Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gusika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gusika

  1. W Smyku są fajne body czerwone z napisem POLSKA i flagą za 15 zł. Kupiłam dla synka no bo w czerwcu są mistrzostwa europy w piłce nożnej i młody musi mieć w czym kibicować. :)
  2. No właśnie ja dziś pierwszy raz miałam jakąś taką białą wydzielinę kleistą rano. Na czop to chyba jeszcze za wcześnie? Na szczęście jutro mam wizytę to lekarz sprawdzi czy wszystko ok. No i od kilku dni bolą mnie kości miednicy. Wszystko się rozchodzi. No ale to już taki czas. Mam tylko nadzieję, że urodzę w maju, a nie w czerwcu. Bo już mi się nudzi w tej ciąży i chciałabym małego mieć przy sobie. No ale do maja to też bym chciała poczekać tak 10 przynajmniej. No ale w pierwszej ciąży często rodzi się po terminie.
  3. cześć Właśnie zmierzyłam sobie swój brzuszek. Na wysokości pępka 98 cm. Tyle, że nie mam w domu metra krawieckiego i mierzyłam metrem budowlanym :)
  4. Może nie tyle komputer się myli co lekarz zaznacza na ekranie punkty za pomocą których jest obliczana waga. Jak przesunie milimetr w jedną czy drugą stronę dany punkt to może wyjść inna waga. W taki mierzeniu wydaje mi sie, że najważniejsze jest to by był przyrost wagi maluszka. A z tego co pisały dziewczyny to dzieciaczki i tak rodzą się większe w większości niż pokazywało USG.
  5. powinno być oczywiście "nie uczula"
  6. Ja też prałam w płynie Lovelli, ale co do efektów to nie mam zdania. Na razie super. Potem zobaczymy czy rzeczywiście uczula. Zresztą mam nadzieje, że wszelkie uczulenia i alergie nas ominą. Ani ja ani mąż nie jesteśmy alergikami. I nasz synek mógłby to po nas odziedziczyć :) Byle by tylko kolki po mamusi nie miał, bo ja miałam przez 3 lata.
  7. No bo ja taka panikara trochę jestem :) no i muszę mieć zawsze wszystka gotowe. Ale i tak czeka mnie budowa. Mamy stan surowy zamknięty, tzn. została nam wykończeniówka. Malowanie ścian, położenie płytek, podłogi. Zakupy z tym związane. No i przeprowadzka. Cały czas czekamy na załatwienie papierów, potem kredyt i jak będą pieniążki to ruszamy. Pewnie przed porodem nie zdążymy już. No ale chciałam mieć wszystko gotowe żeby móc spokojnie płytki i temu podobne rzeczy wybierać. A jak się zrobi cieplej to może nawet dam radę ściany malować. Na razie na spokojnie, co ma być to będzie. Ale bardzo chciałabym pomóc mężowi. Bo on zawalony swoją pracą, ja w ciąży (marudząca :) ), jeszcze budowa, no i będzie dziecko, a jeszcze do września powinien pracę magisterską napisać bo studia 2 lata temu skończył i jakoś czasu nie może znaleźć.
  8. No a ja właśnie powiesiła ostatnie pranie. Pieluchy, ręczniki, kocyk itp. Jutro albo w piątek prasowanie i wszystko będzie gotowe. Pewnie jeszcze coś dostaniemy w prezencie dla naszego maluszka ale to już poczeka aż uzbiera się większa ilość lub jak mały zabrudzi to co już gotowe. Więc od przyszłego tygodnia będę mogła leżeć do góry brzuchem :) no i zająć cię swoją urodą i porządkami w mieszkaniu.
  9. Co do aukcji to ja mam absolutny zakaz kupowania czegokolwiek. Nakupiłam już tyle ciuszków, że mały nie zdąży wszystkiego założyć a pewnie i tak jeszcze coś dostaniemy. Teraz tylko piorę i prasuję. Ale już prawie wszystko gotowe. Mąż się śmieje, że my nie mamy tyle rzeczy co nasze dziecko będzie mieć.
  10. No właśnie. Znajoma ma 6 m-czną niunię i jej nikt nie odwiedzał. Oni za to jeżdżą po lekarzach. Mała jest okazem zdrowia więc są to wizyty kontrolne.
  11. Wózek kupiliśmy od znajomego. Fizycznie jeszcze go nie mamy bo jest przygotowywany (odświeżany) no i nam potrzebny dopiero w maju. Ale już się cieszę z zakupu i nie mogę doczekać jak go będę mieć u siebie. Mój mąż cieszy się z zakupu ale jeszcze go nie chce. Mamy jednopokojowe mieszkanie :)
  12. Pewnie tak zrobię. To nasze pierwsze dziecko i na pewno będę panikować czy wszystko ok. Zajmę się tymi sprawami początkiem maja. Termin mam na koniec więc powinnam zdążyć jeszcze przed porodem znaleźć dobrego pediatrę.
  13. Zaopatrzyliśmy się w wózek quinny speedi z gondolą i nosidełkiem za 1000 zł kolor czarny. Strasznie się ciesze bo podobał mi się ten wózek a w tej wersji na allegro najtaniej znaleźliśmy za 1500 a ceny dochodzą do 2300.
