Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gusika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gusika

  1. DZIECIACZKI NICK..............IMIE.......DATA UR Grzybiara.....Sebastian......08.03 Coral bay.......Natalia........14.04 nikitka5.........Michałek......15.04 Liliankas........Laura..........15.04 Mickey....Jeremy-Julien......18.04 To ja CC.........Rufin..........20.04 Monia............Milenka.......21.04 sz.mama.........Maciej.......21.04 Czarna...........Kubuś.........24.04 renka07..........Kajtek........24.04 Akinom77........Szymuś........26.04 Paulinek85......Szymon........29,04 Agulcia..........Michalinka ....30.04 franceska........Daria.........02.05 Joanna...........................04.05 Zizusia..........Eryk............04.05 KK_78 .........Ludwik..........05.05 Zurkowa.....Nikodem.........05.05 Iskierka........Adaś.............07.05 Marzenie 31...Magdalenka....08.05 Klaudia............................10.05 elunia83......Wiktoria..........12.05 Stelka...........Karolinka.......13.05 Kika79..........Zuzia ...........15.05 Gusika.........Szymon.........30.05
  2. karola - moje poglądy są identyczne, normalnie co do słowa. ja bardzo często robie zapiekankę bo mój mąż lubi, gotuje ziemniaki lub podgotowuje i kroje w plasterki a ostatnio dałam starte na dużych oczkach, do tego smażone pieczarki, cebula, por, kiełbasa, boczek, gotowane jajka, można groszek zielony, w ogóle to co się tam ma i zalewam sosem zrobionym ze śmietany i przeciśniętego czosnku, pieprzu, soli, i ziół, na koniec posypuje serem i do piekarnika. Nie trzeba już tego długo zapiekać bo wszystko jest wcześniej podsmażone.
  3. co do mojej ciąży to chyba ok - samopoczucie jak to w ciąży raz lepiej raz gorzej, czekam na usg 4D z nadzieją że wszystko z dzidziusiem w porządku, i mam nadzieję że jak będzie dobrze to się już na maksa wyluzuję i pełną parą zacznę korzystać z wiosny tylko mąż mówi że brzuch to mi rośnie z godziny na godzinę, chyba zaczyna do niego docierać to że będzie drugi dzieciaczek, choć cały czas mi mega pomaga w domu i przy synku, zresztą synek to takie oczko w głowie tatusia i on za tatusiem jest strasznie, przynajmniej ja mam trochę luzu bo jak M wraca z pracy to już tylko wołanie tatusiu, tatusiu.... a u nas dziś leje cały czas ale ciepło jest i bezwietrznie tylko tak buro :(
  4. czarna - gratulacje mammma - super że ci się tak szybko udało karola - mam identyczne zdanie, i nie jestem przekonana czy oni by tego chcieli i kto wpadł na tak idiotyczny pomysł (jak rodzina to gratuluję), chyba Powązki nie są złym miejscem dla prezydenta Warszawy, mi się tez podobają te rowerki biegowe i już mówiłam dziadkom że taki chcemy, tyle że oni wolą mu trzeci rowerek kupić i jak na razie nie przegada im, że synek ma już dwa rowerki bo ich zdaniem ten będzie inny a on najbardziej cieszyłby się z motoru :)
  5. co do pomysłu na własny biznes to jak któraś coś ma to chętnie się przyłącze i mogę filię w Rzeszowie otworzyć :) bo u nas też lipa, ja niby na zwolnieniu ale tylko do końca roku mam umowę i już mi jej nie przedłużą no i marz nam się właśnie jakiś biznesik tylko pomysłu brak no i do tej pory zajęci byliśmy budową, teraz zaczyna być coś luźniej, zostało "tylko" o ogródek założyć i dzieci wychować :) młody właśnie poszedł spać od rana u nas świeci słoneczko i byliśmy w parku i na placu zabaw, młody miał używanie bo remontują alejki i pełno koparek, traktorów, kosiarek, wiewiórek i jeszcze łabędzie karmił na rzece, więc padł od razu a ja chciałam w piekarniku odgrzać sobie wczorajszy obiadek bo zostało troszkę zapiekanki ziemniaczanej i naiwna nie zaglądnęłam do piekarnika jak chciałam ją wyjąć okazało się że piekarnik pusty, M był w domu podczas naszej wizyty w parku i pochłonął zapiekankę, żadnych innych śladów jego obecności, żarłok jeden :)
