Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Izabelcia78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Izabelcia78

  1. karro...moj ostatni wpis jakos tak nie wyjasnilam. piszac ,ze sie nie bedziemy wpraszac mialam na mysli,ze na maxa chce abysmy sie spotkaly,moze nawet dwa czy trzy razy ale bedziemy nocowac w hotelu lub u znajomego Nicka, ktory jest pilotem i byloby milo gdyby byl na tej Alasce jak tam przybedziemy, bo Nick bylby rozczrowany. to tak gwoli wyjasnienia,ze ktos nie zwali ci sie na glowe :) a propo nocnika.....moja zoska tez miala taki lek, tylko ze ona siadala i po paru minutach wstawala i tak potrafila z godzine lub dluzej. widac bylo po niej,ze chce jej sie siku, bo np bawila sie i leciala siadac na nocnik i po paru minutach znowu do zabawy. ja pare razy to normalnie myslalam,ze juz nigdy nie skonczymy z pampersami. nie mogla sie przelamac, a jak w koncu zrobila to z wystraszona mina, mowi,ze nocnik mokry. mysle,ze zaczelismy ja uczyc ok 3 tygodni temu i od dobrego tygodnia ani jednej wpadki nie miala. od jakis 4-5 dni nawet kupka laduje na nocnik. takze my super szczesliwi. na noc zaklalamy jej pampersa i na wyjscia tez, czyli przynajmniej raz dziennie,ale jak pisalam, zawsze suchy, bo tak jej mowimy,ze pampers musi byc suchy. jak to moja Zoska...przez dlugi okres zero postepu, i nagle w 2-3 tygodnie nauczyla sie robienia siku i kupki. oj tak...musze sie przyzac...dumna z niej jestem :) Karro...anty....ja pewnie z 5 lat temu stosowalam plasterki przez ok 2-3 lata i u mie bylo ok. odkleily mi sie moze tylko z trzy razy, mimo,ze ja cale lato na basenie. raz np posmarowalam sie balsamem i normalnie mi plasterek zjezdzal. ja teraz stosuje tabletki Seasonale i mam @ co 3 miesiace. Jakby mam troche mniej migren,ale to ostatnio zaobserwowalam. ja np myslalam o zastrzyku,ale moja lekarz mowi,ze jak np bede sie zle czula to wtedy musze przecierpiec 3 miesiace itd od urodzenia Zoski tylko raz mi sie zapomnialo wziasc tabletke wiec chyba przy nich na razie zostane. libido....moze nie jakies najwyzsze,ale my z Nickiem na tej samej lini, wiec ani on ani ja nie narzekamy. Ja myslalam,aby Nick przeszedl zabiegl, po ktorym nie bedzie mogl miec wiecej dzieci,ale on tak srednio...bo to wiadomo, dla facetow nic milego. ok koncze bo z tym pisaniem to ja chybadojde do 400 strony :)
  2. Karro...to sie dobrze sklada, bo Nicka znajomy tez tam mieszka. my to sie wpraszac nie bedziemy, ale jak na pewno bedziemy cos zamawiac to dam znac, kiedy i czy statkiem czy moze na wlasna reke. Ale jak wspominalam bedzie to w 2012 bo plany wakacyjne na 2011 juz sa. MHIO...ach te nasze dziewczyny :) milo sie czytalo o twoim synku, widac,ze dobry synek z niego. mam sisotrzenca 11 lat i tez zdolniacha z niego,az czasami mowi,ze nie oplaca mu sie uczyc bo zawyza poziom w klasie. taki z niego spryciara. u nas znowu pada snieg,ale nie ma juz takich mrozow, jest tylko -5C do -14C :) bylam z ZOsia na basenie i siedzimy w basenie dla dzieci bo duzy basen po prostu lodownia. Jak widze jak dzieciaki tam plywaja godzinami to mi sienormalnie slabo robi. ja zeszlam na schodki i zawrocilam bo taka zimna. zoska nie jest wielka fanka ...lifjacket ale ja tez dzisiaj nosilam i jej juz nic nie przeszkadzalo. probuje ja uczyc dmuchac buzia w wode ale ta cala zadowolona i chce pic wode. co do bajek bez mowienia...moja Zoska np takich w ogole nie ogladala, ale pamietam,ze moja siostrzenica ogladala teletubisie bardzo dlugo i prawie do 3 roku zycia nie mowila. nie mieli TV wiec caly czas ogladala tylko teletubisiow na DVD.tylko podaje przyklad,ze byc moze to wlynelo na jej pozne mowienie, choc w jej przypadku rowniez zauwazylismy,ze niedoslyszy na jedno ucho. miala robione badania,ale one takie srednie bo np przez pol godziny nie mozna sie ruszac,a jak to wytlumaczyc trzyletniemu dziecku aby sie nie ruszalo przez pol godziny. takze badania niby wykazaly,ze cos z jej sluchem nie tak na 100% ale ma miec powtorzone za pare dni.teraz ma juz ponad 5 lat wiec jest szansa,ze w koncu bedzie postawiona dobra diagnoza. ok koncze bo mala oglada swinke pepe i czas na malowanie lub ciastoline. to zajecia,ktore czesto wykonujemy na zakonczenie dnia i tylko ja z nia. takie mama-corka zajecia :)
