dalka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dalka
-
Elou wieczorowo :) Ja dziś po rozpuście kolacyjnej :). 5 pierogów z jagodami i 5 pierogów z truskawką ;). Mmmmmmm pycha :). A tak wogóle to bylimy na spacerku w parku i była tam jakaś imprezka :), dzieciaki mogły zwiedzać wozy policyjne, strażaków i karetke :). Oprócz tego był robocik Gadżet ;) inspektor :) do rozbrajania bomb. I jakąś lodziarnie otwierali, więc rozdawali baloniki i z balonem jedna gałka gratis ;), a dla dzieciaków konkursy itp. Oj poszaleliśmy :) Miłej nocki dziewczyny :)
-
hehe tatuś maltretuje Kuline :). po pierwsze walczył z kupą ;) ( w końcu on ;) ) i teraz zajmuje się zaschniętym nosem młodej :). Kulin podziębiona, kaszle mi. W poniedziałek jak nie będzie poprawy to lekaż profilaktycznie ;).
-
Elou Kawa dla wszystkich ;) I ciacho się znajdzie ;)
-
ech baby baby. Po kiego się zamartwiać ?? Moje bejbe dopiero teraz zaczęło ząbkować, nie raczkuje, włosów braki, jakaś taka chuda i co ?? Ja poprostu nie zamartwiam się bo po co :). Przyjdzie czas na wszystko. Moja siostra za przeproszeniem sra się ze swoją córą, bo ta jak tylko upadnie, to tragedia narodowa i wypominanie całemu światu. Po co np. mówić całej rodzinie z wyrzutem , że Dawid ją przewrócił. Rośnie poźniej takie dziecko co jak tylko skaleczenie to wyje przez pół dnia, a mama przez następny miesiąć jeszcze przeżywa. Nie lubie książkowych stereotypów, każde dziecko ma swój indywidualny tok rozwoju i poco tu patrzeć, a bo on, ona umie to czy tamto. Więcej luzu, bo przegapicie wszystkie najwspanialsze etapy w życiu smyka :). Dzieciak i tak wszystko pozna, nauczy się i nie warto siedzieć i dopatrywać się wad rozwojowych lub innych rzeczy :). Elu Twoje bejbe rozwija się dobrze i nie patrz, że inne mówi, czy inne potrafi coś czego Miśko nie umie :). Mały jest sprytny i rezolutny i załapie wszystko. Teraz skupia się na sprawach ważnych dla niego, a za miesiąc może zacząć mówić w sobie znanym języku maluchów, a przestanie np, raczkować, lub robić coś innego :). Ja od babci słysze, że Kuliś powinna zacząć raczkować, mówić mama i tata, ale ona ma inne sprawy na głowie. Musi chodzić przy ścianie i zamiast mówić mama i tata, poprostu używa krótszego zwrotu \'\' da\'\', i wszystko jasne. Czasami też patrzałam na inne dzieci, że potrafią to co Ula nie potrafi, nawet jak wy piszecie, że dzieci chodzą już same, czy raczkują, ale wiem, że mój Kuliś to mój Kuliś i też zacznie wcześniej czy później :). I tak na marginesie, to ja jezdem spokojny człek, ale czasami jak widzę jak ( Elu tu nie do Ciebie :) ) ktoś mówi farmazony, to mi się ciśnienie podnosi :). Moja siostra