Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dalka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dalka

  1. Misiu jak tam pakowanko :), mogę pomóc przy pakowaniu, rozpakowywać nie lubię :D. Pszczół będzie dobrze :). A i talię szybko zobaczysz :D. Dominisia proszę ucałować trzylatka ode mnie i Glizdy mojej. Nesiu nie łam się kobieto. Dla Natalki zdrówka. Ela?? Carlaa?? TPM?? Gdzie się wszystkie podziewają ??? :) U nas wariactwo. Docieplają budynek i w związku z tym zmniejszy się mój balkon :/. Hałas od rana do 17.00 :). Młoda zażyczyła sobie rybki i musielim kupić akwarium :). Teraz w domu dwa chomiki, trochę rybek i kilka krewetek. Coraz bliżej do wyjazdu wrzaskunów :D. Będę miała tydzień na odnowienie ścian w pokoju :D, a później dzieciaki wracają, pakujemy się w auto i na Szklarską :D brykać po górach i pagórkach. Co do opisu Misiowego z wyskoku w kopalnie..... ja też tak chcę :(. Chociaż ostatnio nie narzekam bo dzieciaki siedzą u moich rodziców na weekend i z moim możemy się szwendolić, ale fajnie by było uciec od nich choć na 2 dni :). Kawka, czereśnie itp itd dla wszystkich :)
  2. Misiu co tam cię spotkało???? Mnie ostatnio spotkało tylko coś złego. Ale trzeba to przeżyć :/. Co dzień bąkamy się na spacery z dzieciakami, teraz troszke luzu bo deszczyk pada :). Moje boczki odczuwają brykanie na stepperze :). Odliczam dni do wyjazdu dzieciaków :D. Jeszcze 18 i tydzień spokoju. Ojciec mnie namawia żebym z nimi jechała do Norwegii, ale poco, jak będę mogła się tu byczyć :D. Mom lenia :), ale to nic nowego
  3. Padam :) Gorąco, duszno, jutro dzieciaki wyganiam na działkę do moich rodziców, oczywiście jak rodzice planów nie zmienią :D. Wczoraj dotarł mój stepperek. Od wczoraj ćwiczę ;), a wieczorkiem po ćwiczeniach kąpiel z matą ozonową :D. Miłego wieczorku, chłodnego nie dusznego i jak najmniej latających chrabąszczy ( brrrrr wredne robale nie dają wyjść na balkon ) .
  4. Rafinko niezła ta śmieciarka :). Jak już ktoś się zlituje i zabierze wasze dzieciaki to ja swoje podrzucę :D, mojego też i babcię. Potrzebny mi odpoczynek.
  5. A ja dalej i dalej coś w tym mieszkaniu robię. Dziś zrekonstruowałam półkę u dzieciaków. Czy jest prosta ?? Powiedzmy. Czy wytrzyma ?? Okaże się :D. Dzieciaki mnie już dobijają, a to dopiero początek wakacji, no i mój ma pomysła żeby sobie kupić ścigacza, a ja już nie mam pomysłów jak mu go z głowy wybić :/. Wieszać pranie i może jeszcze z Glizdą na spacer.
  6. Witam :) Ano działam działam. Jak ja nie odświeżę chatynki nikt tego nie zrobi :D. Mój to się pyta co ja jeszcze nie wymyślę, noooo ja robię więc ja wymyślam :D TPM super że Natalka zajmuje się malutką :), hehe na zdjęciach najlepiej to widać :). A moje młode nauczyło się przeklinać. Byliśmy u teściowej i z Ulką podlewamy kwiatki. Buty jej się trochę ubrudziły więc jej ochlapałam wodą, a ona patrzy w dół i mówi : \'\' ja pierd... mój but \" . Myślałam że padnę. Czasami jak jej coś upadnie to to samo mówi. Ech dzieci. Trzeba teraz odczekać aż jej minie :). Kawka dla wszystkich :)
  7. Mamo Natalki gratuluje :). Dziewczyny wy tak nie zachodźcie w ciążę, bo jak ta kolejka tak idzie i idzie, to ja nie chcę żeby do mnie doszła :D. Kupiłam farbę i będę dalej malować :D. Teraz tzw. błękitną chmurką przedpokój. Nie wiem jak będzie wyglądał hehe okaże się :). Mój mały małpiszon jest wredny jak cholera. Nic się nie słucha, pyskuje itp, itd :D. Miłego dzionka i kawka i krokiety z kapustą i pieczarkami dla wszystkich :D
  8. Moje potwory grają na konsoli. W sumie to Dawid gra, a Ulka ssie chyba palec od nogi. Ulka do Dawida kulde fazia :D i się sprzeczają czy gra jest do d.... czy nie . A panele oki :D. Od razu lepiej jak nie ma wykładziny :). No i jaśniej w pokojach :).
