Izabelcia78
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Izabelcia78
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Izabelcia78 odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marzak....ale masz slodkie dzieciaczki :) a ten filmik jak tancza, to normalnie widac juz jakies talenty, bo rozne style itd :) LadyMia...ja uzywalam plasterkow od dawna czyli ok ok 6 lat. przestalam uzywac w pazdzierniku 2007 i na poczatku grudnia juz zaszlam w ciaze. u mnie bylo wszystko ok...raz mi sie odkleil, jak mialam na pupie, bo dzien wczesniej nasmarowalam sie balsamem na maxa. takze gdziekolwiek bedziesz nakleiala, zostawiaj raczej sucha skore. ja tez nosilam na jajnikach, bo nawet jak idziesz na basen czy cos to nie widac. co miesiac tylko zmienialam strony. chocdzilam na basen i nie bylo problemu z odklejaniem, tylko wokol plasterka zawsze wychodzi troche kleju i on sie zaraz robi czarny. migreny....mam jej od dawna, i jak nosilam plasterki czy nie to mam je caly czas :( teraz dostalam tabletki, ktore bierze sie przez 3 miesiace i je normalnie gdzies w domu zgubilam :( porazka, bo w aptece wiedza mniejw iecej kiedy powinnam dostac nowe opakowanie wiec musze jeszzce pare tygodni poczekac. mleko krowie...chyba ktos sie ostatnio pytal czy mozna podawac. mieszkam w Stanach i tutaj od 12 miesiaca zycia podaje sie tylko mleko krowie. moja Zoska toleruje rewelacyjnie, nawet nie zauwazyla roznicy przy zmianie z modyfikowanego. i tak...tylko mleko tluste, a tutaj jest wlasnie z witamina D. moja Zoska przez ostatnie pare dni zrobila sie troche marudna i placzliwa. przedtem to pomarudzila moze z 5 minut dziennie,a teraz razem pewnie z godzine. nawet glosnie nie placze tylko taka sie zrobila przylepa i jakby jeczy/poplakuje, a od czasu do czasu glosno poplacze :( i tak nie jest zle,ale wczesniej to normalnie byla taka grzeczna, bawila sie sama, zasypiala ze smokiem lub bez w pare minut. no coz mamy nadzieje,ze to zeby,a nie zmiana na stale. okokokok...ja bym poprosila przepis na krupnik bo wydaje mi sie jaki zdrowy i chce podawac malej zupki....ale taki rozlozony na czescie pierwsze :) bo ja jestem zerem w gotowaniu. np kupilam buraczki z tydzien temu, liscie juz suche :( taki ze mnie kucharz :( i pewnie je wyrzuce za pare dni, jak sie nie zbiore dzisiaj lub jutro aby cos z nich zrobic. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Izabelcia78 odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam... Julka...jak pisalam o powrocie do kraju, to raczej myslalam o rodzinie. nie widze jak dzieci mojego rodzenstwa dorastaja, moi rodzice sa juz starsi.... raczej wszedzie jestem szcesliwa, takze w jakim kraju bym mieszkala to raczej nie ma dla mnie roznicy. tak mi sie przynajmniej wydaje, bo mieszkalam troche w Anglii i bylo ok. choc teraz zdecydowanie lubie male miejscowosci. uwielbiam podrozowac (dlatego wlasnie przylecialam do Stanow aby je zobaczyc) i uwialbiam duze miasta,ale mieszkac tam raczej nie chcialabym. wczoraj w nocy weszlam do Zoski pokoju, poprawilam kocyk, wyjelam smoka i ona nagle usiadla sobie. ja sie troche schowalam za szafke,a le ja ogladalam co robi. posiedziala tak chyba z minutke, poziewala, raczkami dotykala glowy, wlosow. nie wydala nawet jednoego glosu i po chwili polozyla sie i zasnela. nawet nie wiem czy ona nie spala na siedzaco. ok...zmykam bo w pracy :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Izabelcia78 odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzieki za odpowiedzi :) moja zosk atak sie kreci w lozeczku podczas snu,ze nawet jakbym jej wlozyla podusie do lozeczka, to pewnie nawet by nie spala na niej przez moment. chyba tez mam z kolderka,a le nie uzywam ani kolderki ani podusi, tylko ma swoj ulubiony kocyk, ktory dziala cuda i mala przesypia cala noc( ok 10-11h), a w ciagu dnia ma dwie drzemki ok 1,5 do 2,5 h nawet. Mapeciak...Stany??? hmmm zyje mi sie dobrze, bo ja ogolnie nie mysle,ze mieszkam w Stanach. mieszkam w malej miejscowosci, ludzie bardzo fajni, piekna okolica...Jezioro Gorne (wyglada jak Ocean) a w okolo tysiace jezior; gory-nauczylam sie jezdzic na nartach; lasy wszedzie gdzie sie okiem siegnie. powoli poznaje i zdobywam nowych przyjaciol, choc tutaj za bardzo z tym nie latwo. ogolnie....jakbym miala do wyboru Stany czy Polska, tobym wybrala Polske. nie planowalam tutaj mieszkac i zyc, po prostu poznlam tutaj Nicka, przez pare lat zylam miedzy Polska a Minnesota, i tak jakos wyszlo,ze latwiej bylo mi tu sie przystosowac, niz