książkowo wychowóje swoją córe i czasami to błąd :). Książki trza traktowaćz przymróżeniem oka i wychowywać dziecko jak serce dyktuje, a nie jakiś lekaż co nie wiadomo, czy sam miał dziecko :). Elu więcej luzu i zacznij patrzeć na to co Miśko już umie, a nie czego jeszcze nie opanował :) i tym się ciesz :) póki możesz. Hmmm młody nie słyszy na jedno ucho, to jeszcze nie tragedia. Mój mąż nie widzi na jedno oko i to z winy lekaży, bo jak był mały, to mu weflonem uszkodzili jakiś nerw czy cuś. Mam świadomość, że w przyszłości będę się opiekować niewidomym mężęm, bo wzrok z czasem się przecież nie polepsza :), ale co tam :) wiedziałam i będę się opiekować. Koniec haotycznych wypowiedzi. Czy na dobry temat? Kto to wie :) Laski trzymta się :)
-
Moje plecy :( Babci imieniny, pomogłam jej przygotować :), a teraz wyrzerka ;). Młoda padła po całym dniu, ale to jeszcze nie jest pewne, czy będzie spać, bo jakiśrzyczliwy ją może obudzić :). Mam zgryza :). Czy pozwolić kupić mojemu takie cudo http://allegro.pl/item111871139_ipaq_3870_gps_uchwyt_klawiatura_full_zestaw.html za kupe kasy i dla siebie mieć kase na ciuchy na wyjazd :), czy nie pozwalać. Z jednej strony iPAQ się przyda, bo mapka i wsio na wyjazd będzie , ale te 700 zł yyyyyyy kurnia. No i ja bym miała w zamian kase na jakieś koszulki itp na wyjazd w góry :). Jutro weekend :) Mafin będzie ze swoim piesem siedział, a ja w końcu troszku odpocznę :D. Może go namówie na jakiś wypad, a jak nie to choć na długi spacer pójdziemy :). Ide do imprezowiczów, bo się tam zapiją hihi.
-
Ciacho pachnie w kuchni :D. Taki sobie szybki pleśniak na imieniny dla tej co niemca nie chciała, czyli Wandy ;). Może będzie miała gości, więc ciacho się przyda :). Wysłałam korki od wody żywca, mam nadzieję, że choć jeden plecak dla mnie wylosują ;). Taky ładny niebieski :). Aaaa moje młode już zapisane w Policach do zerówki :). Siostra zaszalała i go zapisała i nawet wczoraj była za mnie na zebraniu :). Kurnia nibt zerówka 5 godzinna i powinna być niepłatna :). To stwierdzenie \'\'darmowa\'\' to tylko teoretyczne. Trza płacić za wsio :), w sumie niektóre rzeczy obowiążkowe, tj ubezpieczenie, komitet rytmika książki wyprawka. Ale reszta yyyyyyyyy kufa ;). No cóż chciałaś dzieci, płać ;). Spadamy dalej rządzić :)
-
Elou :) Wstaliśmy i czas na kawe :). Moje dwa wariaty już się wygłupiają, a pies roznosi wnętrze maskotki po pokoju :). Mój Marcin wczoraj stwierdził że my tu książkę piszemy ;), całkiem możliwe że wychodzi nam tu saga rodu sierpniówek :), u mnie w lipcu będzie rok jak tu się pojawiłam :) na podajże 45 stronce :D. Stawiamy kubełasa kawuchy, ewentualnie czerwoną herbate :).
