Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gusika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gusika

  1. sama jak sama. Z M i nawet mój tatko brał udział. Zabawy mieliśmy co niemiara. M stwierdził nawet że pieczenie jest lepsze od gotowania. :)
  2. [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3b086af9201657f3]http://images49.fotosik.pl/895/3b086af9201657f3m.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b2ff00df8429bc3f]http://images47.fotosik.pl/896/b2ff00df8429bc3fm.jpg A to moje dzieło
  3. oj Karola aż się popłakałam, mam nadzieję że z chłopcem już będzie tylko lepiej, szczególnie że już wraca pod twoją opiekę
  4. zizusia - my właśnie też idziemy do alergologa do dr Rachel Próbowałam dołączyć do NK ale żeście się tam tak spisały że chciałam najpierw nadrobić czytanie, a przez te choroby to trochę do nadrobienia mi jeszcze zostało :)
  5. zizusia - do pulmonologa bo miał już kilka razy zapalenie oskrzeli i buzia wysypana ciągle i nasza lekarka twierdzi że to typowe objawy alergii wziewnej. my mamy nadzieję że to wina tego że Szymon chodzi do żłobka i przynosi różne choróbska. No ale pójdziemy i zobaczymy, idziemy do jakiejś pani co ma doktorat z alergologii mam nadzieję że go dobrze przebada.
  6. Mój jak chce coś zmajstrować to mi mówi: Mamusiu idź do Miłoszka, albo idź do kuchni. Żebym nie widziała i się nie czepiała. Co do stroju to musi być milutki, czyli najlepsze są dresy. Koszulki sam sobie wybiera którą chce założyć. A ja wczoraj zarejestrowałam się na bezrobociu. No i mam nadzieję że od września znajdę jakąś fajną pracę w szkole. Młody zapisany właśnie od września do żłobka, a Szymek mam nadzieję że dostanie się do jakiegoś przedszkola. Na razie czekam na wiosnę bo obaj chorzy. Od niedzieli mieli gorączki po 39 stopni, Miłosz dostał skierowanie do pulmonologa. Zobaczymy co z tego wyniknie. Mam nadzieję że szybko wyzdrowieją i nie trzeba będzie podawać antybiotyku. Naszczęście już nie gorączkują więc jestem dobrej myśli.
  7. ja też już zablokowałam. A mój Szymo ostatnio płacze jak ma iść do żłobka. Nie wiem czy to taki wiek bo sporo dzieci też płacze, czy coś innego. On nigdy nie płakał zawsze zadowolony i uśmiechnięty szedł. Ostatnio co prawda sporo siedział w domu bo chorował i może się odzwyczaił. Mam nadzieję że mu szybko minie.
  8. fajna stronka z przepisami, dziś była w ddtvn http://www.friger.pl/index.php?ref=gusika dokładnie jak na NK ma być prywatnie to niech będą te osoby co znamy a nie jakieś przypadkowe.
  9. No a ja już wiem co dolega mojemu dziecku. Co prawda wiedza ta kosztowała 70 zł ale było warto. Ma zapalenie ucha zewnętrznego. A już ryczałam dziś z bezsilności. No najważniejsze że zdiagnozowany porządnie to i leczenie odpowiednie dostanie. Za to Szymko był dziś w żłobku po długiej przerwie i taki słodziak z niego, stęskniony wrócił i tylko by się przytulał. Teraz pojechał z tatą na zakupy. A ja jutro idę do fryzjera i może zmienię kolor z blond na jakiś ciemny, i mam zamiar ostro je nożyczkami potraktować ale czy się odważę to zobaczymy.
  10. Karola to i ja z pytaniem do ciebie. Bo Miłoszowi nie przechodzi coś to zapalenie ucha. Dwa tygodnie temu zaczęła lecieć ropa, miał płukane uszy i dostał Augmentin es, po tygodniu nie było poprawy, po kolejnym tygodniu znów zaczęła się lać ropa i dostał Zinnat (w tą sobotę) i dziś w nocy nie spał płakał i łapał się za uszy i znów jest ropa. Już nie wiem co to może być. No i mimo antybiotyku brzydko kaszle i rano ma zielony katar. Co mu można jeszcze dać? Dziś zmieniamy laryngologa.