jemu w Polsce. mialam tutaj juz dobra prace, paru znajomych, znam jezyk, a on..bardzo lubi Polske jak tutaj przylatujemy,ale mieszkac...chyba nie dalby rady. opieka zdrowotna..to faktycznie jedna wielka porazka. jezeli pracuje i sie rozchoruje to idziesz na zwolnienie i nic nie dostajesz, przynajmniej u mnie, bo pracuje w prywatnej firmie. moj maz pracuje 'dla miasta' czyli jak pracuje to kumuluje tzw chorobowe. pewnie przez rok moze uzbiera ok 40 godzin. czyli np on chorowal przez 3 miesiace czyli przez tydzien mial placone a potem nic. nie dostalam ani grosza za urodzenie, czy cos na dziecko. po porodzie bylam w domu przez 4 miesiace...ani grosza. jezeli miescisz sie z zarobkami w jakims tam programie, to np dostaniesz od panstawa 10 puszek mleka dla dziecka przez pierwszy rok zycia,a jak karmisz piersia to kupony na zdrowe platki sniadaniowe, ser i mleko. ogolnie to prwie nic. moj porod kosztowal ok $10 000, a np cesarskie ciecie ok $18 000-$20 000. ja mam na szczecie ubezpieczenie z pracy,ale tylko daltego,ze pelnie pozycje managerska ( jakos tak dziwnie wyglada ta pisownia?) to mam ubezpieczenie w pracy, choc musze placis za Nicka i Zoske. mamy tzw family plan, czyli wszystkie wizyty lekarskieplacimy do $4 000. i co roku to sie odnawia. czyli rok temu mozna powiedziec, ze za porod zaplacilam $4 000, a reszte pokrylo ubezpieczenie. sporo kasy,ale tutaj sluzba zdrowia jest droga. niestety wiekszosc ludzi ( szcegolnie w malych mijscowosciach) nie ma w ogole ubezpieczen. zatrudniamy ok 60 osob, i tylko moze z 8 z nas ma ubezpieczenie. rok temu, w grudniu, jak Sophia miala 3 miesiace to jednego dnia dowiedzielismy sie,ze moj maz - Nick, ma bardzo rzadkiego raka. spedzilismy 4 dni w szpitalu i przyszedl rachunek...ok $28 000. na szczescie ubezpieczenie pokrylo. potem mial operacje usuniecia sledziony, 4 dni w szpitalu i rachunek na ok $40 000. gdyby nie moje ubezpieczenie to bysmy musieli to splacac na raty i chyba jesc suchy chleb :( takze zycie przynoci nam rozne niespodzianki, czasami w najmniej oczekiwanym momencie zycia. ale trzymamy sie dobrze, zyjemy chwila i jestesmy na maxa mala, szczesliwa rodzinka :) ok zmykam, bo sie rozpisalam. Sophia spi, a ja musze troche posprzatac, bo ulubiona zabawa malej jest rozrzucanie ubran...doslownie wszedzie. jak chce miec chwile dl asiebie, to daje jej koszyk z jej ubrankami i bawi sie i gada do siebie z 20 minut -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Izabelcia78 odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam...pisze z pracy, bo w domu mimo,ze mamy wifi to cos cienko ostatnio z internetem. pare dni temu zobaczylam,ze macie e-mail na ktory wysylacie zdjecia. nie mam polskich liter, wiec skopiowalam i wstawilam adres, i niestety e-mail wrocil do mnie :( chcialam wam pokazac moja mala zoske-samoske :) Karusia...nie znamy sie, ale jak kiedys dziewczyny pisaly..zycze ci duzo sily i dzielna z ciebie mama!!! okokok...poprosimy jakies latwe przepisy...nawet jak robisz rosol, bo ja hmmm...robie dwa razy do roku :( julka...ja sie z toba zgadzam w sprawie wychodzenia i zostawiania dziecka. my tez wychodzimy jak tylko mamy czas, choc go za duzo oczywiscie nie mamy. moja zoska wybiera sie do 'day care' w przyszlym tygodniu, ale tylko raz na tydzien. u nas raczej w ramach 'aby sie pobawila i poznala dzieci',a tatus mial dzien wolny. nawet nie wiem ile kosztuje,ale trzeba bedzie zmiescic to jakos w wydatkach. milo slyszec,ze ty jestes zadowolona z synka zlobka. a propo zebow...nie moge ci poradzic, co to jest, ale tutaj juz sie spotkalam z pomoca/pelegniarka detystki 2 razy. to znaczy byla ona w przychodni, jak zoska miala wizyte u lekarza. i od samego urodzenia mi mowila,ze powinno sie raz dziennie szmateczka przecieraz dziasla, a potem oczywiscie jak zeby sie pojawia to szczoteczka. ja uzywam kropelke pasty 'stage1'Oral-B. kobitka mi powiedziala,ze najlepiej myc dziecku zeby, jak sie polozy np do zmiany pieluszki, przytrzymac lekko glowke i wtedy widzi sie wszystkie zeby i jest nalatwiej. ja tak wlasnie myje malej zabki, czasami nie jest tego wielka fanka,ale coz, mus to mus. potem dostaje w raczke szczoteczke i gryzie ja z 10 minut :) kilka pytan: - czy wasze dzieci spia na poduszkach? - czy sadzacie na nocnik? jak tak...to czy sa efekty? czy szczepicie przeciwko grypie? zmykam, bo czas na lunch :) -