-
Gruby misiu ja raz ćwiczyłam przy Dawidzie i to był pierwszy i ostatni raz :). Właczyłam płytkę z ćwiczeniami i jako że nie ćiwiczyłam ponad rok to nie nadążałam, a moje młode wredne stało obok i nadawało.... co nie nadążasz ?? co nie umiesz?? ja tak bym zrobił. Kuuu.... miałam ochotę go walnąć :D. Teraz w łazience przy lustrze boczki ćwiczę :), ale może jutro jak młody wyruszy na podwórko to włączę płytkę i poćwiczę znowu :). A z tym potem to prawda :) chyba od tego jest przedziałek :D. Dzieciaki kimają , psiul narazie też, ale pewnie jak wróci z wieczornego spaceru to zacznie buszować i rozrabiać. Nesiu ty to się musisz mieć z Matim :). Hihi znam te oglądanie kamyczków papierków i jeszcze niedopałków :). Tylko że Kuliś nie zasówa sama, za rączki i jazda, ale schyla się przy wszystkim :). Mój po ostatnim spacerze stwierdził, że plecy mu wysiądą :) jak ona będzie się tak schylać przy wszystkim. A tak ogólnie to jak Uliś uprze się że chce iść w jakąś stronę to nie ma że boli. Będzie wyć prężyć się i trzeba ją prowadzić tam gdzie ona chce :). Dziś jak zasówała przy ścianie to zatrzymała się na chwilę tam gdzie tapeta odchodziła, a raczej tam gdzie pies poobdzierał tapetę :) i ona dokończyła pracę ;), co będzie taki kawałek wisiał jak go można oderwać :). I co z tego, że mama mówi nie wolno jak można się uśmiechnąć i z premedytacją oderwaćten kawałek :). W tym wypadku jest straszniejsza niż Dawid :). On nie malował po ścianach, nie obdzierał tapet :). Heh ale dzieci to dzieci ;) różnią się charakterami jak cholera :). Carla jak tam po urodzinach :). A tak wogóle to troszku mamulek chyba się przestało do nas odzywać. Co tam ja ide szturchnąć mojego coby nie chrapał i psa wyprowadził na noc :D Spokojnej nocki :D
-
Elou :) Po pierwsze :) bylimy u notariusza i mieszkanie już nasze :) powiedzmy. Po drugie, babcia je oglądała i jak zwykle jakieś anse, a to toaleta obok kuchni, a to łazienka mała ( nie wspominając, że my mamy łazienke z toaletą wielkość 2,5m kw ;) ) Po trzecie Kuliś też rzep :), jak już się doczłapie do mnie to chwyci nogi i nie puszcza :D Po czwarte Kuliś dziś znowu uciekła z pokoju przy ścianie i poszła do pokoju babci :) Po piąte duuuuuszno :D . A po szóste moje bebjbe zajęło się zrzucaniem z Dawida półki samochodów i zabawek :). Po co to wszystko ma w porządku na półce być skoro może leżeć na podłodze :).
-
Tobi na 10 miesiączek :) Tośmy się naszli na basen. Pies w domu, pogoda ładna, ale nie taka jaką by się chciało. Dziś do notariusza na podpisanie umowy o mieszkanie :). No i będziemy mieć nowe mieszkanko :)
-
Obudzili mi Kulke :(. Młody wrócił od ciotki i jutro jedziem na basen, z moją kuzynką lub bez niej. Dziś mnie namawiała na jutrzejszy wypad, a jak już załatwiłam że psa mój zabierze i kazałam Dawida przywieść, to ona wysyła smsa, że da znać rano bo po jej córe ma jej brat przyjechać. Pewnie sama pojade z dzieciakami :). Ulin bawi się teraz balonikiem :), próbuje go przegryźć tym swoim zębolkiem :). Babcia na szpiega przylazła jak zwykle :), sprawdzić co się dzieje i czy krzywdy nie robimy dzieciakom :) i piesowi. Duszno, nawet po kąpieli, głowa boli, prochy wzięte. Ide spać . Trzymta się laski :)
-
Boli głowa :) My po całodziennym spacerze. Ulin wysiedziała się w wózku, pies się wychodził, a nas nogi bolą. Ale szyby w samochodzie przyciemnione, bo ten nasz spacerek spowodowany był oddaniem samochodu do przyciemnienia tylnich szyb. Pogoda super, tylko że głowa boli, po tylu godzinach słońca. A jutro idziemy na basen, tylko żeby się nie popsuło pod kopułą :) . Mój zabiera piesa do pracy, nie ma innego wyjścia :D. Uciekam , bo kulin przy ścianie idzie do babci do pokoju. Uciekinierka jedna ;)
-
Ela babo 100 lat :) pół litra i ogóras na zakąske :) i torciacho na stół :).