  3. dziewczyny...jak ktoras miala moze jakies pytania, a nikt nie odpowiedzial, to pamietajcie aby je ponowic. ja mam taka dziwna pamiec,ze czasami pamietam szczegoly z przed paru lat,a czasami szybko cos przeczytam i jakos malo pamietam. nie mam w ogole pamieci do filmow,piosenek...ale np w pracy czasami rzuce takimi szzcegolami z przed kilku lat,ze az sie sama dziwie. moja Zoska byla fanka "dory' a ze tam jest lis ktory lobuzuje i oni aby go powstrzymac wyciagaja reke do przodu i mowia stop, wtedy wlasnie zaczela bic dzieci. przestalismy jej puszczac. teraz oglada Max and Ruby...i pare tygodni temu normalnie stala sie taka mala 'boss'. rozkazywala nam itd wczoraj sie zgadalam z kolezankami i one mowia,ze nie lubia tej bajki bo Ruby jest taka mala rzadzaca. normalnie widze,ze ZOska przejmuje wszystko co oglada, co mi sie oczywiscie ni epodoba. a ze chce aby ogladala bajki po polsku, puszczam jej ostatnio 'swinke pepe' po polsku i ona uwielbia. ma juz ulubione odcinki z you tube i az piszczy. najlepsze to te o jedzieniu....zakupy, na plazy itd widze,ze chwycila pare nowych slowek po polsku,wlasnie poprzez ogladanie. a propo mowienia....my nigdy do niej nie zwracalismy sie zdrobniale itd, bo po angielsku to nawet chyba sie nie da. czytamy jej ksiazki i to sporo, mysle ze z 5-7 ksiazek dziennie, oczywiscie czasami jest to pare minut a aczasami dlugi czas sobie tak siedzimy. ma bardzo duzo ksiazek i to na rozne tematy, od dory, po kwiatkach ( wlasnie w ten sposob sie dowiedzialam wczoraj,ze ona odroznia roze od rumianka, i je odnajdzie w ksiaze ,ale niestety po angielsku) sporo mamy ksiazek ktore pokazuja kolory, rozmiary i ona mi wczoraj tlumaczyla i zapytala,ktore jablko najwieksze. a to chyba zasluga tesciowej bo ona pewnie kupuje jej z 3-5 ksiazek na tydzien i duzo jej czyta i sobie tak rozmawiaja. dzisiaj w przedszkolu jak Nick ja odebral to nauczyciel powiedzial,ze Zosia z inna dziewczynka probuja zdobyc wladze...hmmmm chyba to nic dobrego nie wrozy. nie powiedzial mu szczegolow, ale widzialam ja pare razy jak mowi do innych dzieci aby tego nie robily bo cos tam. oj bedzie pewnie przewodniczaca w klasie :)
  4. Karro....ja za to mam skleroze, bo znowu zapomnialam,do jakiego miasta bedziecie sie przeprowadzac??? :)
  5. klaudia...wszystko w swoim czasie :) moja Zoska np zaczela chodzic w wieku 14, 5 miesiaca ale jak poszla to moze upadla tylko dwa razy. u nas z mowieniem jest tak....ja wszystko rozumiem,ale nie mowi za bardzo wyraznie,ale a ona mowi w 80% po angielsku, 15% po polsku i ...zostalo 5% na hiszpanski. :) znajomi jak ja slysza to na poczatku cos rozumieja cos nie, ale czasami po minach widze,ze dla nich mowi niewyraznie. nie chce sie chwalic ani pokazac jaka ta Zoska madra, ale pytasz wiec napisze co ona potrafi -policzy po ang do 22 ,ale nie zawsze -po polsku do 12 -po hiszpansku do 10 zna sporo (pewnie z 10-12 angielskich piosenek jak ... abc (cale)head and shoulders czy twinkle twinkle little star . po polsku zna zuzie, ogorka i jedzie pociag z daleka,ale tak po jednej zwrotce...bo ja nie znam wiecej sama :) Mowi duzo, wczoraj mi np powiedziala,ze chce wejsc do taty pokoju (nazywamy go man cave) pytam sie dlaczego a ona,ze chce przestraszyc tate i Justina (Nicka znajomy). ja jej mowie, ze tata teraz w pracy, a ona,ze wczesniej tutaj byli, grali w gry i ona ich straszyla. I w ten sposob sie dowiedzialam,ze tatus zamiast pilnowac malej, gra sobie w gry :) ALE...znam tutaj dzieci, ktore gadaja wiecej od niej, a niektore do 3 roku zycia bardzo malo. Moja Zosia zajmuje sie moj maz na codzien i powiem szczerze,ze on na pewno nie uczy. musi miec po prostu dobra pamiec i tyle. takze ja uwazam,ze nie ma co za mocno rozmyslac, przyjdzie czas na wszystko. Teraz bawi sie lalkami i gada do nich na maxa np..."baby go sleep.you are ok. Baby you are not sad, you happy.what's the matter? moj chlopczyk. moj chlopczyk. You beautiful. Wlasnie przyszla do mnie i mowi,ze baby needs food. Sekunde pozniej...mama I want ice cream. Mowie jej ,ze musi zrobic sisi lub kupke a ona, siada na nocnik i zrobione siku w 5 sekund. i teraz musze konczyc i serwowac ice cream. I want swinka pepe.....itd itd caly dzien :) moze ja kiedys nagram i cos wkleje i same ocenicie az kiedys pewnie mi sie zamarzy 5 minut bez gadania :)