  9. Elou baby :) Za 9 dni moje młode kończy swój pierwszy rok szkoły :). Ech ten czas leci :). Pustki na forum ostatnio, żadna nie zagląda, nie pisze. Baby obudzić się :D. Bo kawy nie dostaniecie ;p
  10. Rafinko Lady Pank był kilka lat temu :). Dziś o 16.00 Paolo Cozza czy jak mu tam będzie prowadził jakiś cuś o gotowaniu :D. Ciekawe ile jego fanek przyjdzie :). Ja się nie ruszam z domu. Nie mam weny na chodzenie w tym tłumie. Dzieci się właśnie pozbyłam i mogę się pobyczyć :)
  11. Właśnie zaczął się u mnie występ zespołu Feel :), która wpada?? Mi się nawet nie chce iść, a mam kawałek, przejść przez drogę :D. Dni Polic, chaos, pełno stoisk z zabawkami, pełno zjeżdżalni dmuchanych, lunapark, piwo, tzw pajda chleba z smalcem. Rok w rok impreza, jakoś się już znudziła, bo nic nowego. Jutro Budka Suflera i fajerwerki o północy. Rano na przysięgę do kolegi, a dzieciaki do Ulki chrzesnej na opiekę :D, oj ona nie wie co robi :D. Spokojnej nocki :)
  12. pszczoł nie nerwuj się, teraz przecież taki czas że jest ciepło, mniej się je więc i lekko ubywa ;). Rafinko młody rządzi :D. Super pomysły hehe. Ciasta nie piekę, bo sprzątam po wczorajszej wizycie montera. Już mi się odechciało wszystkiego, ale trzeba :/. Kawy w wiadrze mi trza, bo kubek za mały :).
  13. Ha, przywieźli panele. Wnieśli, w między czasie jeszcze jeden spytał czy mogę załatwić pomoc do noszenia. Później przyszli wzięli resztę kasy, spytali czy dostaną coś za wniesienie. Ni hu....., powiedziałam im że mogą dostać za to że przez nich mam tyle dni bałagan. Przylazł ten drugi i ten pierwszy do niego że nie dostaną nic za wniesienie. To tamten mówi, że monter będzie o 10.00. Pffff powiedziałam ok, byleby był jutro. Heh nie wiedzą z kim zadarli :). Jestem przed @ :). Pranko, sprzątanko odpada, wieczorem dzieciaki do mamy prowadzę i jutro w końcu porządek będzie :D
  14. My naszym potworkom kupiliśmy na dzień dziecka klocki magnetyczne :). Dawid kombinuje co z nich ułożyć, a Ulka leci chaosem i jak coś stworzy, ewentualnie klocki same się połączą mówi tadam :D. Mają już takie http://allegro.pl/item369466962_bornimago_klocki_magetyczne_glow_120_elementow.html i jeszcze jeden zestaw kolorowych. Jutro mamy mieć panele zakładane. Podobno... Bo firma miała być u nas 30 maja, ale zadzwonili że się nie wyrobili z wcześniejszą pracą. Powiedzieli że dziś przywiozą panele, a jutro z rana położą. Lepiej niech dotrzymają słowa, bo u dzieciaków w pokoju totalny rozpiździel. Musiałam rozmontować półkę, bo trzeba podcinać, zabawki w worku, biurko na środku pokoju, podłoga, lepiej nie wspominać. U mnie w pokoju nie lepiej. Jak się nie pojawiąto awantura będzie, bo ile można siedzieć w mieszkaniu które wygląda jak hmmmm..... Kawa :)
  15. Weekend bez dzieci za mną :D. One miały luksus na działce u mojej mamy, młody nocował w namiocie, Ulka w altance. Mieli basen z wodą, hamak, mogli robić co chcieli :D. Wczoraj pojechaliśmy do teściów i wrócilim dziś z ranka :D. Najlepsze jest to że to ja prowadziłam samochód hehe. Pojechałam 30 km do teściów, dziś mój podwiózł się pod pracę, a później ja do domu samochodem :D. Lubię to :). A teraz prysznic zimny, bo plecy opalone/spalone i na dwór z Glizdą, młody na wycieczce szkolnej więc do 14 luzik :). Kawka? lub coś zimnego dla każdego :)
  16. Wczoraj odpoczęłam :D. O 20.00 zrobiłam kolację mojemu, Ulce kasze i do łóżka wpakowałam i poszłam na babski wieczór :D. Posiedziałyśmy przy bollywoodzkich filmach poplotkowałyśmy, wypiłam 5 piw :D. Powiedziałam mojemu że wrócę za godzinkę a byłam o 1.00 hehe. Takiego wieczoru potrzebowałam. Siedziałyśmy we trzy i plotkowałyśmy. To był najlepszy Dzień Matki od 8 lat :).