-
Carlaaa chyba chcesz przybrać kilka kg przez te przepisy ;), ale co tam :D. Murzynek 3 szlk mąki 1 1/2 szkl cukru 1/2 szkl mleka 3 łyżki kakao 6 jaj 2 łyżeczki proszku do pieczenia 2 łyżeczki sody 1 kostka margaryny 1 dżem 400g ( najlepiej kwaskowy ) 1 krem ajerkoniakowy Jaja cukier ubijać, dodać mąkę, mleko, kakao proszek, sode, dżem. piec 40 min w 170 stopniach. przekroić po wystygnięciu przełożyć masą i zjeść :) Ciasto budyniowe 5 jaj 1 1/2 szkl mąki 1/2 szkl cukru 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 kostka masła 2 paczki wiórków kokosowych 2 budynie waniliowe lub śmietankowe mleko 3 jajka+ mąka+1/2 masła + proszek do pieczenia = ciasto :) 1/2 masła rozpuścić 2 białka ubić na sztywną pianę dodać cukier, dwa żółtka, masło, na koniec wiórki kokosowe. Budyń ugotować, lekko wystudzić. wylać na ciasto, a na budyń wyłożyć kokos. Słoneczko na dworze więc jak kuliś wstanie to spadamy na spacer :)
-
Natworzyły, natworzyły, a teraz śpią ;). pszczoło, do sukienki, butów i bielizny jeszcze torebka do kompletu :D. Carlaa jak to u dzieci bywa, to rodzice dłużej w szoku po tych ich wypadkach :), wczoraj Kuliś przyfasoliła w podłoge, to rozpacz trwała krótko :), starczyło zdjąć rajtuzki coby powędrowała dalej na gołych szkitkach. A na temat wagi, krzywych nóg itp, to ja bym mogła wam powiedzieć ;). Nie odkrywam kolan ;) bo hmmm nawet nie wiadomo jak opisać ksztaut moich nóg. Moja wredota na mnie krzyczy jak widzimy takie puszyste, skąpo ubrane dziewczyny. Wtedy słysze, zobacz jaka ona gruba i jak się ubiera, a ty nie możesz?? Hmmmm no nie moge :p. Dziś odbieram Ulci pasporten :), a za miesiąc będziem brykać po czechach :). No a za dwa miesiące, koniec gniecenia się z dwójką dzieci i psem na 16m kw. Przeraża mnie pakowanie tego wszystkiego co tu mamy. No i nasłuchamy się od babci, że ona to musi wszystko zostawiać, niestety mentalność starszych osób i znosi mi różne rzeczy do domu które trza będzie powyrzucać. Co tam teściowa wpadnie i razem zrobimy jej porządek ;). Czas na kawe i jakieś śniadanko :)
-
mmmmm zobaczcie, przeczytajcie i powiedzcie, że nie brzmi pysznie :) http://www.knorr.pl/kuchnia/ksiazka/itemid284/ ja mam ochotę zrobić sobie słodycz owocową ;) A tak wogóle to mam dwa nowe przepisy na ciacho. pyszne, ale to już jutro :)
-
Witamy :) Po spacerku, wymęczeni ale szczęśliwi :). Pscoła do tej mojej nocki zapomniałaś dodać psa :D który ma odchyły i czasami potrafi w nocy buszować z zabawkami :). Ostatnio ulubionym słowem Kulcika jest Dajj :). Na wszystko merda łapką i dajj ;), ze swoim rozbrajającym uśmiechem i tym malutkim ząbeczkiem :). No i wiecznie gubimy smoka. Mamcia później mósi nawracać i szukać, ale to moja wina bo nie zawieszam jej smoka na łańcuszku :). No i pszczoło nie rób sobie wyrzutów o sukienke :) ja będę musiała pomyśleć nad czymś na ślub kuzyna. Gdyby nie to że Ulcia jeszcze mała, to bym coś uszyła :), ale co tam, radość brykania po sklepach będzie, a później dół, że nic nie pasuje ;).