El79-....oj zazdroszcze tej Dominikany. po powrocie koniecznie musimy zobaczyc zdjecia.przynajmniej tyle, jak nie chcesz nas ze soba zabrac :) nie wiem dlaczego, ale od paru lat myslalam o wakacjach na Dominikanie,ale zawsze ostatecznie polecielismy gdzies indziej. w tym roku bylismy juz w Chicago,a w listopadzie Polska ...wiec nic egzotycznego nie bedzie w tym roku. jezeli juz o podrozach, to dziwne,ale cale zycie marzylam aby mieszkac w Portugalli ( nie znam jezyka, nigdy tam nie bylam) bo czuje,ze tam mnie cos zaciahbie na stare lata :) takze moze za jakies 30 lat wam odpisze z Portugalli :) Karro...oj mezus wrocil, cos sie nie chwalilas lub niedoczytalam :) Moja Zoska i Twpj Maks to zawsze byly leniuchy :) Zoska bardzo sprawnie biega przy sofie,ale jaka ja za rece prowadze to tylko ok. nie wspomne z aprowadzenie za jedna reke, bo tego jeszce nie ma. tazke ma jzu 12 miesiecy i 3 tygodnie i jeszcze jej zleci...oj pewnie z 4-6 tygodni. tak mi sie przynajmniej wydaje. licze,ze do 16 listopada (wyjazd do Polski) opanuje chodzenie, bo fajnie by bylo jakby weszla sama do babci i dziadka domu :) a ja w pracy od 7 rano (zamiast 9) bo zanjoma ma meza w szpitalu :( no coz, przynajmniej nadrobilam internetowe zaleglosci, bo w pracy troche luzow. oglaszam,ze zmiana pieluchy u nas juz tylko na stojaco. nie lubi, nie chce aby ja klasc wiec biega czasami z golym tylkiem przez pare minut, zanim ja zlapiemy :) biega u nas=raczkowanie :)
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Izabelcia78 odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zgadzam sie z Pliszka...my tez potrzebujemy troche rozrywki i odpoczynku od czasu do czasu. ja np w maju wybralam sie ze znajomymi do Minneapolis ( 5 godzin jazdy od nas) nie bylo mnie w domu dokladnie 48 godzin i powiem wam,ze Nick i Zoska spisali sie na piatke. moi znajomi po prostu mi powiedzieli,ze jedziemy na weekend i nawet nie chcieli slyszec, ze nie jade z nimi, bo Zosia. uznali,ze czas sie wyrwac i odpoczac, to znaczy trudno to nazwac odpoczynkiem jak ma sie tylko weekend i tyle chce sie zrobic i pojsc w rozne miejsca. ale co tam...wypad sie udal na maxa i oczywiscie zosia dostala prezencik od mnie po powrocie. ale mi chyba tak latwo przychodzi wyjsc vzy wyjechac ze znajomymi, bo u nas tak na odwroc..ja gram role taty,a Nick mamy. pewnie waszym mezczyznom, tez latwiej sie wyrwac gdzies wieczorem niz wam. Julka...mieszkam w USA,w Minnesocie prawie 6 lat. przylatuje do Polski raz do roku na 4 tygodnie, choc zdazrylo sie kiedys,ze nawet dwa razy do roku. teraz przylecimy w listopadzie...i musimy zaliczyc Warszawe, oczywiscie Lodz i poleciec do Londynu na kilka dni, bo moj brat i bratowa oczekuja potomstwa, prawie na dniach :) takze troche teraz zaciskamy pasa, bo oczywiscie nie bedziemy pracowac przez 4 tygodnie,a tylko wydawac :) ale co tam...Zoska chce znowu zobaczyc swoja rodzinke. nasza Sophia jeszcze nie chodzi i jej troche do tego daleko. nawet nie lubi za bardzo jak ja prowadzimy za raczki. a propo szczepien...ja musze sie przyznac,ze nie wczytuje sie zagrozenia itd, po prostu idziemy i zoska dostaje szczepionki. fakt,ze zawsze dostajemy info bardzo szczegolowe, jaki rodzaj, objawy itd. tutaj ogolnie mozna sie sprzeciwic szczepieniu,ale ( nie znam dokladnie szczegolow) potem jest ciezko zapisac dzicko do przedszkola itd dostalam od lakarza tabelki, ktore pokazuja w jakim wieku i jakie szczepionki zosia powinna dostac i nie widzialam, abym miala jakies opcje. hmmm....nie chce abyscie pomyslalay,ze zaniedbalam ta sprawe. ja po prostu nie mam zadnej wiedzy na temat szczepionek, a czytanie z internetu w tym wypadku pewnei by mi wiecej zamacilo w glowe, wiec idziemy po prostu z wytycznymi lakarza. ok zmykam bo u nas juz polnoc,a wy pewnie niedlugo bedziecie wstawac na kawusie...wiec dzien dobry i zycze milej niedzieli. -
Myszka...jezli dobrze rozumuje ( a nie mam przed soba tabelki do zerkniecia ) to Dawidek nauczyl sie chodzic w dzien swoich urodzin?! Dawidku....wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin, i abys byl takim sloneczkiem dla swoich rodzicow...no przynajmniej przez nastepne 17 lat :) paru znajomych wybralo sie na koncert U2 do Chicago....hmmm mieli wolne bilety dla mnie i Nicka,ale po chwili namyslu powiedzialam 'nie' chociaz milo by bylo. troche daleko bo 10 godzin jazdy, wiec wiecej podrozy niz zabawy. moze nastepnym razem :) ide spac...dobranoc
