Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Izabelcia78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Izabelcia78

  1. zjadlo mi dlugiego posta :( skrot: Karro...myslimy o tobie i zyczymy zdrowka Myszka...wypedz te chorobska, faktycznie juz grudzien; przesylamy Dawidkowi calusy Dafodilek...oj cudownie,ze masz tyle energii a my w Londynie...znowu :) spoznilismy sie na samolot, to znaczy nawet nie dotarlismy do lotniska, bo utknelismy w taaaaaaakim korku,ze ja w zyciu nie widzialam. przejechalismy ok 1.5km w 1.5 godziny!!!! takze siedzimy w Londynie i powoli wszystko nam sie skonczylo...czyste ubrania, pampersy i kasa ktora wzielismy na drobne wydatki. musze isc na jakies zakupy, ale u mnie jak uzywam karty kredytowej nie uzywamy pin, a tutaj tak. wiec sie boje isc do sklepu a przy kasie mi powie...prosze wpisac pin, a ja takiego nie posiadam. zaraz dzwonie do stanow do banku i zobaczymy, moze cos mi poradza. a jak nie to jade do Onyx :) zartuje oczywiscie. kurcze teraz to mam czas sie spotkac,ale taki humor sredni. poumawiana w Lodzi ze znajomymi itd a tu nici. moja sostra ugotowala zupe dla nas, przyjechala wczoraj i czekala na nas. no coz...ja i tak uwazam,ze nie bylo nam dane leciec wiec byl jaks powod...Bog nad nami czuwa. na szcescie mamy gdzie spac :) a Zoska wiecej pibawi sie z baby Kaja :)
  2. ja juz w Londynie... Onyx...wylatuje we wtorek po poludniu wiec jezeli masz czas to mozemy sprobowac spotkac sie jutro (poniedzialek) Streatham Hill....w tej dzielnicy mieszka moj brat. Najblizszy park to Streatham Common...cos mi sie wydaje,ze daleko troche mieszkasz :( ja niestety nie mam samochodu do dyspozycji a metro tez troche daleko. daj znac co o tym myslisz,czy da sie spotkac Zoska taka troche marudna w tym Londynie. nie za duze mieszkanie i nie ma pola do popisu :) ok zmykam bo brat robi jajecznice z boczkiem..miam miam
  3. oj tak...ja juz w Lodzi od piatku :) jestem teraz u siostry, Nick jedzie z jej synkime na trening pilki noznej, a ja zostaje z Zoska bo spi. Zoska jeszcze ma dwie drzemki dziennie i to takie porzadne...zazwyczaj pierwsza ok 2 godzin a druga ok 1.5 godziny. ja wlasnie wrocilam od kosmetyczi...zabiegi z 1.5 godziny i wyszczuplalam o 200zl :) ale co tam....bylam taka lekko zapuszczona,wiec brwi, oczyszczanie twarzy, maseczki itd. przydaloby sie jeszcze paznokcie i kilk ainnych rzeczy,ale to zobaczymy. o...Nick zasnal przy zosce...wiec ja jade na trening ..hurra :(
  4. ja tez sie dolaczam do pytania Kasienskiej, bo jak teraz jestem w Polsce to mialabym szanse isc prywatnie, bo w stanach nawet u niemowlakow usg nie robia :( Myszka i Dawidku...cieszymy sie razem z wami,ze jestescie juz w domu i walczycie dzielnie z choroba. ja niestety nie mam za bardzo wyboru jakie szczepionki Zosia dostanie dodatkowe, bo prawie wszystkie sa przymusowe, tylko np na grype moze powiedziec tak lub nie,ale u mnie w miejscowosci co spotkalam mame, to mowila,ze szczepia przeciw grypie. lot do Polski to jedna wielka przygoda ze spaniem Zoski :) jadac na lotnisko (tylko 4.5godziny) zdrzemnela sie 2 razy, wiec jej dzienny limit sie wyczerpal. wylot ze Stanow mielismy o 15.30 (lot ponad 8 godzin) i Zoska zasnela po ok 6 godzinie lotu. wiec przez 6 godzin zabawianie, chodzenie, tysieczne proby polozenia jej do drzemki itd. nic nie skotkowalo, wiec odpuscilismy. ogolnie zasnela wg amerykasnkiego czasu ok 22, a my po 1,5 godzinie ladowalismy w Amsterdanie. takze na lotniski szala czyli chodzila gdzie sie dalo, zaczepiala ludzi mowiac 'hi' chyba z milion razy :) czyli u nas normalnie 1 nad ranem a zOska cala szczesliwa. potem padla jeszcze na 2 godziny, ale przenoszenie jej, ubieranie ja wybudzilo i potem jej nie dalismy spac, aby zasnlea na noc czasu polskiego. i normalnie niebiosa nad nami czuwaly, bo zasnela o 21 i ja obudzilam z rana ok 8 rano. takze o przebojach w samolocie juz zapomnielismy, najwazniejsze,ze sie juz przestawila :) bo dzis tez juz miala 2 drzemki w ciagu dnia jakby nigdy nic. bylismy juz na spacerze w parku a tyle mam z wozkami,ze ja w szoku. wozki...wooo...od wyboru do koloru. u mnie taki cienki wybor...tylko gracco i jakies tam inne. jeden wozek to mnie normalnie zszokowal. wygladal na krzeslo (takie biorowe) , dziecko siedzialo bardzo wysoko. nie smieje sie ( bo moze ktoras z was ma taki wozek) tylko dla mnie byl taki inny,ze az sie spojrzalam drugi raz. ok zmykam bo dzieciaki mojej siostry przyszly z przedszkola i szikaja zoski i Nicka...a oni na drzemce :)
  5. Polska!!!!!!!!! taka jestem szczesliwa,ze moge w koncu zobaczyc moja kochana rodzinke ( jak na razie tylko jedna siostre i jej rodzinke), bo jestesmy jeszcze w Warszawie. Dopiero w piatek jedziemy do Lodzi. poczytam was jak bede miala chwile :) calusy od Zoski!!!!!
