywowała....no ok może tylko mnie,wiec mówię za siebie) Jutro 2 m-ce od rozpoczęcia diety i dzisiaj na liczniku 7 kg mniej ,ale i tak jestem troszkę zawiedziona bo według mnie powinno być 8kg ...1 kg na tydzień ,ale się nie udało. Zdecydowanie teraz lepiej sie czuję we własnej skórze......co nie zmienia faktu że mojego psychicznego doła nie dało się oszukać......zdecydowanie za długo trwa. Na dodatek w domu mam sajgon ,bo mojemu m zachciało się przebudować kominek:( stwierdził ,ze jak już mam manię palenia w kominku to niech będzie z niego jakiś pożytek i podłączają go do grzania całego domu.
-
Cudnie pewnie masz rację.......całe życie robię to co ode mnie oczekują ,a nawet więcej :( Większość ludzi idzie do pracy i wraca, a ja mieszkam w pracy i pracuję w domu (tak to jest jak się człowiek wybuduje obok firmy) ale do tego już się przez te 10 lat przyzwyczaiłam....na początku było trudno,nawet bardzo) Kicia nie zazdroszczę ci przeżyć i nerwów ,ale dasz rada twarda Laska z ciebie ;) poradzisz sobie jak zawsze.
-
Laski ,seksu to ja mam wystarczająca,a wręcz powiem aż nad to !!! tu nie chodzi (tak mi sie wydaje) o ciało ja tu mówię o duszy .... Nie sądzę ,że będę miała(oby) powtórkę z rozrywki z 2002 r. i będę musiała łykać świństwa.....odczucia mam zupełnie inne .....wtedy poczułam się tak jak by baterie Duracell wyczerpały (a podobno są dobre) Ja mam energię ,latam jak szpuleczka (z pieskiem po ogrodzie) i nie tylko. To bardziej złożone niż się wydaje. Cudnie.......duża ta nawałnica w tym Poznaniu była ??? bo nie wiem czy nie jechać i nie sprawdzić czy u córki w mieszkaniu wszystko ok ....czy wszystkie okna dobrze pozamykała i nic sie nie wydarzyło i czy jeszcze na balkonie talerz od satelity wisi. Kliknę później ,bo musze spadać.
-
Hej Laski.........ja tylko z doskoku........u mnie nastąpił sezon pracy w pełnym rozkwicie. Majka .........ja mam nadzieję,że te zmiany nastrojów ( a raczej od jakiegoś czasu stan przygnębienia Cieszę się życiem (CHYBA) mam wszystko. Tylko czasem, przybija mnie pustka tak właśnie to czuję. Czegoś mi brak, tylko nie umiem znaleźć odpowiedzi, czego tak właściwie. Może obejdzie sie bez stawiania diagnozy przez specjalistę? DO2DO .......taaaaak córę mam Beautiful girl ........większość odziedziczyła po tatusiu (z urody oczywiście) Moze i ja bym dopisał sie do tabelki ??????? ale musiał bym z tą datą którą faktycznie zaczęłam sie odchudzać i od jakiej wagi ..........a wstyd mi napisać jak to była waga ( bo nigdy dotąd takiej wagi nie posiadałam . Ale tabelka w tej chwili jest tak skonstruowana ,ze nie bardzo wiem jak to w tej chwili zrobić.....bo kiedyś tabelki inaczej trochę wyglądały .
-
Dzieńdoberek Lasencje KAWA (_)>(_)>(_)> Ja dzisiaj laski spadam nad jeziorko ,aż do jutra tak że mnie nie będzie.....życze wam udanego weekendu,miłego wypoczynku i w ogóle .
-
ukłony dla tych co siedzą w tej chwili na fb
-
nooooo lipa w dalszym ciągu ....
-
Wpadłam na kawę ,a tu lipa. No nic biorę się za robienie kawki (_)> (_)? > do wyboru do koloru. Do poczytania i ku przestrodze . http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/interwencje/305-halinow-pod-warszaw-psi-oprawca-i-oszust-zatrzymany.html
-
To ja też się witam i kawkę poproszę . Oj Kicia zwierzęta ,schroniska,bestialstwo ludzi to temat rzeka . Co prawda jeszcze Charlie (Husky) chodzi z klejnotami ,ale umówiłam nas na poniedziałek na pierwsza lekcję wychowania ( idziemy na tresurę) mam nadzieje ,ze to będzie łagodne spotkanie.......po prostu nie radzę sobie z paskudnikiem .......zaczął nade mną dominować ,pozwalałam mu na wszystko to teraz mam ....podgryza mnie dość ostro (niby tak delikatnie to robi ,a szczypie) skacze mi na plecy i nie sucha się........treser powiedział żebym nie robiła sobie wielkich nadziei ,bo raczej wiek i wrodzony charakter nie skłoni psa do wielkich poświęceń w układaniu się ,a o odwoływaniu za hasło wróć to mogę tylko pomarzyć ....i po co mi to było ?! ale cóż sumienie nie pozwali mi żeby go oddać czy zmienić mu właściciela.