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Izabelcia78 odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeszcze dodam i sie przyznam,ze mimo,ze Nick jest w domu, szukam zlobka dla Zosi chociaz na jeden dzien tygodniowo. dlaczego??? bo ona tak lubi dzieci,ze jak jestesmy w sklepie czy na placu zabaw to tak piszczy i sie cieszy,i raczkuje i zaczepia,ze az mi serce peka. na razie nie ma zadnych wolnych miejsc,ale jestemy na liscie oczekujacych. nie znam za duzo ludzi tutaj, wiec na spacery zazwyczaj chodzimy sami :( a zlobek da man rowniesz mozliwosc poznania innych rodzin z maluchami. z powodu mojego meza, nie planujemy wiecej dzieci ( moze inaczej, nie powinnismy miec wiecej wg nas) choc w glebi serca chcielibysmy miec wiecej. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Izabelcia78 odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam napisze kilka slow na tematy jakie poruszlyscie przez ostatnie kilka dni...choc polowa rzeczy jakie chcialam napisac juz mi z glowy wyleciala :( nie mam pojecia czy wy wszystkie mieszkacie w Polsce, bo u wrzesniowek to my chyba piszemy z 10 roznych krajow. jak bylysmy jeszcze w ciazy, to czasami widzialysmy wiekie roznice w odpowiedziach lekarzy na te same pytanie. np tutaj od 12 miesiecy podaje sie krowie mleko. ja do tej pory nawet nie widzialam mleka modyfikowanego dla dzieci powyzej roku, choc ktos z innego topiku mnie uswiadomil,ze jednak mozna tutaj kupic. pewnie tak,ale ja na oczy nie widzialam, i dlatego moja Zoska od paru tygodni tylko na krowim mleczku. takze od 12 miesiecy, lekarze zalecaja odchodzenie od butelki. ja przez pare dni jakos sie tego trzymalam,ale czasami po prostu nie mam pod reka kubeczka niekapka i wtedy biore butelke. wiadomo,ze nie trzeba skonczyc uzywac, jak dziecko ma roczek, ale stopniowo odchodzic od butelki. kiedy zapytalam sie lekarza o witamine D, to w ogole sie zdziwila, i powiedziala mi,ze ostatnimi czasy zmienilo sie podejscie bardziej na 'tak' ale w aptece nie maja np na sprzedaz. okokokok...czytalam twoje wpisy o zlobku itd. mam nadzieje,ze bedzie coraz lepiej. ja planowalam/musialam isc do pracy jak Sophia miala 3 miesiace, w ostatecznosci wrocilam do pracy jak mala miala 4 miesiace na pelen etat. mialam w domu opiekunke na 4-5 godzin, a reszta to maz i tesciowa troche. moze to dziwnie zabrzmi,ale ja jak bylam w ciazy to wiedzialam,ze musze wrocic do pracy itd, wiec mi przyszlo to bez problemu. nie tesknilam, nie martwilam sie...ale ja chyba juz taka jestem. plus moj maz sie wlasnie w grudniu rozchorowal i nie wiedzielismy kiedy nawet wroci do pracy, plus ja mam ubezpieczenie zdrowotne z pracy itd. troche to u nas zakrecone,ale ja pracuje na pelen etat,a Nick tylko ok 10 godzin tgodniowo i robie za 'mame' :) najlepsze,ze cala rodzinka zadowolona z ukladu. ja cie doskonale rozumie,bo ja tez jak bardzo kocham zoske, to potrzebuje ludzi, rozwoju i pracy :) ok zmykam dziewczyny, choc jutro mam wolne, to trzeba posptatac malek zabawki...bo sa doslownie wszedzie -
ubieranie...protestuje jak zakladamy pieluche,a szczegolnie po kapieli. trzeb azagadywac i spiewac!!! czapka...zazwyczaj nie sciaga,a czasami macha sobie raczkami i zachaczy o czapke i sobie nagle przypomnie,ze trzeba sie jej pozbyc :) buty....az sama nie wiem co napisac. mamy chyba z 10 par butow, a zoska zadnych nie nosi, bo nie mozemy jej zalozyc. i to nie,ze ona nie lubi, zadne na nia nie wchodza :) mamy takie sandalki na rzepy, to normalnie jest jeszcze sporo miejsca na tej rzepie,ale zeby jej sie utrzymaly na nogach, nie moze byz za duzo luzu. takze po 20 minutach, ma juz slady czerwone i jej po prostu buty zdejmuje sama. wczoraj kupilismy nowe, takie na jesienna pogode, pewnie z numer za duze,ale przynajmniej latwo mozna jej wsadzic noge. ZOski stopka jest taka pulchniutka :) Takze w domu zawsze bez butow, a najczesciej nawet bez skarpetek, bo sciaga je w mgnieniu oka. o zimie to ja nawet nie mysle, bo wsadzac jej stopki w zimowe buty to dopiero bedzie niezla zabawa. wczoraj byslismy w Duluth na zakupach i musze sie pochwalic,ze maz mnie troche rozpuscil. dwie pary spodni, bluzki itd, bo jemu np podobaly sie takie a mnie inne :) potem zakupy w Victoria's Secret i zakupilam troche bielizny, bo wszystko mi normalnie z tylka spada, jakos mi sie tak schudlo. o biuscie juz pisalysmy, wiec jestem oficjalna deska :) jestem w pracy, przez nastepne kilk atygodni mamy luzy, a potem przychodzi jesien , gdzie drzewa klonowe zmienija kolory na tak niesamowite,ze ludzie z innych stanow przyjezdzaja aby je zobaczyc. porobie fotki za pare tygodni to wam pokaze :) zmykam, bo na necie caly dzien a trzeba by popracowac troche.