  17. Kawka z okazji Dnia Matki i ..... do obowiązków :)
  18. Wrócilim :) Ulka pozbyła się dziadostwa, ma teraz malutkie strupki po wypalaniu. Mam ją oglądać czy nie ma nawrotów, ale myślę że będzie oki. Do szpitala trafiliśmy o 7.00 i kazali nam siedzieć na świetlicy. O 10.00 dali jej glukozę dożylnie, bo przecież dziecko od kolacji nic nie jadło. Po glukozie przychodzi pani chirurg ( bardzo miła :)) i mówi że niestety zabieg Ulki będzie przed 14.00 więc zawijamy się na dwie godziny do domu. Po powrocie dalej kwitniem na świetlicy. Przed 15.00 zabierają ją na zabieg który trwa 20 min :), później przychodzi miła pani chirurg, tłumaczy nam wszystko i mówi że zanim Ulka się wybudzi minie z 2h. Więc idziemy coś zjeść. Niestety dobrze jej się spało i budzi się po trzech godzinach :). Przywożą mi ją na łóżku na tą cholerną świetlicę i kwitniemy tam żeby doszła do siebie. Posiedziała i stwierdziła że idzie spać. Cholerka w mojej i mojego głowie myśl się pojawia że będziemy teraz nocować na świetlicy, bo nie wiadomo czy wypuszczą nas z śpiącym dzieciakiem. Po 19.00 budzę ją ( nie ma litości ) i idziemy szukać kogoś kto da wypis. Dowiadujemy się że lekarz jest na izbie przyjęć i musimy czekać. Po 20.00 pielęgniarka woła nas na wyjęcie wenflonu i daje wypis, bo lekarz jeszcze nie dotarł. Uciekamy do domu nie oglądając się za siebie. Jeszcze przy wypisie pytam pielęgniarek czy mogę jej w domu kaszę dać. Jedna do mnie a jadła coś?? Tak glukozę o 10.00. Jej mina bezcenna. Kuźwa nawet nie dali jej glukozy jak spałą pod narkozą, bo po co. W domu wypiła dwie butle kaszy, herbatę i zasnęła. Dziś już normalnie od rana rozrabia więc jest oki :D. Mam nadzieję że nie będzie nawrotów, bo kufa kolejnego pobytu na świetlicy jak wyrzutki społeczeństwa nie przejdę. A jak znajdę jakiś zalążek tego dziadostwa to od razu po receptę i po maść która kosztuje tylko 300 zł. Dziś chyba jakieś dobre ciacho zrobie dla mojej Glizdy :D Miłego dzionka :D
  19. hihi pszczoła twój ostatni wpis kojarzy się z cytatem.... \'\'to mówiłem ja Jarząbek \'\' :D Gliździoł padł na podłodze :), kilka razy jej dziś sen przerywali więc przy oglądaniu \'\' Wilka i Zająca \'\' padła z butelką na wykładzinie :D. Mój nadal nie może przeżyć chirurga, hehe mówi że jutro pozabija wszystkich w szpitalu :). Mam ochotę zrobić jakiś torcik, wypróbowałam dziś nową masę cukrową :D i jutro może zrobię jakiś podkład z masą karpatkową i fantazyjną okładziną hehe . Kąpiel młodzika, kasza i spać, a jutro pół dnia na głodniaka. Bidulina się zapłacze.
