Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dalka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dalka

  1. Adrianku :) Urodziny obchodzisz dnia dzisiejszego, więc życzę Ci wszystkiego najlepszego, nadziei w sercu, wiary w samego siebie, trafnych zrządzeń losu, ile gwiazd na niebie, wielu wrażeń i morza radości, spełnienia marzeń i bezkresnej miłości, szczęście w swe ręce łap każdego dnia życzy Ci tego ...zgadnij kto? Kulisia :)
  2. Wczoraj byliśmy przejazdem u tych ludzi co od nich kupujemy mieszkanie obejżeć ich domek co budują. Super tam będą mieli. Muszę nadrobić czytanie dwutygodniowe waszych wypocin :), tylko kiedy?? We wtorek odcinają nam neta i pojawię się dopiero po przeprowadzce jak podłączymy neta. Roczek też trzeba będzie planować na dwa mieszkania. Jak się uda to na nowym, a jak nie to u teściowej. Muszę się rozejżeć za zaproszeniami, a możę zrobimy sami zaproszenia :). Psiul wrócił :(. żnowu zaczną się spacery haotyczne prowadzanie wózka i psa :). Czas na kąpiel i przebranie Kuliny, bo zasnęła i nici z kąpieli dla niej. Aaaaa musimy się pochwalić :D. Ulin ma takie fajne kierpcunie z gór :). Malune rozmiar 19 :). Bardzo fajnie w nich wygląda i chyba dobrze jej się w nich chodzi :). Jak zrobimy foto to wrzucimy :). No dobra czas młodego do wanny wrzucić :)
  3. na bobasy wrzucam kilka zdjęć z gór :) gorąco duszno cała spocona :(
  4. Ech życie życie. Ledwo wróciliśmy z urlopu, a tu wiadomość, że mój dziadek w szpitalu po operacji, wycieli mu jelita bo podobno zgniły i dają mu 10-15 % na przeżycie najbliższych 5 dni. No cóż to było do przewidzenia już od dawna i każdy się zastanawiał ile jeszcze pożyje. Ja może i dziwna jestem, bo nie umiem się przejąć tym że dziadek umiera. Poprostu, taka kolej rzeczy. Szkoda mi babci, bo jak przyjdzie najgorsze to ona nie będzie z nim bo nie wypuszczą go ze szpitala już. A moim zdaniem dla niego byłoby najlepiej umrzeć przy żonie i rodzinie a nie samotnie w szpitalu. Kiszka. Ludzie naprawde szybko odchodzą. Jeszcze niedawno dziadek krzyczał na nas bo rozrabialiśmy na podwórku. Czas szybko leci, coraz szybciej.
  5. Witam :) Urlopik nam się udał. Zwiedziliśmy trochę skał. Uliś siedziała w nosidle, ale oczywiście po godzinie, ewentualnie dwóch godzinach marszu buntowała się i musiałam ją nieść. Czasami to było niewygodne, ponieważ szliśmy po skałach na Czechach, lub skalnych schodach. Ale jak zwiedzaliśmy Prage to dzielnie siedziała cały dzień w wózku, no czasami marudziła, ale było oki. Ech urlopik. Zdjęć 1060 :), różnych kategorii, od widoków do zdjęć rodzinnych i Kulisi chasającej po skałach :). Teraz pozostaje mi tylko przeprowadzka i brak netu od wtorku :). Więc jak mnie wyłaczy to i tak wróce jak już się przeprowadzimy i założymy neta :). Kawa dla wszystkich i ciacho z kremachem :)
  6. Meldujemy szczęśliwy powrot z gor do domu. Kuliś chasała po wszystkich szczytach :) i nawet zwiedziła Prage :D. Zdjęcia i szczegóły wycieczki po powrocie do domu, bo teraz zachaczyliśmy o teściów. Życzenia spóźnione dla wszystkich dzieciaczków :)
  7. No tak baby babami, Bartuś dla ciebie też życzonka :)
  8. Dla Kulci i Olci Carlaa dziś wybywamy, bo wesele, a w poniedziałek na Ciechy ;). Nie chce mi się na te wesele jechać, bo co to za zabawa jak będę musiała Ulki pilnować w pokoju zamiast się bawić. Z chęcią bym poczekała do poniedziałku i w góry.
  9. Kufa gorzej niż trzydniówka, to alergia. Na jakieś jedzonko. Mamy Zyrtec, wapno, cebion i Panthenol na czerwoną skóre. Buuu niech to schodzi coby Kulin się nie męczyła.
  10. Cholera trzydniówke mamy. Ulka wygląda jak rak. Cała czerwona. Aż mi jej szkoda pieluche zakładać, bo pupka czerwona i się zastanawiam, czy jej to nie swędzi. O 15.00 lekarz dopiero :(. Trudno trzeba przeczekać.