  6. niezły ten traktor, mój by pewnie odleciał jakby taki miał bo uwielbia traktory, no ale rzeczywiście jeszcze nasze dzieciaki za małe, mój jak jedziemy samochodem to tylko się rozgląda i woła jak zobaczy traktor, parkę (koparkę), auto duże (ciężarówka), tobus (autobus), motor - drze się na całe gardło, a z placu zabaw widać ulicę i często takie pojazdy przejeżdżają to woli je oglądać niż się bawić oczywiście wydzierając się i każąc mi taż patrzeć i potwierdzać że dobrze widzi
  7. witam po świętach. Miałam napisać jak wyszedł kurczak w cieście francuskim - mi smakowało, ale mąż stwierdził, że bez rewelacji, dobre w smaku ale go nie powaliło no i Szymon znowu chory, na szczęście tym razem nie dostał antybiotyku ale mamy min. 6 tygodni odpocząć od żłobka by nabrał odporności, teraz pochodził tylko tydzień co do "co to" to u nas jego pierwsze słowa jeszcze przed mama i tata, nawet nie pamiętam kiedy zaczął ale jak miał kilka miesięcy, i do teraz katuje, znajomi już mają dość bo co przyjdą to ich o wszystko wypytuje, mi to za bardzo nie przeszkadza wolę "co to" niż jak mi zacznie pytać "dlaczego" , zresztą już większość rzeczy zna i umie sam nazwać więc "co to" jest coraz rzadziej, najgorzej przy nowej rzeczy to wtedy pyta ze 100 razy jakby kodował, zapamiętywał i jednocześnie sprawdzał czy aby nie kłamię bajki ogląda, szczególnie rano jak wstanie a my chcemy jeszcze poleżeć to mu włączamy bo potrafi wstać przed 6, ale z reguły to 6:10 przyłazi do nas daje pilota i mówi że chce mini-mini, no i wieczorem też przed spaniem ogląda jak siedzimy w domu, ulubiona bajka to olinek okrąglinek
  8. my 28.06 - 7 rocznice cywilnego, a 24.07 - 6 kościelnego :) - dwie szanse na buziaka od męża. Kurczak już w lodówce gotowy to grzania, jeszcze sprzątanie i jadę po synka. Może się wyrobię choć na pewno nie zrobię wszystkiego co sobie na dziś zaplanowałam, chyba że się rozpada.
  9. dzięki dziewczyny i napisze jak wyszło danie jak je zrobię bo na razie to muszę się zebrać pojechać po składniki a coś mi się nie chce a jeszcze chciałam odkurzyć i wcześniej syna wybrać ze żłobka żeby go na plac zabaw zabrać no i ten obiad a już 12 a ja na necie siedzę i parówki zajadam
  10. dzięki juusta super przepis pewnie dzisiaj wypróbuję, wygląda na super szybkie, i dobre
  11. co robicie dziś na obiad bo nie mam weny zupełnie i lenia jeszcze wielkiego
  12. a ja wczoraj byłam u gin. i ma być chłopak, bardzo się cieszę bo będzie nam łatwiej (tak mi się teraz wydaję) no ale i tak najważniejsze żeby było zdrowe Szymon poszedł wczoraj do żłobka i mam nadzieję że troszkę pochodzi i już koniec z chorobami, chociaż dziś w nocy spał z nami bo strasznie płakał ale nie był rozpalony, bardziej jakiś taki wystraszony a raczej przerażony,ale obudził się radosny więc powinno być dobrze kupiliśmy mu wczoraj buciki, bardzo fajne firmy Mrugała za 65zł, (przecena ze 120) do tej pory chodził tylko w Bartkach ale strasznie drogie bo 150 zł a trzeba mu jeszcze sandały kupić i coś po domu i za niedługo ze żłobkowych wyrośnie http://allegro.pl/item977166872_trzewiki_mrugala_przedszkolne_5155_rozmiar_22_19.html
  13. stelka - sto lat i zdrówka dla dzieciaczków i ciebie my też zapomnieliśmy o zmianie czasu :)
  14. stelka - sto lat i zdrówka dla dzieciaczków i ciebie my też zapomnieliśmy o zmianie czasu :)
