gusika
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gusika
-
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie dziwie się jej, ja też nie mogę się doczekać. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
peletka - fajna ta twoja córcia. Może i to dobry sposób, tak dobrze naszym maleństwom w naszych brzuszkach, że nie myślą wychodzić. A jak zgłodnieją to może wyjdą. :) :) :) -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A mi się wydaje, że ja będę ostatnia. I coraz częściej mam wrażenie, że do końca życia już zostanę w tej ciąży. Zgagę też miewam - dziwne ale cóż. Mama mówi że urodzę 21.05, ale tydzień temu w niedzielę dawała mi co najwyżej 2 dni. A tu nic, mały bryka jak szalony. Wczoraj u znajomych od 22:00 - 24:00 szalał jak jakiś ufol w brzuchu. Wszyscy mieli ubaw tylko ja myślałam że brzuch mi pęknie. I dziś już też zaczął. Więc nie wiem co z tą obniżoną aktywnością naszych pociech pod koniec ciąży. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no pewnie i my się doczekamy, choć czasami mam wrażenie że już do kńca życia w tej ciąży będę chodzić Co do stresu to odradzam - podwyższona adrenalina hamuje wytwarzanie oksytocyny która jest odpowiedzialna za skurcze no i poród. Polecam dobre wesołe towarzystwo, oglądanie komedii lub jakiegoś kabaretu. Chyba sama zastosuję się do swoich rad, a zacznę od słabej kawki na ukojenie nerwów. :) -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też. Tylko mojego lekarz nie ma do 24.05. A do szpitala kazał się zgłosić 28.05 i to też nie wiadomo czy będzie wtedy wywoływał czy tylko sprawdzał czy wszystko ok. Zresztą przy wywoływaniu ponoć bardziej bolą skurcze, no ale coś za coś. Miejmy nadzieję, że może nas coś wcześniej ruszy . Piję herbatkę z liści malin i mąż tylko się śmieje, że coś kiepski musiał być krzaczek bo nic się nie dzieje. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mnie wczoraj koleżanka pocieszyła, że syna urodziła dwa tygodnie po terminie - porażka. Ja do terminu nie mogę wytrzymać a jak się będę tak bujała po to będą mnie musieli zamknąć żebym nie pogryzła :) -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja wczoraj zaliczyłam koncert Hej na Juwenaliach. No może nie cały bo mały tak tańczył w brzuszku że myślałam że go rozerwie i stwierdziliśmy, że będziemy się ewakuować. Tylko teraz nie wiem czy mu się muzyka podobała i tak tańczył, czy mu się nie podobało i tańce to oznaka zdenerwowania. No ale dziś od rana też jakiś bardziej ruchliwy. A już wczoraj myślałam że może coś ruszy bo jak szliśmy na koncert to skurcze były co 5 min, no ale po 2 godzinach ucichły i zaczęły się tańce. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
to pewnie tylko kwestia czasu, żeby mały nauczył się kiedy jest noc a kiedy dzień. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nam położna mówiła żeby w nocy światła nie świecić, a w dzień żeby nie zachowywać się za cicho. Nie mam doświadczenia więc nie wiem jak to jest w praktyce ale może z czasem maluch się nauczy rozróżniać pory dnia. Pewnie teraz dla niego nie ma różnicy i nie wie że jest noc czy dzień. Ale z czasem się ureguluję. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dodam, że dzwoni już tak co najmniej od tygodnia. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzięki za radę ja jeszcze nie przeterminowana ale strasznie zniecierpliwiona. Jak już nie będę mogła wytrzymać to może spróbuję lub jak zemną nie będzie można wytrzymać. Dziś się mężowi rozpłakałam bo mama znowu zadzwoniła z pytaniem jak się czuję. Dzwoni tak codziennie i mnie tylko denerwuję. A jak bym jej powiedziała żeby nie dzwoniła to się obrazi. Tyle tylko że ja mam termin za dwa tygodnie i może jeszcze się przedłużyć. Więc perspektywa odpowiadania na to samo pytanie codziennie mnie przeraża. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Stelka - gratulacje i szybkiego powrotu do domu -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
paulinek znalazłam taką stronę i tu są adresy poradni laktacyjnych http://www.laktacja.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=625&Itemid=82 ja chodzę do szkoły rodzenia i mamy zajęcia z paniami z takiej poradni, są ok i naprawdę potrafią pomóc. Właśnie dziś na zajęciach mamy się uczyć karmienia. Wiem że nie jest to to samo co przystawić swoje dziecko, ale zawsze coś. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
na pewno się nadajesz i jesteś najlepszą mamą dla swojego synka. musicie się tylko dotrzeć, dla niego świat to nowość i dla ciebie synek to coś nowego. Trzymam kciuki że wszystko się poukłada, przecież w każdej dziedzinie początki są trudne i człowiek musi się nauczyć paru rzeczy. Może już za kilka dni będziesz z uśmiechem wspominać te cięższe dni. Przynajmniej ja tak to widzę - teraz. Ale jak ja urodzę i będzie ciężko to też będę pisać na forum i prosić o pomoc. :) -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zizusia - ten nawał pokarmu to chyba taki czasowy, ja jestem jeszcze niedoświadczona ale położna na szkole rodzenia mówiła że z czasem wszystko się unormuje i mleka będzie tyle ile potrzeba dziecku. Więc wytrwałości, ale podejrzewam że ciężko Ci. No to wszystko jeszcze przede mną, dobrze że mamy forum to można się czegoś dowiedzieć. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