-
tak myślałam ....nie zostawia się przyjaciela........tym bardziej trudno mi zrozumieć ludzi którzy porzucają swoje zwierzęta gdzie popadnie ,albo oddają do schroniska ,bo przestało pasować do "mebli" to tylko takie porównanie ,ale ludzie oddają swoje pupile naprawdę z błahych powodów ....wręcz śmiesznych.
-
To super,że Felek tak szybko zyskał przyjaciela .....koniecznie musisz go czasem podrzucić do tych państwa żeby nie zapomniał towarzysza ,bo pewnie na święta znów trzeba go będzie zostawić ??? a co później jak juz postanowisz wracać na stałe do kraju??? co z Felkiem??? bierzesz pod uwagę emigrację Felka do Polski ??? bo chyba trudno ci będzie go zostawić.
-
Mniammm kawka .......takiej mi potrzeba mocnej. Co tu pisać ?! Moze lepiej nic ,bo dół łapie i jakoś ciągle łzy mam na wierzchu ....męczy mnie to ,a przyczyny brak ........jakieś hormony czy co menopauza się czai :( Moze macie jakieś wytłumaczenie takiego zjawiska ,bo ja nie lokalizuję przyczyny mojego wisielczego samopoczucia.
-
Hej Kicia ja jestem ......dziękuję za kawkę W tej chwili nie mam czasu ,później coś kliknę.
-
Hej Laski jestem,jestem,ale czasu mało aby kliknąć. No więc tak.......jak już czytałyście ,czy tam oglądałyście Irene osłabła w locie i nie było takiego huku na jaki sie zapowiadało ,ale cóż trochę spustoszeń zrobiła ( dla nie których nie takie trochę ,bo jednak domy pozabierała i jak dotąd 20 osób zabiła.) Córka najbardziej ubolewała na tym,ze nie wolno im było prawie przez cały weekend opuszczać akademika,łóżka od okien na środek pokoju odholować ,okna pozamykać i stosować sie do tego co przez magafony napierniczają........w sklepach pustki....wczoraj do restauracji kolejki się poustawiały ( w godzinach popołudniowych wolno już było chodzić) bo ludzie nie mieli co jeść ,ani gdzie kupić ,bo albo nie było ,albo pozamykane.......a efekty takie ,ze moje dziecko nienawidzi swojego pokoju,swojego łóżka i najlepiej to był już październik .....wymęczyła sie tyle godzin w jednym pomieszczeniu ,że ma po prostu dość..... ......Manhattan wczoraj wyglądał jak śmietnisko ,nawiało tyle śmieci.
-
Proszę Szanownego Towarzystwa ....KAWĘ PODANO (_)>(_)>(_)> przy sobocie w robocie . Kicia .....wątrobie na regenerację wystarczy 1 m-c (o ile to nie są początki marskości ;) ) a taka abstynencja wskazana przynajmniej raz do roku. Prognozy rzeczywiście nie najlepsze (Weronika mówiła ,że wczoraj wiało 63 km/h ....pocieszam sie tym ,ze ona mieszka w centrum Manhattanu wiec spoko wody do pokoju jej sie nie naleje ,tylko ten wiatr na 18 piętrze może odczuć. Mój m podobno dzisiaj wyjeżdża do Władysławowa na wędkowanie morskie,pisze podobno ,bo jak będzie wiał wiatr to niestety nici (a chyba chce mi sie zostać samej w domu :P poleniuchować ,poleżeć ,nie gotować no marzy mi sie" NIC NIE ROBIENIE" A teraz czas na chwalenie się .......od 14-07 -do dziś mam 6 kg mniej :D i nie pytajcie co robię......bo po prostu nie żrę .....dwa posiłki dziennie ...rano skromne śniadanie ,ale z pieczywem ,bo je kocham ,obiad taki jak wszyscy ,a kolacja NIC .........jak do tej pory 1 kg tygodniowo w dół .....nie wiem jak długo tak będzie ,ale nie czuję głodu i nie mam apetytów na to czy tamto jak jeszcze niedawno. nie ćwiczę ,bom leń......ale biegam z psem po ogrodzie dla rozładowanie jego adhd. To na tyle. MIŁEGO WEEKENDZIKU DLA WSZYSTKICH.
-
Beznadziejna jestem w dodawaniu linków
-
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Nadciaga-Irene-Ameryka-szykuje-sie-na-najgorsze,wid,13720770,wiadomosc.html
-
Za nim moje dziecko wróci z NYC to ja będę o 10 l. starsza (z wyglądu) śledzę wiadomości i nie jestem zachwycona prognozami :( http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Nadciaga-Irene-Ameryka-szykuje-sie-na-najgorsze,wid,13720770,wiadomosc.html?ticaid=1ce96
-
A dziękuję Kicia .......właśnie się poczęstowałam i piję ?
-
moze skopiować i wstawić ...