  6. Myszka i Dawidku....trzymajcie sie dzielnie!! Myslimy o was i najwazniejsze, ze juz dostal odpowiednie leki i teraz tylko bedzie lepiej. ja w pracy...mam dwa dni i mnosto rzeczy do zrobienia i normalnie nie moge sie zabrac. najgorsze jest analiza 2009 i plany na 2010...I need help :) ok...spadam i mamy laptopa z powrotem w domu....hurraaaa
  7. witam...nie moge was doczytac, bo brak czasu :( a piszecie sporo, za co jakas nagroda wam by sie przydala :) pisze aby pochwalic moja Zoske...wczoraj czyli w wieku 14 miesiecy i 2 tygodnie zaczela chodzic...to znaczy przeszla z 3 razy po jakies 15m a potem pare razy ale juz tak z 6-8 m. moja Zoska spi w swoim pokoju od momentu jak skonczyla tydzien....hm...chyba wygrywam na wyrodna matke :) jak byla przy nas to normalnie tak sie krecila,ze ja spalam z otwartymi oczami. i dlatego uwazam,ze jak byla w swoim pokoju to nawet jak sie przebudzila czasami i my nie reagowalismy (bo pewnie jej nie slyszelismy) to zasypiala sama. i od 5 tygodnia zycia zaczela przesypiac od 7 godzin i wiecej w nocy. my o sofie dla malej nawet nie myslimy, bo tak sie wierci ,ze by pewnie spadala co 5 minut. ach zdalam sobie wlasnie sprawe,ze nasze lozeczko przemienia sie w lozeczko dla 2-3 latka. nie pamietam dokladnie jak bedzie wygladalo,ale wg opisu powinno jej posluzyc jeszcze kilka lat. ok zmykam bo ja jak zwykle w pracy. za tydzien lecimy do Polski i powinnam sie zaczac pakowac. napiszcie jakie buty kupilyscie dziecion na zime...my potrzebujemy rozmiar 4 (us) ale oni prwie tutaj nie produkuja takiego rozmiaru. wszytskie zimowe buty sa od 5. porazka. pewnie cos znajde z 4 ,ale na duzy wybor nie moge liczyc. bylam w 3 sklepach z butami i zero znalazlam :(
  8. uwaga, uwaga!!! wczoraj moja Zoska ruszyla....byla ze mna w pracy przez 8 godzin (czyli nie bylo psa obok niej!!!) i bylysmy w sklepiku z pamiatkami, chwycila dwa misie, kazdy w jedna raczke i przeszla ok 8 m. potem jeszcze dwa razy tak ok 15m. sukces!!! :) w domu jak chcialysmy sie pochwalic babci i tacie to juz troche skromniej, ok 5-7 m. ale w domu tez wiecej mebli itd karro...teraz czas na Maxa! :) Zoska wczoraj miala dokladnie 14 miesiecy i 2 tygodnie wiec...wlaczaj kamere i czkaj az zacznie chodzic :) ok...siedze w pracy i musze zabrac sie za analizowanie tego roku i budzet na nastepny itd, wiec powinnam sie skupic, ale za oknem u nas cudowna pogoda...slonce i bardzo cieplo ok 15 C. MamoHiO....witamy witamy i widac,ze Oliwka to zywe zloto :)
  9. oto jaki mam wybor (teoretycznie tylko) dla Zoski,choc w praktyce to prawie wszystkie zaczynaja sie od numeru5, a ona ma numer 4. kupilam w innym sklepie numer 4, buta, ktory jest w gornym rzedzie, drugi z lewej strony. chcialam tez kupic ten ciemny braz z kwiatkami ...gorny rzad, drugi z prawej,ale nie mial nawet najcienszego ocieplenia. jak mi to pani w sklepie powiedziala...fashion shoes :) takze szukam online i mam nadzieje,ze jak kupie to dojda przed naszym wylotem. a moze po ptostu powinnam kupic jej buty w Polsce? jakies rady? duzy wybor? my potrzebujemy bardzo cieple!!! http://www.target.com/Toddler-Girls-Shoes/b/ref=sc_fe_l_4/188-2294732-3795340?ie=UTF8&node=13936351 laptopa brak... :(