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Izabelcia78 odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam nie znamy sie za duzo, ale Zoska ogolnie bardzo dobre dziecko. spi cale noce, zawsze pogodna, smieje sie w glos, az zazwyczaj dostanie czkawki :) wczoraj jak pracowalam, to moj Nick ( moj maz) sie opiekowal mala,a ona chyba zaczela zabkowac, bo ani nie chciala jesc, kapac sie, a na zakonczenie zrzucila Nickowi okulary z nosa i niestety nadaja sie tylko do kosza. ale dzis Zoska nowu jak aniolek, wiec sie z tego ciesze, bo ja oczywiscie w pracy. Julka...dasz rade. ja juz dawno po studiach, i czasami tak sobie mysle,ze by bylo milo cos tutaj skonczyc( choc mam magistar z Polski, to tutaj jest troche inny sysytem),ale w moim wypadku to tylko online, bo mieszkam 2 godziny jazdy od wiekszego miasta. Mam dobra prace,a tak naprawde tutaj czesto patrza na doswiadczenie,a nie jakie tytuly sie ma. -
Sto lat dla Aruniiiiiiiii! :) oj musze sie poskarzyc na nasza Zoche :) wczoraj jak jeszcze bylam w pracy, pod wieczor, dostalam smsa od Nicka,ze ma ciezki wieczor z Zosia. nie chciala jesc, kapac sie,a na zakonczenie zrzucila mu okulary i niestety pekniete, do natychmiastowej wymiany. jedyne co to,ze zabkuje. na szczescie cala noc przespala, bo juz myslalam,ze to takim wieczorze to bedzie sie budzila, a ona nic. oj lubi spac, bo z rana to ja ja zazwyczaj troche budze, jak sie szykuje do pracy. dzisiaj juz podobno wrocila do swojej normalnosci, czyli jest zlotkiem znowu :) takze we wtorek jedziemy na zakupy do Duluth, kupic ojcu okulary. oj chyba kasa pojdzie z Zoski konta :) ja w pracy, i mam nadzieje,ze uda mi sie jakos wyrwac wkrotce, bo pogoda piekna.
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Izabelcia78 odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzieki serdeczne za mile przyjecie nas do grona sierpniowek! :) wychowalam sie na Radogoszczu Zachodzie, na Balutach. teraz moi rodzice mieszkaja przy parku julianowskim. dziewczyny...jak ja mam cienki nastroj, to biore Zoske nad jezioro, na spacer i tak z natura i slonkiem od razu mi lepiej. i powtarzam sobie, ze zycie jest piekne!!! mieszkam w bardzo malej miejscowosci nad Jeziorem Gornym, w Minnesocie,tylko ok 1300 ludzi. takze w porownaniu z Lodzia, to zawsze mowie,ze mieszkam na wsi :) Grand Marais, to piekne, turystyczne miasteczko. ja musialam wrocic do pracy jak Zosia miala 3 miesiace,a ze moj maz sie rozchorowal, to przylozylam powrot jak mala miala 4 miesiace. tutaj niestety nie ma czegos takiego jak becikowe, czy platne urlopy. nic, doslownie nic. na szczescie Sophia nie odczula tego,ze mama wychodzila do pracy i do dzis dnia jak wychodze, to mi pomacha i usmiechnie sie slodko. zmykam bo czeka mnie pranie, ktore jest moim ulubionym zajeciem domowym. ...chyba jedynym. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Izabelcia78 odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam.... od czasu do czasu do was zagladam i czytam o postepach waszych maluszkow, dlatego postanowilam cos o sobie napisac :) mialam termin na 7 wrzesnia, ale Sophia/Zoska pojawila sie na swiecie 2 tygodnie przed terminem, czyli 23 sierpnia.wazyla 2800 i 53 cm. teraz wazy ok 9,8kg a mierzy...nie wiem nawet do konca .bylam od samego poczatku u wrzesniowek i tak bylo i jest tam milo,ze zostalam. kiedys, dawno temu mialam sie do was dolaczyc,ale zjadlo mi posta i jakos tak wyszlo. mieszkam w stanach, w minnesocie...blisko kanady :) urodzilam sie w bialymstoku, ale prawie cale zycie spedzilam w lodzi. przylatuje do Polski raz do roku odwiedzic rodzinke. Zoska byla juz w Polsce jak miala 9 tygodni, wiec z niej mala podrozniczka :) Sophia...zaczela przesypiac noce od 5 tygodnia zycia, karmiona piersia do 7 miesiaca, leniwa...zaczela raczkowac ok 10 miesiaca, pierwszy zabek jak miala 8.5 miesiaca a teraz ma juz ich 7. chodzi przy sofie itd,ale do samodzielnego chodzenia to jeszcze jej sporo brakuje. uwielbia dzieci, jak widzi dzieci to piszczy i sie smieje tak glosno i dlugo, ze dostaje czkawki. wyglada jak taki maly pijusek, bo jak siedzi lub raczkuje to sie kiwa przy tym na wszystkie strony. pracuje na pelny etat, maz troche pracuje ( jest powaznie chory, choc czuje sie dobrze)i sie zajmuje mala. zoska mowi 'tata' co pare minut,a mama...raz na tydzien. maz amerykanin i dlatego moim marzeniem jest aby Sophia nauczyla sie polskiego. jezeli mnie przyjmiecie, to bede do was od czasu do czasu wpadala. jezeli cos chcecie o mnie wiecej wiedziec to wpadnijcie na wrzesniowki :) juz koncze i przepraszam,ze tak jakos duzo tego wyszlo jeszcze jedno....do okokokok...jestem moim bohaterem, jezeli chodzi o gotowanie!!!!! ja gotuje raz na miesiac i jak cie czytam to zawsze mnie inspirujesz,a potem...jakos tak brakuje mi czasu :( -
