brożka

czesc dziewczynki!!! a ja dopiero wstałam, zjadłam bananka na śniadanko i przymusowa kawka :-(, u mnie bez niej nie przejdzie...Kasiulka gratuluje!!!!Bedzie jeszcze lepeij, najwazniejsze miec motywacje, a kiedy waga leci w dół to ma sie jeszcze wiekszego kopa:-) buziaczki dla wszystkich odchudzajacych z samego rana

nie wyznaczylam sobie czasu, musze wogole zmienic swoj styl zycia, mam nadzieje, ze polubie cwiczenia, a co do jedzenia, ja sie nie glodze, jem tylko mniej i zadnych slodyczy, jesli juz mnie nachodzi biore suszona sliwke albo daktyla...Postanowilam tez co niedziele chodzic na basen, zreszta juz zaczelam, spodobalo mi sie, plywalam ok godziny, pozniej 20 min sauny...polecam

Powiem Wam, że najważniejsze to mieć cel, ja znalazlam NOWY, mianowicie wybralam sie wczoraj na zakupy w celu kupienia prezentu urodzinowego dla kolezanki i zobaczylam CUDO, na ktore polowalam od roku, sliczna MALA CZARNA...ale tylko jeden rozmiar:38. O dziwo wcisnelam sie, ale...o siadaniu nie ma mowy Pomimo wszystko kupilam ta sliczna sukieneczke, teraz musze trwac w swoich postanowieniach o gubieniu kilogramow, bo ONA czeka na wieszaku

Ja staram sie nie wazyc codziennie, wole odczekac i mile sie zaskoczyc...