  11. czarna - no to niezły fan się trafił, dobrze że dziadek w porę przyszedł Karola- trzymaj się dzielnie i oby jak najmniej chwil z dołkami było. Oby wszystko szybko poszło to spokojnie i z czystym sumieniem będziesz mogła oddawać się urokom randek. A u nas ciąg dalszy zapalenia ucha u Miłosza, na augmentin jednak nie poszedł a że w sobotę znów zaczęła lać się ropa to dostał Zinnat. Byliśmy dziś u laryngolog i ponoć jest lepiej. Tyle że jak nie urok to sraczka. Dziś moje chłopaki oba mają delikatne rozwolnienie. Na szczęście obaj zaszczepieni przeciwko rota więc myślę że nie będzie to jakieś męczące. W najbliższą niedzielę chrzcimy w końcu Miłosza i mam nadzieję że zmyją z niego zły urok i wyzdrowieje. Rodzice trochę zdziwieni bo dopiero w sobotę M był u księdza i zamówił chrzciny i niby za mało czasu mamy. Ale chrzciny to nie wesele więc spokojnie zdążymy. A Szymon ostatnio nic tylko się wspina. Tylko go z oczu spuścić to wyłazi gdzie się tylko da i nie da. Alpinista mały mi się trafił. Koniec ery chowania przed nim różnych rzeczy na wyższych półkach bo skubaniec wszędzie wlezie :)
  12. Mija -gratulacje, co do jedzenia jabłek i picia gazowanego to ja tak miałam w obydwu ciążach i mam dwóch chłopaków :) Ale się cieszę bo będą się (mam nadzieję) razem bawić i taniej bo ciuchów nie trzeba kupować
  13. A u nas już poprawa, Miłosz z radosnego dzieciaka zrobił się mega radosny i roześmiany. Wystarczy na niego popatrzeć a śmieje się w głos więc widać że mu lepiej. A ja upiekłam sobie ciacho i zajadam popijając inką karmelową (po kawie młody ma wysypkę). Obiad przygotowany tylko dzieciaki już się budzą i koniec leniuchowania. Czy wasze chłopaki mają też fioła na punkcie filmu "Auta" - mój już trzeci miesiąc, a rodzinka się nakręciła i już mamy puzzle, fotel pompowany, dywan, memory, książki, kolorowanki, koszulki, skarpetki, kubek, piłkę itd. Do tej pory nie wiedziałam co to za bajka i że można na takim filmie tak zarabiać. Mam nadzieję że mu niedługo przejdzie. Do tego zna już wszystkie marki samochodów, a raczej rozpoznaje loga marek. Prawdziwy facet mi rośnie. No i z sikaniem dużo lepiej, zaczął wołać i zdarza się nam dojść do kibelka z suchymi majtkami, czasami leciutko popuści. No i parę razy zdarzyły się nam suche noce.
  14. Karola - wielkie dzięki za diagnozę - oczywiście 100% trafioną. Jak to jest że ty rozpoznajesz chorobę przez internet a dwie lekarki które widzą dziecko mówią że wszystko w porządku. Dziś poszliśmy do naszej pediatry i ona od razu powiedziała że to ropa i skierowanie do laryngologa nam dała, tam czyszczenie uszów i dostaliśmy augmentin ES i krople homeopatyczne NOTAKEHL D5, drugie ucho najprawdopodobniej też chore bo błona bębenkowa jest zaczerwieniona więc wszystko tak jak pisałaś się zgadza Karola - Jeszcze raz wielkie dzięki. Szymon tylko lekko przeziębiony, mam nadzieję że już z górki. Oby tylko nas nic nie dopadło bo M już z mega katarem chodzi. Dobrze że wiosna już niedaleko :)
  15. Byliśmy na izbie przyjęć w szpitalu i lekarka mówi że to raczej woskowina, więc jutro zostaje udać się po skierowanie do laryngologa i oby rzeczywiście to była tylko woskowina. Zresztą Szymon też się rozchorował więc jutro biorę chłopaków do lekarza i dalszy ciąg siedzenia w domu się zapowiada
  16. a na Fredry jest jakieś pogotowie dla dzieci? bo nic nie wiem na ten temat i byliśmy na Poniatowskiego na pogotowiu bo tam też jest pediatra.
  17. Byłam na pogotowiu i lipa. Baba mi powiedziała że wszystko ok i jak chce to mogę jutro do rodzinnego iść to mi da skierowanie do laryngologa. A jemu cały czas coś tam wylatuje, szczególnie jak przycisnę poniżej żuchwy, taki gęsty płyn zielony trochę jak zielone śpiki :) Jak mu czyścimy ucho to oczy zamyka i wniebowzięty, a tak w ciągu dnia to cały czas się chichra i gorączki nie miał
  18. Juusta - gratulacje parki Karola - mam pytanie, Miłoszowi dziś z ucha zaczęło się coś sączyć (żółto biała maź), nie ma gorączki i ucho go nie boli, w środę prosiłam naszą lekarkę żeby mu uszy sprawdziła i były w porządku. Nie wiem czy jutro z nim gdzieś jechać, czy poczekać do poniedziałku czy mogę mu to jakimiś domowymi sposobami leczyć. To nasza pierwsza przygoda z uszami bo Szymkowi jakoś do tej pory się udawało. A ja idę w następną niedzielę na koncert Kultu - mam nadzieję że mnie Miłosz puści.
