dalka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dalka
-
Joł laski :) Cholercia wiosna się zbliża, no powiedzmy że sięzbliża bo śnieg leży i codzień nowy pada, a mnie jakaś deprecha dopada. NIe chce mi sięnic robić nastrój hmmm prawie do du.... . Mam nadzieję, że jak mój wróci to mi się poprawi. Mój dzień kobiet, hmmm no badylki dostałam, od taty, od brata, no i Ulcia jednego dostała. Ja musiałam się wykosztować, bo przecież mój mały mężczyzna szedł do babci i cioci, więc tulipanki zakupiliśmy. Dziś kolejna tura, bo przecież druga babcia nie dostała, więc mus, trza kupić kwiatka :). Uliś wprowadza wszystkich w zachwyt :), bo gada jak najęta, w chodziku ( choć to be ) zasówa jak szalona, zatrzymuje się dopiero jak głową przywali w ławę :), ech mały szogun ;). Spóźnione Zyczonka dla Dusitego :), chopie seta :). Dziś byłam w drodze do koleżanki, bo z brzuszkiem chodzi i w końcu trza było ją odwiedzić, ja tu w połowie drogi, a mój mąż dzwoni i mówi że teraz to mogę ją odiwedzić w szpitalu, bo dziś urodziła synka :). Jutro robie kurs szpital i odwiedzinki :). A moje bejbe dostało taką fajną wypasioną sukienusie, sesja zdjęciowa będzie więc gdzieś siętam je wklei :). Jak wrócę do domu to nadrobie zaległości w czytaniu, bo jakoś teraz nie ma kiedy, tylko pobieżnie przelatuje tekst :). Pozdrowionka for all (a się wyżarłam ).
-
Witam Weszłam coby się przywitać i życzyć udanego Dnia Kobiet i kobietek
-
witam :) mamo Natalki plusior u mnie :), dobrze zrobiłaś. Ja jak przestane karmić też się wypuszczam sama :), należy mi się :). Od wczoraj siedzimy same w domciu, no nie licząc babci. Chyba wypuścimy się dziś na dłuższy spacer :) Kafka i ciacho dla wszystkich
-
My po wizycie u lekarza. Ulcia rozwija się dobrze :), waży 6700 ( tabelka zaktualizowana :) ), oczywiście jaka duża to nie wiem bo nie mierzą. Tak sięwierciła na przewijaku, że nie mogłam jej rozebrać, bo pzecież wszystko tam ciekawe :). Po zastrzyku płaczu nie było, no może chwilka, ale Dawid siępokazał i uśmiech jej wyszedł na twarz :). A teraz siedzę u teściów, jak zwykle i zastanawiam sięczy zostać u nich na tydzień, czy do domu wracać i słuchać babci :) A tak wogóle to witam nowe członkinie klubu Sierpniowych mamulek :)
-
DominisiaKrzysiu........13.07..18.01.....75cm.........7950 NesiaMateuszek.........20.07..20.02.......72cm.......9930 Aniia69x2Adrianek.......26.07...21.02......67cm......7000 Iwka26Adrianek.........30.07..13.01.....75cm.........7500 Karin2005Oliwia Wiki ..2.08..02.09.......60 cm........4800 PuzaMarlenka............07.08................72...........9100 CarlaaDustin Alex.......08.08..05.01......70 cm.......7700 RikaLena................ .09.08..09.09......59cm........4800 ArkadiaNadia ............11.08..11.01....................9000 SkyePaulinka.............12.08..02.12.......66cm.......7200 IsiaWeronika.............12.08..02.03....................7670 TPMamaNatalia..........12.08 ..29.12...... 70cm.......7720 KarolkaPartyk...........14.08............ DalkaUrszulka...........15.08..02.03........57cm.......6700 AsiawrocOla.............15.08.. 22.02.......71cm........7850 Ewca22Majeczka.......18.08.................................... NiuninkaNina ............20.08..16.02.......59 cm.......6610 PszczolaTobiasz........22.08.14.02........71cm.........8115 Ela79Michalek...........25.08..18.01.......70cm.........8000 Julianka80Jaśminka....26.08..30.11......67cm.........7920 Fiona79Tymoteusz.....28.08..15.01........60cm.......7830 Gruby misWojtek.......29.08..22.02........69cm.......7000 Mama Natalki Natalka..06.10..30.11.....................7020 No cóż moje dziecko trzyma linie i nie zamierza duzo przybierać na wadze :).