  6. MHIO...napisz cos o Hubercie, bo czas leci i nasze dzieciaki beda juz w szkole niedlugo :) Zosia pojdzie do zerowki jak bedzie miala 5 lat, a jak 3 czyli we wrzesniu tego roku pojdzie juz do pre-school. zajecia odbywaja sie dwa razy w tygodniu po 4 godziny. do pierwszej klasy tutaj sie idzie jak ma sie 6 lat. u nas wielki postep z nocnikiem. od jakiegos tygodnia siada na nocnik i robi siku, kupka czesciej jeszcze laduje w majtkach, ale wszystkiego od razu nie mozna chciec. na noc jej zakladam papmersa i na jakies towarzyskie wypady,ale mimo,ze ma na sobie pampersa to i tak szuka nocnika, wiec pampers suchy. dostaje nagrode za kazdym razem jak zrobi. spanie...u nas drzemki w dzien to raczej przeszlosc,ale my nawet jej sie nie pytamy. moze czasami by poszla spac,ale ja jakos sie tak przyzwyczailam,ze ona juz nie spi i normalnie zapominam o tym. u nas sa ogolnie dwa schematy -idzie spac ok 21-22 i spi do 9 rano i nie ma drzemki -lub budzi sie ok 9 i drezmka 2 godziny i wtedy nie zasnie przed 23 dzisiaj np ja musialam troche popracowac w domu na laptopie, wiec wstalam o 8 rano, a moje milosci spaly do 10.30 rano!!! :) takze jak ja jestem w pracy to moze nawet oni spia dluzej nic 9 rano. ogolnie...z drzemka czy bez spi ok 11 godzin na dobe. jedno z nas kladzie sie z ia w jej lozku, czytamy ksiazki z 10 min i ona normalnie zasypia w minutke,ale jak juz jest 22 czy 23 to ja sie nie dziwie. czasami ok 18 chodzi z kocykiem i sie kladzie a to na materacu do zabaw. a to na sofie,ale za godzinke jej przechodzi i hasa do pozna. na szczescie nie jest marudna pod wieczor, bo pamietam mojego siostrzenica....normalnie byl nie do wytrzymania, taka smutna maruda byla z niego jak byl zmeczony pod wieczor. u nas zimno....z wiatrem ok -35C....brrr Myszka....czekamy na zdjecia z nart!!!!
  7. stary laptop naprawiony a nowy ma byc jutro dostarczony!!! czyli na maxa wracam, czy chcecie czy nie :) hi hi dzisiaj byla impreza na basenie, bo byl remontowany wiec takie jakby nowe otwarcie. Zoska losowala glowna nagrode ale nas nie wylosowala, za to babcia cos tam wygrala. jutro napisze o spaniu Zosi
  8. yeeee napisalyscie tak duzo,az milo czytac!!! dzieki a dlaczego ja nic nie pisze???? :) Nick zepsul laptopa i jest mu bardzo przykro i przeprasza was,ze nie jestem w stanie poplotkowac z wami :) pisze z pracy, bo mimo,ze nowy kupiony to jeszcze pare dni zanim go dostane dzieki wielkie za komplementy....ja jestem szczera, wiec jezeli jestescie w stanie to wyczytac,ze ja optymistycznie do zycia nastawiona, to milo. ja niczego nie zaluje, nie zastanawiam sie nad przeszloscia bo gdybym wszystko analizowala, to pewnie bym byla siwa. zyje terazniejszoscia i KARRO...na serio planujemy wyprawe na Alaske w 2012 :) wiem,ze to odlegle,ale zyjemy w sumie z jednej pensji, plus pomoc rodzinie itd, wiec gol sobie postawilismy i Alaska ...see you soon :) po drodze bedzie pewnie jeszcze Polska i jakies male wyprawy. napisze jutro cos wiecej z pracy.
  9. el 79....trzymamy kciuki za synka :) karro...masz jeszcze pomoc (kuzynki) czy juz wyjechaly? ja juz nie pamieta kiedy i co ostatnio pisalam. Zmienilam troche prace, nadal w tej samej firmie ( oczywiscie) jak to Nick mowi. Jestesmy ogromnym osrodkiem i musze pomoc innemu menagerowi wyprowadzic jego departament na prosta...z papierami, roznymi raportami i aby procentowo opinie gosci wzrosly, bo sa takie sobie. Ja bylam sobie bosem przez prawie 5 lat,a teraz jest nas dwoch i mamy takie same pozycje, takze zobaczymy jak to przezyjemy. Chce sie wybrac na szkolenia, jak np motywowac ludzi do pracy, czy aby byli happy :) nie lubie jak ludzie narzekaja,ze musza pracowac, bo normalnie az mnie skreca. ja pewnie jakas dziwna..lubie pracowac :) Zoska...achta moja gwiazda. nie wola,zeby isc do ubikacji,ale jak jestesmy w domu, to nie zakladamy pieluchy i zazwyczaj albo nie robi przez 5-6 godzin albo sika w spodnie :( takze czekamy i jak skoncze paczke pieluch to sprwe przemysle, czy kupic nowa czy po prostu powiedziec koniec pieluch i juz. Zoska byla w przedszkolu 3 dni wostatni tygodniu i przyniosla chyba zapalenie gardla, bo ja i Nick narzekamy na bol gardla i dodatkow zapchany nos :( u nas totalne uzaleznenie od slodyczy, bo w okresie swiatecznym ciastka, cukierki wszedzie. nawet raz w nocy slyszala ja jak mowila...candy :) u nas zimno...z wiatrem to czasami i -20C albo i wiecej, wiec na dwor bardzo rzadko wychodzimy.
