Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

25letni poznaniak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 25letni poznaniak

  1. 25letni poznaniak

    Samotni 20stoparoletni - są tacy?

    racja. i wtedy dopiero stalby sie nienormalny:D
  2. 25letni poznaniak

    Samotni 20stoparoletni - są tacy?

    czasami normalna? to witam w klubie:) ale nalezy pamietac, ze to tylko czasami:) teraz to juz prawie wszystko jest chinskie:p
  3. 25letni poznaniak

    Samotni 20stoparoletni - są tacy?

    widzisz... caly problem w tym, ze nie jestem fanem Tolkiena :) moze dlatego, ze jeszcze nie mialem okazji dzierzyc jego dziela w reku :D wybaczysz?:) skoro kiedys w bloku mieszkalas i stamtad sie przenislas, to z pewnoscia byla impreza sasiedzka:D no i jak mozesz liczyc, ze ktos zakupy zrobi, a sama w lozeczku?:) nieladnie, oj nieladnie:p:)
  4. 25letni poznaniak

    Samotni 20stoparoletni - są tacy?

    szczegolowo topiku nie przeczytalem Zadumana, bo musialbym przesiedziec chyba cala noc, ale kilka ostatnich stron :) uwielbiam dowcipy i takie koszulki mogloby byc calkiem zabawne:) ale niechcialbym aby brala mnie jakakolwiek, bo to mozna miec na codzien. kogokolwiek latwo znalezc, te/tego jedynego – no coz same wiecie:) brak doswiadczenia robi swoje. choc po prostu do powaznego zwiazku trzeba dorosnac:) bo tu nie chodzi o to aby miec, tylko byc:D Noma a jak to jest gdy wstaje sie po 18? to jakas siesta poobiednia?:) nie no, glodna jestes to nie mogla byc poobiednia:) co upichcilas? za kazdym razem aby wyslac post, trzeba haslo wpisywac?:o
  5. 25letni poznaniak

    Samotni 20stoparoletni - są tacy?

    – mam nadzieje, ze jakos wyjdzie :p skoro o desperacji dysputy. Noma, bardzo obrazowo to ujelac:) ciekawe jakby ludzie faktycznie wygladali z kateczkami „bierz mnie” :D w sumie mogloby to byc dosc zabawne:) tylko nie polecam tej metody. to juz chyba szczytowa desperacja :D za to bardzo podoba mi sie, ze doceniasz to co masz – sama tak powiedzialas:) tak sie sklada, ze obecnie jest z tym problem, a takie myslenie jest coraz mniej spotykane:) a teraz pytanie. moze niekoniecznie chodzi o desperacje, ale co czujecie gdy jestescie samotni? tak szczerze, jakie macie nastroje? od kiedy jestescie samotni, a kiedy zaczela doskwierac samotnosc? Chciałbym po prostu odpowiedzi skonfrontować z moimi spostrzezeniami :) Zadumana pozwol, ze zacytuje „\"bierz mnie\" dobre na to nie wpadłam” to znaczy – chcialas sprobowac? :D mimo wszystko jakos nie widze siebie w takiej koszulce :) no bo jak tak mozna? To jakby doszczetnie skomercjalizowac tak piekne uczucie, ktore moze w koncu przyjdzie do kazdego z nas:) no moze kazdego z Was:D a co do tego bylego, to faktycznie jakis %$^ (nie pisze bo nie znam) z niego niezly. Jak mozna zakazac spotykania sie z przyjacielem? przeciez Ty chyba tego nie zrobilas, wiec dlaczego az tak zazdrosny byl? Leszczynowa, pozwol, ze zadam pytanie. czy Ty jestes samotna w zwiazku? :o jak nie czuc sie samotnym? przyjaciele, znajomi i owszem. ale nie mozna spotykac sie z nimi codzinnie. hobby jak najbardziej - tylko czasem przesada je obrzydza i znowu pustka zostanie. Noma, moze jestes wstanie wmowic sobe, ze samotnosc to nic zlego, lecz niektorzy tego nie potrafia. czlowiek czy tego chce czy nie, jest istota stadna i zycie w pojedynke nie lezy w jego naturze. moze inaczej. nie należy myslec, ze samotnosc to cos zlego – bo jesli do tego dopuscimy, to moze sie okazac, ze polowa spoleczenstwa tkwi w czyms zlym. samotnosc nie jest zla, ani dobra (jeśli ktos twardo nie postanowi, ze bedzie sam) to jest to po prostu jakis okres przejsciowy:) i tak to sobie probuje tlumaczyc. a, ze w miedzyczasie trafialismy na nie te osoby to juz inna bajka:) w koncu kiedys przyjdzie ta wlasciwa :D i wtedy Wasze buzki zaczna sie smiac bardzo czesto:D caly weekend zostaje w domu, wiec postaram sie byc obecny:) choc pogoda taka ladna :D
×