u nas piekna pogoda a ja niestety caly dzien w pracy, chociaz sporo pracuje na dworze, to i tak jakos mi mojej Zoski brakuje :( chyba poprosze Nicka aby przyjechali i pojdziemy sobie na lunch. wczoraj poszlismy na obiad i mala miala wiecej jedzenia na podlodze niz na stoliku. mi glupio wyjsc z restauracji i zostawic balagan na podlodze, wiec ja na kolana i sprzatalam :) 800-900ml to tez mi sie wydaje troche za duzo, przynajmniej wg moich pielegniarek. ale pewnie stopniowo bedziesz zmniejszala, i wiecej obiadkow itd STO LAT....dla Maksa i Kornelka!!! Sophia nie chce za bardzo jesc kaszek, chyba sa za bardzo jak 'papki' mimi,ze robie bardzo geste. ona lubi raczej twarde rzeczy, jak krakersy, surowe jablka itd u nas woda tez na 'nie' wiec my rozcieczamy soki pol na pol z woda i je uwielbia. ja tak mysle ze bym chciala aby Zoska przestala uzywac smoka wkrotce,ale czasami mi sie wydaje bedzie troche placzu. na noc jest najczesciej ok, tylko w dzien jakos nie potrafi bez smoka zasnac, nie mowiac,ze nie zasnie na rekach czy w wozku. jedynie to zasnie w swoim lozeczku i w foteliku samochodowym. a propo fotelik to sie zbieramy aby nowy zamontowac i tak jakos na sachodzi. tylko,.ze mamy dwa samochody i chyba bedzie u Nicka, bo ja i tak w pracy zazwyczaj. teraz mamy dwa foteliki wiec bylo wygodnie. zmykam bo sie glodna robie i w koncy luz w pracy :)
-
mam dzisiaj wolne, Nick pracuje i zamierzalam do samego rana sprzatac, robic pranie a tu juz jest 14.30 i nic :( za to pojechalam ze znjoma i mala na zrywanie malin do lasu i ZOska zajadala tak,ze az jej sie uszy trzesly. od jakiego sczasu Zoska wyrzuca jedzenie. klade przed dnia kawalki mieska czy czegos innego, zje kilka a potem zabawa na calego. tylko potem pies sie cieszy i krazy obok niej caly czas. mam pytanie...ile mleka wasze dzieci pija dziennie? tutaj zalecaja 2 szklanki/butelki, czyli razem ok 480ml. ale jak np daje jej jogurt czy kawalek sera zoltego to powinnam odjac od 480ml. mala tez nie jest fanka jajecznicy, moze nastepnym razem dorzuce troche wedlinki i czegos tam jeszcze. najbardziej lubi arbuza, kiwi i krakersy pelnoziarniste. ja staram sie kupowac raczej wszystko pelnoziarniste...od chleba po makaron itd jakie warzywa podajecie dzieciom? i jak je przyrzdzacie? ja fasolke szparagowa i brokuly zazwyczaj....kupuje mrozonke w sklepie :) u nas piekna pogoda, ale wieczorami jest tak zimno (od ok 19) ze ja bieglam do domu z wozkiem i mala bo normalnie zamarzalam. pewnie bylo ok 12C. w korteczce zaczelam juz nosic takie male, materialowe rekawiczki dla siebie. Zosia dostala taki sliczny polarek z kapturkiem, a rekawki sie tak wywijaja,ze powstaja rekawiczki jak jest zimno. myslalam,ze gdzies tak od pazdziernika sie przyda,a tu chyba dzisiaj wieczorem juz zalozymy. witam nowe dziewczyny...my juz zgrana paka ale zawsze zapraszamy i witamy nowe dziewczyny i maluszki i tatusiow tez :) !!!!! ach i kocham amerykanska/polska poczte...zdjecia urodzinowe Zoski doszly do moich rodzicow w 4 dni, po urodzinach...wooow normalnie bylam w szoku. za tydzien ide z mala na bilans roczniaka!!!pewnie dobila juz do 10 kg. Sophia ma 7 zabkow i jeszcze nie chodzi, i pewnie jeszcze zajmie jej to przynajmniej z 5-6 tygodni.
-
oj Zoska , moja Zoska...pare dni temu napisalam posta, Zoska sie doczepila do komputera, nawet napisalam zdanie,ze mala dokucza laptopowi i sekunde pozniej coreczka zamknela wszystkie moje strony :( chyba chyba czas na laptopa dla Zoski...hihihi dlatego w skroce i musze sie przyznac,ze tyle napisalyscie,ze w ogole ni elacze osoby z wpisem, dlatego tak bez immiennie...sorrry!!! -na sofie nie zasnela, ale chodzimy spac z Nickiem o polnocy, a pobudka ok 7 rano, wiec nie jest zle -Gratulacje dla nowych mamusiek...wiele radosci i zdrowka! -sto lat, sto lat....dla tych 30-stek; Karro..ja tez juz 31 i ja tam uwielbiam swoj wiek -alkohol...ja ogolnie przeciwniczka alkoholu, lub moze bardziiej...sama nie lubie, Nick lubi piwo, i od czasu do czasu wspomne mu aby troche przystopowal, ale ogolnie jak ktos pije to mi nie przeszkadza; nawet nie pomyslalam,ze nie powinno byc, bo u nas byl grill na swiezym powietrzu, i tylko piwko. mysle,ze butelka np wina na stole to ok, ale tak wodka to chyba rzeczyiwscie nie za bardzo -prezenty...my nic malej nie kupilismy na urodziny,jezeli chodzi o zabawke, bo pare tygodni wczesniej kupilismy dosyc drogi fotelik samochodowy. a teraz juz sie rozgladam za takim dosyc duzym dokiem do zabawy, moze byc na dworze,ale u nas bedzie pewnie w wiekszosci w domu bo u nas zima trwa tylko...ponad pol roku :) takze mysle,aby kupic taki domek w pazdzierniku/listopadzie i pewnie zaliczymy to juz jako prezent od Mikolaja. ja uwazam,ze w takim wieku to powinnysmy kupowac co potrzebne dziecku i kiedy. ale to tylko moje zdanie. Zosia dziekuje jeszcze raz za zyczenia urodzinowe!!!