  10. witam..pisze dzis z pracy, bo Nick z Zoska mieli sie tutaj pojawic ok 15, a on pisze o 15.20,ze ona jeszcze spi. a my jak zwykle w rozjazdach. dzis jedziemy 2 godzint tylko na impreze znajomego, ktory konczy 30 lat. impreza niespodzianka, wiec bedzie wesolo. Zoska jedzie z nami, bo mimi,ze probowalam znalezc kogos kto by sie nia zajal cale popoludnie, noc i pewnie jutro z poldnia...kazdy mogl jakos czesc, wiec ostatecznie jedzie z nami...bo wlasnei zdalam sobie sprawe,ze nie ma butow zimowych :) karo...zoska jeszcze nie ruszyla. chyba czeka na dziadka w Polsce aby ja tam wyszkoli, bo moj tato to mimi,ze ma ponad 70 to chodzi jak z procy :) ok....mam chwile zanim sie pojawia,wiec popatrze co maja w sklepach, w ten sposob zaosczedzam zawsze sporo czasu na zakupach, bo doslowie wchodze...place i koniec. nawet ciuchow nie przymierzam :) a ajk mi cos nie pasuje, to oddaje, bo mam na to chyba 3 miesiace.
  11. ja pisze z bibloteki bo laptop...poszedl na przeglad, a znajomy go pzregolada wiec jakos tak glupio go poganiac. za dwa tygodnie lecimy do Polski...na szcescie znalazlam poszporty, bo mialam wrazenie,ze Nicka nie znajde, gdyz rok temu z nami nie lecial i nie byl obok mojego i Zoski. mialam nawet plan wyrobic dla niego nowy dzisiaj...just in case :) ja troche wlaczylam sie ' w dzialanie' i organizowanie roznych zimowych...open gym itd dla dzieci. a co tam...dla Zoski wszystko :) wczoraj mielismy opiekunke i poszlismy grac w siatkowe....3 godziny....dzos ledwo wstaalm z lozka :) ok zmykam bo Zoska spi itesciow aja pilnuje przez pol godzinki, a teraz lece zalatwaic sprawy odezwe sie wkrotce :)
  12. napisalam posta wczesniej ale mi nie wyslalo :( karro....normalnie musze to napisac....ale jaja :) czytalam twoj wpis z 3 razy bo.....moja zOska ma 4 zeby na gorze i 3 na dole. wyczuwam i widze,ze jest niezle napuchnieta w miejscu gdzie powinna byc czworka ( na dole z prawej strony) plus....od jakis 4-5 dni sama wstaje, postoi jakies 10-25 secund i siada i zazwyczaj tak kilka razy. kroczki...jeszcze nie, no moze dzisiaj jakis jeden...doslownie :) takze ida glowa w glowe te nasze pociechy :) dzisiaj poszlismy na szczepienie przeciw grypie, i za jakis czas chcemy tez przeciw swinskiej grypie,ale u nas w klinice jeszcze nie ma. sa tylko takie do nosa,ale ze Nick i Zoska sa wysokiego ryzyka, musimy dostac szczepionke poprzez nakucie. w sobote halloween i zaczyna sie szalenstwo....znajomi zapraszaja na imprezy itd. na jedna nawet Nick mnie troche namawia, a to taka z tancami, wiec musze troche poweszyc, bo ...wiecie on raczej do tanca pierwszy sie nie wyrywa. a ja tak :) kostiumy...hmmm oczywiscie nie mamy nic, ale cos sie wymysli. wlasnie powiedzialam Nickowi,ze moze przebrac sie za 'dzidziusia'...i normalnie az mnie brzuch rozbolal ze smiechu. kupimy mu taka pieluche dla doroslych, pozyczy smoka, grzechotki od Zoski itd beda tam nagrody itd, wiec moze warto sie troche wysilic. ok zmykam bo mimi,ze mialam dzien wolny, i drzemnelismy sie wszyscy w ciagu dnia to i atak jakas zmeczona i spiaca jestem, mimi,ze jest dopiero 22.15. ach...podziwiam was za prasowanie...nie wiem dlaczego ale tak wlasnie sobie pomyslalam,ze mialabym teraz prasowac...oj nie dalabym rady. u mnie zelazko caly czas w pudelku....hmmm moze powinnam oddac do sklepu.