-
Elou :) Powróciłam do żywych. Na cherbacie czerwonej i sucharkach :). Wczorajsza noc była koszmarna, ale to nie przez zatrucie, tylko Kuliś się męczyła. Dziąsła ją bolały, możliwe też że kolkę miała. Budziła się co godzinę z płaczem, nie wspominając że przy usypianiu płakała dwie godziny. Babcia wpadła ze swoimi z pretensjami do mnie, że zamiast ją nosić to leże na łóżku i ją gniotę. Heh, ubić poćwiartować i za balkon. A jeszcze do tego miałam braki w pokarmie, tak więc w nocy podwójny problem. Na szczęscie już po nocy i rano z uśmiechem na twarzy powiedziała wskazująć na chrupki \'\'daj\'\' :). A w nocy jaka burza była fajowa. Tak grzmiało, że myślałam, że wojna hihi. Bite dwie godziny waliło :). Dobra uciekam, później się odezwę ponownie.
-
Zatrułąm sięwczoraj pizzą, a dziś była impreza nad zalewem. Posiedziałam 2h i do domu, bo mój żołądek charce wyczyniał, no dalej wyczynia. Ja Ulci nie daje już d3 z tego względu, że jest ona w promieniach słonecznych, a skoro Uliś dużo czasu spędza na słońcu to jej wystarcza. Zęby teraz dopiero odczówalne ząbkowanie. Ale kupiłam Dentinox i jak posmaruje jej dziąsła w nocy to jest oki. Uciekam dalej kwiczeć na łózku, może mi przejdzie i jutro będzie oki. A pogoda mi jezcze nie ułatwia, bo duszno, i mnie od tego mdli poprostu. Ech nie jęcze już i uciekam. Pozdrowionka :)
-
Witam :) Seta dla Bartusia :) i Oleńki . Nie rozpisuje się bo czas pod prysznic, cała spocona po jeździe samochodem :)
-
pscoła 0kobitko trzym się cieplutko. U nas na wieczórponownie gorączka, czopek zapodany i bejbe śpi. Chopy mecz oglądają i wrzeszczą, więc w każdej chwili moją Kuliś obudzić. Dobrze że mundial co 4 lata jest :). Miłej nocki i trzymta się.
-
Kuliś ma gorączke, to przez te ząbkowanie pewnie. Teraz się zastanawiam czy wyjść z nią na dwór czy lepiej siedzieć w domu. Na dworze choć skwar, to wiaterek jest. Ale chyba zostaniemy i ewentualnie wyjdziemy po południu.
-
Elo wieczorową porą. Bylimy na spacerku, na około jeziorka :) tylko 6 km :) grilla niet :). Nesiu z piesem coraz gorzej, mam już serdecznie dosyć jego i jego rozrabiania. Dziś dobrała się do mojego jogurtu light jak tylko wyszłam z pokoju. Póżniej próbowała wyjadać prażynki, jak ją zgarnęłam z ławy to mnie udziabała w rękę, znaczy wbiła zębola i przebiła skóre. Cholera przez to bydle nie mogę iść na basen z dzieciakami. Niuninko ja mam niedaleko do Świnoujścia :) jedyne 100 km no i z chęcią bym się tam wybrała, ale mój będzie odsypiał wizytę kolegi :D. A w piątek jedziemy nad zalew szczeciński na impreze. Dzień dziecka od mojego ojca ze związków :). No cóż ten dzień dziecka to tylko tak dla zasady, bo każdy rodzić dostanie bon na obiady, dla dzieci popcorn, a dla rodziców pifko. Mój ojciec jako współorganizator ma oczywiście z 20 kartek na piwo, więc chłopy zawsze z stanie chwiejno nietrzeźwym :). Ale zabawy dla dzieci są super. Heh najlepsze to są zawsze zabawy rodzinne, jak rodzice, zwłaszcza tatusiowie są już hmmmm no słońce i te sprawy. Dzięki temu moje bejbe w zeszłym roku wygrało konkurs rodzinny bo wystąpiło z moją siostrą i jej mężem :). Aaaaa w przeciągu tygodnia wyjdzie druga jedynka chyba, bo cosik spuchnięte dziąsło :). Treaz to się zacznie heh. Mój mnie popędza, więc czas kończyć. Spokojnej nocki :).