  20. Wizyt u chirurgów ciąg dalszy .... Dziś byliśmy na izbie przyjęć. Ulinda została przyjęta na oddział, dostała zwolnienie na dzisiejszy dzień ;) i jutro o 7.00 mamy się wstawić na zabieg. Aleee.... Na oddziale kazali nam czekać na chirurga żeby wytłumaczył co i jak. Siedzimy czekamy, czekamy, czekamy, wchodzi ten dupek co byłam na wizycie w poradni z Ulką. Mój mówi że chciałby się dowiedzieć jak będzie to wszystko wyglądać. No to chirurg do niego że przecież tłumaczył na wizycie wszystko. Mój mówi że go nie było, no to przecież żonie tłumaczyłem. Następne pytanie mojego : Widziałem że jest do wyboru łyżeczkowanie lub wymrażanie, czy mógłby pan powiedzieć co jest lepsze ?? Chirurg na to : Przecież żonie mówiłem co będziemy robić, a pana nie powinno interesować jaki rodzaj zabiegu wybierzemy. Nosz kurwa nóż w kieszeni się otwiera. Całe szczęście że ta menda nie będzie przeprowadzać zabiegu na Ulce tylko taka miła pani co jej głowe szyła :). Anestezjolog też super, przyszła wytłumaczyła że Ulka będzie usypiana, powiedziała co będzie z nią robić, jakie leki itp, spytała czy mamy jakieś pytania. Tamtemu to tylko obsmarować dupe na wszystkich forach szczecińskich, bo skarga to nic nie da i tak będzie dalej taki sam. Jutro zdanie relacji z zabiegu :), miejmy nadzieję że pozytywnie będzie :)
  21. Laski wstawać :D, bo nam topic wywalą :). Zosieńkom tym zimnym i ciepłym życzenia :). My po imprezce, bylimy u babci mojego. Ja wracałam autkiem :D, faaaajnie się jeździ :D. Zamówiliśmy też sobie dziś panele do pokoju naszego i dzieciaków. Na szczęście montaż gratis bo nie wiem jakby to było :). Teraz tylko poczekać do 30 maja i będę dumną posiadaczką mopa :D, a nie odkurzacza :D . Jeszcze tylko farba na przedpokój i luzik :). Jutro się okaże czy Glizda dostała się do przedszkola :D. A we wtorek ma zabieg na te swoje jak to ona nazywa kulki, czyli cholernego mięczaka zakaźnego. Byliśmy na badaniu u chirurga, no i szok. Wchodzę z nią, on się pyta w jakiej sprawie?. No to mówie ze skierowaniem bo ma mięczaka. Szanowny pan chirurg pyta - No i co?? - moje myśli bezcenne, ale mówię że chciałabym się dowiedzieć co z tym zrobić. No to usłyszałam ton lekko chamski - To proszę ją położyć i pokazać. Moje myśli nadal bezcenne. Po obejżeniu Ulki stwierdził, że zabieg potrzebny, ale oni nie lubią tego typu zabiegów bo mają później cały oddział zawalony tym dziadostwem. Myślę sobie, co mnie to, od tego jest szpital że musi wykonać zabieg tak żeby się nie rozniosło. Na koniec jeszcze kazał mi szukać anestezjologa żebym się dowiedziała jak będzie wyglądać narkoza. Z wyjącym dzieckiem na ręce. Zabawne. Później byliśmy na pobraniu krwi. Weszłam z nią, uprzejme dzień dobry, pani pomocnica tej co krew pobierała mówi - Co to dziś same dzieci, już mnie głowa boli od tych ich wrzasków. No cóż taka jej praca i niech nie narzeka. Ulka tak się darła że chyba do końca dnia miała migrenę. Dobrze jej tak. Ciekawe co to będzie we wtorek jak na zabieg będziemy szli :/ . Dzięki takim \'\'lekarzom\'\' odechciewa się chodzić na wizyty i gdyby nie to że toto dziadostwo rozsiewa się poprzez drapanie bym nie szła, tylko pozwoliłabym jej wyskubać:).
  22. Buhehehe Rafinko fajnie masz :D. Mój Dawid jak był mniejszy też miał manię ale na samochody, te duże :D, więc jak śmieciarka przyjeżdżała do nas, to musiałam z nim pół osiedla przejść bo zanim ona podjechała pod następny blok to my już tam byliśmy :D, jak naprawiali ulicę, czy przejeżdżał jakiś duży samochód to musiałam stać i podziwiać z nim. Kawa się przyda :D i czas się ogarnąć, znaczy ubrać :). A torciacho się podobało wszystkim, nawet smakował :D no i grillek był, w prawdzie się nie objadłam, bo to ja piekę mięso, ale wieczorem byłam cała przesiąknięta dymem z grilla. Komary latały, w sumie komary to mało powiedziane. Nad domem, garażem i drzewami unosiły się chmary bzyczących wrednych komarzysk. Po 22 uciekłam do domu, bo tam gdzie światło było tam było czarno. Jak muzyka grała nie było słychać bzyczenia, niestety muzyka ucichła i myśli nie było słychać :D. Lubie tam jeździć hihi
  23. Zrobiłam teściowi tort na urodziny :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/97a6d3a2295c10cf.html Troszku nietypowy, ale kto mówił że torty zawsze muszą wyglądać tak samo?? Pozdrowionka i miłego weekendu :)
  24. Szczerze? Wczoraj dostał, ale chyba za słabo. Dalej warczy, pyskuje i ma wsio w dupie. Poczekam, mam zamiar zastosowac to co wczoraj przeczytałam. Lista jego obowiązków i pkt za to. Za pkt nagrody i może coś się zmieni. Po niedzieli bedę musiała z nim to omówić :). Ech.... pogoda super, na łóżku sterta prania do schowania :D, cały dzień na dworze jesteśmy i wieczorem nie mam weny na chowanie hehe. TPM jeszcze raz gratulacje :D. Moja siostra urodziła 4 maja synka 4235 wagi i 55 długi. W końcu będę chrzesną :D Dzieciaki wanna, mamunia do chowania prania :/
×