  13. witam!!! oj czasami wam zazdroszcze,ze niektore z was sa w domu z maluszkami. ja na maxa zapracowana plus wyjazdy. nie bylo mnie w domu ponad 2 dni :( ale niestety nie moge isc nawet na 3/4 etatu bo ja jako jedyna pracuje, gdyz maz tylko jakies 8 godzin tygodniowo. ok koniec marudzenia :) my wybieramy sie do Polski juz za 3 tygodnie!!! hurra!!! moj brat mieszka w Londynie i wlasnie urodzila mu sie coreczka, ma jakies 3 tygodnie. juz widze moja Zoske atakujaca dzidziusua, bo ona strasznie ciagnie do dzieci. no tak....pisalyscie o chodzeniu...moja gwiazda skonczyla 2 dni temu 14 miesiecy i jeszcze w ogole sama nie chodzi. raczkuje, chodzi sama przy scianie, meblach itd. od doslownie kilku dni dopiero potrafi sama wstac i postoi przez jakies 20 sekund i znowu na czworaka, i tak poworzy kilka razy i koniec. ja mam swoja mala teorie na ten temat :) mamy duzego psa i moja Zoska tak w niego wpatrzona,ze wg mnie to go normalnie nasladuje :) jak pies lezy, to przechodzi/raczkuje po nim, jak on stoi to ona pod nim sobie przechodzi. jak tylko go zobaczy albo nawet uslyszy,ze nadchodzi to od razu piszczy i sie cieszy na maxa. takze teraz musze nauczyc psa chodzic na dwoch lapach, to moze i Zoska zaczai :) spanie...u nas Sophia spi (nawet latem spala) w pajacyku,a teraz spi w polarowym pajacu. mamy w domu ogrzewanie podlogowe i raczej tak chlodnawo. trzymamy tem ok 19-20C. kocyk jest,ale ona go jakos tak zwinie zawsze pod siebie,ze w ogole nie spelnia swojej roli. wg mnie takie pajacyki to rewelacja, bo ja jestem spokojna,ze mala ma cieplo cala noc. Karusia...myslami kazdy jest z toba i Misia!!! daj znac, jak malutka sie czuje. tutaj w Stanach wyrobilam paszport dla Zoski jak miala 2 tygodnie. zdjecie musialam zrobic sama, jak lezala na lozku, na bialym przescieradle, bo fotograf nie byl w stanie zrobic zdjecia. probowal.ale jedna wielka porazka. paszport jest wazy do 5 roku zycia, wiec wyobrazcie sobie jak bede miala czasami wesolo na granicy/lotnisku. nawet teraz ledwo co moge ja poznac na tym zdjeciu. tylko,ze zaplacilam sporo za paszport, wiec jezeli na lotniskach nie bedzie za duzych problemow, to nie planuje zmieniac paszportu wczesniej. pamietam,ze wiekszosc z was nie jest wielkimi fankami dodatkowych szczepien,ale my bedziemy szczepic dwa razy....zwykla grypa i na ta swinska. ogolnie to nie mam raczej wyboru, gdyz Nick ma usunieta sledzione i jego sysyem odpornosciowyjest slaby. plus podczas 4 tygodni bedziemy w 4 roznych krajach, i ogolnie lekarz nam powiedziala,ze w naszym wypadku musimy sie zaszczepic. zmykam i wpadne niedlygo, pewnie jak bede znowu bede w pracy.