  10. Szczesliwych, spokojnych i takich rodzinnych Swiat Bozego Narodzenia zyczy Iza, Nick and Sophia :) w niedziele urodzila sie Zosce ' siostra' bo to nasi najlepsi znajomi, tato dziecka jest ojcem chrzestnym Zosi, wiec tworzymy taka mala tutaj rodzinke. wczoraj bylismy ich odwiedzic i Zosia na maxa chciala ja trzymac. znajoma porad miala 32 godziny i na koniec biedna az poprosila o cesarke, bo juz nie mogla. chciala rodzic tutaj u nas w miejscowosci, maly szpital,zero znieczulen itd, takze tutaj zaczela, a potem ja karetka zawiezli 2 godziny do duzego miasta. ja dlatego od razu zdecydowalam sie,ze rodze w miescie :) bo ja chcialam miec opcje roznych znieczulen itd. u nas w okolicy...25 dziewczyn w ciazy!!! strasznie duzo, ale fakt,ze moze znam tylko 4-5 mam ktore maja jedno dziecko w wieku Zosi, reszta juz ma drugie dziecko lub wlasnie w ciazy. I powiem,ze pewnie z 90% to swiadome ciaze a nie wpadki. takze ja czuje sie troche dziwnie,bo pewnie jakby nie Nicka choroba to pewnie tez bysmy juz cos planowali. Dlatego sie tak ciesze,ze znajomi wlasnie maja coreczke a mama chrzestna Zosi bedzie rodzila w marcu i wyglada na to,ze tez bedzie dziewczynka. dlatego Zosia bedzie miala dwie' siostrzyczki' ok..ja dzis w pracy, jutro wolne. u nas jak zwykle na luzie, jutro bedziemy gotowac itd. tutaj obchodzi sie 25 grudnia, a wigilie raczej ludzie tutaj nie obchodza. buziaki i aby Mikolaj zawital do wszystkich naszych dzieciaczkow. Zoski paczka , glowny prezent zniknela na tydzien, dostarczyli ja do innego miasteczka, ale juz powrocila do nas szczesliwie :)
  11. karro...ja bym sie nawet za ciebie pouczyla ale ja juz po studiach...oj chyba z 7lat i glowa juz nie ta chyba na nauke. takze gratuluje i trzymamy kciuki za reszte!!!! po choinke...nawet nie wiem czy juz pisalam czy nie, sorry...jak sie zapytalam co Zosia chce od mikolaja to bez zastanowienia powiedziala ...chu chu train!!! :) takze juz zakupilam na amazon i jutro ma chyba sie pojawic paczka. http://www.amazon.com/KidKraft-Ride-Around-Train-Table/dp/B0019NJCQA/ref=sr_1_10?ie=UTF8&qid=1292429903&sr=8-10 nie planowalam drogiego prezentu w ogole,ale u nas zima taka dluga irzadko sie wychodzi na dwor to chce aby nick i zoska mieli zajecie i slyszlam ze sporo dzieci same sie bawia i to przez dlugi czas. kupilam tez dla niej kilka dvd's i pilke do skakania, bo w Polsce mojej siostry dzieli mialy i ona uwielbiala skakac. babcia dala kase aby cos jej kupic to kupilam taki duzy zestaw filizanek, talerzykow itd z deserami, wiec zoska bedzie nam je serwowala. podejrzalam co dostala od nicka brata i jego rodziny, a sa to ksiazki z leap frog. dzialaja tak,ze jak zoska przejedzie po nich taka specjalna pileczka/dlugopisem po zdaniach to jakby ktos czytal jej ksiazke. dostala spory zestaw ksiazek od nich. od chrzestnych..pytali sie wiec powiedzialam,ze moze jakies gry edukacyjne, bo nie mialam innych pomyslow. zoska jest teraz w przedszkolu,a ja sie obijam :) a mam tylko 2 godziny w ktorych musze ja spakowac bo bedzie nocowala u mamy chrzestnej, o ja z nickiem jedziemy na impreze swiateczna ( 2 godziny jazdy). bedziemy tam nocowac a potem zakupy, wiec nie bede widziala zoski 2 dni :( pisze impreza swiateczna, ale tak naprawde to nic tam swiatecznego ni ema, no chyba ze boss powie.....Happy Holidays. Mamy zato 'casino night', gdzie zatrudnilismy firme ktora przyjezdza z calym sprzetem. bedzie ok 200 osob i oczywiscie jedzienie, picie tance :) mi to troche przykro,ze zero akcentu swiatecznego,ale nic nie poradze. koncze bo musze poszukac kreacji, zero pomyslu i w najgorszym wypadku wyjedziemy pare minut wczesniej na jakies zakupy :( moja zoska chodzi spac o 23!!!! i za nic nie chce spac wczesniej. oj nocny marek z niej.