-
Koug...a ja chyba z tego wszystkiego nie zlozylam twojej Emilce zyczen :( ale myslalam o was pare razy 23 sierpnia :) Zycze aby Emilka rosla zdrowa i madra i aby byla najwieksza radoscia dla waszej slicznej rodzinki!!! U nas zasypianie na noc w 90% bez smoka, z czego sie bardzo ciesze. w ciagu dnia...chyba nawet nie bedziemy probowac bo mam wrazenie,ze by nigdy nie usnela. moja Zoska potrafi sie przestawic z godzinami spania wg potrzeby oraz wg co robimy. np w dniu urodzin spala tylko godzinke od 11 do 12, impreza byla od 15 do 18.30 i ona ani razu nie mrugnela,ze spiaca, a normalnie to ma druga drzemke ok 16 czy 17. i chyba dlatego nigdy mi nie spi na spacerze, nawet jak z nia jestem z 2 godziny. za to jak wrocimy do domu to 5 minut i zoska maruda sie robi i spiaca. my juz sie przestawiamy na mleko krowie. zostalo mi jeszcze chyba z 2 puszki mleka, wiec tak troche na zmiane. ale przed chwila zdalam sobie sprawe,ze nie mamy juz krowiego mleka w domu. teraz sie zacznie...pilnowanie lodowki,a by zawsze swieze mleko bylo. Zoska nie chce juz jesc sloiczkow, tylko nasze jedzenie. najchetniej to miesko i owoce, warzywa zje,ale tak srednio. wrzucam zdjecia na nasza klase z imprezy...ale jakos opornie mi to idzie :( powinnam isc spac, bo jutro do pracy,ale z kolei z sofy nie chce mi sie wstac :) niezla jestem co ??? :) dobranoc
-
woooow Zoska ma roczek!!! dziekujemy za zyczenia!!!! impreza udala sie, przyszlo sporo gosci, jedyne co to maluszki nie dopisaly :( jeden spal, inne mialy jakies zajecia sportowe itd, ale co tam...Zosce sie i tak podobalo. dostala prezenty i na szczescie nic sie nie powtorzylo :) duzo ksiazek, ubranek itd najlepsze jak sie tortem zaczela zajadac to normalnie musialam jej talerz zabrac, bo by pewnie caly kawal zjadla :) najlepsze,ze kupilam sukienke na 2 latka, bo nie bylo mniejszych rozmiarow i byla w sam raz, wcale nie za duza. oczywiscie po raz pierwszy zalozylam jej ta sukienke 10 minut przed przyjsciem gosci, wiec bylam zadowolona,ze nie musze kombinowac z jakim innym ubrankiem. zdjecia juz z samego rana odbilam i zaraz bedew wysylala rodzince do Polski. niestety nie moge znalezc ladowarki do baterii od aparatu, a jest taka plaska, wiec nie zaladowac zdjec do komputera, aby wam pokazac. ale jak znajde ladowarkwe to zaraz wystawie zdjecia na facebook i na naszej klasie :) a oto moj profil...bo ktos sie ostatnio pytal http://nasza-klasa.pl/profile/1794755
-
ok.....polnoc a ja jeszcze nie spie. od ajkiegos czasu nie moge sie wybrac do lozka przed polnoca. w skrocie: -moje piersi to doslownie porazka; nie lubie narzekac ale w srode jade z Zoska i paroma kolezankami na babskie zakupy :) i stanik to bedzie chyba rozmiar male B ??? wygladaja ok, tylko sa male. nie jestem fanka duzych,ale...Nick mi doradzil abym przytyla jak chce miec wieksze :) tylko ja niestety jeszcze chudne wiec o tyciu nie ma nawet mowy - ktoras z was obchodzila juz roczek malenstwa????? bo na naszej klasie mam jedna z was ze zdjeciami z roczku i sorry...ale nie lapie ktora z was? -kupilismy juz fotelik dla Zoski...firma Recaro, drogi ale my podrozujemy bardzo duzo, plus zwierzeta na drodze, zima na maxa itd wiec musielismy zainwestowac w bezpieczny ok zmykam do spania
-
jutro czyli u was...dzisiaj mam wolne to cos wiecej napisze. Zoska miala maly katar i kichala na maxa pare dni temu, ona ok, a przeszlo na mnie. cale zatoki zawalone, az oddychac nie moge. w pracy sie dzieje, jak zawsze, jeden manager umarl,a glowny zostal zwolniony wczoraj ....wiec urwanie glowy. nawet nie licze ile godzin pracuje tygodniowo :( plus mielismy znajomych Nicka przez pare dni, tesciowa wystawila dom na sprzedaz dlatego za mocno sie nie udzielalam. sprzatanie domu bylo do polnocy przez pare dni. teraz w koncu jakies zdjecia moge zrobic i rodzinie pokazac, bo chalupa czysta :) choc jak wiadomo z zoski zabawkami...porozrzucane po calym domu :) oblicze ile moja zoska ma wrozstu i ile wazy to wam pozniej napisze, gdyz jak spojrzalam na zegar...to u mnie tez juz czwartek :) paaaaa
-