-
elou :) My od 7.00 na nogach :).W sklepie po bułeczki byliśmy i po jogurcik light. Podłoga znowu umyta, bo pies oczywiście wczoraj musiał nabrudzić i moja praca poszła w ..... Chyba czeka mnie codzienne mycie podłogi. Wczoraj miałam spięcie z babcią, która uważa, że dziecko powinno się usypiać w ciszy i spokoju, ale jak ja mam to zrobić w końcu nas w jednym pokoju 5 siedzi. Psa mam zakneblować ? Dawida w łóżko, coby nie ruszał sięi nie oddychał? tv ma być wyłączone od 20.00 bo dziecko ma spać ??. A później będzie na każde pierdnięcie się podnosić. No i te jej ja swoim dzieciom śpiewałam i tuliłam je. A ja to niby zostawiam i knebluje coby nie było słychać płaczu. Nóż się w kieszeni otwiera. Czasami mam dosyć wszystkiego, pies ma w dupie wszystko, babka wiecznie jakieś ale, mój potrafi tylko naznosić wszystkiego, a sprzątać oczywiście ja muszę. O Dawidzie nie wspomne. No i po całym dniu chodzenia, sprzątania, prania i urzerania się z babcią i psem jeszcze oni liczą, że im kolacje zrobię. Ech trza zmian :), psa za balkon ;), babcie hmmmm zamurować ;) ewentualnie dobitnie dać do zrozumienia, że ja potrafie dzieci wychowywać, choć to nie da nic, bo kilka razy jużtaką akcje przeprowadzaliśmy. Chłopom przestane prać i sprzątać po nich, to się może nauczą jak im skarpet braknie czystych hihi. Aaaaa wtajemniczyłam mojego w plany grillowe :). Nie powiedział nie, tylko spytał gdzie tam miejsce na grilla będzie :). Tak więc kurs biedronka, zakupienie grilla i brykietu i jakaś padlinka i w droge :D. La balkonia nie skwarkaj się, bo będziesz latać za balsamem po opalaniu chłodzącym tak jak ja :). U nas na balkonie słońce od 14.00 tak więc wszystko przedemną ;). Krzysiaczkowi słoneczka i zdróweczka :) Duchota się robi, więc chyba czas teraz wyjść na dworek, coby w południe skryć się w domu :). Tak więc wasza Kaiuuuunia spadowywuje naszpacer i może psa gdzieć opchnie za rogiem :D.
-
No zapomniałam o życzonkach dla malutkich :) Weroniczko Paulinko, Natalko dużo dużo słonka na niebie :) . A dla mamuś coś na odprężenie :). Bardzo milutki fajniutki filmik :). http://media.ebaumsworld.com/wmv/justimagine.wmv Carluś odzywaj się częściej :). A pierogi mmmmmmmtego mi było trzeba na koniec tego dnia :D. A teraz plany na jutro. Zakup grilla, brykietu, jakiejś padlinki i jazda na jeziorko, pochasać po lesie i może nogi pomoczyć ;). Tylko że to sąmoje plany, o których mój jeszcze nie wie :). On siętylko zgodził nas zabrać nad jezioro, a reszty dowie sięjutro na gg :D. Ach ten kobiecy spryt ;). Ręce swędzą jeszcze, ale zakupiłam preparaty po opalaniu chłodząco kojące ;). Aloha, może później jeszzce zajże, więc pisać ;)