  15. stelka - sto lat i zdrówka dla dzieciaczków i ciebie my też zapomnieliśmy o zmianie czasu :)
  16. jeszcze ras dzięki za przepis, na coś miałam ochotę i nie wiedziałam na co, a teraz jak synek dłużej pośpi to biedny nawet nie skosztuje
  17. haris dzięki za przepis i pomysł, właśnie skończyłam smażyć pyszne, dodałam cynamonu no i mleka i zajadam, ciekawe czy synkowi posmakują, u babci lubi a wczoraj robiłam gołąbki i mężowi smakowały tylko teraz nie wiem kto to zje bo wyszedł cały gar a mąż wyjeżdża na dwa dni jutro :) no i u nas wiosna - 15C w cieniu i bez wiatru po południu idziemy na kontrole do pediatry, dziś ostatni dzień antybiotyku i zobaczymy co nam powie, oby było lepiej bo młody męczy o basen ale jeszcze strasznie kaszle i mnie chyba też wzięło taki odrywający kaszel z płuc i katar, i jeszcze nerki mnie bolą ale nie wiem czy to ktoś przypadkiem mnie po nich nie kopie, dziś będą wyniki moczu to zobaczymy wiosna dziewczyny przyszła :)
  18. a jak podaje tran to wystarczy czy podawać jeszcze wit. D w piątek przyszło łóżeczko i mały ładnie w nim śpi i się cieszy tylko każdej nocki zalicza upadek, do tej pory spał wiercioch w łóżeczku turystycznym więc zero stresu, no a teraz jest barierka ale nie na całej długości i gad wypada może się nauczy podusi pilnować
  19. czarna - u mnie z imieniem to samo,jak by był chłopiec to łatwiej a dla dziewczynki to nie mam pojęcia nic mi się nie podoba albo jak się podoba to b. popularne więc nie dam, i też mąż mi daje wolną rękę bo dla syna on wybierał ale może będzie chłopak :)
  20. no a ja zamówiłam w końcu łóżko dla synka i w piątek wyślą, więc w przyszłym tygodniu przeprowadzka. Mam nadzieję że mu się spodoba, i nie będzie nadużywał funkcji samodzielnego wychodzenia :)
  21. zrobiłam właśnie ciasteczka z kleiku i pyszne tylko strasznie gorące
  22. co do piwka to też chętnie bym wypiła ale mój stan błogosławiony nie pozwala, nie wiem jak wytrzymam w lecie bo ja piwosz jestem Karola - no ale dziś z okazji imienin twojego męża łyczka za zdrowie mojemu mężowi zabiorę :) o a jak bym się rumu z colą napiła, mmmmmmmmmm
  23. dołączam się - też chcę wiosnę
  24. Karola - mam pytanie do ciebie - koleżanka urodziła 28.02 i się okazało, że chłopczyk ma problemy z paluszkami. W prawej rączce nie miał małego paluszka tylko kikucik, który już mu amputowali bo zagrażał zakażeniem. W lewej rączce ma kciuka i wskazujący, pozostałe trzy jakby związane były i nie do końca wykształcone. No i przy operacji (amputacji) okazało się ze na ramieniu i jednym paluszku jest przewężanie i konieczny jest zabieg jak najszybciej, jakaś "plastyka z" czy coś takiego. Ale mały miał żółtaczkę i operacja się nie odbyła, teraz jest ok a lekarze zwlekają. No i ta moja koleżanka traci cierpliwość i zastanawia się czy nie przenieść dziecka gdzie indziej, I tu moje pytanie. Czy znasz jakiś dobry ośrodek gdzie robią takie rzeczy i może wiesz ile by coś takiego kosztowało?
  25. karolina - gratulację ja termin mam na połowę sierpnia i mam nadzieję, że urodzę w terminie bo ostatnio było tydzień po terminie i to był najdłuższy tydzień w moim życiu wczoraj pomyłam okna i już myślałam że wiosna będzie a dziś znów zasypane, denerwuje mnie już ta pogoda, mogło by już być z 10 na plusie. a lato pewnie będzie stulecia - ciepłe i gorące - a ja z wielkim brzuchem umrę, no i pewnie nigdzie nie pojedziemy bo się nie będę nadawała na wycieczki ale i tak się cieszę a za rok sobie odbijemy i już w czwóreczkę nad ciepłe może gdzieś pojedziemy
×