  12. MHiO...mamy nastepna strone dzieki Birce! :) Ja dzis od rana w pracy, chodz mam spore luzy bo wszystkie budzety itd na 2011 zrobilam przed wylotem do Polski. Teraz tylko spotkania i pytania z gory wiec musze sie troche przygotowac. u nas zima na calego,ale tylko patrzac na temperatury i wiatr. Mamy snieg,ale to co sie dzieje w Minneapolis (ok 4 godziny od nas) to po prostu szok. My bysmy z checia ten snieg od nich wzieli. Zoska...oj ta moja Zoska :) Bunt dwulatka...pare miesiecy temu mowila 'nie' i jakos tam ignorowalam i byl koniec. teraz jak powie 'nie' to sie nadymi i zaraz powie pare zdan aby te swoje 'nie' podkreslic. czasami to wyglada komicznie. mysle,ze zrobila sie taka stanowcza,ale i tak jest z niej bardzo dobra dziewczynka. po spedzeniu z nia tyle czasu, tata i babcia zeszli na dosyc daleki plan, mama is the best!!! jakby czasami mogla to bysmy pewnie za reke mogly chodzic caly dzien. Jedzenie...je ladnie ale potafi sie pytac o czekolade czy cukierki dosyc czesto, lubi probowac w kazdym badz razie. Nocnik...my dalej niz bylismy,ale ani ja ani Nick nie ma chyba zapalu ja uczyc, wiec ZOska leje w pieluche lub spodnie. dam jej kilka jeszzce tygodni a potem po prostu pieluch nie bedzie i koniec. wczoraj bylysmy w kosciele- tam co roku organizuja skromne prezenty i Mikolaja. Bylo bardzo milo. Potem z innymi mamuskami i ich pociechami poszysmy na lunch i pizze :) bylo bardzo milo. pozdrawiam i bede pisala ...obiecuje!!! bo ja chyba jako jedyna nie gotuje obiadow, nie prasuje....wiec wychodzi,ze powinnam miec mnostwo czasu na wszystko :)
  13. czesc 1 :) Jestem juz w domu od tygodnia ale ...od razu praca, dom, Nick i ogolnie jestem bardzo zmeczona,az chyba jakies witaminy zaczne lykac. Na facebook pisalam,ze mialam przygody z powrotem....wg czasu polskiego wyjechalam z domu rodzicow w poniedzialek ok godz 19 a do domu w Grand Marais dotarlysmy w czwartek ok 17!!!! Spedzilysmy pierwsza noc na lotnisku w warszawie, druga w hotelu w Londynie a trzecia juz w Stanch, w Duluth. Trzy razy odwolywano nasze loty, trzy razy musieli szukac dla nas nowych polaczen itd. masakra,ale ogolnie zero wkurzenia, Zoska spisala sie na 6+ wiec nie moglam narzekac. na dodatek w Chicago zgubili nam wozek a potem w Duluth caly bagaz!!! Nie wspomne,ze nosilam te same ubrania przez 3 dni, na szczescie dla Zoski mam zawsze kilka zapasowych. Plus...w Londynie spotkalam sie z moim bratem na pare godzin :) Minus...pakowalam sie dosyc szybko bo plany nam sie zmienialy z powodu tego sniegu, i ostatni plan byl juz prawie gotowy i moich rodzicow samochod sie jakos zablokowal i tam zostal fotelik zoski i jeszzce kilka moich rzeczy. na szzcescie mamy dwa inne foteliki w domu. Takze mowie wam...nastepny raz jak bede leciala to chyba pewnie za rok, bo lotniska raczej bede omijala z daleka. Zoska jak zobaczyla tate to podbiegla do niego az lzy w oczach mielisy obydwoje :) ok dopisze pozniej bo Zoska nabawila sie chyba w podrozy zapalenia ucha, i przez ostatnie pare dni nie chciala sie kopac. stala w wannie z woda i za nic nie chciala usiac i sie myc. Dzisiaj musi bo szczegolnie jej wlosy to maly zlepek.
  14. wcielo mi posta...napisze cos jutro :(
  15. Myszka...otwierajac strone pomyslalam,ze zapytam co u ciebie a tu prosze, widze twoj wpis. zagladaj czesciej!!! ja mam fisher ...taki rozowy z muzyczka jak cos zleci na dno nocnika :) i mam tez taki zwykly...i moja Zoska nie zainteresowana zadnym. takze nie moge poradzic ale wg mnie ja bym kasy juz nie wydala na ten z muzyczka. U mnie w stanach wszyscy juz koncza zakupy swiateczne, gdyz wiekszosc dziewczyn kupuje online. Ja tam zawsze na ostatnia chwile plus ja kiedys taka nie bylam,ale teraz to kupuje tylko praktyczne prezenty i takie lubie tez dostawac. pare lat temu nick kupil mi swiecznik, taki duzy i drogi w naszej miejscowosci, bo oczywiscie on odklada kupowanie prezentow na ostatni dzien :) nie mowie,ze nie podoba mi sie,ale za te pieniadze co kupil to bym sobie moze cos bardziej praktyczniejszego kupila :) i fajniejszego! tesciowa sie pyta co dla Zosi???? ma chyba wszystko...choc jak tak pomysle, to trampoline, pilke do skakania i takie juz prawdziwe puzle, nie na drewienkach...to chyba jedyne rzeczy jakich nie ma. a o czym wy dziewczyny myslicie???? jest 22.15...czas aby Zoska szla spc. oj ona chodzi tak pozno spac,ze moi rodzice nie moga sie nadziwic.