  19. któraś pytała o prezent na dzień babci i dziadka - my zrobiliśmy kubki ze zdjęciami chłopaków, Szymo będzie miał laurki zrobione w żłobku
  20. co do przedszkola mam takie same obawy i też jestem zdania że dzieci żłobkowe powinny być przyjmowane w pierwszej kolejności, nawet myślałam że tak jest. Dopiero koleżanka której dziecko się nie dostało do przedszkola a chodziło wcześniej do żłobka uświadomiła mi że nie jest to prawdą :(
  21. Stelka praca w szkole, już jestem 7 lat po studiach i pracy w zawodzie nie mogę dostać bo trzeba mieć u nas mega znajomości, no a jak czytałam, że tobie się udało to postanowiłam że i może mi się uda - nawet jak nie teraz to od września - jestem pozytywnie nastawiona na szukanie fajnej pracy w fajnej atmosferze żurkowa - co do twojego jedzenia wieczorami to może po prostu daj na luz i się tym nie przejmuj. Pisałaś że w ciągu dnia jesz zdrowo więc tego się trzymaj a jak coś tam zjesz wieczorem to żadna tragedia. Ja mam to samo w dzień obiadki na parze i zdrowe jedzenie a jak dzieci położę to lodówka się nie zamyka i czuję się jak odkurzacz a mimo to chudnę. Pewnie dlatego że karmię albo takie geny. Mój M wprowadził taką zasadę że jemy warzywa z mięsem lub warzywa z węglowodanami(kaszami, ziemniakami, makaronem). Ja nie zawsze stosuję tą zasadę bo karmię i muszę coś jeść. Ale obiady takie staram się gotować a M do pracy sam sobie robi różne sałatki żeby nie jeść kanapek z wędliną tylko z warzywami. No i on schudł choć się nie odchudzał bo nie musiał ale po zmianie diety same mu kilogramy uciekły. Myśl pozytywnie i gadaniem swojego M się nie przejmuj
  22. to i ja witam po przerwie' czytam was w miarę regularnie tylko z pisaniem gorzej Szymon zrobił się fantastyczny, prawie wcale się nie złości i pomaga dużo. Jesteśmy z niego bardzo dumni i mamy nadzieję że okres buntu już za nami. Z sikaniem tak sobie, ale coraz lepiej. Co prawda rzadko woła ale jak mu się przypomni że trzeba iść to wpadki się nie zdarzają. Chyba że przez dłuższy czas nie poświęca mu się uwagi. Wczoraj dostałam też świadectwo pracy i po 18 stycznia idę się zarejestrować jako bezrobotna. Jednak mam szanse że załapie się do pracy w wyuczonym i wymarzonym zawodzie. Co prawda na zastępstwo ale to zawsze coś. Trochę się boję czy podołam i czy to na pewno jest to co chce robić ale jak nie spróbuję to się nie dowiem. Będzie tylko problem z Miłoszem ale mam nadzieję że jakoś wszystko się poukłada.
  23. Mój szymek niby bez pieluchy ale bardzo często zdarzają mu się wpadki. Trzeba go pilnować i wysadzać bo sam nie woła. A jak się go pytamy czy chce siku to mówi że nie po czym mija pół minuty i gacie mokre. Albo jak się mu powie idziemy siku to jest płacz że nie chce lub w drodze popuszcza. Na szczęście woła jak chce kupę. I coraz częściej ma suchą pieluchę po nocy. Więc może już niedługo załapie na całego o co chodzi. Chociaż w tym tygodniu było całkiem nieżle z pięć dni bez większej wpadki. Najgorszy był dzień prezentów od mikołaja. Sikał co chwile bo nie miał czasu żeby zawołać taki był zafascynowany zabawkami.
  24. Karola - trzymaj się dzielnie, no i życzę miłego weekendu pełnego uniesień - szczególnie wieczorową porą Co do mleka to mój nie pił nigdy i nie pije. Czasami zje płatki z mlekiem ale rzadko. Lubi za to kefir i na kolacje czasem pół kostki sera białego zje (próbuje sobie jak mu kanapkę robię i znika pół kostki0 :)
×