-
Witam :) Wstawać koleżanki :), ja już po porannym prysznicu, Ulka siedzi i próbuje tate obudzić. Teraz czas na kawkę i pierwsze podejście do sprzątanka :)
-
My już po spacerku. Ulka jeszcze śpi w wózku, Dawid przebrany, bo calutki mokry był. Tak to jest jak się mame śniegiem rzuca. Wojna to wojna hihi. Może jeszcze później wysokczymy jak my ciuchy podeschną. Carlaa Ulka szkoli technikę wstawania :). Myślałam że to będzie jednorazowe i na jakiś czas zaniecha tak jak Dawid to zrobił, ale ona dawaj :) dziś od rana jak tylko posadziłam w łóżeczku myk na nogi. Jeszcze skubaniutka tak się łapie szczebelków, że jak jej nie wygodnie to próbuje innych chwytów hehe. A jak widzi że jej wychodzi to w głos się śmieje i dupke do góry :). Nogi jej się kiwają jak pijaczkowi hihi. Ech tylko babcia przychodzi i mówi, że ona nie może jeszcze siedzieć, że nie powinna długo stać, że to że tamto :). A Ulka jej na złośc i myk na nogi ;). Dawid już się jej nie daje i jak ona mowi że ma coś zrobić, co mi nawet wydaje sięniezbyt to on sięstawia :). Oj od niedzieli będizemy chyba rzadko w domy póki mój nie wróci z Gdyni. Ech starość nie radość, ja pewnie też będe upierdliwa :). Cholera Kaśka zmobilizuj się w końcu do diety, bo wiosna za pasem, a boki wystają nadal. A co do biustu to mi po pierwszym nie zmalał, a teraz jeszcze się powiększył :(. Ja chcę znowu moje B, a nie DD :(. Choć mój szczęśliwy :). Zaraz popołudniowa kawka :). I dziś ryż z jabłkiem, a nie spagetti.
-
Joł :) Witamy raniutko z kafką i śniegiem za oknem. Nasz dzisiejszy plan dnia. -zjeść śniadanie -sprzątnąć pokój -wypuścić się na sanki -zrobić obiad -reszta to co zwykle hihi po południu :D Wstawać laseczki i podpisywać listę :D
-
Właśnie przysłali mi gazete Twój maluszek i tam w środku był katalog Nestle, sklepik niebieskiego misia :). Za kody kerskowe z kaszek i innych produktów Nestle moge wybrać cośz katalogu. Ech nie ma to jak sprytna mamusia, która odkąd Dawid skończył 2 lata zbiera opakowania w nadziei że sklepik znowu się pojawi ma już 56 opakowań :), co daje łączną sumę punktów 165. Ech mogę już zamówić co chcę hehe. Ale zbieram do maja kody :), będzie więcej.
-
Wiadomość z ostatniej chwili. Moje dziecko wstało w łóżeczku :). A jaką radość z tego miała.
-
Dla Adiego Wczoraj wieczorem mój obniżył łóżeczko. Ula dziś złapała szczebelki i dupkę w górę dźwiga coby wstać :). Hehe ile w końcu można siedzieć :).
-
I co ja mam zrobić z Dawidem?? Dziś urządził scenę w wannie jak chciałam Ulkę zanieść Marcinowi. Tak zaczął wyć jakbym miała go tam zostawić i nie wrócić. Bosh żeby sześciolatek takie sceny urządzał. Ech. To wszystko przez tego mojego pustego brata, a chrzesnego Dawida. Żeby 25 letni koń straszył dzieciaka normalnie chore. Najgorsze jest to że nawet tłumaczenie mu nie pomaga i przez to moje dziecko boi się zostać sam w pokoju, boi się iść do pustego pokoju, do łazienki wieczorem. Cholera co ja mam zrobić. W sumie to on się wszystkiego boi ech
-
witam :) Zaległe życzonka dla wszystkich maluchów. Koniec laby, wróciliśmy do domu.W sobote byliśmy u siostry małej na roczku. Ale była dżampreza :D. Dzieciaki szalały w osobnym pokoju, Ulka z doskoku patrzała jak się wygłupiają. Torcik był zaj...., jak zrzuce zdjęcia to gdzieś go wkleje :). Ulka ostatnio trenuje mowe. Nawija jak najęta, komicznie to brzmi te jej hmmmm, nawet nie wiem jak to opisać :). Siedzenie też w dobrym kierunku idzie. Już nie muszę jej tak nadzorować. Ech nawet malutka jest szczęśliwa z tego powodu :), że w końcu nie lezy cały dzień :). Ząbków brak :). Gratulacje dla wszystkich którzy dostąpili już zaszczytu ;). Ech laseczki ja muszę się ponownie zmobilizować do ćwiczenia i jakotakiej diety, bo przecież kilogramy same nie uciekną. Cholercia leń ze mnie. No dobra wstajemy i kawka :), ale bez ciasteczek bo brzuchol jest bee.