  16. troche popisze, bo tu cicho :) Moja gwiazda nasladuje rodzenswto w 100%, nawet mimike pewna od nich przejela. Juz widze w samolocie te setki pytan gdzie oni sa??? Ja juz troche steskniona za mezem,a on mowi,ze za mna od samego poczatku. Nie wiem czy pisalam,ale Nick pracuje jako ratownik na basenie, od paru do 20 hr tygodniowo, zalezy jak sie czuje itd. otoz pare dni przed moim wylotem mielismy wielka wichure, gdzie fale na jeziorze byly pewnie na jakies 15-20m, dwie lodki sie zerwaly i woda wyrzucila je ....jedna na brzeg, a druga na parking. I nicka basen stracil caly dach, bo polozony nad samym jeziorem. Mial pracowac sporo jak nas nie ma, a tu basen zamkniety i nawet sie zastanawiali czy warto remontowac,ale ostatecznie beda. Takze mezulek chodzi sobie na polowania, jezdzi po znajomych i remontuje i sprzata dom. Az sama jestem ciekawa co w domu zastane po przylocie. Bylam pare dni temu z mala na placu zabaw....i jakos tak taka marudzaca. widzi,ze chlopczyk sie buja na koniku, to tez chce,ale w momencie jak ja wsadzam, to sie wykreca i juz nie chce i tak z polowa rzeczy. jakos tak nie fajnie,ale coz mam wrazenie ze jednak teskni za tata, bo w domu zdecydowanie latwiej sie z nia dogadac, czy zachowanie miala lepsze niz tutaj. zOstaly mi 12 dni,a ja jeszce u dentysty nie bylam, i nie spotalam sie pewnie z 8 osobami, wiec jak zwykle koncowka bedzie zajeta. plus zdalam sobie sprawe ze startuje o 6.40 rano wiec bedzie ciekawie z dojazdem do warszawy. ok...napisze cos nowego jak sie cos pojawi a teraz musze zaplanowac sobie popoludnie bo weekend juz jest zapelniony do maxa,az nie wiem czy zdaze do wszystkich umowionych miejsc. Karro....ciesze sie ze w koncu masz pomoc i ze studia konczysz,wooow....faktycznie musisz byc zajeta.
  17. Dzieki dziewczyny! U nas Zosia odwrotnie....jeszcze kupka od czasu do czasu na nocnik laduje,ale siku w cale. Ja planuje taka trzydniowke po powrocie, bo mam 4 kolezanki ktore to zastosowaly i zadzialalo, ale warunek dzieci musza byc gotowe. ok koncze bo musze pogadac z Nickiem. do nastepnego
  18. Moja siostrzenica wrocila do mojej siostry!!!!!!!!!!!!!!!!! so happyyy!!! czekala na to 3 miesiace. to forum publiczne wiec nie moge i nie chec za duzo pisac,ale przezylismy sporo, byla akcja, lzy radosci i wielka radosc dziecka i mojej siostry w szczegolnosci. w Lodzi pada, wiec w domu sporo siedzimy. zoska wielka fanka kielbasy, choc zdecydowanie je mniej niz w domu.
  19. ja juz w Polsce :) Zoska w podrozy tak na 95% rewelacyjna u nas problem z biciem i ze wszystko jej!!! nawet jak bylam w sklepie, mijamy dziecko z mama a moja Zoska do dziecka o mnie...my mom!!! i prawie krzyczy, jakby to dziecko chcialo mnie zabrac jej. na zajeciach w Minnesocie potrafila uderzyc kolezanke, ktora najbardziej lubi. teraz u moich rodzicow mieszka moja siostra z synkiem(jej coreczki jeszcze policja nie odnalazla) wiec myslalam,ze on jej odda,ale co tam. Zoska co chwile m przylozy, wszystko jej itd. jak jest w domu to doslownie aniolek,ale przy dzieciach zmienia sie nie do poznania :( tez mam nadzieje,ze jej to szybko minie, bo jest mi normalnie przykro. bede pisala wkrotce
  20. witam ja sie nie odzywam, bo niestety problemy rodzinne zawladnely moj caly wolny czas, mysli itd. Jest niestety gorzej niz chyba myslalam. wywiady w tv, artykuly w gazetach, szukanie ich w calej Polsce,moze nawet za granica. to juz chyba ponad 9 tygodni. Ale nie tracimy nadzieji. niestety 9 dni temu, kiedy sprawdzalam strone zaginieni.pl aby zobaczyc moja siostrzenice, rowniez zauwazylam znajomego z przed 7 lat, ktory byl tutaj na tym samym programie w Stanach co ja. Nie moge powiedziec,ze jakos tam sie mocno przyjazlilismy, bo dystans itd, ale jak bylam z Nickiem w jego miescie w Polsce to go odwiedzilismy, czasami przez internet jakis kontakt itd. Szukano go w calej Polsce przez 9 dni i dzis odnaleziono cialo. Strasznie przykro, bo zostawil zone i dziecko. Mimo,ze u nas inna sytuacja, to dlatego wlasnie z Nickiem chodzimy do psychologa, bo chce byc pewna,ze robie wszystko aby nauczyl sie zyc z mysla,ze jest smiertelnie chory a mimo tego ,moze bycszczesliwym czlowiekiem i nadal cieszyc sie z zycia. ok...koniec tych przykrych rzeczy. obiecuje!!!! dzieki,ze jestescie ze mna. Jestem na maxa dumna z Zoski. od maja sie wybieralismy do dentysty,ale wtedy zlamala obojczyk wiec odpuscilam. teraz wyszly juz jej ( na pewno 3) albo nawet 4 piatki. tydzien temu zadzwonilam do dentysty i nas jakos wcisnela. u nas na wsi jeden dentysta, 3 domy od nas. akurat tego dnia ZOska nie chciala isc na drzemke wiec myslalam,ze bedzie ciekawie. poszlisy w trojke, wzielismy jej ulubiony kocyk i jakas zabawke. na fotel usiadl nick z nia a ja myslalam,ze bede musiala ja trzymac np za nogi czy rece. A Zoska buzie otworzyla, pokazala zabki, potem dentystka paluszkami po zebach przejechala. Moze z dwa razy Zoska glowe odsunela a tak to po prostu rewelacja. na koniec sama zaczela sobie bic brawo, z czego sie wszyscy smiali. trwalo to moze cale 40 sekund :) potem dentystka pedzelkiem przejechala jej po zebach czyms tam i koniec. ogolnie mowi,ze miedzy zebami jest przerwa aby slina sie przedostawala, co jest bardzo wazne. powiedziala aby sie za rok pojawic. ja za 2 tygodnie do Polski, nie moge sie doczekac. jedna walizka spakowana, prezenty itd. w drugiej ja z zoska musze sie zmiescic, a ze jedziemy na 5 tygodni, waga chyba ok 23kg max to bedzie ciekawie. MHIO...oj pewnie jak juz tam dotrzesz to chociaz troche potanczycie. w kazdym razie zycze udanej zabawy. Karro...ja jak zwykle ponawiam pytanie, kiedy przeprowadzka do Stanow bo m tak wstepnie planujmey juz wakacje na 2012 :) i wtedy musimy zdecydowac czy na Alaske czy na Foryde :) ok zmykam bo ZOska siedzi przed Tv, czas aby sie z nia pobawic a potem spac. pozdrawiam was dziewczyny i maluszki!!!