  11. Ulka wysypana aaaaaaaaaaaaaaaa . Kurnia co to może być?? Nic nie jadłam, ona też, coby miało wysypać. Może to trzydniówka powiązana z ostatnią gorączką ?? Lekarz dopiero od 15 przyjmuje :(
  12. Carlaa jak zwykle pierwsza :D Krzysiu słodziaszku naj naj lepszego z okazji roczku :). Rośnij duży, wariuj jak najwięcej. Następnych szczęśliwych lat życzy Ulcia z Dalką :)
  13. Stóweczka dla naszych dziewczynek Ja od poniedziałku piore i piore przed wyjazdem. Pakowanie rozpoczęte, ciuchy na ślub uszykowane :). Dominisia udanej imprezki dla młodego :). Szykujcie, szykujcie, bo to wielkie święto :). Jutro oddajemy psiula na dwa tygodnie :). Odpoczynek :) w końcu odpoczynek. Niech inni się martwią o bałagan
  14. gorączka płacz lament, zęby chyba idą. mała się męczy bo na dodatek duszno.
  15. Wredne wredne baby ;p, zawsze się zlatują w nocy, a w dzień żadnej. Wstawaaaaaać :D i kawe dawać :)
  16. pszczoła zabieram cię ze sobą. zabieraj młodego, Dawid się nim zajmie a my popijemy pifka czeskiego :)
  17. Dobijcie mnie. Duszno spocona, młoda wykąpana i szczęśliwa, ale drapła się w ucho i marudzi. Muszę poobserwować te ucho, bo troszke mu się posiniało w około ranki. W sobote na wesele idziemy. Cholera wie jaka to będzie impreza, bo z małym bejbikiem będziemy. Choć nocleg załatwiony tam gdzie impreza, ale bieganie co 30 min i sprawdzanie czy mała śpi mnie zbyt nie bawi. Za to w niedziele sobie odbije na poprawinach ;). A w poniedziałek o 10.00 kurs Czechy ;). Tak więc jak będę przejeżdżać koło którejś to machać :p. Laski odżywać i pisać. Znając was to zaczniecie wywody przed północą :), jak już chłodek będzie :).
  18. Jeśli nie pokaże się na forum, żnaczy że zabiłam mojego męża. Męda społeczna z niego, inacej nie da się określić tego co on robi. Czy ja jestem nienormalna, że czepiam się go, że poszedł z psem o 21.00 i ze swoją koleżanką i jej psem na spacer ?? Tymbardziej, że umawiał się z nią w tajemnicy przedemną ?? Nie mam ochoty jechaćprzez niego na wesele i na wypad w góry
  19. witam Eluś fajnie masz :). Ja tam nie odpocznę w górach, bo moi rodzice będą mieli 3 wnuków na głowie :). Co do nerwusiska, to Kulin też potrafi :). Jak nie skutkuje dayyyy to wtedy jest łeeeeee na cały głos :). Tak samo jest jak przez sen chce zatankować :). Wczoraj wyciągłam męża na spacer ( o ja wredna, w taki upał ) i przeszliśmy się na aleje fontann :). Dawid wszedł do wody i zaczął biegać, aż się przewrócił :). Tak mało potrzeba dziecku do szcz ęścia, wracać zmoczony przez miasto do domu :). No i namówiłam tatusia na wypad z synciem na \'\' ani mru mru \'\'. Młody miał radoche, zdjęć porobili, plakat do nowego pokoju jest :) i radocha ze wspólnie spędzonego wieczoru :). No i może uda się sprzedać bestię zwaną psiulem :). Wczoraj zostaliśmy zaczepieni przez pewnego pana który z chęcią by kupił huskiego i jeśli mamy namiar na tych ludzi co od nich mamy psiula to coby mu dać znać. Po odejściu mówię do mojego, że możemy mu naszego sprzedać. W końcu to ja siedzę z tym psiulem cały dzień, choć był niechciany przezemnie :). Czas na kolejny duszny dzień. dla Marlenki
  20. gorąco :(. posiedzieliśmy na dworzu 2 godzinki i uciekliśmy. Po obiedzie wybieramy się pomoczyć nogi w fontannie, choć ja bym wolała na basen się wybrać :D.
  21. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * . . * . * * * * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * . . * * . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * . * . . * . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * . . . . . * * . . . * * * * * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * . . . . . . * * . * . . . . . . * * . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * . . . . . . . * * . . . . . . . . * . * * . . . . . . . . . . . . . * * * * *. . . . . . . *. . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * . . . . . * . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * . . . . * . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * * * . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * * . * * . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * * . . . . . . . . . . * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * * . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * . . . . . . . . . * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * . . . * . . . . . . . * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * . * . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * . . * . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * * . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . **. . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . cwiatek dla Dominisi i Natalki :). Kawa i gofty z dżemem lub cukierem puderem
  22. Byliśmy na basenie :D. Kuliś twardzielka nie chciałą wyjść, a Dawid chudzina trząsł się jak hmmmm ......... . Niby dwie godzinki, ale wybawili się :). Teraz mama ma bojowe zadanie, gofry :). Jak już powiedziałąm młodemu to muszę je zrobić :).
  23. Carlaa najlepszego :) Chyba czas się zbierać na spacer, bo później pies nie chce chodzić :). Tatuńcio zabiera nas dziś po pracy na basen :D. Woda powinna być nagrzana i choć troszku pochasamy sobie :). Miłego dzionka i do zobaczonka później :D
  24. Witam w ten piękny dzionek :) i zapraszam na kawke i czereśnie :)
×