Myszka...zoska ma maly siniak pod kolanem, bardziej na kosci piszczelowej, ale to pewnie dopiero poczatki. jak do tej pory to uderzyla sie w czolo raz przy mnie, ale jak wiecie Nick spedza z nia wiekszosc dnia , a nie ja. choc musze przyznac on jest bardzo ostrozny, zwraca mi uwage dosyc czesto jak sie zajmuje mala, abym bardziej na nia uwazala. taki z niego kochany tatus :) u nas tez Zoska sama myje zeby, bo ja zdarze przejechac po jej zebach pare razy i od razu mi zabiera i myje sama z 5 minut :) dlatego ja biore ta szczorecze na palec i przejade jeszcze kilka razy. my myjemy zeby tylko wieczorem, jakos tak sie nie mozemy zebrac do porannego mycia :( za tydzien ide do pielegniarki, gdzie beda wazyc, mierzyc, sprawdzac zelazo itd i chyba powoli bedziemy przechodzic na krowie mleko. tutaj przynajmniej zalecaja od roku krowie mleko. musze nawet napisac,ze nie widzialam mleka modyfikowanego w sklepie dla dzieci starszych niz rok. hmmmm a jak jest w Polsce i innych krajach??? tutaj takze zalecaja odstawic butelke od 12 miesiaca wiec zostaje...kubek niekapek i co...normalny kubel? za tydzien dowiem sie kilka nowych rzeczy to sie z wami podziele :) powoli zdaje sobie sprawe,ze nasza mala bedzie miala roczek...za 2 tygodnie :) wooww ja nwet zaproszen nie mam, ale u nas miescina mala, nawet jak sie wysle poczta to dochodzi do ciebie bardzo szybko :) zmykam bo ostatnio jakos spiaca jestem. podziwiam dziewczyny, ktore karmia w nocy! wasze dzieci beda wam dziekowac za taka wytrwalosc :)
-
oj dziewczyny...ciesze sie, ze u was dzieje sie duzo z dzieciaczkami..zabki, kupki w nocniku itd...ale ja niestety nie moge tego ogarnac i gratulowac kazdej z osobna. za duzo 'mamy dzieci' wszystkie razem :) dlateg gratulacje grupowe od naszej rodzinki :) u nas Zoska tez sie rozruszala na maxa, chce z raczek na ziemie coraz czesciej, chodzi ok przy sofie, siada aby za sekunde wstac itd a zeby...jakos tak sie przyzwyczailam,ze miala 2 na gorze i dwa na dole,ze za bardzo nawet nie zagaladalam. a tu z tydzien temu gorna dwojka sie przebila i juz ja sporo widac, a druga doslownie wychodzi. dzisiaj myjemy zabki a tu juz dolna dwojka sie przebija. jakos tak szybko, tak mi sie przynajmniej wydaje. u nas urodzinki 23 sierpinia...wiec czas leci. niby Nick odpowiedzilany za impreze....powiedzialam mu,ze ma $100..to mnie wysmial, bo powiedzial,ze kupuje beczke piwa :) i potrzebuje wiecej kasy. ozywiscie zartuje z ta beczka,ale planujemy grill i taka luzna imprezke przy domu, w niedziele tak pewnie od 13 do 17,zeby sporo ludzi moglo nas odwiedzic. pewnie grilowanie, jak cieplo to basenik dla dzieci, zabawy dla dzieci itd. druga wersja to w restauracji, ale jakos mam wrazenie,ze bedzie sztywno, wiec to raczej odpada. wybieram sie ze znajoma na zakupy do 'duzego miasta' :) a tam oczywicie do wyboru do koloru...dekoracje na imprezy, plastikowe talerze...i wszystko co potrzebne na imprezy, i raczej tanie. mysle,ze kupic Zosce sukienke taka kolorowa, letnia w kwiatki, a nie taka bardzo elegancka. bo zazwyczaj sa one taie sztywne,a czasami nawet czarne w kolorze ( przynajmniej tutaj). ogolnie to chce aby bylo na luzie, kolorowo i jakies fajne zdjecia aby wyslac rodzince. pisze i tak sobie mysle,ze chcialabym aby moi rodzice byli na tych urodzinach. hmmmm...az mi sie lezka zakrecila. no coz w listopadzie Zoska bedzie obchodzila 'polskie' urodzinki :) a ja...ostatnio czeste migreny psuja mi humor, ale poza tym to wszystko ok. dzisiaj wybralismy sie na obiad, bo bylam glodna a nikomu sie nie chcialo gotowac. upsss...to tajemnica :) Zoska oczywiscie zaczela piszczec ajk zaczelismy jesc, wiec trzeba bylo sie z nia dzielic obiadem :) w ten weekend mamy gosci-znajomych nicka z Chicago, wiec trzeba bedzie ich troche zabawiac i pokazac wokolo. ok..zmykam,bo planuje sie dzisiaj wyspac. MamoHIO....pozdrawiamy i mam nadzieje,ze chociaz od czasu do czasu nas czytasz.....we missssss you!
-
Myszka...czyli zele za bardzo nie pomagaja co? hmmm maja tez takie na noc i sa mocniejsze,ale u mnie w sklepie nie bylo. sorry. ja jak zwykle zapracowana, chocciaz dom posprzatany na piatke...w koncu, bo w przyszlym tygodniu mamy gosci. pogoda rozna,ale ogolnie bardzo zime i wietrzne lato :( basen dla Zoski uzyty byl do tej pory caly 2-3 razy.
-
ok...siedze w pracy i po prostu cos napisze z samego rana, bo potem nie mam czasu. Zoska spi roznie w ciagu dnia...zazwyczaj 3 drzemki...ok od godziny do dwoch, a ajk ma dwie to zazwyczaj ok 2godzin kazda. nie spi w ogole na spacerze, co mi bardzo odpowiada :) nie zasnie takze raczej na rekach, tylko na plaskim. nocnik...mamy dwa i nie sadzamy jej w cale :( musze pezypomniec Nickowi, bo ja w pracy prawie caly czas :( ok...cdn