  21. Czesc Tutaj mama Zosi. Wpadam tutaj na chwile aby prosic o pomoc!! Pisze o mojej siostrzenicy Oli, ktora zaginela 28 sierpnia. To znaczy jej tato po porstu ja zabral i sie ukrywa od ponad 8 tygodni. Byla sprawa w sadzie ok 6 tygodni temu, postanowienie bylo takie,ze mial ja oddac mojej siostrze dzien pozniej, ale tego nie zrobil. Moja siostra ma wszystkie orzeczenia sadowe,ze Ola powinna byc z nia. Od dzisiaj jest poszukiwana przez www.zaginieni.pl Mozesz znalezc jej zdjecie i plakat do wydrukowania na tej stronie. ALEKSANDRA GUGA lat 5 Ole ukrywaja razem jej tato i jego rodzice. Moga znajdowac sie w Lodzi, Warszawie, Poznaniu lub moze w Krakowie. Prosze was...wejdzcie na ta srone i jak mozecie to wydrukujcie plakat ze zdjeciem Oli i porozwieszajcie w jakis waznych punktach w waszych miastach. Oli tato jest komputerowcem, pracuje dla roznych firm w roznych miejscach Polski czasami. Prosimy tez o modlitwe!!!! Ja przylatuje z Zosia do Polski za 3 tygodnie i bede probowala sie dostac do prograu; ktokolwiek wie, ktokolwiek widzial', choc mam nadzieje,ze znajdziemy Ole wczesniej. Z gory dziekuje za czas i prosze abyscie przeslaly to do swoich znajomych w roznych miastach Polski. Iza
  22. Pisze o mojej siostrzenicy Oli, ktora zaginela 28 sierpnia. To znaczy jej tato po porstu ja zabral i sie ukrywa od ponad 8 tygodni. Byla sprawa w sadzie ok 6 tygodni temu, postanowienie bylo takie,ze mial ja oddac mojej siostrze dzien pozniej, ale tego nie zrobil. Moja siostra ma wszystkie orzeczenia sadowe,ze Ola powinna byc z nia. Od dzisiaj jest poszukiwana przez www.zaginieni.pl ta ozesz znalezc jej zdjecie i plakat do wydrukowania. ALEKSANDRA GUGA lat 5 Ole ukrywaja razem jej tato i jego rodzice. Moga znajdowac sie w Lodzi, Warszawie, Poznaniu lub moze w Krakowie. Prosze was...wejdzcie na ta srone i jak mozecie to wydrukujcie plakat ze zdjeciem Oli i porowieszajcie w jakis waznych punktach w waszych miastach. Oli tato jest komputerowcem, pracuje dla roznych firm w roznych miejscach Polski czasami. Prosimy tez o modlitwe!!!! Dzieki za odzew na naszej klasie i fecebook. Iza
  23. Karro...u nas jesien/zima juz prawie :) ja wczoraj poszlam z Zoska o 19 na mecz futbolu amerykanskiego i ok 20.20 pognalysmy do domu, zaznacze ze bez samochodu i bez wozka, choc mamy blisko do szkoly i boiska. ja normalnie w zimowej kurtce i czapce, a Zoska w takiej pol zimowej kutrce i kozakach. troche siapilo,ale atmosfera fajna. u nas sukienki, krotkie spodenki i klapki juz dawno pochowane. jakos tak przez ostatni rok nakupilam sporo kozakow dla Zoski...chyba mam z 3 pary, plus dwie dostalam. najlepszy numer,ze Zoska rok temu byla nr 5, a w tym roku jak kobitka ja zmierzyla w sklepie to powiedziala,ze jej stopa to nr 7 wiec kupic buty na 7.5. w ten sposob z 6 par zostaly mi dwie i to nr 8 i juz je wczoraj nosila. z reszta niektore nawet by i pasowaly,ale nie ma sily aby jej ta noge wcisnac. nie maja zadnych rozwarc czy ulatwien :( wozek....u nas juz w marcu/kwietniu prawie nie bylo wozka w uzyciu, potem Zoska zlamala obojczyk wiec musielismy uzywac. u nas sporo jezdzimy samochodem wiec np do sklepu jade samochodem mimo,ze spacerkiem bylo by z 2-3 min, ale nie chce mi sie potem toreb nosic :) to juz taka ze mnie amerykanka :) czyli wozek w uzuciu moze 5%, a mamay 3. sprzedaje dwa i zostawie sobie tylko parasolke, taka doslownie za pare dolarow kupilam. moja Zoska sie tak rozspiewala,ze czasami bym wlaczyla 'mute' przycisk. sama musze sie nauczyc calej Zuzia lalka nieduza,bo spiewamy caly czas tylko pierwsza zwrotke :) gwiazda laczy 3 jezyki, najwiecj