  14. mam nadzieje,ze wszyscy mieli udany weekend?!!!! u mnie jak zwykle pracowity i na wolne musze poczekac do czwartku u piatku, bo jedziemy do Duluth na zakupy, do fotografa, Nicka lekarza itd najgorsze zawsze z tego wszystkiego jest rozpakowywanie samochodu a potem zakupow, bo normalnie czasami to drzewi ledwo domknac mozna. Zoska ostatnimi czasy byla bardzij marudna, tak kwekala jak ja to nazywam. dzis spedzilam z nia caly wieczor i dziewczyna znowu jak moja dawna Zoska...usmiech od ucha do ucha. jak wiecie wszyscy wokol niej mowia po angielsku, wiec jak dzisial jej powiedzialam...Zosia przyniesc mamie ksiazke i specjalnie w ogole nie patrzylam sie w kierunku ksiazki...ta spowarzniala i ruszyla po ksiazke i mi ja przyniosla. takie to bylo mile,ze choc troche kuma po polsku :) w srode jak jak bede na spotkaniach, Nick ma Zoske zaprowadzic po raz pierwszy do przedszkola. niby na 8 lub 8.30 ale jak dojda, a dokladnie dojada na 9 to bed sie na maxa cieszyc :) spacerkiem z wozkiem, to moze by bylo 4-5 minut,ale ja i tak wiem,ze Nick ja wsadzi w samochod i pojada. niby blisko,ale mysle ze u nas o 8 rano to 0C jest juz codziennie. wlasnie to mi przypomina,ze musze opony na zimowe zmienic. Kasienka...trzymamy kciuke za dziewczke :) Ka
  15. Zmieniam dane mojej malej 'kruszynki' :) W domu cos interent wolno dziala, dlatego za duzo nie pisze. za tydzien i pare dni Zoska bedzie miala juz 14 miesiecy! wooow Karro...masz racje,ze nasze skarby zawsze ida w rozwoju podobnie...wiec jak Maks zacznie np chodzic o 9 rano ktoregos dnia (u nas jeszcze noc) to daj miz znac, wlaczymy kamere dla Zoski przez caly dzien :) Izabelcia78.....Sophia.....23.08.08 (14mies.)....10200 (2700)....76cm Koug.........Emilka.........23.08.08 (9 mies.)....9300 (3245) .......??cm asiek24........Mateusz....31.08.08(12tyg)....6200(3000 ).........59cm karro...............Max..............01/09..(6m).....806 0 (2790)..67cm MaMani......Kornelek........02.09..............7700(3770 ) ........68cm onyx1....Maksymilian Mikołaj....02/09 (9,5mies)...9300(2980)....74cm Słonko_26 ......Lenka ...02/09(1 rok).........9500(3440)...........77cm magia_......Nicole-Julia.......04/09........9420(3880).. ...........75cm kasinska28......Mateusz......05/09 (1 rok)........9400(2750)....76cm el79.............Arianna........06/09(31 tyg).....7090(3230).......,65 cm mamahuberta.....Oliwia.........09/09(6m)...6720(3050)... ........66cm majka28.....Amelia........10.09 ........5200 (2920)...................62cm ewwa33...... Piotr Paweł ......10.09.............. 6100...............63cm ewunienka24.....Amira........11.09(1rok)...10500(3340 ).......80cm Dafodilek........Karolek........12.09(9,5 mies)...8750(3400)........80cm kate562..........Marta.........13.09(16tyg).......7100(3 720)......66cm myszka5.........Dawid........14/09 (1 rok).....11440(4100 ).......78cm eMKa31..........Hania.........14/09 (18 tyg)....5470(3450).....ok.63cm ewelinkas.......Jakub...........14/09..(18tyg)....8380(3 160). .....69cm Brudzia..........Paweł.......16/09(24 tydz).....10050(4750 ).......71cm aga klee.........Jakub..........16/09 ..............6700 (3170)......69 cm eryka......Blanka Roksana......18/09..............6990 (3920)......68cm sandra27.....Damian Daniel.....18/09..............5625(3900)......56cm MamaNiny.....Nina Anna......19/09(7 mies)......8500..3760).......76cm birka87......Wiktoria Anna.....23/09(9 mies).....7960(3090)......74cm renika..........Bartłomiej.........29/9....7m........815 (3500)......74cm Born2Love..........Tim.........30/09......4m5d....8460( 4160).....66cm magdae.....CYRYL ANTONI.....30.09(7TYG)......5240(3500).......? brutta.......Francesco Jan.....06/10(1rok)....11100(3500)........71cm oleniga.....Mikołaj,Marcin.....08/10....(37tyg)...10.12( 4360)......?cm