-
Czas na spacerek :), może w końcu zjem pączka, bo wczoraj żadnego nie zjadłam.
-
Jedziemy nad morze :). Postanowiliśmy przejechać się na sparing Pogoni Szczecin i na spacerek po plaży. A co tam. Pogoda ładna, nad morze nie daleko. Baterie się ładują do aparatu więc zdjęcia będą :). Kwestia karmienia też rozwiązana :). Samochód i jazda :).
-
witam Asia całkiem możliwe, a do tego może dojśc jeszcze kupkanie na potęgę. Nie wyspana, Ulka sobie pobudkę zrobiła po 4, a mamusia zasnęła po 2. Więc dziś będzie wesoły dzień. Wypuszczamy się dziś na spacer, no i pewnie pączki sobie kupimy hehe bo nie ma to jak kupne z budyniem :)
-
Ulcik jako tako je :), oczywiście ma ulubione zupki. Czsami muszę jej smoloty robić bo zajmuje się czymś innym niż jedzeniem. Jej ulubioną zbawą podczas jedzonka jest od czasu do czasu wypluwanie wszystkiego na brodę :). Wywali język i cała zupka ląduje na śliniaku :). Teraz śpiulka sobie ze mną w łóżku, bo chłopaki pojechali do dziadków. Jutro wybieramy się do sklepu po roślinki dla rybek, bo nasze coś padły. Może jakąś rybeczkę nową kupimy :).
-
Tobiasz stówa :) Witamy nową mamusię :), Carla gratki 200 stronki hihi, jak nie pisałaś to teraz nadrabiasz. No a ja dziś ewentualnie jutro pączki będę kleić. A mojej siostry mała w tłusty czwartek kończy roczek. No i szczerze mówiąc mały pączuś z niej jest :). Kulcia patrzy na rybeczki , choćna chwilkę ją zajmują :). Widzę że więcej nas z akwariami :). Nasze małe koło 30 litrów. Ale zawsze to coś :)
-
Witamy :) Kawusia na stole więc wstawać laseczki Szkoda dnia :)
-
Młody ma grype jelitową. Cholercia cobyśmy się nie pozarażali, bo to cholerstwo chodzi jak chce
-
Witamy My już na nogach i czekamy na wizytę mojej siostry :). Muszękafkę zrobić i zacząć twórczo dzień :)
-
jeśli którąś zainteresują :) PĄCZKI ZIEMNIACZANE składniki: 1 kg ziemniaków 1kg mąki 10 dag drożdży 1/2 szklanki ojeju 4 jaja 5 łyżek cukru pudru 2 łyżki octu lub spirytusu Ziemniaki ugotować, gorące dokładnie pognieść. Na gorące ziemniaki pokruszyć drożdże i wymieszać łyżką. Dodać jaja olej, mąkę i resztę składników. Zagnieśćciasto, formować kulki, palcem zrobić dołek i włożyć marmoladę lub powidła. Dokładnie zlepić i smażyć na gorącym tłuszczu. Gotowe posypać cukrem pudrem :) Robiłam już dwa razy z rzędu i wychodzą naprawde dobre
-
Carlaa ja mam gdzieś przepis na pączki z ziemniakami, zajebiste wychodzą i nie trzeba czekać, aż ciasto wyrośnie i nie czuć ziemniaków :). Jak znajde przepis to skrobne :)
-
O ja niedobra zapomniałam o Mateuszku. Stówka maleńki :) A ja powoli uciekam spać, moje bejbiki już chrapią:)
-
Ninko stówa :D W południe wytworzyłam posta, ale jak doszło do wysyłania to netu brakło. Tak więc, moje dziecko siedzi z asekuracją poduszki pod plecami :). Znaczy ułatwiła mamusi życie, bo wczoraj u teściów przesiedziałą sobie na podlodze prawie godzinkę. ładnie bawiłą się zabawkami. Tak więc od jutra mata na podłodze i na macie Ulka z zabawkami :). Młody dostaje jobla, chyba dopiero teraz wychodzi mu to co powinno przy Ulki narodzinach. Wogóle się nie słucha, wiecznie jakieś ale, nic nie chce mi pomagać i fochy strzela większe niż tatuś. Cholercia nie pomaga prośba, groźba nic. Muszę go jakoś rozgryźć. W nocy Ulka zrobiła sobie dzień dziecka :). jak się przebudziła to wena jej się włączyła i do północy guuu i inne. Zdjęła tatusiowi okulary, zostawiła na nich odciski palców, później szkity w górze i gadanie i nie miała zamiaru spać, ale jak zaczelam ja ignorowac to zasnęła. Teraz czas umyć chjupkową panienkę i powoli do łóżka :)