mowi po angielsku, troche po polsku a liczyc i komendy wydawac po hiszpansku. rozumie wszystko po polsku,ale czasami nawet mi jest latwiej do niej zagadac po angielsku :( czekam z utesknieniem na wylot do Polski i wtedy bedzie miala kurs jezyka polskiego przez 5 tygodni. Nickowi za bardzo nie przeszkadza jeszcze,ze Zoska po polsku czasami mowi, bo ona czasami prosi o cos po polsku a za sekunde po angielsku, takze jak do tej pory Nick nie narzeka. moj laptop troche choruje, wiec poszedl do naprawy. pisze z pracy i czytam was codziennie. Zoska czasami wrzuci, pare donosnych 'NO' ale tak poza tym to w ogole nie ucieka i ogolnie slucha sie tak w 90%. jak wychodzimi z zajec z dziecmi, to wtedy ciezko bo ona uwielbia dzieci. wtedy zazwyczaj biore ja pod pache i laduje do samochodu, bo proszeniem i tak nie dam rady. chce do dzieci i koniec kropka. w przedszkolu raz miala mala bojke z kolezanka, nie znam szczegolow,ale cos tak wygladalo,ze obie podniosly raczki i wtedy pani interweniowala i tlumaczyla. rowerek....nie umie jeszce jezdzic i jakos nie ma ochoty. przed TV mogla by caly dzien,ale na 40min z rana i pod wieczor 40min i prawie w ogole nie ogladamy TV, aby ja wiecej nie korcic. wysylam zanim mi zniknie :)
  24. pozdrawiamy kolezanke z Lodzi. Ja tez z Lodzi wiec milo poznac :) HUrrrrraaa....w poniedzialek powiedzialam znajomej z pracy,ze ZOska jeszcze smoka ma do zasypiania,a ta za moment czyta mi z internetu metody oduczenia. Tak mnie chyba zawstydzila/ dala mi sily,ze wrocilam do domu i oznajmilam Nickowi,ze Zoska juz smoka nie uwidzi!!! a on, OK. mialam plan taki,ze do zasypiania wieczorem dalam jej takiego plastikowego gryzaka, ktory jest twardy. wsadzala sobie do buzi co 5 sekund bo jej wypadal. pare razy sie zaytaa o smoka i gdzies po 5 minutach usnela bez smoka, a gryzak byl obok niej. nastepnego dnia usnela bez problemu, wieczor tez rewelacja, moze 2-3 min placzu. W srode za to odpuscila sobie drzemke w ciagu dnia, wieczorem zasnela bez problemu, pozno co prawda, ale zero placzu. Tak jak ty Myszka, dumna jestem przede wszystkim z siebie, bo normalnie powiedzialam sobie,ze koniec,ze taka duza dziewczynka. schowalam je wszystkie tak,ze Nick by je nigdy nie znalazl. A teraz to je po prostu wyrzuce aby nie kusily moze kiedys. Drugi sukces...Zosia w przedszkolu po raz pierwszy powiedziala,ze chce siku i sie udalo na duzej ubikacji (po polsku im mowila wiec tak sie troche domyslali przez chwile), ale w domu znowu nic. no coz, jeszzce ma troche czasu. zabawki....ma kilka domkow takich rozkladanych z mebelkami w srodku, uwielbia playdoh (chyba ciastolina) i ma sporo do nich foremek, ksztaltow itd. lubi bardzo malowac i tanczyc. miala czas,ze puzle bylu #1 i klocki, a teraz troche mniej. nie chce za to na rowerku, omija raczej. ok, czas na obiad :)
  25. ja malo pisze,bo zabiegana,a po drugie problemy w Polsce u mojej rodziny po prostu zaslaniaja uroki zycia teraz. jest zle, wiec teraz tylko czekamy az sie wszystko ulozy,ale niestety dluga droga do tego i na razie nie ma nawet zielonego swiatalm jest caly czas czerwone :( :( :( kiedys moze cos napisze wiecej, ogolnie tragedia :( MHIO....Zoska tak samo, powie,ze ma biznes w pampersie jak juz zrobi. probujemy ale ciezko na idzie. choc tez uwazam,ze mamy czas. idziemy na wesele za tydzien, na szczescie tutaj u nas w miejscowosci, z czego sie ciesze. zero pomyslu na kreacje, ale nic nie kupuje. co s tam mam dla siebie i ZOski. na ZOski urodziny wybralam sukienke 10 minut przed przyjsciem gosci :) calusy i happy birthday!!!!! dla wszystkich maluszkow od Zoski!!!!
×