  16. to znowu ja :) pisze z pracy, bo pomimo,ze z rana mialam bardzo duzo pracy, teraz mam luzy. to znaczy mam rzeczy do zrobienia,ale moga poczekac pare godzin. takze zaczynam od poczatku.... do wyjazdu do Polski zostalo ok 5 tygodni hurrrrra!!!! w poniedzialek/wtorek Nick zaczal narzekac na jego pamiec/mylenie slow itd takze skontaktowalam sie z jego lekarzem onkologiem i kazal natychmiast przyjechac i robili mu testy mozgu (MRI) wiec wyprawa rodzinna do Duluth i przy okazji zakupy :) na szczescie z mozgiem wysztko ok, choc mamy wizyte za tydzien znowu na inne badania itd,ale ta wizyta byla od dawna planowana. z parcy tez za tydzien mamy wyjazd, wszyscy menagerowie spotykamy sie na dwa dni w osrodku ( 5 godzin od nas) na imprezowanie i moze kilka godzin szkolen. podczas pobytu golf, masaze, duzo jedzienia i picia :) takze Zoska znowu zostanie z tata na ponad dwa dni. jak juz pisalam zostalam ciocia, choc jeszcze z moim bratem nie rozmawialam,bo mieli troche przejscia w szpitalu ( w Londynie) ostatecznie Kaja urodzila sie poprzez cesarskie ciecie, bo wychodzila z raczka przy glowce i potem sie okazalo, ze byla obkrecona pepowina. takze troche mieli strachu, nie sa zadowoleni z lekarzy i pielegniarek :( Zoska od jakis 2 tygodni ma dziewne uczelenia...dosyc duze plamy, szcegolnie na plecach, czasami z bialymi jakby pecherzykami. uczulenie dolsownie pojawia sie, czasami 20 minut i znika jakby nigdy nic. poszlismy do lekarza, nic tak naprawde nie powiedziala, nawet zadnej diety nie kazala stosowac. miala tez goraczke, tak 37 do 38. poza tym dobrze spala, jadla i normalnie sie bawila. wg moich podejrzen :) uczulenie albo po soku malinowym albo po krakersach miodowych. te juz odstawione z tydzien temu, a uczulenie jeszcze sie pojawialo potem. ogolnie goraczka i uczulenie pojawilo sie w tym samym czasie jak Zoska zaczela chodzic na te rozne zajecia z dziecmi, takze moze jej organizm jakos tam walczy z tymi bakteriami itd. ogolnie jest ok, bo nie ma co panikowac, jak sie dobrze czuje itd takze chodzi na zajecia z dziecmi i je po prostu uwielbia. jeszzce nie chodzi ten maly leniuszek :) ale jest coraz blizej. ok juz uciekam bo zaraz koncze prace...ach jak ten dzien zlecial a wy pewnie weekend spedzacie milo z mezami/narzeconymi czy chlopakami :)
  17. witam.....sorry brak czasu na pisanie,bo u nas lekkie zamieszanie/chorobska/uczulenia/wyjazd do Duluth/na maxa duzo pracy itd jutro mam nadzieje napisze do was wlasnie z pracy, bo tam bede wiekszosc dnia. kasienska...wooow...u ciebie to sie dzieje,ale tak bardzo pozytywnie. gratulacje. ah zostalam juz ciocia..more news soon....Kaja Julia :) jest dopiero 22.20 a ja ide zaraz spac. a co??? nalezy mi sie :)
  18. Karro....jak sie czujesz? jakies wiesci....boy or girl??? :) jakies nowe przeczucia?? ja ma trojke starszego rodzenstwa i moja mama wszystko oczywiscie pamieta o najstarszej siostrze,a o mnie prawie nic. ty tez pisalas,ze nie mozesz uwierzyc,ze ta ciaza tak ci szybko zleciala. my czekamy na nowa kruszynke w rodzinie, dzwonie do brata i bratowej z pytaniem czy juz, bo juz jest po terminie,ale jak na razie cicho. bedzie Kaja lub Julka :) Onyx...ja bym sie z checia spotkala,a le jak piszesz bede zajeta i wpatrzina w nowa bratanice :) mozemy zawsze sprobowac, bo i tak pewnie bedzie zalezalo od pogody itd moj brat mieszka w zach-puludniowym Londynie, wiec moze byc blisko lub bardzo daleko. mieszkalam troche w Londynie wiiec wiem,ze odleglosci ogromne. na pewno dogramy szczegoly przed moim wylotem do Polski, a w Londynie bede pomiedzy 27 listopada do 1 grudnia. Ktory dzieciaczek ma urodziny w pazdzierniku??? wiem,ze ktos mial,ale nie pamietam :( zycze usmiechu i sloneczka kazdego dnia !!!!!
