Ale faceci tez się martwią.... Ja biorę tabletki, a mój mężczyzna i tak zakłada prezerwatywę - sam z siebie, nieprzymuszany. Chce mieć pewność, że wpadki nie będzie - przecież 100% środków nie ma, dlatego lepiej zadbać wcześniej. Wolę trochę się pomęczyć, niż potem całe życie żałować, że mi się nie chciało zadbać o zabepieczenie.