  14. Mam pytanie. W co ubrać naszego szkraba przy wyjściu ze szpitala? Chciałabym przygotować jakiś zestaw mężowi żeby się nie denerwował no i ja będę spokojniejsza. Taka wersja jak będzie ciepło. Nie wiem czy sam pajacyk i rożek wystarczy. Może spodnie i jakaś koszulka. A może jedno na drugie. Nie mam żadnego doświadczenia więc pytam. A dzidek będzie malutki więc nie wiem czy zaszaleję jakoś z modą.
  15. żurkowa - co do odwiedzin to ja mam tak samo. Jak jestem sama to nie odbieram domofonu i drzwi. Mąż ma klucze, znajomi się zapowiadają, a jak nie to wiedzą ze trzeba wysłać sygnał telefonem że to oni. Co do odwiedzin to u mnie będzie problem bo nie mieszkamy w miejscu zameldowania tylko wynajmujemy mieszkanie. Więc zanim nas zlokalizują to na pewno trochę potrwa. A jak będę mieć problemy to do tego czasu poszukam pomocy sama. I nie będę czekała na wizytę. Dziecko zamierzamy zapisać do przychodni tak gdzie się budujemy i mam nadzieję, że czerwiec - lipiec się przeprowadzimy, więc też nie jest to obecna przychodnia. Moim zdaniem każda z nas przy wyjściu ze szpitala powinna dostać nr telefonu do położnej czy jakąś listę położnych z nr telefonów. W razie problemów, wątpliwości czy pytań można by zadzwonić zapytać lub umówić się na wizytę. Bo są osoby które potrzebują akceptacji że coś wykonują dobrze i mimo że sobie radzą potrzebują potwierdzenia a są osoby które tego nie lubią. Każdy z nas jest przecież inny.
  16. co do chodzików to rzeczywiście ja bym nie polecała. Im dziecko dłużej raczkuje tym lepiej dla jego kręgosłupa. Nie ma się co śpieszyć z pionizacją. A jak będzie silne to w odpowiednim momencie samo wstanie.
  17. Jeśli chodzi o nerki to boli z tyłu pleców poniżej żeber. Poproś kogoś żeby cię uderzył w plecy, tylko nie mocno. Jak to nerki to będzie bolało.
  18. A ja zrobiłam małe przemeblowanie w mieszkaniu. Mąż załatwił szafkę na rzeczy dla synusia. No i dziś rozpoczęłam pranie ciuszków. Mąż mi obiecał, że po świętach pojedziemy na zakupy dla małego. Mamy zamiar kupić wszystko za jednym zamachem. Liczymy, że przy wydanej większej kwocie dostaniemy większy rabat. :) Co do samopoczucia to nieźle. Może właśnie perspektywa prania , prasowania i zakupów działa na mnie tak optymistycznie. No i jutro idę na drugie zajęcia do szkoły rodzenia a w środę do fryzjera. A potem to już święta i w przyszłym tygodniu mąż ma mieć urlop.
  19. Cześć. Byłam wczoraj u lekarza. Potwierdził, że \"siurasek jest\" (cytuję), no i synuś ułożony główkowo. Jestem w 30 tygodniu i termin mam na 24 maj wg om. Mały waży 1848g, Jak byłam dwa tygodnie temu w szpitalu ważył 991g byłam wtedy w 28 tygodniu. Więc mnie szkrab zaskoczył, że tyle urósł przez te 2 tygodnie bo prawie kilo. No i termin z USG na 15 maja. Ale i tak pewnie wcześniej niż 24 nie urodzę. Bo z tymi wynikami z USG to jest różnie. No i cieszę się strasznie ,że wszystko ok. a do tego za oknem wiosna.
  20. Co do niezdarności to w tym tygodniu zbiłam dwie szklanki. No i przy chodzeniu to jest ciężko. Cały czas się potykam o wszystko.
  21. Ja jadłam na samym początku Prenatal, potem Folik, od 4 miesiąca Feminatal N, a dziś kupiłam sobie Feminatal METAFOLIN +DHA. Zapłaciłam 25,00 - w opakowaniu jest 30 tabletek z witaminami i jodem i 30 kapsułek z DHA. No i od jakiegoś czasu jem 3x2 tabletki Asmagu i 3x1 tabletce nospy.
  22. Ja jak dostanę nową pracę to planuję od września małego posłać do żłobka. Już go zapisaliśmy. No ale jeszcze na 100% nie jestem pewna tej decyzji. Teraz to się łatwo mówi a jak przyjdzie dziecko zostawić to może mi serce pęknąć. No i mały musi myć zdrowiutki. Ale wychodzę z założenia, że co ma być to będzie. Szanse na dostanie tej pracy to jakieś 10%.
  23. zizusia 24 tak samo sobie myślałam leżąc tam. No i zobaczyłam jaki problem jest z przyjęciem na odział. Jak się nie ma swojego lekarza to bardzo ciężko jest dostać miejsce. No i na porodówce ruch straszny. Mam nadzieję, że w maju nie będzie dużo porodów. zizusia 24 a gdzie ty będziesz rodzić? Bo ja mam lekarza z Szopena.
×