  19. Julka...dzieki za info. pamietam jak lecialam rok temu z Zoska (miala 9 tygodni) to w samolocie ze Stanow przymontowali mi lozeczko do sciany samolotu. rewelacja, bo lecialam bez meza i mialam luzy jak mala spala.pomiedzy Amsterdamem i Warszawa dali mi wlasnie taki dodatkowy pas dla Zoski. kurczak w gaciach...oj tez sie usmialam,a ze jestem w pracy i popijalam sok malinowy, to sie z lekka zakrzusilam :) a propo soku malinowego...w sklepie odemnie 2 godziny jazdy jest pare polek z jedzeniem z roznycj krajow i z Polski maja wlasnie taki sok, delicje, pierniczki alpejskie...nie ma za duzego wyboru, ale zawsze wydam tam troche kasy, a co :) od paru dni podaje malej wlasnie sok malinowy i lubi go bardzo. kubusiow tutaj nie ma :( a ja to chyba bylam od nich uzalezniona jak mieszkalam w Polsce. u nas pogoda okropna..zimno ok 5C , pochmurno i pada. takze o spacerach to mozemy zapomniec. kurde no...rozumiem cie jak piszesz o niewidzeniu swojego dzieciaczka. pisalam wczesniej ja pracuje bardzo duzo...pewnie ok 55 godzin tygodniowo, i mam tak,ze w piatek i sobote nie widze jej wcale!! to znaczy jak wychodze w piatek z rana do pracy , widze ja czasem 15 min, ajak wracam to juz spi. tak samo w sobote :( u mnie przynajmniej Nick sie mala opiekuje, wiec jest w domu posrod swoich zabawek itd zycze kazdej z was duzo sily i mimo wielu zmartwien i klopotow, pamietajmy,ze nasze dizeciaczki sa zdrowe i zazwyczaj :) takie kochane. kawy nie pije,ale cisto..hmmmm az mi slinka pociekla a tu dopiero 9 rano u mnie :)
  20. dziewczyny...na was zawsze mozna liczyc,ze kilka stron zapiszecie przez kilka dni :) dlatego was podczytuje,ale ostatnio brakowalo mi czasu na pisanie. Zoska dostala troche kataru i kicha, i jest toche ciepla. nie moglam nawet zmierzyc tem bo sie ruszala co sekunde :( w tym tygodniu 3 razy miala kontakt z spora grupa dzieci( za kazdym razem ok 10) i niektore oczywiscie troche zasmarkane itd mam pytanie do mam, ktore podrozoja z maluchami po Europie i siwecie. moja Zoska wyrosla juz z pierwszego fotelika, teraz mamy taki dosyc spory....powinien jej nawet wystarczyc przez nastepne 6 lat. choc na to za bardzo nie licze. lecimy do Polski za 6 tygodni i tak srednio mam ochote brac ten fotelik. moja siostra sprawdza, czy ma w domu fotlik po jej dzieciach czy juz nie. choc nawet jak ma, to bedziemy oczywiscie uzywac u moich rodzicow w samochodzie. podczas pobytu w Polsce, lecimy do Londynuy na pare dni i moje pytanie....jak to jest z tymi liniami lotniczymi? macie jakies doswiadczenie? co np jak w samolocie Zoska bedzie u nas na kolanch,ale np potem musimy brac taksowke, czy nawet taki jakis autobus ( jak pks) i dopiero potem taksowke, czy musze miec fotelik w taksowce?? bo tutaj powiem szczerze nigdy z zoksa nie bylam w taksowce czy autobusie....bo najblizsze od nas sa 2 godziny, i oczywisice mamy dwa samochody, bo inaczej tutaj sie nie da. ogolnie w stanach to sa na punkcie fotelikow samochodowych tak przewrazliwieni,ze jak pojechalismy sprawdzic czy dobrze zainstalowalismy, to kobitka nam powiedziala,zebysmy mieli ze soba wozek, bo jak cos nie tak czy fotelik wadliwy, to nie bedziemy mogli odjechac samochodem z mala w foteliku. u nas tak wialo w poniedzialek,ze drzewa sie porzewrcaly, ludzie nie maja nawet pradu do dzisiaj. my tez stracilismy jedno drzewo :( choc jak kiedys pisalam,wokol nas miliony drzew to i tak szkoda kazdego straconego.
  21. witam...czytam was ale,ze dom troche zapuscilam, wiec jak wracam z pracy to przynajmniej godzinke sprzatam, potem Zoska na mojej glowie :) przez kilka godzin i tak caly wieczor mi schodzi. Myszka...napisalam ci posta pare dni temu na temat temp itd, bo ZOksa miala to samo po tym szczepieniu. byla tylko troche ciepla,ale za to jaka maruda. ale teraz widze,ze post nie zostal wyslany :( mam pytanie do mam, ktore podruzuja z maluchami po Europie i siwecie. moja Zoska wyrosla juz z pierwszego fotelika, teraz mamy taki dosyc spory....powinien jej nawet wystarczyc przez nastepne 6 lat. choc na to za bardzo nie licze. lecimy do Polski za 6 tygodni i tak srednio mam ochote brac ten fotelik. moja siostra sprawdza, czy ma w domu fotlik po jej dzieciach czy juz nie. choc nawet jak ma, to bedziemy oczywiscie uzywac u moich rodzicow w samochodzie. podczas pobytu w Polsce, lecimy do Londynuy na pare dni i moje pytanie....jak to jest z tymi liniami lotniczymi? macie jakies doswiadczenie? co np jak w samolocie Zoska bedzie u nas na kolanch,ale np potem musimy brac taksowke, czy nawet taki jakis autobus ( jak pks) i dopiero potem taksowke, czy musze miec fotelik w taksowce?? bo tutaj powiem szczerze nigdy z zoksa nie bylam w taksowce czy autobusie....bo najblizsze od nas sa 2 godziny, i oczywisice mamy dwa samochody, bo inaczej tutaj sie nie da.
