Moluś

Ło to jeszcze kupa czasu ale szybko zleci :) 300 km szmat drogi... Ja bym tesknmiła jak cholera...!

Ale w swieta pewnie sie zobaczycie co Myszorku??? Nie ucze sie juz tego wiazania- za bardzo skomplikowane...-wrrr

Tez dzis byłam u mamy i prawie wcale nie obejrzałam \"Przyjaciół\" A teraz ucze sie ewiazac krawat... :)

Uciekam pozmywac, kanapki i nie wiem co tam jeszcze... Narazie pa

witam wieczorkiem ! ale Was tu duzo :D Ja siedze z farba na głowie, podjadam surowkke z pekinskiej a Pajak spi

Super Agapus !!! :)

Kurcze Laurak jaka obeznana w tych sprawach , jak moj Pajak ;) A wczoraj spotkałam tescia i nawijał mi ze sa rekolekcje i o spowiedzi i jak powiedziałam, ze \"dziekuje ale nie skorzystam\" i ze był w lipcu i przez to 8 mies nie nagrzeszyłam tak bardzo to sie bardzo obruszył. Kurcze mało mnie oni jeszcze znaja... Dzis pewnie bede miec kazanie jak tam pojde ale dam sobie z nimi rade :D

Oj ci faceci !!!! Ja sie ciesze, ze z Pajakiem mamy podzielone obowiazki i ze czasem pyta mi sie czy mi pomoc w kuchni. A jak sie nie pyta to go wołam i mowie\" pokruj cebelke \" zrob to czy tam to. Tez oczywiscie jest czasem foch bo odciagnełąm go od kompa ale grzecznie robi..

oj pogoda do banki i zaraz robie druga kawe. Komorki tez dzis zapomniałam i kosmetyczki

Miała jakies bluzki ale mi one do gustu nie przypadły. Wiec chyba ubiore spodnie od garnituru i tunike. Ktoregos dnia robiłam przymiarki wrazie jak bym nic nie kupiła i spox. Kumpele jak były w sobote tez mowiły ze OK, wiec chyba tak pojde ubrana i koniec a pozniej poprzysyłam Wam foty...

Co do tej galaretki to byłam dzis rano w sklepie i jej nie było. Poszukam jeszcze w innych i napisze co i jak.

moja znajoma mowiła tak: \" Dopóki chory oddycha jest nadzieja\" i ja sie z tym w 100% zgadzam !!! A zakupy wyszły tak, ze Pajaczek kupił sobie koszule i krawat a ja nic. Byłam zła i załamana i poszlismy na pizze. Najadłam sie jak prosiak...

Spadam juz i jedziemy na zakupy. Trzymajcie sie ciepło moje Drogie !!!

HiHi

:) A ja byłam łobuz nie z tej ziemi... Miałam dziadkow na wsi i zawsze cos tam odwaliłam. Kiedys to nawet niechcacy kure sztachetka zabiłam. Albo poszłam do lasu i wszyscy mnie szukali... I miałam krutkie włosy zawsze bo takie liche były...

Boss nic nie mowi, chyba mu to zwisa. Ogolnie z nim sie ciezko gada jezeli chodzi o umowy czy inne podobne rzeczy. Nawe kiedys miał problem z zrobieniem zaswiadczenia o zarobkach Pajakowi. No ale co zrobic. Wazne ze jest ta praca i grosza wiecej mamy...

Morze morze morze, oj jak dawno nie byłam. Tzn w sierpniu byłam jakas godzinke ale to w nocy było i słyszłam tylku szum fal ;) Ale chyba wole gory... Laurko jutro albo jeszcze dzis wieczorem przekaze Ci dokładne instrukcje dotyczace galaretki...

Kurcze nie pamietam nazwy Laurko ale sie dowiem dzis i dam znac OK?

Nie mam pojecia! w sklepie kupuje taka w proszku zalewam woda i gotowe :)

Ja robie szynke tak; w srodek kłade serek smietankowy wymieszany z posiekana rzadkiewka i ogorkniem. Zwijam w rulonik, układam na salketerce i zalewam galaretka tak specjalna. Mojej tesciowej to bardzo samakuje...:)

Ja Emilko mam 5 zł za godzine i pracuje na czarno. Tez szukam czegos lepiej płatnego ale ciezko... Rybko dobry pomysł z tymi prezentami w lesie :) No i jak cos to gumowce na nogi... Kropko do Szwecji???

Ja wiem ze kazdy ma prawo sie mylic. Ja prauje w tym \"fachu\" 1,5 roku i tez duzo rzeczy jeszcze nie wiem ale pytam sie. A ona ma wszystko gdzies i jeszcze marudzi, ze wkurza ja ta praca. Jak jej nie pasi to niech spada...

Własnie sie wkur... na ta nowa laske. Jak mnie nie było robia to co ja bo boss tak jej kazał. I patrze a ta zle to porobiła !!! a raczej nie dokładnie!!! juz jej kiedys powiedziałąm ze jak robic cos 1 raz i nie jest pewnia to niech sie pyta a nie zrobi byle by było... Ale sie wkurzyłam !!!

Ja z Pajączkiem na sniadanie do jego rodzicow. Poziedzimy ze 2 godz a potem szykowanko na wesele. Musze tez zrobic sałatke i cos tam jeszcze.