bibi - nie wiem co z moją szyjką i pewnie się już nie dowiem do porodu. Byłam tydzień temu u lekarza ale nie zapytałam się jak ona wygląda a on nie powiedział. Czasami mam skurcze przepowiadające ale nie bolące, czasem mały się przeciąga. Czasami tylko tak bardzo jakby chciał wyjść sam. Takie uczucie jakby się tam otwierało wszystko i miał mały wypaść. Trochę mnie już ta ciąża męczy i zaczęłam puchnąć. Ale jak czytam o problemach z dzieciaczkami to trochę się cieszę że jeszcze to przede mną. Szkoda mi tylko pogody bo ładna i można by już na spacerek z wózkiem wyjść. No to możemy stanąć w konkury tyle, że ja jednak chyba do terminu dotrzymam a może się i przeciągnie. No chyba że herbatka z liści malin zadziała :) - piję cierpliwie - może chociaż sam poród będzie łatwiejszy. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karola - opowiadałam mężowi o twoim \"problemie\" z imieniem dla synka. I jak usłyszał o propozycji Ludwik to mu się bardzo spodobało. Mi też się podoba. Ładne, polskie, no i nie będzie tak jak u mnie, że co drugi dzieciak to Szymon. Myślę, że twój mąż się przekona do Ludwiczka. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
też bym wzięła udział w zawodach, tyle że ja mam termin 24.05 i do szpitala mam się zgłosić dopiero 28.05 jak nic nie ruszy. ale zawody może jakoś umilą nam czas oczekiwania, no i ta adrenalina :) -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam mamusie i te co jak ja 2w1 Stelka powodzenia dzisiaj - trzymam kciuki o 12:00 U mnie jak na razie cisza. Nic nie wskazuje żeby miało się coś zacząć wcześniej. Najgorsze, że mój lekarz wyjeżdża za granicę od 15 - 24.05. No ale pocieszam się że jak będzie wszystko ok to nie będzie potrzebny. Tylko jest problem z miejscem na porodówce, ponoć na weekendzie nie przyjmowali nie wiem jak jest teraz. No ale jestem dobrej myśli. Jak tak was czytam to zazdroszczę tych problemów matczynych, choć trochę mnie przerażają czy ja dam radę. Ale już się nie mogę doczekać kupek, cyca, spacerków i uroków macierzyństwa. Chociaż zdaje sobie sprawę, że to ostatnie moje chwile beztroski :) -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejka. Mój mąż pojechał na budowę więc też siedzę w domu sama. Może wybiorę się na spacer bo zapowiada się ładna pogoda. Wczoraj byłam u fryzjera, zrobiłam kolor i podcięłam włoski. No i mogę rodzić bo synuś będzie miał śliczną mamusię :) Jutro mamy jechać 60 km na komunię. Z jednej strony chciałabym pojechać a z drugiej chciałabym być już po porodzie. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gratulacje dla nowych mam Ja też sie dziś wyspałam. Do ubikacji wstałam tylko raz o 12:30. Nawet mąż w szoku. Tylko wieczorkiem mały dawał popis. Tak szalał, że myślałam, że sobie sam wyjdzie bez żadnych skurczy, łapkami zrobi sobie przejście. Mąż głaskał brzusio chyba z godzinę albo dłużej i mały usnął. Niezłą ma cierpliwość ten mój mąż. Na 10:00 idę do fryzjera. Jak już będę piękna to mogę iść na porodówkę. Tylko wydaje mi się, że jednak do terminu czyli 24.05 to się doturlam. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam pytanie. W jaki sposób przewodzicie dzieciaczki ze szpitala do domu. Bo w rożku nie zapnę małego do fotelika. Koleżanka mówiła że wiozła w gondoli. Ale widzę, że zurkowa w foteliku. Wolałabym w foteliku tylko nie wiem czy takiego malucha kilkudniowego można wpiąć. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny Ja noc miałam ciężką. Brzuch mnie bolał tak od 3:00 i cały czas był twardy. Nawet nie mogłam sprawdzić co ile są skurcze bo cały czas był twardy. A bolał tak dziwnie bo tylko z prawej strony. Trochę mnie przeczyściło i ok. 6:00 zasnęłam. Rano było lepiej choć co chwilę twardnieje ale już nie boli. Byłam po wyniki z HOLTERA i mam arytmie komorową o umiarkowanym nasileniu. Mam się nie przejmować i co najważniejsze będę mogła rodzić naturalnie, no chyba że ginekolog zaleci inaczej. Ale myślę że będzie trzymał się diagnozy kardiologa. Zaczynam sie martwić czy dobrze rozpoznam objawy porodu. Nie chciałabym pojechać za wcześnie ani za późno. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja mam chrzciny w niedzielę i też nie mam się w co ubrać. Trochę mi szkoda kupować coś nowego na kilka dni. Na szczęście do niedzieli jeszcze troszkę czasu jest. Może urodzę i wtedy nie pojedziemy. A w sierpniu też mamy wesele u kuzyna i rzeczywiście będę mieć problem z kreacją ale to chyba standard przed takimi uroczystościami, że my kobitki nie mamy co na siebie włożyć. :) U mnie pogoda straszna. Rano tak do 8:00 świeciło słonko, a potem się strasznie rozpadało. Teraz naszczęście nie pada ale jest pochmurno. Ciśnienie też niskie więc pójdę w wasze ślady i napiję się kawki z mlekiem. Trzeba obiad ugotować a mi się spać chce. -
MAJ 2008- kontynuacja
gusika odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ładnie na to liczę, że jak nie będzie wcześniej to chociaż szybciej. Mi też nawet smakują. Tylko pierwszy łyk był niedobry, a nie słodziłam. Normalną herbatę słodzę 1,5 łyżeczki. A jak ją zaparzasz?