  22. chcialam cos znalezc na temat krowiego mleka i wieksosc stron po angielsku jest tego typu,ze dlaczego mleko dopiero po 12 miesiacu zycia. jak pisalam wczesniej, u mnie w sklepie nawet nie mam mleka modyfikowanego po 12 miesiacu zycia. tak po prostu jest tutaj przyjete i koniec. moja lekarz zaleca 2 szklanki mleka dla Zoski. ale jak np dam jej jogurt, to ten jogurt jakby zastepuje jedna szklanke, czy sporo sera zoltego rowniez zastepuje jedna szklanke mleka. trzeba po prostu uwazac, jakie porcje itd After 12 Months Once your baby hits his first birthday and has his one year well-check, if your pediatrician gives the ok for you to give your baby cow’s milk, there are a lot of benefits to your baby. In most cases, for that second year of life, you will be told to give your baby whole, vitamin D milk. It is because this milk has the highest concentrate of vitamins that your baby still needs to grow. A great source of calcium, phosphorus, vitamin A, and magnesium, whole milk will help your baby’s bones and teeth grow and become strong. chociaz wiem,ze w Polsce macie duzy wybor mlek modyfikowanych po 12 miesiacach. tutaj ludzie pisza,ze po prostu firmy o to zabiegaja i pisza,a by dzieci byly na modyfikowanym do 3 lat. jak dla mnie to przesada. ach...ogolnie to ja podgrzewam mleko krowie przez pare sekund w mikrofali,ale wiekszosc ludzi normalnie daje prosto z lodowki :) trzeba bylo widziec moja mine pare lat temu jak bylam w restauracji, i kobotka przy naszym stoliku poprosila kelnerke aby przyniosla mleko (zime z lodwoki) dla dziecka w wieku Zosi. ja sie pytam Nicka,dlaczego ona nie zagotuje itd, wiec mnie z lekka wysmial. teraz jest to dla mnie normalne tez. ok..koncze moj wywyod o mleku, u mnie czas na lunch :)
  23. kasienska...pytalas sie o mleko z chrupkami. nasza Sophia pije mleko krowie juz prawie 6 tygodni, ale niestety raczej miseczki z mlekiem i chrupkami jej nie dam bo jak znam spryciule, to by wyjadla chrupki, a pozniej by pewnie przywalila raczka miseczke tak porzanie,ze bym musiala cala podloge szorowac :) np dzisiaj wieczorem zrobilam jej kaszke, gesta bo taka lubi. nie chciala jak jej podawalam lyzeczka, wiec postawilam miseczke przed dnia, dalaj jej dwi lyzki a ona oczywiscie dwie raczki do miseczki i cala umazana,ale kaszke zjadla . takze na mleko z chrupkami razem jeszce poczekam, ale ogolnie chrupki ( u nas sa takie malutkie koleczka, pelnoziarniste...cheerios) to daje jej od dawana. to bylo jej jedno z pierwszych posilkow jakie jej wprowadzilam po 6 miesiacu. doskonale na samodzielna nauke jedzenia. teraz wcina cala garstke w 5 sekund,a kiedys jedno po drugim i przeciez nie tak dawno nawet do buzi nie mogla trafic. wooo...jak ten czas leci. moja Sophia dzis skonczyla juz 13 miesiecy :) ale chodzenie...hmmm...ja jej daje jeszcze 4 tygodnie, na serio. ona nawet za jedna raczke nie chodzi. ogolnie jak ja sie prowadzi za dwie raczki, to tak z 10 m przejdzie i zaraz cos ja zainteresuje i siada lub zaczyna raczkowac. wiem,ze umie i moglaby dluzej, ale po co ? :) czasami przy sofie to potrafi stac i chodzic z pol godziny. oczywiscie rozmawialam juz z lekarzem na ten temat i powiedziala..przyjdzie na nia czas :)
  24. Marzka...a tawo wrzucic takie filmy na ta stronke? mozna moec opcje prywatne? ja moze dzisiaj sprobuje cos wyslac na waszego maila, bo jakos tak mi schodzi.
  25. karro...ja tez cie podziwiam, jak i wszystkie inne mamusie :) ja mama pracujaca, wiec nie moge narzekac, bo kazda wolna chwile chce spedzac z Zoska, choc i tak od czasu do czasu wychodzimy sobie gdzies bez malej :)
×